
Przerywamy na chwilę podsumowanie miksowe września, żebym mógł pokazać obiecany na fejsbuku wpis w postaci relacji z przejazdu nową ulicą Świętokrzyską. W internecie widziałem już mnóstwo zdjęć i przejazdów, ale bez konkretów i bez komentarzy. Wczoraj rano wybrałem się tam, żeby zobaczyć, czego faktycznie dokonano przez trzy lata i cztery miesiące, w trakcie których Świętokrzyska była nieprzejezdna. Dodam, że pojechałem tam na motorowerze typu pedały + silnik i całą drogę wzdłuż Świętokrzyskiej przepedałowałem, żeby nie zatruwać tej pięknej okolicy spalinami z dwusuwa. A oto, co udało mi się tam zobaczyć.
Na