zlomnik.pl

Home |

Prestiżowe spotkania blogerów, albo nie ma takiej marki jak Fiat

Published by on October 15, 2013

Założyłem się. Rzadko w życiu się zakładam, bo jak wiemy, zakłada się tylko głupi z oszustem, a ja nie jestem nigdy przekonany, czy lepiej być głupim czy oszustem. No ale się założyłem. I to nie z byle kim, bo z TYM DRUGIM znanym motoryzacyjnym blogerem (ja jestem pierwszym – choć nie jestem blogerem). Oczywiście mowa o Blogomotive, czyli człowieku, który chwali się tym, że jak się wpisze w google “blog motoryzacyjny”, to wychodzi na pierwszym miejscu. I bardzo dobrze, ktoś musi być na pierwszym miejscu w wyszukiwarce, żeby ktoś inny mógł być na pierwszym miejscu w statystykach.

No więc założyłem się o dużego kebaba. Tzw. cienki baran mieszany. A zakład dotyczył tego, że w następnym roku po debiucie nowej Pandy oraz duetu VW Up!/Skoda Citigo, produkt niemiecko-czeski zdeklasuje totalnie produkt włoski. To znaczy dokładnie pozwoliłem sobie na prognozę, że w roku 2013 sprzeda się ponad dwukrotnie więcej Upów/Citigoów niż Pand. Odważnie. Ale raz się żyje!

Rozstrzygnięcie zakładu mogło nastąpić już po 3 kwartałach roku 2013, ponieważ choćby nie wiem co się działo, to wynik proporcjonalny już się nie zmieni. Z tego względu postanowiliśmy spotkać się w prestiżowej lokalizacji WIATRAK KEBAB na Grochowskiej. Blogo przybył swoją najswojszą BMW 323i, a ja oczywiście Starletem, który przy tej okazji zamienił się w SUV-a. Widzieliście kiedyś osobówkę z takim wykrzyżem?

Ponadto dostałem małe propsiki za to, jak ładnie pracuje silnik w Starlecie. A rzeczywiście, ma fantastyczny dźwięk. Te laski popychaczy tak fajnie popychają, cykcykcykcyk.

Chciał żeby mu usunąć tablice, to usunąłem, PROSZĘ!

Następnie wybraliśmy się na kebaba. Średni. Daję mu trzy z plusem. Nie umywa się do lawasza z EFES KEBAB na Zwycięzców. Ale nie byłem jeszcze w Amricie na pl. Wilsona. Co ciekawe, Blogo po raz pierwszy w życiu jadł kebaba, uwierzycie?!

A potem udaliśmy się do salonu VW, który znajduje się tuż obok i zasiedliśmy w modelu Up! Pies z kulawą nogą nie zainteresował się nami, jak cykaliśmy sobie słitfocie/samojebki, pokazując znaki przynależności do swoich klanów. Ten co pokazuje B to Blogo, a ten z literą Z to ja – złomnik. Nie wiem czy wiecie – bo ja nie wiedziałem, ale blogo mi powiedział – że my nigdy nie zdobędziemy popularności, bo robimy nasze blogi anonimowo, a powinniśmy się pokazywać, sprzedawać nasze twarze, wypowiedzi i naszą markę jako blogerów – tyle że nam się nie chce. Ja tam gdzieś nawet parę razy wystąpiłem, ale mam gorszą dykcję i prezencję niż Blogo ma nos, więc zaiste, to nie moja bajka. Nie zmienia to faktu, że nasze spotkanie było prestiżowe – blogerzy motoryzacyjni z najwyższej półki. Zabrakło tylko Spalacza i Bartoszem po samochodach. Sami wiecie, ci wszyscy motoryzacyjni blogerzy to towarzystwo wzajemnej adoracji, nie masz znajomości to się nie przebijesz, a nawet jak masz to i to nie wystarczy.

No dobrze, ale nie trzymam Was dłużej w niepewności. Wygrałem ten zakład. Od początku roku w Polsce sprzedało się 3961 samochodów Up!/Citigo i 1696 sztuk nowej Pandy. Fiat jest więc bardzo daleko od sukcesu, który chciałby odnosić, natomiast grupa VW zdecydowanie rządzi w tym segmencie rynku. Co dla Fiata musi być jeszcze o tyle boleśniejsze, że najmniejsze auta zawsze były bastionem dominacji włoskiej marki i nawet gdy traciła grunt pod nogami w kolejnych większych klasach, to w przypadku chęci zakupu małego samochodu, Polak zawsze wybierał Fiata. Wszyscy więc w naturalny sposób uznawali, że tak będzie dalej. Niestety, nowa Panda nie należy do szczególnie udanych, zwłaszcza w bezpośredniej konfrontacji ze Skodą Citigo i VW Upem. Skoda jest po prostu wygodniejsza w środku i przede wszystkim mniej pali. Silnik TwinAir we Fiacie, jak bardzo rewolucyjny by nie był, jest drogi i pożera koszmarne ilości paliwa. Poza tym dlaczego Polak chciałby mieć znowu auto 2-cylindrowe? On marzy o tym, żeby go znowu nie mieć. Diesel 1.3 JTD? Nie wiem co ludzie w nim widzą oprócz małego spalania. Jeździ się tym koszmarnie nieprzyjemnie: albo nie jedzie, albo jak wciśnie się do dechy to bardzo krótko jedzie i znów nie jedzie, ale wtedy całe oszczędności paliwowe uciekajo przez rurę. Tymczasem trzycylindrowy silniczek VW kręci się żwawo, fajnie brzmi i pozwala na całkiem dynamiczną jazdę. A Panda jedzie, jakby coś ją trzymało.

Myślę, że ludzie nie kupują Fiatów dlatego, że po pierwsze – sądzą, że są awaryjne, po drugie – zapewniają zerowy prestiż. Przy tym nie są jakoś szczególnie tanie. Problemy jakościowe Fiata lat 80. odbijają się czkawką do dziś, a na to nakłada się postrzeganie marki jako produkującej miejskie toczydełka dla dziewczynek. Problemy jakościowe udało się zwalczyć, ale pozostał odbiór społeczny, a z tym też się walczy, zamiast się temu bezmyślnie poddawać. A odbiór społeczny jest taki, że Polacy mają dość Fiatów. Kojarzą im się jednoznacznie źle – z brakiem wyboru, z czasami kiedy oprócz Fiata nie było nic innego. Późniejsza, nie bójmy się tego powiedzieć, arogancja tej marki w stosunku do polskich użytkowników i przekonanie o tym, że skoro zawsze było dobrze, to zawsze już będzie dobrze i klienci są tak sfokusowani na Fiata, że nie widzą poza nim świata, też miały swój udział. To jakiś czas działało siłą bezwładności, ale kulka puszczona w ruch w czasach PRL-u toczyła się coraz wolniej i wolniej, aż wreszcie się zatrzymała i stoi. Jedyne, co się jeszcze sprzedaje to Ducato.

No i tak to wszystko smutno wygląda. Obstawiam że ok. 2015 r. doczekamy się oficjalnego komunikatu: Lancia i Alfa Romeo kończą działalność, Fiat zostaje z osobówkami w Brazylii, Turcji i Włoszech, w pozostałych krajach Europy tylko jako auta użytkowe z gamy Fiat Professional. I wtedy nagle okaże się, że mając Stilo 1.9 JTD, mamy pięknego jaktajmera. A w związku z tym że z Fiatem jest taka lipa, już niedługo przypomnimy sobie 10 najciekawszych modeli tego producenta. A na razie pamiętajcie, żeby się ze mną nie zakładać w kwestiach rynkowych.

