zlomnik.pl

Home |

Sobotnia bajaderka: the Pinto Equation

Published by on March 22, 2014

Dzisiejszą bajaderkę rozpoczynamy informacją o tym, że w Paryżu, na skutek znacznego wzrostu zanieczyszczenia powietrza, wprowadzono restrykcję polegającą na tym, że w poniedziałek mogą jeździć tylko samochody z nieparzystymi numerami na tablicy rejestracyjnej, a we wtorek z parzystymi (albo na odwrót), potem w środę znów z nieparzystymi…
Nasuwa się więc kilka pytań:
– skoro samochody emitują coraz mniej zanieczyszczeń, spełniają restrykcyjne normy euro i zużywają coraz mniej paliwa, to dlaczego zanieczyszczenie jest coraz większe?
– skoro w Paryżu tak stawia się na samochody elektryczne (które w tamtejszych warunkach mają sens), to skąd takie zanieczyszczenie?
– jeśli wolno jeździć tylko co drugi dzień, to czy nie można kupić sobie po prostu drugiego auta, np. Smarta albo jakiegoś microcara z tablicami innymi niż akurat się ma? To nie są aż tak drogie rzeczy. W ten sposób system zostałby ostatecznie strollowany.

link

Strollowani zostali także francuscy hydraulicy i inni tacy fachowcy. Renault proponuje im nowe Renault Trafic z silnikiem Diesla 1.6 biturbo. No tego było właśnie potrzeba. Już widzę jak taki plombeur czy inny caffelcage mówi “oo, tre bą le nuwel Reno awek deux turbeaux, tego właśnie szukałem, jak jedno turbo zrobi o rewła to zawsze mam jeszcze drugie!”. Moim zdaniem powinien być zakaz produkcji samochodów użytkowych, których ich końcwy użytkownik typu fachowiec złota rączka nie jest w stanie naprawić samodzielnie korzystając z powszechnie dostępnych narzędzi. Ciekawe czy uda mi się umówić na test Trafica biturbo w wersji bus oszklony. Idealnie nadałby się na biuro III Rajdu Złomnika, który powoli i nieubłaganie nabiera kształtów. Będzie loftowy, multiinterfejsowy i poprowadzony przez mieszankę ruin i deweloperstwa, podobnie jak poprzednia edycja – tyle że w zupełnie innym miejscu. Zostańcie nastrojeni i zegarek ten kosmos.

Przenieśmy się na chwilę w świat fantazji i urojeń. Oto wszak Syrena Meluzyna, świetnie sprzedający się nowy polski samochód, doczekała się wyczekiwanej przez klientów odmiany cabrio. Proszę, oto film, który ją prezentuje:

link

Z nazwy wyrzucono literę “O”, ponieważ okazało się, że prawa autorskie do litery “O” zastrzegła już na plskim rynku firma Apple. C niestety sprawia pewne trudnści w pisaniu, ale mżna d teg przywyknąć. A zatem nwa Meluzyna nazywa się “Kabri”. Jak słusznie pisze onet, “Syrena Meluzyna Kabri może zawojować rynek, kiedy tylko wejdzie do seryjnej produkcji”. Oczywiście. Kiedy tylko ludzie wylądują na Marsie, mogą tam wybudować bazę. Kiedy tylko wynajdziemy lek na raka, możemy znacznie zmniejszyć śmiertelność i zwiększyć długość życia. Kiedy tylko wynajdziemy wehikuł czasu, będziemy mogli odwrócić stalinizm i holocaust. To takie proste. Podczas dalszej lektury tego artykułu oczy wyleciały mi jakieś osiem razy, ponieważ NIGDZIE, NIKT i NIGDY nie zająknął się, że ten samochód nie istnieje, jest tylko zlepkiem pikseli na ekranie komputera. Tymczasem czytamy, że “Ponieważ w modelu Kabri nie ma żadnego nieporęcznego mechanizmu zwijania dachu…” – no nic dziwnego, że nie ma, skoro i całego samochodu nie ma. Można wymienić jeszcze całkiem sporo rzeczy, których w nim nie ma: silnika, układu kierowniczego, hamulców, nadwozia, podwozia, szyb itp. Są piksele. Wspaniałe, nowe polskie piksele. Są to, żebyście sobie nie myśleli, piksele precyzyjnie wykonane, ponieważ “Klamki do drzwi Kabri są precyzyjnie wykonane, jako kontynuacja ozdobnego graficznego elementu, znajdującego się na przednim błotniku”. Nie tam jakieś poszarpane, byle jakie chińskie piksele, które nie trzymają wymiarów i są po prostu krzywe, tylko dobre, solidne, polskie piksele z równymi krawędziami, precyzyjne, estetyczne i z dużymi szansami na sukces rynkowy. Będą sprzedawane w zestawie do samodzielnego montażu: kupujesz wiaderko pikseli i składasz sobie Syrenę Meluzynę Kabri. Pamiętaj tylko o tym, że zastosowano “całkowicie nowy mechanizm otwierania i zamykania drzwi. Mają one zawiasy z tyłu, umożliwiając tym samym otwieranie ich do przodu. Ten rodzaj konfiguracji drzwi jest zarezerwowany dziś tylko dla najbardziej ekskluzywnych aut na całym świecie”. Nie dodano jednak, że 40 lat temu był zarezerwowany dla najgorszych starych kapci i rzęchów, jak Syrena 104. Może przygotowując produkcyjną wersję Meluzyny Kabri firma AK Motors powinna jeszcze wrócić do tak superekskluzywnych rozwiązań jak silnik dwusuwowy (jest tak ekskluzywny, że nie znajdziemy go nawet w najdroższych pojazdach). Składanie go z pikseli: to dopiero będzie zadanie.

