
Dziś z powodu natłoku spraw rodzinnych i zawodowych nie będzie typowego wpisu bez sensu, ale z dużą ilością żelaza. To dlatego że porządkowałem dziś... powiedzmy... szopę, w której nie da się trzymać żadnego auta, w związku z czym zasypałem ją stertą złomu i żelaza. Znalazłem m.in. pompę ręczną do studni, prądnicę od koparki, zwój siatki Rabitza, koło do Forda Escorta, stos żelastwa o nieznanym pochodzeniu i przeznaczeniu, oraz silnik, skrzynię biegów i maszynę do pisania.
A zatem jeśli ktoś chce, to mam do sprzedania na złom silnik oraz niezłą skrzynię biegów,