Tak czy inaczej, dzięki Blogo za spotkanie i mam nadzieję że skręcimy coś razem!

Ja nie wię, oni go ładujo czy co robio. Jeździłem takim elektrycznym ostatnio.




Comments
Demir Said:

Wynik zakładu do przewidzenia, ale wnioski słabe. Pandę I się kupowało dlatego, że była tania i miała 5 drzwi. Jednym słowem – w tych pieniądzach nie było drugiego takiego auta. A gdy się pojawiło i to z magicznym znaczkiem VW na masce (ew. Skody) – wynik mógł być tylko jeden.
Panda wcale nie jest szczególnie gorsza, ma np. lepiej zestrojone na polskie warunki zawieszenie. Tylko co z tego, jeśli Fiat kosztuje mniej więcej tyle samo co VW? Wspomniane Stilo pokazywało już wynik takiej konfrontacji. A Stilo też nie było złe.


notlauf Said:

Demir: w tych pieniądzach było sporo innych takich aut: C1, 107, Picanto, i10…


Klawisz Said:

Kebab z Efesu > kebab z Amritu, ale obydwa bardzo dobre (jeszcze Fenicja na Francuskiej może być).


Cham w Audi Said:

A ja głupi chciałem żeonie nową Pandę kupić. Muszę się chyba udać do salonu VW żeby zobaczyć to cudo, ale nie wiem czy uda mi się powstrzymać odruch wymiotny w drzwiach…


paulamimo Said:

Z tym Fiatem to prawda,
widzieli tylko czubek swojego nosa.
Polityka cenowa do d…..niczego…..py. Cenami zarżnęli sprzedaż Stilo, brak kombi w jakimkolwiek segmencie. Z Cromą było to samo – za wysoka cena, obecnie jest to samo z 500L.
Punto już ze dwa lata temu powinno być nowe a tu mieliśmy kolejną Evolucję…
Fiat z roku na rok schodzi na psy…
To pisałem ja, który przez 25 lat jeździł fiatami i na starość zasłona opadła :)


radosuaf Said:

Co się stało temu Startletu?! Co do reszty, pełna zgoda, Fiat Auto Poland jo chyba najmniej profesjonalny sprzedawca samochodów w Polsce…


milky Said:

jestę blogerę

czego nie nosisz obrączki?


saenta Said:

Włosi to wielki Naród jest. Wykiwają jeszcze Niemców, Żydów i kogo jeszcze trzeba. Fiat przez amerykańską przygodę motoryzacyjną złapał zgagę ale jeszcze wróci w stylu 127, x1/9 czy 132 na bazie nowego Ghilbi.


Mati Said:

Te twoje “zet” wyglada jak gest, jaki wykonywali kosmiczne świry dla Zoltana w filmie ” Stary, gdzie moja bryka?” : 0


Wyglądacie jak z Naruto.


Demir Said:

Nie chce mi się szukać teraz, ale Panda Classic (czyli II już po premierze III) kosztowała 27 tys. z silnikiem 1.2. I ta wersja silnikowa sprzedawała się zawsze najlepiej. Poza tym, jak się ma Twoja teoria o braku zaufania w kwestii jakości Fiata do sprzedaży Pandy II? Spadek zaufania nastąpił po premierze III? Cena i tyle.


Beddie Said:

Milky, jesteś z podkarpacia? 😉


notlauf Said:

Kto nie nosi obrączki?


benny_pl Said:

ta panda nowa na prawde ma 2 cylindrowy silnik ?! porazka… ale z 3 cylindrowego tez niema sie co szczycic… zakonczenie produkcji Seicenta to byl chyba najglupszy pomysl Fiata bo jednakowoz byl to chyba jedyny samochod za 19tys nowy i do tego byl to jednak solidny porzadny samochod ze zwyklym, znanym silnikeim 1100 fire, z mocnym zawieszeniem no i ocynkowany, no ale coz…
z drugiej strony sam nie wiem kto kupuje nowe samochody i po co skoro sie to absolutnie nie kalkuluje, tak czy inaczej i tak kocham Fiaty, ale starsze i bardzo bylo by szkoda gdyby Fiat umarl…

a tu cos ciekawego:
http://tablica.pl/oferta/sprzedam-mazde-323-lx-CID5-ID3L83R.html
a tu tez cos fajnego, ale spieszyc trzeba sie, bo zlom drozeje wiec auta tez
http://tablica.pl/oferta/lancia-delta-1-3-benz-84oferta-wazna-2-dni-pozniej-cena-rosnie-unika-CID5-ID1ZptN.html


Fabrykant Said:

Ja nie kupiłbym Pandy jako szczery i nienawistny patriota. Oni ją przecież tłuką w jakimś Pomigliano D’arco czy czymśtam na zapyziałym południu, gdzie najpopularniejszym paliwem jest siano dla osła. To był dopiero ruch biznesowy- przenieść produkcję najpopularniejszego modelu z fabryki o tanich kosztach i wyskiej jakości do fabryki o wyższych kosztach i jakości a la Silvestro Cebuligno + Francesco Citrone (sprawdzonej doskonale już przy produkcji Alfasuda).
Swoją drogą zapyziałe włoskie południe ma swoją Bogatą Północ, która im buduje na potęgę autostrady, wiadukty, koleje i zapewnia wychylne pendolino. Ja się pytam: A gdzie jest nasza Bogata Północ?


milky Said:

@Beddie – prorok jaki czy co? ^^

@notlauf – Blogo ma na łapie obrączkę…


notlauf Said:

A ja nie mam? LOL


Obaj mamy obrączki, bo jesteśmy blogerami-pierdzielami.
Jeszcze rok, dwa i trzeba będzie przestać hosting opłacać, by na starość durnia z siebie nie robić. Blogowanie to domena młodych i przystojnych.


milky Said:

To nie po chrześcijańsku, nie po katolicku, księdze za karę będą się w przyszłości dobierali do twoich dzieci i w ogóle będziesz się smażył w piekle. Tfu.


maciek_dm Said:

ja inaczej, niż to opisał notlauf przez całe lata kochałem fiaty, uważałem, że jako włoskiemu filologowi, inaczej po prostu nie wypada, ale jak to mówią, tylko krowa nie zmienia zdania (chociaż, może, kto wie) i w pewnym momencie zacząłem w tym monolicie wiary i uwielbienia dostrzegać pęknięcia, i to nie tylko, dlatego, że miałem wątpliwą przyjemność pracować przez chwilę w fiacie w B-B; to po prostu debilne posunięcia modelowe tej firmy, sygnowane to samą, od lat znaną arogancją, sprawiły, ze marka mi kompletnie zbrzydła. A kiedy zaprzestali produkcji jedynego sensownego modelu, także w sensie ekonomicznym, czyli Pandy II classic w Tychach, wiedziałem, że mój wybór mentalnego rozstania się z tym koncernowym nowotworem był słuszny. To tyle jeśli chodzi o nowe auta. Jeśli chodzi o stare, ze stilo włącznie, zawsze je będę nosił na sercu, evviva! :)

PS.
Fiat vespę też pogrąży.


Wiatrak nie jest zły. Są nawet dwa – na Wiatraku (like, DUH) i tam, gdzie Wy byliście, czyli między salonem VW a Urzędem Bezrobocia. Ja tam zazwyczaj biorę łagodnego (no, wait – ja zawsze biorę łagodnego, jakoś ostre żarcie mi nie wchodzi) – jest bardzo czosnkowy. And I mean BARDZO. Ale prawdą jest, że z Efesem mało co może się równać. Oprócz Saskiej Kępy jest też w Al. Niepodległości.
A co do kwestii Panda III vs Up!/Citigo – VAG dokonał niemożliwego (jak na siebie) i wypuścił całkiem sensowny, przyzwoity produkt w niezłej cenie (zobaczymy tylko jak z tymi pogłoskami o resursie 150 kkm), zaś Fiat gromko strzelił sobie w stopę podejmując polityczną decyzję o przeniesieniu produkcji Pandy do Włoch, dzięki czemu nie jest ani odrobinę lepsza, za to wyraźnie droższa. Brawo, Fiacie. Brawo.