Wracamy na ziemię i tu czeka nas twarde lądowanie na stercie cebuli. Otóż pewien polski kierowca, niejaki Grzegorz Dorobek, którego dorobkiem życia jest Vectra B w angliku (Vauxhall Vectra) z 1999 r., dopiął swego i wywalczył, że Polska będzie musiała dopuścić rejestrację anglików, ponieważ dotychczasowy zakaz narusza swobodę przepływu towarów w Unii Europejskiej. Nie wiem jak i kto formułował taki wyrok, ale po pierwsze jest kretynem, po drugie za karę powinien jeździć Vectrą B w angliku po Polsce przez 3 lata. Unia Europejska to już nie twór – to nowotwór. Ponadto nie wiem w jaki sposób zakaz REJESTRACJI pojazdu w Polsce narusza swobodę PRZEPŁYWU towarów. Przecież można sobie sprowadzić do Polski Vectrę B w angliku. Nikt nie broni. Nie można jej tylko zarejestrować. To jest nasza, wewnętrzna zasada i ch. komu do tego. Dziwne, że czepiają się takiego drobiazgu, a nie czepiają się np. różnych zasad przeprowadzania badań technicznych w krajach UE. Np. w Niemczech podczas badania ogumienie pojazdu nie jest przedmiotem kontroli. A u nas jest. Ciekawe, że ile razy nie pojawia się internetowa sonda “czy jesteś za rejestracją aut RHD w Polsce”, to 75% osób odpowiada że nie. Ale wbrew woli społeczeństwa eurokraci nakażą, morda w kubeł i wykonać. Jak za okupacji.

Może ja tu coś jeszcze dodam co wcześniej nie było napisane:

PO COŚ WYMYŚLILIŚMY, że ruch jest prawostronny, a kierownica z lewej. Ma to swoje uzasadnienie. Jeżeli teraz okazuje się, że umiejscowienie kierownicy jest bez znaczenia, to znaczy, że cała idea ruchu prawostronnego, cały kodeks drogowy, wszystkie warunki techniczne pojazdów są bez znaczenia i ja mogę jeździć od tej pory po lewej stronie drogi, bo inaczej to NARUSZA MOJĄ SWOBODĘ PRZEPŁYWU.

link

No i na koniec, tytułowe The Pinto Equation. Przypomnijmy dialog ze znanego filmu:
Narrator: A new car built by my company leaves somewhere traveling at 60 mph. The rear differential locks up. The car crashes and burns with everyone trapped inside. Now, should we initiate a recall? Take the number of vehicles in the field, A, multiply by the probable rate of failure, B, multiply by the average out-of-court settlement, C. A times B times C equals X. If X is less than the cost of a recall, we don’t do one.
Business woman on plane: Are there a lot of these kinds of accidents?
Narrator: You wouldn’t believe.
Business woman on plane: Which car company do you work for?
Narrator: A major one.

