
Nie wiem od czego dziś zacząć, może od tego, że nie spodziewałem się takiej odwiedzalności chińskiego miksu. Od momentu publikacji przeczytało go już 18 tys. osób. Tym bardziej dziękuję autorowi za tak znakomite przygotowanie i wypada mi nagrodzić go naklejką, tylko niech do mnie napisze gdzie ją wysłać.
A teraz już dzisiejsze znalezisko. W kinach chodził niedawno film "Igrzyska śmierci", który był interpretacją książki o tym samym tytule, co do której pani autorka twierdziła, że to jej autorski pomysł. No to chyba nie widziała filmu "The Running Man" z Arnoldem Schwarzeneggerem