
Mustang, ta ikona motoryzacji, ten najbardziej znany amerykański samochód sportowy (uchylam się przed ciosem właścicieli Corvette), to mechaniczne ucieleśnienie dzikiego rumaka, kończy 50 lat i oficjalnie staje się grzybem. Z tej okazji oczywiście Ford robi fetę, 50th Commemorative Edition i w ogóle, tyle że głównie pokazuje się pierwszego Mustanga, ewentualnie jego wersję Mach, a potem już Mustanga współczesnego, czyli model roku 2005, dyskretnie przemilczając to, co działo się po drodze. Z tego względu ja, specjalista od wsadzania korbowodu w mrowisko, zaprezentuję Wam pięć najprzeraźliwszych motoryzacyjnych abominacji, które opuściły fabrykę lub