Wszystko to oczywiście w nawiązaniu do wielkiej akcji przywoławczej ogłoszonej przez GM w związku z wadą konstrukcyjną stacyjki w takich wspaniałych, wiekopomnych modelach jak Chevrolet Cobalt, Saturn iON i Pontiac G5. Do serwisów wezwano aż 3,3 mln pojazdów, w tym ostatnio w zeszłym tygodniu ponad 1,7 mln. A wszystko dlatego, że w wypadkach związanych (prawdopodobnie) z nagłym wyłączeniem się stacyjki zginęło 12 osób. GM wiedziało o tym, że w samochodach występuje błąd konstrukcyjny i nic nie zrobiło. Dlaczego? The Pinto Equation. Z drugiej strony, pomyślcie: 12 osób na 3,3 mln samochodów to jest prawdopodobieństwo śmierci na poziomie 1:275 000, czyli jakieś 0,0003%. Czy to jest powód, żeby wydawać pieniądze, zamykać taśmę produkcyjną, zatrudniać inżynierów żeby przekonstruowywali? Każdy samochód może się nagle zepsuć i z powodu usterki technicznej ktoś może zginąć. Na ten przykład ja bez ukończonych studiów technicznych wiem, że teroetycznie JEST MOŻLIWE, żeby od aktualnego Passata B7 odkręciło się przednie koło razem z piastą podczas jazdy. Co więcej, i Volkswagen też to wie, i ocenia prawdopodobieństwo takiego zdarzenia na jakieś 0,000000001%. Idąc tropem postawy prezentowanej w mediach, powinni zatrzymać taśmę i przekonstruować tak, żeby prawdopodobieństwo awarii wyniosło zero. Tymczasem prawdopodobieństwo awarii równe zero dotyczy tylko takich podzespołów jak chłodnica w Trabancie 601, przednie tarcze hamulcowe w Maluchu i turbosprężarka w Polonezie 1.9 D. W pozostałych przypadkach coś może się zepsuć. W 2012 r. na drogach USA zginęło 34 080 osób, gdyby nie usterka GM byłoby ich może 34 068, co stanowiłoby spadek o… nieważne, nie chce mi się liczyć. Najważniejsze jest to, że jest to znikomy ułamek. Gdyby wyeliminować wszystkie usterki, o których producenci wiedzą i ich nie usuwają, kto wie, może ta liczba byłaby niższa nawet o 40.
Nigdy nie sądziłem, że będę stawał po stronie producentów samochodów na złomniku, ale na litość borzą, ludziom już odwala. Samochód jest maszyną, która może się zużyć i zepsuć. Nawet w samochodzie nieobjętym akcją naprawczą stacyjki ta stacyjka też może się zablokować, podobnie jak może uaktywnić się blokada kierownicy. Tym większe jest tego prawdopodobieństwo, im większy jest stopień komplikacji pojazdu. A The Pinto Equation stosowane jest nie tylko w motoryzacji i każdy z nas żyje z ryzykiem śmierci w wyniku jakiejś małej, głupiej usterki, która była przewidywalna, ale nieopłacalna w usunięciu.

link

Saturn iON Quad-Coupe. Ale bym nim jeździł…




Comments
Kud Said:

Takie już mamy idiotyczne czasy, że zawsze musi się znaleźć winny. Ogarnięci obsesją bezpieczeństwa kretyni po prostu nie przyjmują do wiadomości, że wypadki mają to do siebie, iż czasem się zdarzają. O, nie! Oni będą do upadłego szukać przyczyn, nawet jeśli to będzie oznaczało najbardziej karkołomne wnioski.

Część o Meluzynie ubawiła mnie do łez – wyborne. Ze swojej strony proponuję jeszcze ekskluzywne resory piórowe i hiperekskluzywny dodatek na wypadek braku paliwa, tj. dyszel, który umożliwi zaprzęgnięcie kunia. (nie mylić z koniem).


Batory Said:

Z tą swobodą przepływu towarów to jest tak, że państwa członkowskie Wspólnoty nie mogą nakładać żadnych ograniczeń, które nie obowiązują na pozostałych rynkach. Zakaz rejestracji jednak bądź co bądź załatwia sprzedaż, więc ETS mógł uznać go za takie ograniczenie. Tym bardziej, że uzasadnienie “ze względów bezpieczeństwa, ochrony życia lub zdrowia” jest średnio na miejscu, ponieważ samochodem “w angliku” można przecież jeździć na legalu po naszych drogach – wystarczy, że ma obce blachy 😉


Kiedyś wracałem do Legnicy z Liverpoolu (to w Anglii jest) autem kolegi – układ był prosty, chciałem jechać do Polski – on chciał zeby auto dotarło do polski – hyunday pony anglik, i dojechałem jakoś, z tego co pamiętam nikogo nie wyprzedziłem na tej trasie – wlokłem się niemiłosiernie tak jakos 70 – 80 km/h i jak sie tak jedzie i nikogo nie wyprzedza – to paradoksalnie jest bezpieczniej … o dziwo więc jak ludzie starymi kapciami z UK będa jezdzić wolniej itp . wiem wiem , to nieralne ,przecież to chodzi by mieć BMW z UK za pół ceny kontynentalnego … i nim szaleć, ale jakby jeżdzic tak jak ja jechałem to się da … są też zalety – dobrze widać co lezy w rowie – można np. zabrać się za tworzenie kolekcji kołpaczków na drzwiach garażu !


Kaczy Said:

Ja jestem za anglikami, dzięki nim normalny człowiek będzie mógł w końcu jeździć porządnym żelazem.
Dlaczego przeciętny ojciec rodziny ma ją wozić niezbyt bezpieczną Vectrą B albo Peugeotem 406 albo nawet C-klasą W202 czy A4 B5 które mają ledwie 2 gwiazdki w testach Euro-Ncap i często są przerdzewiałe więc nawet niewielki wpadek grozi śmiercią, teraz będzie go stać by kupić sobie ich 5* następców, znacznie bezpieczniejszych i lepiej wyposażonych, już z wszystkimi systemami wspomagającymi. Spójrzmy na to z tej strony, to na pewno zmniejszy liczbę ofiar śmiertelnych a ludzie będą się czuć docenieni, że w końcu nawet z ich polskimi pensjami strać ich na nowoczesny samochód który nie wstyd postawić pod blokiem albo nawet pojechać nim na wczasy za granice.
Ja też jak będzie okazja chetnie zmieniłbym W220 na W221 albo F01 czy Lexa LS tylko teraz koniecznie z V8, tam te auta ze względów podatkowych sa dużo tańsze niż u nas a nawet tańsze niż w Niemczech a to już super auta .
Młodzi też zamiast zaczynać od Golfa 4 czy e46 będą mogli kupić sobie za te same pieniądze mocniejszego Golfa V czy e60/e90 i nie czekać aż się dorobią by czerpać frajdę z jazdy. To jedna z niewielu sensownych rzeczy narzuconych przez UE dzięki której rodacy będą mogli spełniać swoje marzenia.
Poza tym to bezpieczniejsze niż jeździć nieudolnie przerobionym anglikiem jakich pełno gdzie połowa rzeczy nie działa a układ jezdny trzyma się na drutach.


