Sobotnia bajaderka: Nagroda im. Kapitana Oczywistego
Dzień dobry!
Dzisiejszą bajaderkę zaczynamy niusem, który zasłużył sobie na nagrodę I stopnia im. Kapitana Oczywistego. Uwaga, uwaga! Otóż Warszawski Zarząd Dróg Miejskich postanowił, przy użyciu specjalnego symulatora, udowodnić że jazda samochodem z 4 promilami alkoholu we krwi jest niebezpieczna. NOŁ SZIT SZERLOK?! “Cztery promile to dawka bardzo niebezpieczna dla organizmu, a co dopiero dla osoby, która prowadzi pojazd – podkreśla Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich”. Naprawdę? O cholera! W ŻYCIU BYM NA TO NIE WPADŁ. Staram się mieć zawsze co najmniej pięć promili jak wsiadam za kierownicę – jak mam mniej to się boję że ktoś może na mnie najechać. Powiem Wam że to strasznie męczące, łoić tę półlitrówkę “Luksusowej” codziennie przed wyjazdem do pracy. Teraz, jak już wiem, że to niebezpieczne, to może się przerzucę na jakiś lżejszy alkohol.
BMW zaprezentowało oficjalnie nową serię 2. No na to czekałem. Mam tylko nadzieję, że powstanie 102-konna wersja 1.6 z turbo i wtryskiem bezpośrednim o oznaczeniu 214i, lub nawet – w końcu mówimy o coupe – 214Si. Swoją drogą to ciekawe, czy BMW kupiło Rovera tylko po to, żeby móc go zamknąć i wykorzystać prawa patentowe do trzycyfrowych oznaczeń z parzystą liczbą z przodu? Wydaje się że nie – wszak seria 6 BMW była dużo wcześniej niż jakże wspaniały Rover 620Si. Wracając jednak do nowości BMW: najbardziej czekam zdecydowanie na serię 4 Gran Coupe. To będzie wspaniałe: w klasie średniej BMW będzie miało trzy identyczne auta: trójkę zwykłą, trójkę GT i czwórkę Gran Coupe, która będzie sedanem. Brakuje tylko takiego napisu z serii Pokemon “Collect’em all!”. A swoją drogą, już niedługo więcej sedanów będzie się nazywało coupe, niż będzie istniało prawdziwych coupe na rynku. Genialnie temat podsumował Jalopnik (jak zwykle, wredne żydki), tocząc totalną bekę z debilnego bełkotu marketingowego bawarskiej marki: link.
Mercedes wymyślił aplikację na Google Glass, która… eee… właściwie nie wiem co pozwoli robić. Tajemniczo piszą, że “will be able to guide drivers to their cars, transfer a destination address to the vehicle’s navigation system and even offer infotainment applications”. What? W następnym akapicie czytamy, że “We obviously don’t want people using Google Glass when they drive”. No to po co wymyśliliście tę aplikację? Na pewno nie po to, żeby zbierać precyzyjnie informacje kto dokąd jeździ, co załatwia i dlaczego, prawda? I w żadnym, absolutnie żadnym razie nie macie zamiaru wykorzystać tych danych do profilowania reklam oraz spersonalizowanego, zindywidualizowanego dymania klienta?
Nawiązując do ostatniego wpisu o Fiacie: oto pojawił się Viaggio hatchback. Do tej pory był tylko sedanem na bazie Dodge’a Darta, ale chińscy konsumenci powoli zmieniają nawyki i sedany nie są już aż tak popularne (choć wciąż najpopularniejsze). Mamy więc nowego, kompaktowego hatchbacka marki Fiat, który nie trafi do Europy, bo u nas lepiej jest sprzedawać Bravo (rok 2007) z nastawieniem “eee tam, i tak nic z tego nie będzie, wszyscy umrzemy, dno i wodorosty”, a swoje siły kierować na chłonny rynek chiński. To nie jest tak, że Fiat nie ma koncepcji co robić. Marchionne ma świetną koncepcję: cash in & GTFO.
A jeśli nie macie co robić z kasą, kupcie sobie tego pięknego Marcosa M70. Zbudowano tylko 32 egzemplarze. Jak byłem mały, to rysowałem takie samochody za każdym razem jak udało mi się dorwać do flamastrów ojca. Oczywiście dowiadywałem się że takich samochodów nikt nie robi. A to nieprawda! Ale bym nim jeździł!
No i na koniec: Joemonster.org zamieścił listę 10 najbardziej zawstydzających samochodów ostatniej dekady. Oczywiście totalnie się z nią nie zgadzam i w przyszłym tygodniu stworzę własną. Nie widzę niczego zawstydzającego we Fiacie 500, Multipli ani Koleosie. Na razie zapoznajcie się z propozycją Joemonstera i szykujcie się na totalną konfrontację i polemikę z tym jakże subiektywnym tematem: link.
Ciekawe jaka jest bardziej prestiżowa makra niż woldzwagen. Nie znajo sie na tem dżo monsteże.
Chcialbym zobaczyc te rysunki:) Ja zawsze rysowalem mercedesy i volva. A mercedes to juz przesadzil… Coraz bardziej sobie grabi, ciekawe czy jeszcze dlugo beda mieli klientow.
Pamiętam, że przed wojną według nowych wpisów na zlomniku można było regulować zegarki. A teraz panie co: jednego dnia trzeba czekać na wpis do jedenastej, drugiego człowiek odpala net o 8.55 a wpis już jest. Chyba zażądam zwrotu pieniędzy za mój abonament zlomnika. Oh, wait…
–
A koleosa jak najbardziej trzeba sie wstydzić. Cóż to jest za bezsensowne paskudztwo – SUV, który nawet nie wygląda groźnie, twardo i terenowo.