MichałB Said:

Gdyby Fiat to dobrze poprowadził, to Polska byłaby dla niego najważniejszym – po Włoszech – rynkiem zbytu. Ale nie jest i nie będzie. Bo marketingowo wygrał VW – wmawiając Polakom, ze ich wyroby to prestiż. A prestiż dla Polaka ważniejszy od niepodległości. Dwa – fabryka Fiata w Tychach jest najwydajniejsza na świecie, ale pandę przenieśli do Włoch. Bo politycznie tak będzie lepiej, więc i politycznie ilus tam rodaków ma Fiata w zadku. Ja też. A trzy: bo na dziś Fiat nic ciekawego nie oferuje. Żeby choć zrobili jakies nowe Bravo w combi. Ale nie. Po co.


pr Said:

Powiem Wam w tajemnicy, że podniosłem rękę na blogerów (ściślej mówiąc – na Ich kurtki) i w nagrodę skasowano mi post. Znaczy, system działa.
Ale do rzeczy. Co do Alfy to prognoza zniknięcia z rynku do 2015 roku jest wielce prawdopodobna. Nie ma tam już nic, dwa skaszanione modele plus niedorzeczne zapowiedzi nowych TYLNONAPĘDOWYCH alf już “za niedługo”. Spróbujcie jednak gdziekolwiek napisać coś w te klocki – wybuch gniewu alfistów urwie wam wszystkie członki.


RMF Said:

A ja, powiem szczerze, wolałbym jednak Pandę. Up i Citygo mają jedną gigantyczną wadę – są rejestrowane na 4 osoby. Chyba tylko dla zasady to zrobiono, bo w środku dałoby się upchnąć 5, a i paskudna blacha między siedzeniami z tyłu tez nie służy ani użyteczności, ani wygodzie. Fakt, takim maleństwem rzadko jeździ się w 5 osób, bo na dłuższą metę to męka – ale czasem jednak mi się zdarzało, a robienie 2 kursów zamiast 1 jest bez sensu.

Inna sprawa, że wolałem Pandę starą – tą co za 30 tys można było mieć nową, z silnikiem 1,2 w fabrycznym LPG i z klimą w cenie. Tamta mogła konkurować ze Skodą i VW, bo one kosztowały podobnie, ale bez fabrycznego LPG w cenie. Teraz zdaje się wyrównało, albo nawet Fiat wychodzi drożej, co jest już chore 😛


esp Said:

“mam gorszą dykcję i prezencję niż Blogo ma nos” – znakomite!


maz Said:

I się zaczyna lajfstajlink. Gdzie kebaba, kto jak obrączę. Kto jak chce i hu. A Fijat umrze troche później. Dwa lata za szybko.


Ja Said:

Widać, że w Warszawie się dzieje.
A Notlauf ma obrączkę, widać jej kawałek.


Garwanko Said:

Kupić 156 SW 2.0 T Spark za 1000 PLN?


Zyga Said:

A jeździ ten ta to 156? ustawiam się drugi w kolejce :)


focus Said:

Co do niejedzenia wcześniej kebaba, dwa lata temu byłem na kajakach ze znajomym dr prawa, adwokatem, ojcem rodziny, lat ok. 45 – w miejscowości Swornegacie pierwszy raz w życiu zjadł… zapiekankę.


Beddie Said:

Milky, używasz kilku zwrotów charakterystycznych dla tego rejonu, np czego zamiast dlaczego (w większości kraju znaczące co innego, na podkarpaciu “dlaczego” nie istnieje niemal 😉


voychoo Said:

Panda II była spoko i pod względem dizajnu odpowiadała dzisiejszym UP! i GO!Swoją drogą to kogo oni w tym fiacie ałto poland wybierają na szefa,skoro doprowadzili do takiego upadku marki i jej wizerunku.Z drugiej strony szacun do VW za wmówienie polakom że to prestiż i emejzing,chociaż sam nie wiem czyto markieting czy tak jakoś samo wyszło z tym prestiżem.Teraz każdy wsiok i leming śni o fałweju w tedeiku.Powinien ktoś obronić doktorat z psychologii społecznej na ten temat,może bym się dowiedział co stoi za fenomenem VW.


brunon Said:

Ja tam jeżdżę ostatnio Alfą widzę wady tych aut i wiem, że ta piękna marka może zniknąć z rynku ale to przez politykę Fiata prowadzoną od lat 90tych mniej więcej, a nie tylko zagrania z ostatnich lat.

A co do Pandy i Upa to wydaje mi się ze Polsza to dla Fiata jednak żaden rynek obecnie i jego specyfika oraz proporcje na nim nie za bardzo ich obchodzą, a to przez ogromną siłę nabywczą złotego i mega power polskiej tuskowej gospodarki. W związku z tym układają te modele bardziej pod inne rynki, gdzie najtańcze i najprostsze modele niekoniecznie wygrają. Kiedyś mieliśmy tutaj CC 700 zrobione chyba specjalnie dla nas, które pewnie marginalnie się sprzedawało gdzie indziej, ale czasy się trochę zmieniły jednak. W Fiacie wiedzą że nie mają tu już przewagi wynikającej z tradycji bo polacy się ju z dowiedzieli że sa też inne marki na świecie więc już nie dbają o ten kraj za bardzo.


sosek Said:

A mnie tam Fiata nie żal. Niech zdychają z głodu, zabierając do grobu wszystkie mikrosamochody które wciskali Polakom jako auta rodzinne.

Trochę może szkoda Alfy czy Lancii, ale zwłaszcza w przypadku tej drugiej ktoś sobie robi jaja z pogrzebu. Lancia Voyager.


Walter.R Said:

hehe bylem na tej osnieznej gorze ktora widac na prawo od antenki Pandy. Jesli dobrze mis e wyaje jest niedaleko Torino


radosuaf Said:

@pr:
Jak jestem mocno zaniepokojony o przyszłość Alfy, to w tej chwili 4C jest prztyczkiem w nos dla malkontentów, bo to auto jest ŚWIETNE i wraca do korzeni marki – ja mam tylko wątpliwości, czy to się przeniesie na modele masowe.


Ausf. F2 Said:

W kwestii wizerunku: dlaczego Fiat nie zaczął robić około 2000., kiedy już wyraźnie było widać, że RAV czy Forester z jednej, z ML etc. z drugiej chwyciły, SUVów? Podobne pytanie można zadać odnośnie do innych słabo przędących w Europie koncernów/marek, tj. PSA i Opla. Koreańczycy wyczuli moment, zarzucili rynek Sportage’ami czy Sorento, przez co wyszli z getta, bo przecież mieli łatkę najgorszej taniochy ostatniego wyboru. W koncernach siedzą przecież analitycy rynku, dyrektorzy, prezesi, biorą ciężkie pieniądze, jeżeli są w stanie, jak w inkryminowanym przypadku, wypuścić tylko ginącego w tłumie Sedici, dopiero w 2006, niech zaczną kury szczać prowadzać, a firmę trafi szlag.