Prezes Said:

Mam nadzieje, że problem rej. anglików rozwiążą ubezpieczyciele. Masz volkswala Vektre Be? Większe ryzyko spowodowania wypadku/kolizji, czyli OC za 2 tyśki. I wtedy będziemy mogli spokojnie sprowadzać takie perełki jak Silvie czy inne Skyline, jednocześnie unikając Golfów i Vectr.


Kacper Said:

Z tą Syreną ktoś się nieźle postarał, że udało mu się zrobić normalny test samochodu, który istnieje tylko na ekranie. Musieli to zlecić komuś bardzo doświadczonemu w Need For Speed, czy co tam teraz jest na topie.

Jeśli chodzi o dostawczaki, to nie mogę się doczekać aż w końcu na rynku pojawi się jakieś auto z reflektorami na dachu. Przecież montowanie świateł na normalnej wysokości jest takie mainstreamowe i te światła tak w ogóle nie świecą po lusterkach. Bez sensu. Możliwe, że się nie znam i to wina ustawienia, ale za każdym razem jak jedzie za mną Ducato, to twarz mam oświetloną tak, że można mi robić zdjęcia bez lampy błyskowej.


Ragi Said:

Żadna frajda jeździć anglikiem w Polsce i LHD w Anglii – sprawdziłem na sobie i nie polecam szczególnie na ciasnych walijskich drogach czy w Polsce na większości dróg z 3 numerkami np. 223 a pewnie właśnie tam trafi większość aut. Cała nadzieja w OC na 300% :)

Chociaż z drugiej strony sprawdziłem sobie ceny wywoławcze na autotrader.co.uk i się zdenerowowałem:
Saab93 cabrio już od 500Ł, przyzwoity 2000Ł
Mercedes SL ->99 można kupić za 3-5kŁ ( u nas bez 40-50k nie ma co szukać)
LandCruiser 100 v8 – > 4-6kŁ ( u nas min 50k)
LandRover Disco 1,5kŁ do jazdy u Nas około 15-20k
ech Europa…
Ciekawe co na to lokalni C&G już szkolą angielski i szturmują ryanair?


Ciril Said:

Tej meluzyny bym cabrio nie nazwał. Auto bez dachu to jeszcze nie cabrio. Przepraszam cabri. Dopiero po usunięciu tylnej szyby wraz z ramką można by mówić o cabrio. Poza tym autu brakuje trochę do finezji i polotu.

A co do kiery po prawej … czemu nie. zawsze to kilka tysięcy taniej będzie. A czy ktoś zrobi wypadek to kwestia indywidualnej odpowiedzialność (czytaj: braku głupoty i brawury). Zresztą ludzie przyjeżdżają do nas takimi autami, choćby na urlop i czy powoduje to znaczący wzrost śmiertelności w przeliczeniu na 1000 aut RHD i 1000 LHD? Byłbym ciekaw takich statystyk. To byłby realny argument za/przeciw legalizacji rejestracji takich aut a nie wolny przepływ towarów.


notlauf Said:

Kaczy: następny trolling kasuję bezpowrotnie.

Ciril: obecnie w ruchu na polskich drogach jest pewnie 0,001% aut RHD. Nagle zrobi się ich 10%. I to nie będą stłuczki, tylko wypadki śmiertelne.

PO COŚ KURXA WYMYŚLONO, ŻE JAK JEST RUCH PRAWOSTRONNY TO JEST KIERA Z LEWEJ I NA ODWRÓT. Jeżeli teraz okazuje się, że to nie ma znaczenia, to znaczy że całe prawo, cały kodeks drogowy, wszystkie warunki techniczne pojazdów nie mają znaczenia i zostały poddane w wątpliwość.