Ten marcos, to faktycznie bohomaz.A w tym linku o beemkach jest fajny komentarz, ktoś pisze że czeka na czasy kiedy będą mowić ,że X6 była ostatnią porządną beemką.
1.6 z oznaczeniem 214? Żeby tylko…przecież to nie brzmi jak moc, to nie brzmi jak PRESTISZ! 220Si- to co innego.
Dzięki złomniku za to, że stoisz w obronie uciśnionych kierowców multiplii !
Co będzie jak w BMW serii 5 liczba cylindrów zmniejszy się o połowę a ich pojemność zjedzie do 1,6l??? A|le jak sobie pomyślę, że kiedyś porsche zaczęło chłodzić silniki wodą i właśnie świat miał się zawalić, a tu nic…… Ptaszki dalej ćwierkają za oknem :
Nawiasem mówiąc, ostatni wpis o silnikach PSA był bardzo interesujący!
Ja już nie widzę już różnicy między kolejnymi odmianami BMW, wszystkie wyglądają tak samo… różnią się dla mnie nieznacznie rozmiarem i znaczkiem … (poza SUV chociaż tych chyba też już jest xx modeli )
Dobrze że Marcosa powstało tylko 32 sztuki, należy im za to dziękować a nie się wyśmiewać;)
A co do listy to faktycznie głupawa,zgodzić się mogę wyłącznie z Joke -tego nie trzeba tłumaczyć no i z tym Koleosiem bo jest tak bezpłciowy, że ciężko o nim cokolwiek powiedzieć…trochę to przypomina koreański design z lat 90 tych, co chyba jest teraz modne bo jak poptrzę np na nowe Toledo to też taki milowy krok w tył;)
o fuck me, teraz doczytałem że w koleosiu faktycznie maczali swoje paluszki koreańczycy ….ma się tego nosa hehe studia nie poszły na marne;)
Lista JoeMonstera jest totalnie z kapelusza, żenada. Pachnie mi to zestawieniem najbrzydszych kierownic, które krążyło niedawno – tam też WTF?!
patrząc na Viaggio, tak sobie myślę, że Bravo II wcale jeszcze się tak nie zestarzało – szczególnie we wnętrzu, które jest nawet trrochę podobne. nie wiem zresztą, gdzie Viaggio pozycjonować? skoro Bravo to kompakt, to czym jest Viaggio? kompaktem, następcą Bravo, którego nie ma, subkompaktme, następcą Linei (no bo produkowany dla krajów rozwijających się). skoro rzeczywiście Bravo się nie sprzedaje (a gdzie kombi? inne wersje nadwoziowe? heh, nie było?), to wywalić je i dawać Viaggio w Europie. a nie, tak ma chyba nie być. nie wiadomo, co ma być…
piękny Marcos. jak mrówkojad. i ta słynna anegdotka o rozmowie Freya o gwarancjach na Marcosy
nie wiem, skąd Joe Monster wziął fotki 500 i Mini, ale to są jakieś sugestie, dla kogo są te auta..? i nie ma Pontiaca Azteca. 😉
Chciałem tylko donieść, że od 3 miesięcy Viaggio w Chinach widziałem tylko 2 razy. Auto nie ma wcale sprzedaży. Marketing Fiata tutaj nie istnieje.
A co do zmiany nastawienia Chińczyków do hatchbacków. Może i jakiś marketingowiec w to wierzy, ale Chińczycy najwyraźniej tego nie wiedzą jeszcze i kupują wyłącznie sedany. Nawet Chery QQ, czyli klon Matiza najczęściej występuje jako sedan.
1. Skoro jazda przy 4 promilach jest niebezpieczna, to może przy 2,5 będzie wszystko ok? Swoją drogą – przy 4 promilach to prawdopodobnie już bym nie żył, a przynajmniej leżał nieprzytomny w kałuży substancji nieestetycznych. Zresztą nie wiem – ostatnio naprawdę nayeahbunny byłem w marcu zeszłego roku, doświadczenie było tak parszywe, że od tamtej pory unikam tego stanu jak sobotnich imprez w Ramzesie, a po wolumenie spożycia wnioskuję, że nie dobiłem nawet do 3.
Tak na marginesie… prawdopodobnie nie nadaję się na Prawdziwego Polaka, gdyż nie znoszę być pijany a od wódki mnie odrzuca. Z drugiej strony – wczoraj przyszedł mój ojciec, przyniósł butelczynę dobrego winka i tak sobie siedzielismy w trójkę (Wybranka, łociec i ja), obalając ową butelczynę kulturalnie i sympatycznie konwersując. I takie picie jakoś rozumiem, zaś łojenie wódy celem doprowadzenia się do stanu upadłości jest dla mnie czymś, co wymyka się mojemu rozumieniu świata. Co w tym przyjemnego?…
/rant
2. Ta nowa seria 2 ma nawet ładną fizjonomię, w przeciwieństwie do serii 1, która w kategorii szpetoty może konkurować z posłanką Grodzką. Co nie zmienia faktu, że aktualna polityka BMW wymyka się memu rozumieniu tak samo, jak picie wódki (choś biorąc pod uwagę wyniki finansowe, zapewne ma jakiś ukryty sens) zaś podsumowanie Jalopnika jest w sam punkt.
3. ” Google Glass will be able to guide drivers to their cars”, czyli znów wracamy do 4 promili.