Hej,
sprowokowany, odpowiadam… i rzucam kebabowe wyzwanie… http://www.wyszukanesamochody.pl/2013/10/coming-out.html


benny_pl Said:

voychoo: zgadza sie, Panda 2 to chyba najladniejszy samochod swoich czasow, bo juz wiekszosc wtedy byly strasznie paskudne i bułowate a Panda byla wlasnie taka jak powinien byc samochod, do tego ze zwyklym silnikiem ohc fire i zwykla skrzynia, mysle ze za jakies 5-7 lat pewnie kupie sobie Pande 2, kiedy juz CC900 zgnije (niestety byl bity i gnije..) chociaz niestety w srodku jest duzo ciasniej niz w CC/SC i z tylu mniej miejsca (tylne fotele skladaja sie KOSZMARNIE nie powiekszajac praktycznie wcale bagaznika. w CC/SC tylne fotele skladaja sie tak ladnie ze jest rowniotka podloga i mozna spokojnie upchac 4 telewizory kineskopowe 21 cali..
szkoda ze ta nowa panda juz taka ladna nie jest… choc i tak jest ladniejsza od tego upa


voychoo Said:

Odnośnie dizajnu VW coś w nim jest,co sprawia że ludzie patrząc na niego widzą solidność.Kiedyś myślałem że w przypadku VW wystarczy ten znaczek przyczepić do czegokolwiek i ludzie się na to rzucą,ale od czasu Fox’a myślę że tyle samo do powiedzenia co prestiż ma również udany dizajn.PandaII to miała III już tego nie ma.


Komisarz Rex Said:

benny_pl, Panda starsznie dużo pali w porównaniu z Seicento/Cinquecento 900. Wiem, bo się w którymś momencie przesiadłem i nie mogłem uwierzyć, że zamiast 8l/100 km w mieście w Seicento, może Panda pali ok 10l/100 km. W tych samych warunkach, na tych samy trasach, w tym samym mieście i ten sam kierowca. To mówiłem ja.


dream28 Said:

Złomnik też masz krzywe palce od obsługiwania myszki :)


Bronco Said:

Może i Panda ma plus w postaci 5 drzwi, ale jednak proporcje jej nadwozia sprawiają, że jest mniej wygodna niż 3drzwiowe SC. Miałem SC przez kilka lat i zdarzało mi się też czasem przejechać się Pandą. W SC z przodu dwie osoby podróżowały wygodnie, nawet na dłuższych trasach. W Pandzie jest jakieś wrażenie ciasnoty i braku miejsca. Z tyłu, to wiadomo, że w żadnym z nich nie da się dłużej wytrzymać. Nie miałem nigdy potrzeby przewozić Pandą większej ilości rzeczy, nie składałem kanapy, więc się nie wypowiem, natomiast w malutkim SC po złożeniu kanapy mieściło się zadziwiająco dożo bagażu.
Do tego na zakrętach Panda sprawiała wrażenie, że się wywróci przy byle jakiej prędkości. OK, moje SC może nie jest tu dobrym egzemplarzem do porównań, bo to był Abarth z dodatkowo usztywnionym jeszcze nadwoziem (rozpórka) i amorami gazowymi, ale i tak wrażenia z jazdy pandą po zakrętach były niepokojące.
I szkoda wielka, że następca SC nie kontynuował tej samej koncepcji nadwozia o ładnych proporcjach, z odpowiednią szerokością, tylko zdecydowano się pójść w stronę czegoś wąskiego i wysokiego. Obecne malutkie Skoda i VW własnie są takim czymś, czym powinien być następca SC. I jak widać klientom się to podoba.


MSK Said:

Doskonale rozumiem, że reklama kontekstowa działa tak a nie inaczej, ale reklama stacji kontroli pojazdów na Złomniku to jakaś przesada i zero jakiegoś czegoś. Jestem wstrząśnięty.
No chyba, że ta reklama tutaj ma drugie dno, jak tak to przepraszam i już wlokę tam Taunusa…


benny_pl Said:

Bronco zgadza sie, tez mialem pare razy mozliwosc przejechania sie Panda i jest tam ciasno jak w maluchu… kiedy to w cc/sc jest kupe miejsca i na prawde wygodnie (z przodu oczywiscie) a co do spalania to moje cc900 pali 8 gazu po miescie (nie wiem ile benz) a jak bylo 700tką to palilo 9 gazu , 9 gazu pali mi tez uno (tez 900) ale jak Uno bylo jeszcze tysiacem fire to tez palilo 9 gazu (benzyny tez 9 kiedy jeszcze gazu nie mialo) takze nie wiem czemu Panda pali 10 benz… ale jak by palila 10 gazu to bez tragedii. swoja droga za te 5 lat to pewnie odzauje sobie juz na Berlingo z uszk silnikiem bo mam silnik po C15 ktora jest swietnym samochodem uzytkowym, wygodnym, oszczednym ale jak kazdy idealny samochod musi miec powazna wade – tak okropnie rdzewieje ze maluch to przy niej chyba wcale nie rdzewieje… no chyba ze elegant – te mozna se soba porownac


Cham w Audi Said:

Żona nabyła Pandę 1.1 Aciive jakiś miesiąc lub dwa po rozpoczęciu sprzedaży w 2003 roku. Porusza się nim do dziś. W 2006 roku został załaożony gaz. Nie wiem jakim cudem to auto może komuś spalać 10 litrów (chyba ze inny silnik), zonie spala około 7,5 litra gazu, benzyny dokładnie nie wiem (bo już dawno na samej benzynie nie jeździ) ale chyba coś koło 6 litrów. Dodam tylko że moja małżonka ma bardzo ciężką nogę, a auto służy w zasadzie za “woła roboczego”.
Co do ciasnoty… No cóż mocno wyciągnięta do góry deska w porównaniu z CC i SC faktycznie powoduje wrażenie ciasnoty, ale jak na takie małe auto nie jest źle. Nierówna podłoga bagaznika po złożeniu oparcia to faktycznie nieporozumienie.
Największym jednak grzechem tego auta jest jakość. Marne plastiki, (o dziwo nie trzeszczą), marne zawieszenie które ciągle się tłucze (zaraz na gwarancji trzeba było wymienić cały wahacz), silnik dość szybko złapał wycieki.
Poza tym to auto jest do zaakceptowania, dlatego niejako naturalny wydawał się zakup Pandy III, ale Fiat chyba mocno przesadził z ceną. W tej chwili już zdaje się że ceny już nie są z kosmosu, ale chyba poszukamy coś w “japończykach”.


tidzitsu Said:

Citigo 5d jesst fajne. Z silnikiem 75km calkiem fajnie sie zbiera. Co prawda brzmi jak sokowirowka, ale zadowala sie naprawde skromnymi ilosciami paliwa. Rekord moj 4.4/100 wg kompa. Ale to byla jazda zaspanego emeryta. W porownaniu z panda wyglada lepiej, jest lepiej wykonczone. I miejsca jest na tyle ze kierowca sie nie stuka lokciami z pasazerem.

A tak poza tematem, byl ktos na zlocie esiokow ? Ponoc cos takiego bylo niedawno w malopolskim. Moze jakies fotki ?:)


Daozi Said:

@Komisarz Rex – jestem w szoku. 10 litrów?!?! Tyle to pali moja Celica po mieście, ale tam jest 1.8 l pod maską i raczej wysokoobrotowy silnik. Owszem – nie szarżuję bardzo bo i po co.
Żeby nie było – jeżdżę po Krakowie, który jest raczej zakorokowany na potęgę co przecież zwiększa zużycie paliwa.


cubino Said:

Spotkanie blogerów już wywołało szum w blogosferze:
http://www.wyszukanesamochody.pl/2013/10/coming-out.html


Nat Said:

Ależ szacunek bije z każdego panatymonowego zdania pod adresem P. Blogo. Niezłe, “więc zaiste” “bajka”. :)
Lancia to w zasadzie już skończyła działalność, niedługo wyczerpią się krajslery do rebrandowania i gasimy światło…

@Fabrykant
Odpowiadam na pytanie: “Gdzie nasza Północ? ”

To proste – za Odrą. Przeca to głownie niemiecki podatnik finansuje te tysiące tablic o miliardach dofinansowania do naszych własnych projektów infrastrukturalnych.
Nie mieliśmy takiej północy w drugiej połowie lat 90 i… był to najgorszy okres dla polskich dróg – nie robiło się niemal nic.


ariel Said:

Pozostając w temacie motoryzacji: Amrit się popsuł, obawiam się, że podzieli los Fiata.


brazer Said:

@benny_pl
co jest ciekawego w tej 323???