Wojtek Said:

Kaczy – normalny człowiek sobie poradzi i z vectra B i z anglikiem… a debilny gimbus który za małą cenę kupi BMW będzie napieprzał z takimi prędkościami, że nie uwierzysz… za cenę samochodu o mocy 75km kupi taki co to ma 200km+ to właśnie ta grupa ludzi sprawia, że większość ludzi jest przeciwna rejestracji anglików…. znajomi sprowadzali swego czasu auta z anglii na potrzebe firmy handlującej kiedyś częściami do aut rover i mg… do granicy Polskiej jechało im się zawsze ok – po autostradzie, ale do dzisiaj traumatycznie wspominają powrót z Poznania do Warszawy jak jeszcze nie było pełnej autostrady… szczególnie jak jechała 1 osoba w 1 samochodzie… tak naprawdę – auta z kierą po prawej stronie w rękach wariatów, których w Polsce nie brakuje, to bardzo śmiertelne narzędzia – niestety zamiast trafiać w drzewa po prawej będą trafiać w normalnych ludzi na przeciwległym pasie. Ciśnie taki 150 km/h po jednopasmówce dogania tira z białorusi i wychyla się aby go minąć i strzał. A inna sprawa jest taka – uważam, że Polacy już kupują auta na które ich nie stać.. i nie jest to kwestia zakupu samochodu (kredyt 10 lat i już) tylko tego że nie stać ich także na właściwy serwis…. mamy setki tysięcy niewyserwisowanych prawidłowo auta na drogach… i o ile pastucha b5, vectre B, C ogarnie jako tako przeciętny mechanior używając chińskich zamienników, to już ceny części i porządnego serwisu BMW mogą zabić takiego amatora oszczędności… nie oznacza to by najmniej że BMW będzie stało w garażu do czasu uzbierania piniędzy na serwis… bedzie cisnąć po drodze z rochrzanionym np układem kierowniczym, hamulcowym czy jakimkolwiek innym. Żyjemy w Polsce, która jak wiadomo jest Radomiem Europy…. u nas wszelkie takie pomysły są niebezpieczne! Jedyna nadzieja jest taka – jak Polacy masowo będą sprowadzać angliki popyt w UK się zwiększy i ceny aut również


Kaczy Said:

Wojtek skąd w Tobie tak mało wiary w Polaków? bywałem za granicą i wcale nie uważam byśmy byli gorsi, głupsi czy gorzej wykształceni.
Jakoś w innych krajach UE można jeździć RHD i nikt nie wieści apokalipsy jak u nas, pewnie stoi za tym lobby dealerskie bo jak ceny spadną a utrata wartości się zwiększy to nawet ci którzy teraz kupują nówki będą woleli kupić używkę bo nie będzie ich stać na stratę wartości, poza tym tanie auta to też większy dostęp do tanich, używanych części.


sosek Said:

A tam, będzie zwyżka za ubezpieczenie to trochę to zatamuje. A w to, że nie będzie to nie wierzę – ubezpieczalnie szanują swoje pieniądze. BTW, w Niemczech też da się takiego zarejestrować. Po wymianie świateł, lusterek i gruntownym TUV. Ale się da.

Co do akcji serwisowej GM: To jest Ameryka. Tam rozpętano panikę z powodu dywanika w Toyocie. No i wcześniej jeszcze, z powodu ‘niekontrolowanego przyspieszenia’ panikę wywołało Audi 100 c3. Też była akcja serwisowa, w wyniku której oddalono od siebie pedał gazu i hamulca w automacie. No i wpisano, że trzeba naciskać hamulec gdy zmienia się nastaw automatu z P na D. Oczywiście, wszystko okazało się bujdą na resorach, w wyniku której Audi strasznie straciło w oczach klientów a jakaś tam rodzina dostała 20 milionów USD odszkodowania. Ambulance chasing w wydaniu motoryzacyjnym.


Władzio Said:

Była w PL jakaś Pani która miała nowe Polo z salonu. Przy serwisie coś jej koła nie dokręcili, pojawiły się wibracje, hałas. Pani pojechała do serwisu a oni mówią “sorrento, nasza wina ale musi Pani zostawić auto bo nie wiemy czy coś się nie uszkodziło” (wg mnie słusznie). Pani na to że nie ma czasu i wpadnie po pracy. Kilka km dalej koło odpada, Pani nic się nie stało ale złożyła sprawę do sądu.

Wg mnie idiotka bo świadomie śmigała z awarią ale publikatory rozpisywały się jaki to serwis niedobry.

Taki offtopek a propos akcji serwisowej 😉


Kaczy Said:

Poza tym RHD to nie tylko 15 letnie Vectry ale też czystej krwi JDM, powiedzmy, że na jednopasmowej drodze ciężej jest jechać anglikiem ale jeśli ktoś chce kupić samochód tylko do miasta to będzie mógł sobie kupić kei-cara.


Prezes Said:

Zresztą po Japonii pogania masa LHD od bardzo dawna i jakoś nikt tragedii nie widzi. Stać cię na ubezpieczenie? Kupuj i śmigaj.


notlauf Said:

W Japonii auta LHD to są Porsche, Mercedesy, Ferrari i klasyki-egzotyki. A u nas to będą Mondeo mk1 i Vectry B 2.0 DTI, którymi jeżdżą Cytryn i Gumiak. Widzisz różnicę? Przykład idiotyczny i demagogiczny.


AdiWawa Said:

A mnie się wydaje że zmiana przepisów poskutkuje wzrostem cen samochodów w UK, tak że będzie to takie eldorado. Tym bardziej że to samo dotyczy Litwinów a tam też idzie niezły import.


