
No oczywiście, że bez tego wpisu nie mogło się obyć. Po tym jak ostatnio nawywnętrzałem się na Alfę Romeo, że zarżnięto tę markę obcinając gamę do dwóch niezbyt atrakcyjnych samochodów, warto przypomnieć co też ci Włosi potrafili zrobić w przeszłości. A potrafili wiele. I nie będę tu pisał o Tubulare Zagato ani Freccia d'Oro, bo to sprawy dla redaktorów z Classicauto. Na złomniku musi być złomnik, bo jak ktoś ostatnio napisał "ten autor nie ma grama obiektywizmu". WPIS DEDYKUJĘ KRZYSZTOFOWI Z FORZA ITALIA ZE SPÓŹNIONYM PODZIĘKOWANIEM ZA CZEKPOINT NA RAJDZIE