O_o


Ja mam chyba popsuty samochód. Wszędzie czytam o tym że fiatowskie 1300 na gnojówkę jeździ w trybie nic/fszystko. Moje Combo 1.3 CDTI zupełnie przyzwoicie jeździ, rzadko przekraczam 3000 obr/min, a ze świateł zawsze jestem pierwszy (chyba że konkurencja wie że się ścigamy). Mam porównanie z Merivą 1.7 DTI i Astrą 1.7DTI, czyli silnikami o papierowo podobnych osiągach, i muszę przyznać że Combolotem najprzyjemniej się lata :)


Paweł Said:

te 2 auta pasują na złomnika jak nic – nikt normalny tym by nie chciał jeździć :)


brazer Said:

@paweł
słuszna uwaga – jeśli masz na myśli pandę i upa.


miwo Said:

Pomigliano d’Arco. Miejsce, w którym mówią w takim języku, że typowy Piemontczyk (Turyn) czy Lombardczyk (Mediolan) miał by kłopot się z nimi dogadać. Chyba właśnie to jest główny problem tego, że, w przeciwieństwie do Pandy II, Panda III rzadko pojawia się na ulicach. Strategia koncernu plus polityczny populizm Berlusconiego, aby uciułać więcej głosów na Sycylii, w Kampanii czy innej Kalabrii. Dana Tychom na pocieszenie, jakże prestiżowa, Lancia Ypsilon III jakoś rekordów nie bije. Można było jeszcze upychać Pandę II Classic 1.2, ale jednak zaprzestano produkcji, rzekomo z powodu nowych norm, nawet nie Euro, a zderzeniowych. Nie wiem, czy to prawda, ale wymagałoby to pewnych zmian z przodu auta. Na to Fiat jednak nie chciał się już zdecydować. W przeciwieństwie np. do Renault (kolejne wariacje na temat Clio II), czy Suzuki (nawet takie Jimny dostało lifting z tego powodu, zdaje się, że Vitara też), a zresztą – sam Fiat podłubał trochę po raz kolejny (trzeci?) przy Punto III. Panda II musiała zniknąć.
O ile można było przewidzieć, co się stanie z Pandą III w Polsce, to zaskoczeniem jest dla mnie tak dobra sprzedaż Up!/CityGo (Mii jest u nas oferowany?). I przypominam tu sobie ostatni test nowego auta na złomniku (po którym już takich nie było, wg mnie – niestety) – właśnie Up! i zdjęcia nad Dolinką Służewiecką. i rzeczywiście, coś tam notlauf pisał, że Up! będzie “pogromcą misiów” czy jakoś tak. no i to, jak widać, się sprawdza.
ale dlaczego akurat teraz auto VW segmentu mini zyskuje (Skoda to wiadomo, ale sam VW?)? Lupo chyba w Polsce nie oferowano, generalnie trochę się Gruppe na nim sparzył. Ale oferowano w Polsce wszak Foxa i jakoś, mimo znaczka, szału nie było…
Moja partnerka od ponad roku używa Up’a! i nie narzeka. Kupiła go po mojej sugestii, którą było podsunięcie testu Upa! w wykonaniu złomnika. Z ciekawości oglądaliśmy też Pandę III i trojaczki z Kolina. Nie było porównania. Tzn. VW dawał więcej za podobną, lub niewiele wyższą cenę.


notlauf Said:

miwo, ale to był przecież test sponsorowany. Dostałem za niego 60 tys. dolarów zimbabwańskich.


brazer Said:

szejsiąt milionów bilionów


Beddie Said:

I złote konto na francuskie.prl :)


miwo Said:

słyszałem, że za dobre opisanie Up’a! dawali po farmie w RPA i pół plantacji grzybów w Langwedocji


Kurde balans, a mi oferowali tylko broszurę Fabii i długopis Seata…


Cooger Said:

Co wy tu o tych wózkach na zakupy, a był taki dobry bląg motoryzacyjny!


brazer Said:

@Cooger
wiadomo – spszedali siem!!!


pr Said:

Właśnie – Alfa 4C. Sukces (a właściwie “sukces” – bo co to jest 3.500 aut) tego modelu pokazuje, jak to powinno działać – mało a dobrze i drogo. Jako producent masówki Alfa się skończyła. I dobrze – żal patrzeć, jak dzieła sztuki typu 156 kończą żywot po wsiach, a 157-ki wrastają w glebę w najgorszych komisach i nikt ich nie chce.


Ktosiek Said:

Fiat niestety, nie ma pomysłu na rozwój – a szkoda, bo lubię Fiata, ale jednak w Europie traci grunt pod nogami. Jak chcą się bawić w premium (co raczej nie wyjdzie, ale załóżmy) to gdzie jest chociaż rebrandowany Dodge Dart? Nie da się niestety jechać ciągle na GP i PEvo
A co do tanich marek, Fiat mógłby sprowadzić parę modeli z Brazylii, pewnie miałyby wzięcie – takie Uno to całkiem fajne autko, pewnie znalazłoby nabywców.

Co do UP!’a to osobiście nie rozumiem zachwytu tym autem. Za 50K ciągle straszy gołymi blachami, z tyłu tylko odchylane szybki – coś jak w skodzie z Czechosłowacji, ale nawet tam było to tylko w wersji podstawowej. W tym segmencie Picanto albo Spark, ew. nowe i10 (obecny jednak najbardziej odstaje z koreańskiej trójki). No ale nie będziemy schodzić z tematu, bo VW chyba po prostu mam awersję ;].


sosek Said:

@pr:
Gdzie sprzedano te 3500 sztuk 4c? Fabryka Maserati miała moce założone na poziomie 2500 na rok, a co do samej sprzedaży — poza demo-cennikiem z wideo, żadnego realnego jeszcze nie widziałem.

4C to meganiszowy projekt, który póki co produkuje kontent w mediach.


Waśka Said:

Amrit Kebab jest bardzo dobry, porównywalny ze starą Saharą. W Amricie na Wilsonie trzeba jednak pilnować żeby nie dali na wynos letniego kebsa. Za to podoba mi się możliwość brania ostrego sosu z dzbanuszka do oporu :)
Niestety, Sahara po przeprowadzce z sex shopów przy Świętokrzyskiej do ścisłego centrum sporo straciła i w nowej lokalizacji oferuje po prostu dobre kebsy ale nic więcej. Kebab King – jakoś nie mogę się przekonać.

