
...czyli znowu byłem w Holandii. W tej relacji będę więc trochę się powtarzać, ale za to ponieważ byłem już drugi raz, to wiedziałem czego się spodziewać i czego szukać, na co zwrócić uwagę, a co odpuścić. Innymi słowy, poszukiwałem złomnika w sposób bardziej świadomy. Jestem dużym fanem holenderskiej motoryzacji: miałem Volvo 340, mam rower silnikowy Sachs Spartamet i przywiezione z rynku holenderskiego Suzuki Carry ST90.
W poprzedniej relacji zauważyłem, że Amsterdam ma tego samego rodzaju problem z rowerami, co Moskwa z samochodami. Jest ich za dużo. Dużo za dużo. Znaczące