4. Bravo jest wg mnie bardzo sympatycznym jeździdłem (karnąłbym się, chyba czas wybrać się do jakiegoś salonu na jazdę) a staż rynkowy nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Nie zmienia to oczywiście faktu, ze tzw. większość uważa inaczej, poza tym tylko jedna wersja nadwoziowa to śmiech na sali zaś polityka Fiata jest po prostu samobójcza. Fajnie by było zobaczyć Viaggio w Europie – prezentuje się nieźle, i to w obu wersjach. Jeszcze mogliby dorzucić do tego kombi i naprawdę byłoby czym powalczyć. A tak naprawdę to chciałbym zobaczyć powrót fiatowskich tylnonapędowych sportowych sedanów, jednak do tego najprawdopodobniej potrzeba by było więcej niż 4 promili.
5. And now for something completely different: Marcos. Tak, jest z zupełnie innej beczki co samo w sobie jest fajne, ale skaleczył mnie w oczy. A ja, jak byłem mały, rysowałem głównie samochody w przedwojennej stylówie. I Trabanty.
6. Widziałem tę listę już wczoraj, kolega mi podesłał. Zgadzam się z dwoma punktami: Joke i Smark. Oba ociekają ciężką sromotą. Reszta – nie wszystkie lubię, nie wszystkie mają sens, ale zawstydzające? Plażo proszę.
Koniecznie zrób swój ranking, będzie dobry.
Nie mogę usunąć poprzedniego posta, a chciałem wyrzucić wulgarne słowo na literke P
Największą wadą listy JM jest to, że została zrobiona ewidentnie na odpie**ol. Obrazek Fiesty – chyba pomylili generację, Multipla – po tuningu wygląda 1000x gorzej niż seryjna. Zgadzam się z Juke i 1007, btw, nigdy nie widziałem przedłużonego Pejtona o_O
Marcos rzuca na kolana. Jakie tam są felgi? Bo wyglądają na 9-10 cali.
Phaeton przecież wcale nie był porażką VW, wyjąwszy może stylistykę a la mocno zużyta kostka mydła. Po pierwsze, sporo nakładów odbili sobie karosując ten samochód jako Bentley. Po drugie – razem z Touaregiem podpompował skutecznie imidź marki, co jest jednym z czynników sprawiających, że kolejne wtopy spływają po niej jak woda po gęsi.
Phaeton z Joemonstera. Od dawna to mówiłem kumplom i nikt mi nie wierzył, że widły VW mogą wpłynąć na spadek sprzedaży. Teraz Joe jest po mojej stronie, będzie mi łatwiej. Oooochh
Mnie denerwowaly taki egluty jak to czerwone dziwadlo. Ja rysowalem auta pokroju Corolli KE70 sedan i LADY 2107 😀
Ekierka to jest to!
@kbar: rzeczywiście, jest taka lista, ło matko: http://tnij.org/kieryw
Z samochodami francuskimi popłynął całkowicie, co za koleś. Jednoramienne kierownice Citroena to coś, co uwielbiam. XM ma bardzo wygodną kierownice, nic nigdy nie przeszkadza w uchwycie i nic nie zasłania. To samo tyczy się DSa, BXa, CXa czy 2CV. Do tego kierownica jednoramienna wygląda po prostu rewelacyjnie w porównaniu z tym 4 ramiennym shitem, który montowali w 2 generacji XMa czy w Xantii.
Czepił się też C4ki, w której kierownica może nie jest przesadnie wygodna dla każdego, szczególnie dla panów z paskami na bluzach, którzy wielką grabą trzymają kierownice za środek zamiast za obręcz, ale na pewno nie powiedziałbym, że jest brzydka. Bardzo ciekawe rozwiązanie z nieruchomym środkiem.
Wredne żydki pozdrawiają zakapiorowatych polaczków-antysemitków. Niech żyje sojusz cebuli i czosnku! Szalom!.
Z tym Viaggio to nie wiem o co chodzi.
Wygląda to mi jakąś ściemę.
Wersji sedan w ogóle nie mogę wygooglować.
Co do komentarza notlauf-a na temat listy Joemonster.org to wygląda mi na ewidentną prowokację z jego strony.
Jak dla mnie lista jest ok, żadnego samochodu tam prezentowanego nie chciałbym nawet ch.jem dotknąć.
A… przepraszam Fiata 500 w prezentowanej wersji bierę nawet za pincet.
Usuwam te elementy sadomaso z maski i sobie bym jeździł latem na działkę rekreacyjną aż miło.
No rzeczywiście. Oszukali nas. Ten samochód nie istnieje…
Ey ja tez rysowalem Marcosy z tatą. Mam jeszcze jednego w szufladzie. W związku z pracą zespołową jest podpisany przez tatę jako Józtom. Ładna nazwa. Józtom GT.
@2. Jako posiadacz BMW czasem aż się głupio czuje bo nie dam rady się połapać w tych oznaczeniach i gamie modelowej. Artykuł na jalopniku w 100% prawdziwy
@3 Audi zrobiło samochód który przyjeżdza z parkingu do własciciela. Mercedes chce w odpowiedzi zrobić właściciela, który przyjdzie do samochodu. To będzie rewolucja! A nie, czekaj…
@4 Fiat? A fakt, coś słyszałem, ze jest taka marka. Kiedyś jakieś nawet fajne auta robili…
@5 Au, moje oczy…
@Leniwiec Gniewomir: Jeśli chodzi o podejście do wódki i alkoholu ogólnie: you are not alone Też nie dam rady zobaczyć nic ciekawego w chlaniu dla samego chlania.
O rany, nie byłem ewenementem. Też rysowałem Łady, a natchnieniem był obrazek z czasopisma rozprowadzanego przez nauczycielkę rosyjskiego. Zdaje się, że były to Весёлые картинки. A poza tym różne pojazdy modułowe, konstrukcyjnie oparte o kratkę w zeszycie z matmy.
Narysowałem clsa i passata cc zanim weszły do produkcji. Jestem wizjonerem?
ja jeszcze na studiach podczas wykłądów rysowałem deski rozdzielcze. i czasem też przednie szyby z układami wycieraczek. miny kolegów i koleżanek bezcenne.