Upal Wrotki Said:

mam dwa samochody z prawą kierą. jeden rozwija 45 km/h i jedyną rzeczą którą jestem w stanie wyprzedzić to furmanka, a tam zazwyczaj coś widać ponad koniem. drugi samochód szczęśliwie już się złamał, bo był w stanie coś wyprzedzić. to był dramat o ile nie jechało się z pilotem, do którego miałem 100% zaufanie.


kiełek Said:

Jakiś czas temu jechałem po 400km Polsce angielską Vitarą którą mój ojczym kupił na części. Nie jest tak strasznie, przy odrobinie fantazji i wygimnastykowania da się wyprzedzać i to nawet dość bezpiecznie. 😀

Mimo to uważam że nie powinno się rejestrować angoli w Polsce.


1. Ciekaw jestem, jakie rozwiązania proponują ludziom, którzy swoim samochodem pracują. Codziennie. I mają jeden.

2. “Zegarek ten kosmos” – dobrze, wygrałeś tę bitwę ale nie wojnę. JESZCZE CIĘ POKONAM

3. W opisie projektu/wizualizacji Meluzyny Kabri najbardziej bawi mnie użycie czasu teraźniejszego, jakby był to istniejący, jeżdżący samochód. Co to jest w ogóle? Ale nie czepiałbym się pomysłu powrotu do kurołapów – mi się ten pomysł strasznie podoba, lubię, chciałbym.

4. Tu zgadzam się z Prezesem. Umożliwienie rejestracji RHD może być potraktowane jako sposób na pojawienie się u nas bryk, które w LHD nigdy nie występowały, zaś strucle sprowadzane “bo tanio” powinny stać się nieopłacalne ze wzgl. na ubezpieczenie. I wilk syty, i manczester siti.

5. Wisz Pan, jeśli jakiś element realnie może wpłynąć na wypadek lub jego skutki (jak np. umieszczenie zbiornika w Pinto), nie jest to już przypadek. Co zaś się tyczy kosztów przeprojektowania – w przypadku samochodu, który kosztuje kilkanaście tysięcy ojro/dolców (lub wincy) podwyższenie jego ceny o kilkanaście czy kilkadziesiąt ojro/dolców nie powinno zrobić ogromnej różnicy. Problem solved, pińcet się należy.


miwo Said:

cholera, 1.6 w dostawczaku (ile on tam ma? 136KM czy winyj?) – ja nie dzisiejszy, ja chcę z powrotem 2.2TDCI, 2.4TD, 2.5dCi, 2.7HDI, a nawet niech będzie 1.9D (jak w SEVELU), etc…
Pinto, Toyota, GM… ja pamiętam jeszcze wypadkowe Fordy, którym się jednak upiekło, bo wyszło, że to opony Firestone (podobno) były złe…


flapjck1 Said:

eee panikujecie z tymi anglikami

primo: jak będzie duzy popyt to angliki podrozeja
secundo: z przeciętnym angolem interesy robi się co najmniej slabo
tercio: autem RHD jeździ się po naszym kraju na tyle niewygodnie ze nawet największe kozaczunie na najbardziej zabitej dechami wiosce pomysla 3x zanim podejmą taka decyzje
quarto: stawki OC zalatwia sprawę
quinto: lepszy rasowy anglik niż drutowana przekladka po nim
sesto: boszzzz, ile pięknych aut w UK na mnie czeka 😀


tamarixis Said:

Podczas przeglądów w Niemczech sprawdza się stan ogumienia-i to bardzo dogłębnie, włącznie z oglądaniem boków czy nie ma przytarć i pęknięć osnowy. Przynajmniej w moim Kawasaki gość oglądał i mierzył je chyba z pięć minut, sprawdzając przy okazji czy zgodne są z fabryczną normą. Co do “anglików” na kontynencie-mieszkając w BRD i widząc je niemal codziennie na drogach (między innymi Jaguara jednego z sąsiadów) jakoś nie mam obaw. Ważniejsze jest to, co kierowca samochodu ma między uszami niż po której stronie jest kierownica… A argument że Polskie drogi są niedostosowane… jakby nie patrzeć, od upadku komuny minęło już 25 lat, kierowcy w podatkach wpłacają rocznie jakieś 70 miliardów złotych rocznie do budżetu, więc… Tak, wiem, z tych 25 lat jakieś 20 przepierdziało się w stołek, więc teraz ciężkie zderzenie z rzeczywistością. Czy tam ze stertą cebuli, jak kto woli…


Wojtek Said:

Kaczy i Prezes… nie wiem jak jeżdżą w Japonii (sądzę że raczej inaczej niż w Tokio Drift) ale za to wiem jak jeżdżą w całej cywilizowanej Europie, łącznie z Czechami… jakoś na małych drogach, w miastach i na autostradach jeżdżą rozsądnie i zgodnie z przepisami… jak jest 40 to 40, jak 50 to 50 a jak 140 to 140… poza tym nikt nie kozaczy, nie ma akcji typu wyprzedzę BMW lub Audi to ono na 100% za 3 sekundy wyprzedzi mnie z powrotem. Można przejechać Czechy, Niemcy, Francję, Hiszpanię, Szwajcarię drogami lokalnymi – podziwiać widoki, cieszyć sięz jazdy ale jak tylko znajdziemy się w Polsce na szlaku gdzie nie ma autostrady to momentalnie robi się horror… Konia z rzędem temu kto spotka za zachodnią granicą osobę jadącą rozklekotamym pastuchem b5 150 km/h wyprzedzającą na 3 na wąskiej drodze. W Polsce to żaden ewenement. Za granicą to, że auto osiąga 230 km/h nie oznacza, że trzeba to testować w każdym możliwym miejscu, a taka jest mentalność przeciętnego Polaka


sosek Said:

@Leniwiec:
Takim ludziom proponują 22 euro kary. Zresztą, rozwiązanie po jednym dniu okazało się na tyle skuteczne (wraz ze zmianą pogody), że we wtorek już go nie było. Wiele hałasu o nic.

Z drugiej strony, w końcu Francuzi zaczęli na poważnie rozmawiać o tym, że polityka faworyzowania diesli jest chybiona. Dojście do tego wniosku zajęło im jakieś 40 lat.


Timon Said:

Brawo za rozwiązanie i objaśnienie Pinto equation. To ja spytam:
Czy kiedykolwiek po telefonie o podłożonej bombie znaleziono jakąś bombę?
Czy znaleziony po latach niewybuch z WW II kiedykolwiek wybuchł, nie licząc sytuacji pieczenia go w ognisku przez małolatów?
A ile kasy zmarnowaliśmy na ewakuacje i saperów?


Bajaos Said:

Jedyny plus to że może stanieją normalne auta.

Ale jak będzie można jeździć “anglikami” to ja muszę kupić jakiegoś dużego SUVa czy coś. Żeby się ten pacany ode mnie odbijały….może jakiegoś Peterbilta 😛

Złomnik ma troszkę racji z tym zaprzeczeniem prawa o ruchu drogowym…..bo po co to teraz ??


JFP Said:

Cóż za brak tolerancji! Dlaczemu szanowny Notlauf nie przejmuje się zdrowiem i życiem kierowców jeżdżących po brytyjskich drogach autem LHD?


Przemo Said:

Za czasów czarnych blach można było rejestrować rhd i jakiegoś welkiego zalewu nie było, teraz też można, z tym że na żółte i to powinna być linia obrony Polski: niech Dorobek poczeka aż wektra skończy 25 lat i śmiało rejestruje:D a jak wiadomo wlasnie tyle lat będą miały auta sprowadzane z wysp.


Baloo Said:

Ja uważam że rejestracja anglików jakoś bardzo bezsensowna nie jest, Wbrew pozorom prowadzenie auta z kierownica z innej strony w zależności od obowiązującej strony ruchu drogowego nie jest tak tragiczne, jeżeli się do tego zabrać z głową. Pisze to z własnego doświadczenia, ponieważ podróżuje służbowo samochodem do Anglii raz w tygodniu i często jeżdżę do Edynburga. Pomimo kierownicy ze złej dla anglików strony mam problemy tylko wtedy kiedy źle ustawie się na wjeździe do ronda, bo nie mam w pełni przeszklonej kabiny i gorzej widzę.
Poza tym właściwie nie odczuwam dyskomfortu prowadząc w takich warunkach, więc analogicznie pewnie będzie w drugą stronę. Prowadzi się nieco trudniej, ale nie ma dramatu.

Plus jak pewnie sporo ludzi wie – samochody na wyspach są kosmicznie tanie i przeważnie nieźle utrzymane. Bardziej się opłaca zakupić tam niż w Niemczech , jakieś używane żelazo. Widziałem na stronie Copart w jak śmiesznych cenach idą całkiem nowe wozy.


Upal Wrotki Said:

to nie drogi nie dorosły do anglików, tylko te wszystkie śledziony zapierdalające na pałę po wioskach.


mrwiech Said:

A ja osobiście czekałem z wytęsknieniem na taki wyrok. Fascynuje mnie auto które było produkowane tylko i wyłącznie z kierownicą po prawej stronie – Delica D5 i teraz będę mógł to marzenie spełnić i takie auto zarejestrować i się nim cieszyć. A od tego mam głowę i rozum, że by zdawać sobie sprawę, że inaczej będę nim musiał jeździć.


Amon Said:

Wyborny tekst na sobotni ranek.
Meluzyna – ze śmiechu oplułem monitor.
A angliki – hm mam mieszane uczucia ale może być hardkor.


Chlastek Said:

@miwo Czytałem gdzieś , że ponoć od 130 do 180.


Łukasz Said:

Moim zdaniem dobrze, że wreszcie będzie można rejestrować RHD. Czemu?

1) JDMy pokroju EK9 Type-R czy R34 GT-R, wersje tylko na brytyjski rynek jak Imprezy Prodrive i Evo FQ400, cała masa brytyjskich youngtimerów jak Mini z końca produkcji, Jaguar XK Mk. 1 czy Aston Martiny DB7. Wszystkie te auta kosztują w UK grosze. Jeżdżenie RHD na co dzień jest męczące, ale wyżej wymienionymi autami nie jeździ się w godzinach szczytu do pracy, ale wieczorkiem, gdy ulice są puste, lub pustymi, wiejskimi drogami przy pięknej pogodzie 😉

2) Sprowadzanie Vectr za £500 ukróci spawanie ćwiartek i kręcenie liczników. Jak dla mnie mniejszym złem jest bezwypadkowe RHD z pewną historią od ulepa LHD. Inna sprawa, że sam bym nigdy auta RHD na co dzień nie kupił.