Efes Kebab na Zwycięzców (przy Niepodległości nie jadłem) idzie łeb w łeb ze znacznie mniej rozreklamowanym kebsonem przy Metrze Marymont, tuż przy wyjściu z podziemi w stronę pętli autobusowej. To są najlepsze miejscówka z tych, które znam, a zdarzało mi się za młodu o 2-4 w nocy jeździć po mieście i konsumować 2-3 sztuki jednej nocy. Z tym, że Efes ma znacznie bardziej łagodne sosy, a na Marymoncie ostry to prawdziwa siekiera, taki, jaki powinien być ostry :)


Aremberg Said:

No i jak tu się kolejny raz nie zgodzić… Historia Fiata w Polsce jest specyficzna – pokomunistyczna swojskość tej marki napędzająca sprzedaż Uno, Punto I, Bravy i Sieny/Palio w latach 90. już się wyczerpała, pożyczony patriotyzm wygasł, bo zastąpił go niemiecki prestiż. Patrząc na całość rynku europejskiego, biją po oczach kolejne idiotyczne decyzje (tak wiem, każdy już o tym pisał):
1) zakończenie produkcji Pandy 2 wbrew rynkowi
2) brak następcy Seicento
3) brak jakiegokolwiek kombi co by mogło iść na floty
4) olane ciepłym moczem Viaggio i zapomniane Bravo
5) nieustanne botoksowanie starocia Grande Punto + zostawienie Linei z 1 silnikiem (podobno?)
6) ubzduranie sobie wizerunku kolejnego premium

A dziś skoczyłem na stragany po parę przeterminowanych gazet i wracając w korku, przeglądałem co można dostać teraz nowego w salonie – prawie wybuchnąłem śmiechem widząc ofertę Lancii. Niech się dłużej nie ośmieszają i zamkną tę markę w pizdu. Alfa pewnie jakoś przetrwa, choć jak Giulietta i MiTo się opatrzą, to może być ciężko.


koza Said:

Wtf, Up! i Citigo są na cztery osoby rejestrowane? Chociaż Doblo w sumie też …
W ogóle – skasowałam zakładki w Operze przez nieuwagę, nowa lista zaczyna sie od Blogo, a kończy Złomnikiem


Nat Said:

@pr: Co to jest Alfa Romeo 157?

Co do masowych AR, to np. model 159 jest bardzo udany – bezawaryjny i ładny.
Oraz 159 coupe, czyli Brera.


brazer Said:

Brera – ciszej nad ta trumną.


pytom Said:

Z fiatami jest jak z niektórymi kobietami (piękne nie są, ale czemuś pociągające). Tak samo jak podoba mi się panda, tak samo czuję pociąg do Cromy. Natomiast tak szybko nie grzebałbym przyszłości Fiata:

http://www.leblogauto.com/2013/04/shanghai-2013-fiat-panda-xl.html


Adam Said:

Widzę troszkę inne przyczyny niepowodzenia Pandy III (bo z generalnym niepowodzeniem Fiata zgadzam się ze Złomnikiem). Więc jako właściciel (żona użytkownik) już drugiej Pandy II pozwolę sobie stwierdzić następujące przyczyny:
– zbyt wysoka cena – Panda II naprawdę była tania. Jak kupowałem pierwszą w 2004 to nic tańszego i równie rozsądnego (za wyjątkiem przybyszy z Azji) nie było. Teraz już najtaniej nie jest – jest tak jak u wszystkich.
– przeniesienie produkcji do Włoch – już nie ma polskiej Pandy i to też ma jakis wpływ.
– no Volkswagen to jest jakość – jak to mawiają na polskich wioskach i miasteczkach i się nie psuje i wogle ogólnie to prawie Passat :)
Co do wnętrza i wyglądu to naprawdę Panda bije maleństwa VAG na głowę – ja to osobiście sprawdziłem ….
I nie tylko my may marne zdanie o jakości fiatów. Kiedyś rozmawiałem z włoskim kolegą o przeniesieniu produkcji pandy do Włoch, ale jak dodałem, że mam Pandę on skomentował krótko – “współczuję”…..


Mas Said:

Ale masz jedwabiste hipsterskie chlapacze i kurteczkę 😉


underwafel1 Said:

Amrit rządzi ! ! ! :)


Lesiu Said:

Żonie kupiłem Pandę nową parę miesięcy temu. VW i Skodę objeździłem i po prostu nie pasowały nam. Były za ciasne, brzydko wykończone (Panda wygląda wewnątrz znacznie lepiej z jasną tapicerką i uważam że ma całkiem sporo miejsca) i oba są znacznie droższe. Wizualnie Panda mi bardziej leży – ale to subiektywne odczucia. Panda żony ma uczciwe 1.2 8v a nie żadne turbiny i 2 cylindry. Auto pali żonie ok 6,5 l na mieście z klimą, na gaz nie przerabiam bo i po co. Działkowóz pierwsza klasa.

Co mnie jednak uderzyło, to fakt że sprzedawca początkowo wycenił swoje auto na… 43 000 PLN. Fakt, jest tam trochę wyposażenia, ale oczywiście to bzdura. Skończyło się na 31 500 PLN i w tej cenie jest ok. Jednak wg katalogu auto było koszmarnie drogie – gdybym nie drążył tematu to pewnie poleciałbym po VW (można tam dostać bez problemu za ok 33 000 PLN podobnie wyposażony samochód).

Inna kwestia, że ile razy tłumaczyłem u sprzedawców że chcę małe miejskie auto, to mi próbowali wepchnąć Punto: “bo panie, taki większy to lepiej, więcej kartofli wejdzie, żona, teściowa, pies, dzieciaki i… tańszy(!)”. Czyli w gamie Fiata, najmniejsze auta (500 i Panda) są DROŻSZE niż Punto a nawet Bravo!

Objeździłem też próbnie chyba całą konkurencję – Spark, Picanto, i10… Jedynie Picanto wygląda fajnie – ale jednak poniżej 36 000 PLN nie ma opcji zejść (z jakimkolwiek wyposażeniem). Mógłbym wspomnieć też dealerów którzy oferowali mi do tego modelu elektryczne szyby albo za 2000 PLN oryginalne, albo że za 200 PLN (nieoryginalne). Auto jest dość tanie, ale dodatkowe wyposażenie już niekoniecznie. i10 to stare auto za wygórowaną cenę, a Spark w środku ma miły klimat dla miłośników lat 80-ych.

Koniec końców – uważam, że w tym segmencie Fiat naprawdę ma dobry produkt, ale polityka cenowa jest IDIOTYCZNA – “rzućmy cenę z kosmosu, może frajer jakiś kupi, a jak nie to będziemy rżnąć głupa że dla drogiego klienta robimy 25% zniżkę”…


radosuaf Said:

@sosek:
Pierwszy rok produkcji jest już dawno wyprzedany. Na Polskę były 4 sztuki i zniknęły zaraz po rozpoczęciu zapisów. Obstawiam, że zobaczenie takiej na żywo będzie bardzo mało prawdopodobnie (chociaż ma Polskę objeżdżać jakaś demówka – zobaczymy).


bartekbp01 Said:

kolega (twój) ma beemwete z angli?czy fotoszop się obrócił :)?


bartekbp01 Said:

oj przepraszam chodziło mi o VW


Smok wawelski Said:

@Komisarz Rex Chyba tym Seicento 900 jezdziłeś w pucharze wyścigowym że palił 8, bo mnie takie autko po mieście pali 6 litrów


Andziasss Said:

To wszystko co czytam wyżej to raczej prawda, trudno zweryfikować tylko smak kebabów i to z czego je wykonano.

Co do wojny Pand z Bandami Up’a to mam taką emerycko – młodzieżową obserwację oto:
1. Emerycka: Starszy pan, pani nie potrzebuje kombi, odrzuca więc przeładowaną niepotrzebnymi szybkami i detalami bryłę Pandy. Up to typowy maluch i taki jest dla nich ok. Może mieć te dodatkowe drzwi, ale piesek wsiądzie także do 3d. Emeryt wybierze Upa.
2. Młodzieżowa: Młody/a kierowca nie chce być postrzegany/a jak przedstawiciel handlowy w służbowej Pandzie, a skoro tato ma B ileśtam w Tedeiku to synu/córce też sprawi Fałweja. I kierowca i sponsor jednogłośnie wybiorą Upsko.