No z tymi kierownicami faktycznie koleś przesadził. We francuskich tylko citroen, a ja się pytam gdzie kierownica z R19 (ta z poduszką), gdzie “piękna inaczej” kierownica z Clio II, gdzie 106, 205, 406…
Hehe, dżomonster w bajaderce? To teraz kolej na pudelka chyba
Moja lista motoryzacyjnych żenad stylistycznych:
1. Vw golf III
2. Nissan Juke
3. Mercedes R
4. Hyundai Matrix (by Pinin Farina!)
5. Porsche Cayenne
6. Toyota Prius
7. większość Infiniti
8. Audi Q7
9. ostatnio seaty
10. Peugeoty serii 008 (szczególnie 5008)
Pomijam (prócz matrixa) różne koreańskie szpetne wynalazki, bo mało są popularne.
Ten M70 faktycznie wygląda jak chiński resorak :D. Jeździłbym? chyba tak.
NAT Matrix nie jest zły, nie mówię, że jest piękny ale jest praktyczny, dużo miejsca w środku, dużo bardziej paskudne jest każde wcielenie Tourana, to już w ogóle żenada.
Wielki plus za Luksusową. Nie rozumiem co ludzie widzą w Żołądkowej, szczególnie w czystej deLuxe poza ceną.
Prześmieszny ten Marcos. Z listą którą umieścił Nat zupełnie się nie zgadzam i czekam na Złomnikową wersją.
@Nat
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Może auta wymienione przez Ciebie nie są najpiękniejsze, ale zawstydzające nie są. Ta lista na JM też bzdury – nie ma się czego wstydzić jeżdżąc po prostu małym autem (smart), czy jako prezes BBC nie chcieć wyglądać zbyt ostentacyjnie w bentleyu (Phaeton). Za to wstydziłbym się jeździć małym, metroseksualnym roadsterem pokroju mini, mx5 czy bmw serii Z.
Teść powozi Astrę 1.6 115 km, a BMW 1.6 turbo 102 konie? A nie, czekaj…
Ja jako dziecko odrysowywałem na kalce Poloneza z rzutu bocznego w książce Wiśniewskiego, przerabiając go na sedana i tym samym wyprzedzając FSO o paręnaście lat, I CO TERAS???!!!!one 😉
Inna rzecz że mimo wielu prób zawsze wychodziła mi, jak to zgrabnie ujął Nat, żenada stylistyczna.
Phaeton zawstydzający ? Faktem że przebojem nie był za to szmelcwagen wpakował w to części lecąc po półkach magazynów i wybierając to co im się najbardziej udało w ostatnich 20 latach – stąd nie ma durnych elektrycznych zacisków na tyle tylko zwykła hamówa z golfa 3 targana linkami przez elektryczny napęd . Zawsze jak ktoś opowiada jaka to wtopa i porażka ten “pejton” to pytam czy jeździł , bo ja owszem a nawet ze dwie sztuki zdarzyło się serwisować ( nie naprawiać – ot klocki , tarcze , zdarzyła się owszem turbina – jedna z dwóch ale to miało już z 600 tys km natłuczone ) . Coś jak urban legends o 2.0 tdi – nie chce mi się już nawet na ten temat pisać , wystarczy że jakiś frustrat na 10 forach wylał żal bo mu pompa oleju padła i nie zgasił w porę silnika tylko jeszcze turlał do aso żeby zostawić 5 tys za naprawę wartą 500 zł to poszło w świat jak brzoza w skrzydło . Konstrukcyjnie silnik jest równie wytrzymały co poprzednie ośmiozaworówki , że osprzęt pada – takie życie , czasy golfów 2 w 1.6 D co robiły po 800 tys km minęły bezpowrotnie . Co do wytrzymałości vałweja – miałem pacjenta z 1.8 T ( a6 z 99 ) – zapchany smok , gnój w misce – czemu – osobny rozdział – z ciśnieniem “ledwo-kontrolka mruga , góra klekocze jak diesel ” – nie posłuchał żeby holować , dojechał tak jakieś 50 km – zrobione , wyczyszczone , nowa pompa – turbinie dałem jakiś jeden dzień życia – nie myliłem się , brak ciśnienia zrobił swoje – no i właściciel oczywiście dojechał – z dosłownie 0.6 litra w misce – o dziwo silnik przeżył , aż sam jestem zdziwiony . A o subaru ( bez gazu , 80 tys mil przelotu ) bez panewki opowiem innym razem 😀
Notlaufie… zrob porownanie skoda citigo/ VW up do fiata pandy? Czy takie porownanie wypada po już po za ramy złomnika?
kaczor opowiadaj. Na forum Mastersa jest ciekawy temat o wtopach mechanikow i uzytkownikow.
Marcos wyglada jak chinska podrobka supersamochodu.
@brazer
Nie przeczę, że mx5 jest fajnym autem, ale… każdy facet, który jedzie mx5 z opuszczonym dachem wygląda jakby był lekko (a czasami nawet mocno) “zboku”.
@Mav
jjjasne,
a teraz przyjedź na cotygodniowy spot klubu mx-5 i powiedz to kierownikom i ich dziewczynom. ZAPRASZAMY.
poza tym nie jesteś na czasie. od czasu pojawienia się nowych: mini i 500, mx-5 nie ma szans w rankingu na najbardziej gejowski samochód.
@brazer:
Fiat 500 jest OK. Jak kochasz inaczej, kupujesz Audi TT :).
