
Dzień dobry,
sporo ciekawych rzeczy zdarzyło się w ostatnim tygodniu i to spowodowało, że siedzę tu i piszę bajaderkę.
Przede wszystkim Fiat zaanonsował koniec produkcji Bravo. Nawet nie chodzi o samo Bravo, że ktoś miałby za nim płakać (choć to był dobry wóz), ale o sam fakt anonsowania zakończenia produkcji. Przeważająca większość producentów na świecie zajmuje się głównie informowaniem o tym, że właśnie pokazują i wprowadzają nowy, przełomowy model, osiemnaście razy lepszy niż poprzedni, sztywność nadwozia wzrosła o szejset procent, zużycie paliwa spadło o sto osiemnaście procent, a w wyposażeniu znajdują się