Te dwie grupy stanowią dużą część targetu takich małych pojazdów. Wystarczy zaglądać do Upsów i Citigołów , żeby się utwierdzić w statystyce. Jadą nimi ci co kupiliby w normalnych warunkach SC, ale nie kupią. Panda kojarzy się i z zewnątrz i wewnątrz baardzo z pojazdem ciężarowo – uniwersalnym, ale jej przestronność temu przeczy. To nie jest dobry projekt. A brak następcy dla SC to wielbłąd Fiata.


SMKA Said:

Cóż, znam użytkownika FIATa Pandy II, samochód kupiony jako nowy, przy czym był eksploatowany jako samochód rodzinny. Wbrew temu że FIATy nie są przez sporą część polskiego społeczeństwa uważane za niezawodne samochody, pojazd ten okazał się niezawodny. Złośliwi powiedzą że tam nie miało nawet co się popsuć (brak choćby wspomagania). Ogólnie rzecz biorąc, właściciel jest bardzo zadowolony i nawet ja, zwolennik samochodów klasy średniej, jestem w stanie powiedzieć że to udana konstrukcja. Na jakość wykonania wnętrza czy “bajery” nikt nie narzeka, to jest po prostu “golas” i tyle. Jeśli miał bym się do czegoś przyczepić, to do “dynamiki” (a raczej jej braku). Wiadomo, najsłabsza wersja, ale zdarzyło mi się wyprzedzając sprawdzać czy na pewno mam wrzuconą “trójkę” (podejrzewałem że wrzucony jest wyższy bieg). Podejrzewam że przyspieszenie wcale nie było jakoś szczególnie lepsze niż w niektórych “wynalazkach” z “demoludów” w stylu Skody 120. Przy czym to raczej wada również innych tanich samochodów miejskich z najsłabszymi silnikami


Garwanko Said:

brazer Said:

@tajemniczybrodacz
filmik jak filmik.

natomiast poprzypominam,że wszyscy od trzech dni czekają na twoją niezwykłą opowieść jak to zły i krwiożerczy VW zjadł milusią Skodę, która z tego co rozumiem, gdyby nie to wrogie przejęcie to teraz byłaby producentem nr 1. na świecie.


Przegląd i OC już dawno się skończyły(ale auto jest “wyrejestrowane” nic nie trzeba opłacać) – jak to interpretować ?


@brazer – proszę bez złośliwości – opowieść będzie – na razie mam poparzoną rękę i ciężko mi pisać …

http://www.photoblog.pl/ugudada/159375417/7157907/wyprawa-dziwna-i-bolesna.html


brazer Said:

SSSS Said:

Dobry kebab (Habiba) jest na Stegnach przy Maltańskiej.

Czasem chłopaki coś innego tez mają 😉


pete379 Said:

No fakt z tym FIATem…tylko linia Professional się jakoś trzyma. Może firma stanęłaby na nogi, gdyby mieli też “trojaczki” jak współpracujące marki (Citroen- Jumpera, Jumpy-ego i Berlingo i Peugeot- Boxera, Experta i Partnera).


cubino Said:

@tajemniczybrodacz
Ale ta niebieska 105 ładna. Ręka sie zagoi i skoda zostanie :)


Garwanko Said:

@Notlauf:

Moja osobówka ma taki wykrzyż 😀

@Zyga:

156SW podobno jeździ, nie pali oleju (!) ma zdrową blachę oprócz prawego progu.
Auto od nowości u jednego właściciela, ostatnio trochę osrane ze względu na zakup Subaru Legacy.


brazer Said:

@Garwanko
dlaczego mnie to nie dziwi? znam dwie osoby, które ostatnio kupiły Legacy w kombi (sprawdzić czy nie Outback).


apede Said:

Wykrzyż srykrzyż… http://s24.postimg.org/7y47n3r2d/101006_067.jpg :)

A na kebab to zły poszliście. Trzeba było tu: http://goo.gl/maps/f4Zqa


apede Said:

Zapomniałem spytać: Tico z kratką, bagażnikiem, gazem i oponami deluxe 155/70R12. Byłem już hipsterem czy co?


brazer Said:

miwo Said:

Brodaczu:
na poprawę humoru i uśmierzenie bólu 😉
http://www.tinypic.pl/2sc222kox4vh

poza tym fajna nazwa fotobloga. i ładne ikony na półkach (Eleusa i Hodegetria z tego, co widzę) :)


nie wiem, czy też tak macie, ale nie smakował mi kebab w krajach arabskich, choć strasznie się na niego napaliłem – w końcu oryginalny i w ogóle (Palestyna, Egipt, Jordania, ZEA, Katar, Turcja – tak wiem, to nie jest kraj arabski, ale mają tam “kebap”). nie ma to jak ten “nasz”. :) [chyba trochę jak z pizzą, gdzie Polacco domaga się w Neapolu sosu czosnkowego (lub w ogóle sosu) do zamówionej Margherity]


dzięki chłopaki – wszystkim za dobre słowa dziękuję – @ miwo dzięki chłopaki – wszystkim za dobre słowa dziękuję – tak to takie ikonky 😉 ikony jak skody dwie – na tej fotce to tak prawie jak pod mym domem 😉

http://www.photoblog.pl/ugudada/157630757/jestes-otoczony.html


benny_pl Said:

narzekanie na zle wykonczenie wnetrza w Fiatach to przesada, moze i jest w duzej ilosci zwykly plastik, ale solidny, mocny, nie peka, przynajmniej ja tam w Uno czy CC nie mam sie do czego przyczepic, i tak wolal bym Fiata od vw, nie powiem ze vw to dziadostwo, bo jednak (przynajmniej te starsze) to jednak solidne auta, aczkolwiek z tym prestizem to juz przegiecie, co prestizowego ma w sobie taki up, golf, polo? nie wiem nie jestem znawca prestizu bo i ani mi to potrzebne ani mnie to obchodzi ale jak juz bym mial szukac prestizu to raczej u Mercedesa


benny_pl Said:

tajemniczybrodacz: heh szkoda ze ze 2 lata temu wczesniej o Tobie nie wiedzialem… kolega (milosnik skody) mial 105S z 78r szwabska wersja ocynkowana! ale byl takim milosnikiem ze ja oddal w koncu na zlom (silnik po n-tym przegrzaniu i zagotowaniu juz przestal nawet chyba zapalac)… kupil jette i stal sie jej milosnikiem, teraz ma audi wiec jest jego milosnikiem…. borze bron od takich milosnikow…


kmito Said:

Co do polityki cenowej Fiata to wygląda, że tylko na polskim rynku jest co najmniej dziwna.
Bo już w Niemczech Panda jest wyraźnie tańsza niż Up, choć droższa niż w Polsce.
Jednak dziwiłbym się bardziej polityce VW, bo Up w Niemczech jest o całe lata świetlne droższy niż w Polsce. (w Polsce od 32000zł a w Niemczech od 10000Euro)
Mimo to wygląda, że zachowanie Fiata w Polsce przypomina zachowania bachora, który na złość mamie postanawia złamać sobie nóżkę.
Na tym tle decyzja po przeniesieniu produkcji Pandy do Włoszech, już nie wydaje mi się taka polityczna.
Wydaje się, że gra szła o gigantyczne dotacje i ulgi. A nasz rząd albo przegapił albo nie chciał płacić.
Tak czy owak myślę, że w ostatecznym rozrachunku wyjdzie to nam na dobre.
Do tego dochodzą względy bardziej ogólne.
Myślę tu o fakcie, że rynek EU to w zasadzie rynek eco-idiotów.
I tu bardziej lokalna polityka poszczególnych państw decyduje o sprzedaży.
(ulgi, podatki, dopłaty etc)
Tort już jest podzielony i jakaś szaleńcza wojna cenowa Fiata przyniosła by tylko straty w masie zysku na poszczególnych modelach.
Reasumując na rynkach rozwiniętych ,być może, wybijanie się w nisze rynkowe wydaje się mieć jakieś uzasadnienie ekonomiczne. (większe marże)
Ale jak spojrzeć na rynek południowo amerykański gdzie eco-debilizm jeszcze nie dotarł to Fiat poczyna sobie zupełnie inaczej. (masa mały modeli z silnikami 1.0 i 1.4 bez udziwnień)
Co do Punto to wygląda całkiem świeżo a poco zmieniać coś co jest dobre.
Co do Lanci i Alfy do rzeczywiście w mojej ocenie nie mają, żadnej koncepcji co z tym dalej robić.
Myślę, że powinni sprzedać te marki. Może ktoś by się pokusił na produkcje jakiś niszowych samochodów po tym szyldem?


@benny_pl – nawet nie wiedziałem że taka wersja była … a dla mnie oddanie takiego auta na złom to zbrodnia – jak zdrada przyjaciela, ja rozumiem auto rozbite, uszkodzone, lub w miarę nowe – plastikowe – ale oddawanie zabytków na złom to bezmyślnosc i po prostu zaprzepaszczanie dziedzictwa technicznego dawnych pokoleń … robić auta stare, składać, dłubać a jak nie masz kasy i (lub) umiejętności to GNIĆ JE !


benny_pl Said:

tajemniczybrodacz: dokladnie takie same mam podejscie, oj w sumie moglem ja kupic za 350zl ale nawet nie mialem wtedy zabardzo gdzie jej postawic. mimo ocynkowania byla jedna dziura na boku podlogi przy progu, i blotnik jeden na gorze ale to tyle. poza tym stala kupe czasu, uklad kierowniczy byl tak zastaly ze sie ledwo skrecac dawalo krecac 2 rekami no i to chlodzenie ktore wciaz sie gotowalo… ale takiej budy na prawde szkoda… zostaly po niej zdjecia na mojej starej stronie 😉 http://fiat125.republika.pl/skoda.htm


sosek Said:

@radosuaf:
Sprzedano znaczy dostarczono czy przyjęto zamówienia? To jednak dwie różne rzeczy — o ile kojarzę newsy z września, dostarczenie aut do klientów zostało odłożone na koniec tego roku (lub 2014 w USA).

Oh, właśnie:
http://www.alfaromeopress.pl/press/article/1476

Alfa Romeo 4C dotrze na wszystkie główne rynki światowe, w limitowanej ilości rocznej wynoszącej 3.500 egzemplarzy, z których 1.000 jest przeznaczonych dla Europy. Począwszy od października będzie można zamówić ją u wszystkich dealerów Alfa Romeo w Europie.


radosuaf Said:

@sosek:
Przyjęto zamówienia, jeśli to robi jakąś różnicę.


benny_pl Said:

hehe czyli co? niedlugo powrot do samochodow na przedplaty?


sosek Said:

@radosuaf: No robi, bo opinie jakie słyszymy o tym jak to 4C wymiata pochodzą od: Pieralliniego, Marchonne i Fisichelli. Arcydzieło marketingu, jako realny produkt jest nadal wielką niewiadomą.


Tomasz Said:

Kebab ma fonetycznie up na końcu. Nazwiesz to przypadkiem? Jak dla mnie sprawa jasna.


brazer Said:

Tomasz wygrywa internety, dziękuję za uwagę. dobranoc.


Ghost2255 Said:

Jak rok temu zamawialem auto, to Panda była o 6 tys.zł droższa od VW i prawie 9 tys.zł droższa od Skody.

Jak wielkim fanem marki trzeba być, żeby wybrać Fiata przy takich różnicach cenowych?

Tak, teraz jeżdzę wiejskim VW i cieszę się prestiżem przez duże p.

Na pohybel misiom!!!!

To mówiłem ja, były posiadacz Fiata 127 i 2x Panda1


gehazi Said:

Ostrożnie – pycha kroczy tuż przed upadkiem.


ta skoda z lublina nie była jeszcze taka zła … bagażnik i wloty na maske bym zapotrzebował … szkoda jej i już…


notlauf Said:

Ale jak spadać, to z wysokiego konia.


Ludvigus Said:

Panda III z silnikiem 1.2 8v 69KM w pakiecie LOUNGE ze zniżka 8 tysi w Rzeszowie idzie w miarę dobrze – kumpel kupował ostatnio dla żony i nie miała konkurencji – VW za drogi z tym wyposażeniem, no i tylko 4 miejsca, no i więcej pali, a silnik od kosiarki. Wolnossące 4 cylindry będą pracować latami, a 3 cylindry vw 1.0 mpi to parażka.

ps. rzędowa 4-ka wolnossąca w pandzie na prawdę miło rzęcholi :)


Ghost2255 Said:

Jak Panda mniej pali od VW? To ile ona spala? 3L/100km?

Jak 3 cylindry chodzą krótko, to powiedz to wszystkim Tico, matizom i swiftom. One chyba o tym nie wiedza, bo nawijąją na koła setki tys.km.


pawel.z Said:

Panowie, pomijając cały tekst o citigo/up vs panda to najważniejsze-
Poszliście nie do tego WIATRAKA – wiatrak kebab, ten najlepszy, jest na rondzie wiatraczna nie przy salonie VW…


Don Tomaso Said:

A nie jest tak, że sprzedaż Up/CItigo częściowo nakręcają Niemcy sprowadzający z polskich salonów auta (reeksport)? Jeśli w cennikach są takie różnice, o jakich mówi @kmito, to ma sens.
Co do Pandy II… kolega przyjechał na zajęcia, zachęcił, bym się przejechał. Nie miałem uprzedzeń, wręcz przeciwnie – masę sympatii do marki. Po przejechaniu 20 m zatrzymałem auto i przesiadłem się na fotel pasażera. Jak dla mnie zdecydowanie za ciasno, kolano się obija o konsolę, boczne szyby jakieś takie krótkie a wysokie, brak wspomagania nie robi na mnie wrażenia, to jednak ciężej mi się manewrowało niż moim Poldonem bez wspomy. To była wersja 1.1 z 2005 r. w opcji bidalajn.


tymian Said:

Fiat sobie da rade a panda III jest produktem lepszym i bardziej uniwersalnym od up. Up jest bardzie przebojowy na zewnatrz jenak wygodniej dla mnie jezdzi sie sie panda, jest bardziej dojrzala i przemyslana od up tylko ta cena.


[…] przegranym przeze mnie zakładzie, i naszym z tego powodu spotkaniu, Złomnik napisał już wszystko. W skrócie – wierzyłem w mądrość rodaków i przyjąłem, że Panda na luzach […]


Kris Said:

Złomniku, a gdzie Ty masz ubezpieczonego tego Starleta, jakieś czeskie towarzystwo ubezpieczeniowe???


Autosalon Said:

Ja bym sie nie zakładał, bo gdyby blogomotive odliczył reeksport w którym vw jest specjalistą to by ta niemiecka statystyka vw tak pięknie nie wyglądała.


Autosalon Said:

A tak do rzeczy notlaufie , naprawdę przyjechałeś na kebaba cebulą kombi????


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1