@radosuaf
bo wygląda jakby mogło jeździć i do przodu i do tyłu równocześnie jak EZT?
specjalnie dla was CHŁOPAKI 😉 sprawdziłem jakie auta wygrywały GCOTY w ostatnich latach:
Mini Cabrio, Aston Martin DB9 Volante, Alfa Romeo Spider, Fiat 500, Alfa Romeo MiTo oraz Fiat 500C
@Kaczor, przecież mowa jest nie o tym, że Phaeton to kiła, tylko że był marketingową porażką.
Staszek, takie porównania to robi prasa motoryzacyjna a nie ja. Mogę porównać VW Garbusa z Fiatem 500 co najwyżej.
Pozostaje już tylko czekać na BMW 715 TDCie HTTP hybrid start-stop i to będzie znak, że motoryzacja się skończyła. Obyśmy nie dożyli czasów, gdzie jazda autem starszym niż 3-letnie jest zabroniona.
Osobiście za ostatnią fajną, prawdziwie kozacką Bawarię uznaję siódemkę E38 “Millerówkę” choć… jakby przyszło kupić nówkę… te jedyneczki to coś fajnego w sobie mają, a i RWD nowe też niełatwo znaleźć.
.
Joemonster powiem nawet nie przedobrzył, fakt – w większości szkaradne są te wytwory z listy… Samsungeos, Puke… odpuściłbym tylko Multipli, to jest taki odlot że aż należy się szacun 😉 a… a Phaeton, tak półgębkiem to mówię, w sumie mi się podoba, może nie na poziomie “jeździłbym”… ale i nie “nie jeździłbym” ;):) chociaż tam chyba właśnie przyczepiają się tylko do znaczka VW, a nie samego sprzęta jako takiego.
.
@ Leniwiec
Głowa do góry, witam wśród uciśnionych, tyle zdziwień/wyśmiań/niedowierzań, z faktu bycia niepijącym z wyboru (nienawidzę wódy, szampana i łiskacza nie kumam, piwsko śmierdzi, wino – nooo czasem, słodkie jakieś) już przeżyłem, że już odechciało mi się tłumaczyć z czegokolwiek. I na klasyczne “ze mną się [najstarszy zawód świata] nie napijesz?!” odpowiadam też krótko “nie!” co powoduje czasem śmieszne sytuacje. “Oni” naprawdę uważają to za pewien nietakt conajmniej. P…olę.
.
@ kaczor
Tak sobie Ciebie czytam… VW, LPG, ogólna stylówa… byłeś Ty może na forum AC czas jakiś temu (tudzież nadal) ?
Aha i widzę właśnie że Waśka mnie uprzedził – nie jadą po Fejtonie per se, ino po braku ich zdaniem innego znaczka.
Leniwiec, Yossarian, a ja już myślałem że jestem jedynym Polakiem który nie lubi się upić dla samego upicia. Zresztą, po prawdzie piwa też nie lubię. Mogę wypić wino czy szampana, ale to bardzo rzadko, raczej dla towarzystwa niż dla alkoholu
@brazer:
No, DB9 Volante to jakby manifestacja homoseksualizmu :).
Jak widzę takie gadki to zawsze mam potężne “WTF” – co też trzeba mieć w głowie, żeby się zastanawiać nad wyglądem swoim i innych z powodu jakiegoś tam auta… (ciuchów, fryzu itp).
Głupsza to już jest chyba tylko ta lista z JM d:
To, ze ktoś się nie zgadza z taką akurat listą to zdziwienia żadnego nie czyni, przecież ten blog czytają podobno sami indywidualiści
Mi akurat widok Merc sedesa R, kajena, puga 5008, Q7 czy tych nieszczęsnych infiniti zawsze burzy estetyczny komfort i równowagę.
faktycznie. nie pamiętam kiedy się ostatnio upiłem, to musiało być minimum z 5 lat temu…
@brazer
Akurat wygrana/nominacja do GCOTY nie jest obiektywną informacją jak w aucie wyglądasz. Może się okazać, że nawet celowo wybierają auta, w których wyglądają mniej “zboku”.
I nie muszę jeździć na żaden zlot – wiem, że auto jest fajne, karnąłem się, chętnie bym kupił, ale nic nie poradzę, że facet w małym kabriolecie WYGLĄDA specyficznie. Nawet jeśli nie jest specyficzny.
__
@oldskul
Robisz pewien błąd – w rankingu JM są auta “w których nikt nie chciałby zostać zauważony”, a nie brzydkie. Mondeo mk2 było brzydkie, ale nie ma się czego wstydzić. Auta wstydliwe mówią o problemach właściciela, np. 911 kabrio (kryzys wieku średniego), albo boxter (chcę porsche, ale nie stać mnie na 911). Juke jest brzydki, ale na tyle inny, że nie ma wstydu. Multiplą czy Kaczką tak samo można jeździć bez WSTYDU.
@Mav
to co napisałeś jest megasubiektywne, ja np. równie dobrze mogę uważać, ze jeżdżenie mondeo mk II to manifestacja hasła “znowu w życiu mi nie wyszło”. bessęssu.
Co do Phaetona, jeśli mam być szczery, wygląd tego samochodu też mi nie pasuję. Nie jestem jakimś fanatykiem szpanu, ale z drugiej strony, jadąc w samochodzie luksusowym, chciał bym aby mój luksusowy wehikuł wyglądał inaczej niż wielgachny Passat. Zresztą, podobna sytuacja była z Peugeotem 605 i 405, a 605 też jakiejś wielkiej popularności nie zyskał (choć 605 to raczej liga niżej od Phaetona). Przy czym i tam stosunek do 605 mam bardziej pozytywny niż do Phaetona, ale to z tego względu że lubię “francuzy”
@brazer
Oczwywiście.
