
Dobry,
był jakiś taki odcinek Asteriksa, gdzie Asteriks szukał zaginionego legionisty o imieniu nie pamiętam jakim, ale zaczynało się na "T", jak "Timeo Danaos et dona ferentes", czyli "Boję się Greków, nawet gdy rozdają dary". Ja się wprawdzie Greków nie boję i zagoniłbym tę bandę nierobów do jakiejś uczciwej pracy, ale za to mam dziś też bitwę złomów na literę T. Zmierzą się dwa pojazdy, które oba są wspaniałe na swój sposób: jeden to przejaw najlepszej szkoły włoskiego dizajnu, italiano vero, Pininfarina Familiare i to z niespodzianką. A drugi - japońskie