__
@SMKA
Poglądy Clarksona uważam raczej za ciekawe niż słuszne, ale właśnie w kwestii Phaetona przyznaję mu 100% racji. Chodzi właśnie o to, żeby auto wyglądało taniej niż jest. Jeśli szef BBC kupiłby Bentleya to opinia publiczna zjadłaby kolesia, że tyle zarabia. A tak – jeździ on tylko troszeczkę przerośniętym Passatem, do tego ze znaczkiem TDI.
W Zielonej Górze jest pewna firma ochroniarska, znana z interesów “ochroniarskich”. Na interwencje jeżdżą właśnie Phaetonami. Są drogie, a wyglądają jakby nie były – i o to chodzi.
Wiesz Mav, nie mam nic przeciwko samochodem luksusowym które wyglądają na samochody w miarę tanie, ale jednak wolał bym aby to “wyglądanie na w miarę tani samochód” było realizowane inaczej niż stylistyka rodem z tańszego modelu. To znaczy, gdyby Phaeton wyglądał tanio, ale nie przypominał Passata, nie miał bym nic przeciwko. No, ale może po prostu nie lubię stylistyki Passata. Zresztą, taki przykład, Peugeot 605 wygląda jak 405 i nie podoba mi się to, ale już 607, choć wcale nie wygląda jakoś szczególnie drogo, już mógł by być, bowiem wygląda inaczej od 406 czy 407
Ano, z Volantem DB9 to jakoś takoś naciągana ta teza, coś nie mam gejowskich myśli na widok jakiegokolwiek A-M, zwłaszcza na żywo… dobrze to wygląda, nieźle gada z vyfuków (zawsze!), raczej mam myśli zazdrosne niż homosiowe względem kierownika
.
@ Mav
Hm, w sumie chyba się zgadzam 😉 rzeczywiście raczej silą się na jakąś TOP-10 speclistę niż hejtowanie inna sprawa że wybrali dużo małych pojazdów, a te zawsze mają trudniej, choćby był stylistycznie ciekawy to zawsze ta miniaturowość spowoduje, że będzie postrzegany niepoważnie.
Ja tam zawsze rysowałem amerykańce, głównie wielkie sedany. Oraz trucki w stylu Peterbilta 379. Był kiedyś w “Świecie Młodych” na ostatniej stronie inspirujący komiks “3X kontra Mamuty”, bardzo dobre wozy tam były.
3X kontra mamuty to było coś pięknego. To był chyba 1986 rok – aktualne numery ŚM leżały w świetlicy szkolnej.
Lista faktycznie trochę dziwna. Nissan Zuk jest głupi, czyli tak naprawdę fajny – tego nie dostrzegli, w tym elitarnym gronie powinno to być zauważone. Z Fiatem 500 to się zgadzam – jest niby spoko ale tak naprawdę to trochę taka “ciepła” jest ta 500, zwłaszcza jak się ją porówna z Miniaczem. Facet który tym śmiga 500tką (nową) wygląda tak samo jak facet w starym New Beetlu z dzbankiem na kwiatki. A reszta z tej listy to nudy.
@SMKA
Uwielbiam 605tkę. Strasznie niedocenione auto. Zawsze mówi się w tym kontekście tylko o jej największym konkurencie, czyli Safrane. Renault było jednak tak szpetnie nudne, że zupełnie się temu nie dziwię. Tymczasem 605 to ładny, rasowy sedan z fenomenalną linią boczną i ogromnym wnętrzem. Jest teraz taki jeden szwagier na allegrze co się obśliniam na niego:
http://otomoto.pl/peugeot-605-C31026225.html
Qropatwa, ja mam wrażenie że zarówno Safrane jak i 605 są trochę zapomniane względem Citroena XM. Mam nawet wrażenie że więcej “słychać: o 605 niż o Safrane
wrzucę tu takiego suchara:
BęWU nadal próbuje dojść do ideału:
http://cdn.blogautomobile.fr/wp-content/uploads/2013/01/Lada-Perfect-from-the-Beginning-493×493.jpeg
– trwa akcja ZNICZ = grzyby wyciągają swoje grzybowozy i jadą na cmentarz to okazja by zobaczyć wiele ciekawych klasyków …Mega unikat i to w Legnicy na legnickich starych blachach –
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/778720_1417475625136687_255385890_o.jpg
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1382392_1417495315134718_483979150_n.jpg
uoouuuu jaki negatyw … ale jedzie i się nie poddaje …
Swoją drogą, czy tylko ja czuję się jak idiota kiedy robię zdjęcia na złomnik (choć żadne nie zostało na razie wrzucone) 😉
Ale Juke i Phaeton miejsca na liście mają jak najbardziej zasłużone
Suchar zacny! Tylko opis pamiętam widziałem akuratniejszy… “BMW – dążenie do perfekcji przez ewolucję” oraz “Łada – perfekcja od samego początku”. Oczywiście sens taki sam, wiadomo o co cho, tylko zabawniejsza gra słów 😉
@ Brodacz – Rapid ma inszy zawias z tyłu, więcyj wahaczów, nie negatywi się tak jak 1xx, albo tam typ włożył zwykły zawias od sedana, albo ma coś z&#b@ne, nie pamiętam aby mój Rapid osiągał takie kąty, tam chyba koło chodziło w bardzo prostej linii…
mi tam ta lista z JM nawet pasuje, procz 500tki, ktora moooze za 10 lat nawet sobie kupie (bo jest calkiem sympatyczna – nie ma np dlugachnych rozwleklych lamp przednich ktore strasznie mi sie nie podobaja) bo na stara 500tke raczej nigdy nie bedzie mnie stac, chyba ze tak przegnila ze tylko sie na kwietnik nadajaca i to nawet za taka trzeba dac ze 2tys gdzie za tyle sa 2 jezdzace “jaktajmery” pokroju Uno.
Multipla stala sie powoli “kultowa” choc brzydka byla od poczatku, cala reszta faktycznie jest paskudna, bo taka paskudna stylistyka panuje, “pytong” moze paskudny nie jest, jest zwyczajny, zgadzam sie z glosami ze to z wygladu po prostu wielki passat, ale passaty sa w polsce umilowane wiec pewnie to tez ma sporo zwolennikow.
a wodki i ja nie lubie, przyjemnosci w urabaniu sie nie widze, co innego pogadac przy piwku czy winku, szczegolnie wlasnej (Zonkowej) roboty
http://tablica.pl/oferta/volvo-c-303-tgb11-4×4-zwolnice-blokady-wyciagarka-camper-terenowy-CID5-ID1r7G9.html fajne ustrojstwo, widzialem na zywo, wydaje sie tak porzadne ze powinno przezyc spokojnie z 50 lat ciaglej eksploatacji (a jak jest na prawde to nie wiem), ale chyba musi kosztowac majatek cos tak fajnego….
Picie wódki to wprowadzanie umysłu w inny stan świadomości 😉
Wiadomo, że zwykłe chlanie dla chlania to kupa, ale picie wódki z pewnym ceremoniałem, otoczką itp to sama radość. Tylko że trzeba wrosnąć w kulturę picia alkoholu (w znaczeniu pozytywnym) żeby to w ogóle znać.
z Phaetonem to mi się kojarzy taki filmik. Passat, cebula, a za parę lat Pejtony w co drugiej zagrodzie. btw, chłopaczek pięknie zacjąga:
http://www.youtube.com/watch?v=ksBcqBZv4iQ
a co do LGBT, to w USA Ford i Jaguar dość mocno próbowały promować się w tych środowiskach (tzn.reklamy w ichniejszych periodykach, akce promocyjne, etc.). nie wiem, czy jest tak dalej, bo radykalni protestanci (pamiętajmy, że w USA katolicy głównie głosują na lewicowych demokratów, taka ironia losu, a zamohery robią właśnie takie protestanckie denominacje) zagrozili bojkotem 😉
miwo, kiedyś zajrzałem na Wikipedię i znalazłem “List of organizations that support same-sex marriage in the United States”, gdzie jest wpisany Ford
wszystko dla ludzi, tylko trzeba pamietac co odroznia czlowieka od swini – umiar 😉
a tak jesli chodzi o wyglad takie samochody sa piekne: http://tablica.pl/oferta/chrysler-voyager-3-0-v6-le-90r-babcia-town-country-dodge-CID5-ID3YBUB.html
a w europie to glownie Citroeny sa sliczne – BX, XM, Xantia, pozatym nawet Espero, z malych stara Panda, CC, Uno tez ladne, poza tym stare terenowki sa bardzo ladne: cherokee 1, trooper, itp
tak powinny wyglada samochody,
a nie to co teraz przerosniete buły z malymi szybkami, szerokimi przednimi swiatlami (niedlugo z przodu sie polacza a z boku dostawac zaczna do drzwi) i wielkimi wylupiastymi tylnymi swiatlami, zderzakami zajmujacymi 2/3 przodu i 2/3 tylu, do tego wielkimi kolami, niskim zawieszeniem i wysoka kabina… proporcjonalnosc calosci robi sie beznadziejna, a no i zapomnialem o wieeelkiej desce rozdzielczej, zajmujacej conajmniej polowe wnetrza, i zaslaniajacej conajmniej polowe szyby przedniej
Widać różnice gustów, mi tam współczesne samochody nawet się podobają, jak choćby Ford Mondeo Mk IV czy Citroen C5 II, a ze starszych Peugeot 406 D9 (no chyba że chodzi Ci o jeszcze nowsze samochody)
“Picie wódki to wprowadzanie umysłu w inny stan świadomości”
Niektórzy tego po prostu nie potrzebują / nie lubią / nie chcą / itd.
(A “kultura” to pierdololo – fizjologia i tak zawsze wygra).
@ oldskul – ktoś z AC ? wypisałem się bo bajzel nastał [tu wstawiam szczerbatego losia ]
a Złomnik mi bliski jak tak sobie popatrzę z rana na swą kolekcję
Co do lpgie – nic tu na ten temat nie wrzucałem , a wręcz jestem anty ( z racji doświadczenia zawodowego) Z vw rację masz – będę bronił jako ten Rejtan – i uj !
@ Waśka – zanim osiągnę ten stan umysłu (którego zresztą nie lubię), już czuję się chory. Poza tym od samego zapachu wódy odrzuca mnie na kilometr. Łycha – ok, lubię (nie każdą, głównie irlandzką), piwo takoż, gin z tonikiem, ostatnio też dobre wino… Ale to wszystko w bardzo umiarkowanych ilościach (gdy ostatnio na jednej imprezie wypiłem jedno piwo i odmówiłem jakiejkolwiek większej ilości, nawet moja Wybranka śmiała się ze mnie). Wódki natomiast po prostu nie tykam. Nie i już.
@ benny_pl – ładny ten Voyager. I oczywiscie z wysypaną skrzynią, nihil nowi sub sole. Tyle, że za skrzynię trzeba dać jeszcze 2 x tyle.
@Leniwiec
Ja właśnie mam taki problem, że nie lubię tego stanu umysłu, a uwielbiam smak.
Po prostu kocham czerwone, wytrawne wina (szczególnie francuskie Bordeaux, wszelakie z doliny Rodanu, zwłaszcza Châteauneuf du Pape), szampany (prawdziwego czyli koniecznie wytrawny, albo pół-wytrawny moim faworytem jest Tsatine), ciemne piwa, dobrego koniaki (uwielbiam Hennessy V.S), wszelakie single malty (moim zdaniem glenfiddich to optimum cena/jakość w swoim przedziale cenowym).
Tylko niestety nie można tego wszystkiego pić bez umiaru, bo potem człowiek się źle czuje…
@brazer
Za rok sobie sprowadzę, bo jeszcze nie piłem. Na miejscu jest tak ogromny wybór, że ciężko uwierzyć – w wiejskim markecie samych szampanów ze 20 producentów, przynajmniej po 2 gatunki na producenta. Do tego ceny ~50% najniższej ceny u nas (mowa o średniej półce, czyli do 50euro).
Ze znanych najbardziej (negatywnie) w pamięci mi zapadł Moët&Chandon Imperial. Sprawiał wrażenie jakby był rozcieńczony, tak łagodny, że aż wyrazu mu brakowało.
@Leniwiec Gniewomir
Kto u boga ojca wącha wódkę przed wypiciem?! To nie wino, którym się delektujesz jeszcze przed wypiciem ani piwo, w którego pianie zanurzasz nos. Gorzałę chlup i po sprawie. No ale jednemu rybki, innemu pipki: mi łyskacze jadą mydlinami podczas przełykania
@Iaisar
Nie twierdzę, że fizjologia przegra. Wygra i to dość szybko. Ja nie jestem żadnym koneserem wódek, nie piję jak zawodnik. Ale doceniam klimat męskich posiadówek przy wódzi, nawet jeśli pod koniec piję już tylko co drugi kieliszek. Picie piwa czy wina (każdy swoje) nie jednoczy tak jak kolejkowanie z całym ceremoniałem, żartobliwe toasty itp itd.
@Waśka
Wypada się z Tobą zgodzić i poprzeć filozofię picia.
Niestety jeżeli piję to piję dużo.
Zdarza się też, że tego srogo żałuję.
I w tych momentach argumenty zwolenników podejścia z umiarem zaczynają mnie przekonywać.
Niestety trwa to najwyżej tydzień.
“No to chlup w ten głupi dziób”
Kaczor, tak – spędziłem trochę czasu na AC, urzędowałem głównie na Poligonie pamiętam kaczora – fana VW-ejów, tylko że tamten był bardzo progazowy, często się wykłócał że LPG rulez i dlaczego 😉 chociaż się przy tym nie upieram, tak tylko mi się jakoś kojarzy. Jeżeli to nie Ty – jako skodziarze mieliśmy lekkie, wyluzowane zatargi z tzw. “gofliarzami”, a ten gościu okazał się wporzo typem, tak samo toczył beczkę z wiochy i buractwa, również w swoich fał-wu szeregach. A opuściłem to zacne niegdyś forum trochę z braku czasu = znalezienia pracy, która nie bardzo pozwalała się op…lać
ale także z powodu napływu nic nie kumającej i nie szanującej starszych gówniażerii 😀
Złomnik znalazłem niedawno, głosi zazwyczaj bliskie mi prawdy i poważa sprzęt jeżdżący w wieku bliskim kierowcy jakkolwiek ja najbardziej widzę u siebie teutońskie wynalazki, zwłaszcza z szachownicą, a złomnik – japońskie, ale się tu odnajduję 😉
Aha no i “od zawsze” robiłem w Skodach z typoszeregu 742, nawet zacząłem je lubić, jakkolwiek powolne toto strasznie, to zaskakująco wygodne i ogólnie przyjazne kierownikowi. Utrzymanie jest absurdalnie tanie, można mieć ze dwie w pełni sprawne a i tak nie będzie widać ich jakoś tam bardzo w budżecie domowym 😉
@ oldskul – tak , to ja . Opuściłem ac z tych samych powodów – i jakoś faken nie tęsknię , chociaż szkoda (skoda) trochę :))) Z tym lpgie trochę prawdy – do dziś dobry biznes na tym , dzięki czemu nie muszę teraz jeździć benzyną 1.4 w gazie , wystarcza mi dieslowe v6 co wciąga i 16 po mieście
Waśka – ja nie wącham wódki. Ja ją czuję. I to wystarczy. Stan upojenia jest dla mnie upadlający (mimo, że nie zdarzyło mi się narobić obciachu pod wpływem) a tego typu jednoczenie nie interesuje mnie. Żeby nie było – nie oceniam innych na tej podstawie, chyba, że po pijaku zachowują się paskudnie. Po prostu nie dla mnie to zabawa i tyle.
@ Leniwiec Gniewomir – z okazji że wyjechało ode mnie pierwsze działające i nie sztukące subaru z EJ253 wytrąbiłem litra podłego czerwonego walkiera – i mam łaskotanie żeby zalogować się na autocentrum i pozachowywać się paskudnie – ale znudziły mnie takie zabawy , alkohol to zuo 😀
Toć żem napisał że podłe . I nie Ludwik a bejca , w dodatku rustikalna ! Ale było za free , w bagażniku subaryny
Czego to nie wymyślą. I na to idą nasze podatki. Żeby udowodnić ludziom, że jazda pod wpływem jest niebezpieczna. Ciekawe co następne. Jazda bez kół jest niemożliwa?
@Leniwiec
Czerwony łolkier to jest mistrzostwo marketingu – jak sprawić, żeby najgorsza myszówa świata stała się wielce rozpoznawalną marką, przynosząc tym samym ogromne profity producentowi…
Imć marcionne ma po prostu gdzieś eu i jej klientów w piknym b5.
Chcecie kupować fiaty to macie linię 500 a reszty już nie ma. Kase robi się poza ue.
Co najciekawsze marcione ma racje…inne nie passatowe marki ledwo w ue egzystują lub udają ze żyją jak peżo czy łopel…