3) Zalanie rynku autami RHD spowoduje spadek cen aut LHD. Warto dodać, że w UK za £1,000 można kupić E38 z V8 w takim stanie, w jakim w Polsce tych aut po prostu nie ma, nawet za chore pieniądze. Ulepy skończą na szrotach, a ceny dobrych LHD spadną, więc będę mógł sobie kupić fajne autko za mniejsze pieniądze 😉

4) W wypadkach z udziałem starych BMW i Omeg z mocnymi 6-cylindrowymi silnikami za £500 zginie wielu debili. Wniosek? Naturalna selekcja zadziała, słabe intelektualnie jednostki wyginą i dodatkowo zwolnią się miejsca pracy, a także spadnie obciążenie społeczeństwa zasiłkami dla bezrobotnych 😉


Prezes Said:

@notlauf: idiotyczny i demagogiczny? Onetowsko się zaczyna robić.
Ależ to właśnie o to chodzi żeby po naszym kraju jeździły też tylko wypasione fury LHD. Sam bym się grubo zastanowił czy nie zapłacił bym sporej kwoty na ubezpieczenie za możliwość posiadania i legalnego użytkowania takiego, dajmy na to R34.
A jak jest ruch prawostronny to znaczy że się jeździ po prawej stonie, a nie że kiera jest po lewej!


tsss Said:

Wiadomo że zginęło 12 osób, ale nie wiadomo w ilu sztukach ten błąd wystąpił. Samochód powinien być robiony tak, żeby sam z siebie nie stwarzał niebezpieczeństwa. Co innego usterka wywołana czynnikiem zewnętrznym albo nadmiernym zużyciem, co innego wynikająca z konstrukcji.

Są produkty za które producenci nie odpowiadają. Na przykład różne dystrybucje linuksa. Mają to do siebie, że są za darmo. Płaci się tylko za płytę na które są nagrane albo za internet żeby je pobrać.


Waśka Said:

@tajemniczybrodacz
tylko pozornie ludzie w anglikach bez przekładek będą jeździć bezpieczniej. na rynku są już różne kombinacje lusterek reklamowanych jako oferujące super widok z lewej do przodu. i już widzę te wszystkie grzyby i dziunie które swoimi angolami wjechały komuś w maskę podczas wyprzedzania i krzyczą: CO PAN JEŹDZISZ JAK WARIAT?! WOGLE PANA NIE BYŁO WIDAĆ W LUSTERKU!
a w ogóle, uwolnienie rynku anglików IMHO to może być ciekawy eksperyment. wszyscy dyskutujący o swobodnym przepływie towarów przekonają się naocznie, jak zareaguje rynek, kiedy ów przepływ stoi w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem. :)
obstawiam, że spora część kierowników szybko zacznie przekładać albo sprzedawać swoje cudeńka innym chętnym na wozik z Coventry czy skąd tam :)


Waśka Said:

opis Meluzyny Kabri: czapki z głów :)

Ceterum censeo, GM ma jednak rację z akcją wymiany stacyjek. Raz, że to się nazywa odpowiedzialne podejście do biznesu. Dwa że po AŻ TYLU (serio) wypadkach śmiertelnych (zakładam, że zostały nagłośnione przez prasę z podaniem przyczyn) zaniechanie byłoby PR-owym strzałem w kolano. Trzy – to jest Ameryka, panie! Tam za byle g. można podać każdego do sądu. Proszę bardzo.
Eliasz Bull przeciwko GM. “Pozywam ich za to że przez zaniedbanie codziennie naraża życie moje i mojej rodziny, wysoki sądzie. One milion dollars wydaje mi się być godziwą rekompensatą.”
Woźny sądowy: “Wysoki sądzie, bardzo proszę o streszczanie się bo za drzwiami już cała kolejka czeka na precedens w tej sprawie.”
Jozue Balloon przeciwko GM. “Wysoki sądzie, mi nawaliła stacyjka na highwayu. Spóźniłem się do pracy i przepadło mi bardzo ważne spotkanie biznesowe. Moi prawnicy są w stanie udowodnić, ile milionów USD był warty kontrakt który nie doszedł do skutku przez niedbalstwo GM. Jestem zdania, że godziwą rekompensatą będzie… itd itp.”


Prezes Said:

Zresztą widzę, że w Złomniku aktywował się gen europejskiego bolszewizmu.
Nie można jeździć LHD bo ludzie to barany i będą ginąć i w ogóle to niebezpieczne. A wiadomo, z bezpieczeństwem się nie dyskutuje.
A jakby twoje dziecko zostało potrącone przez kierowcę jadącego samochodem z kierownicą po prawej stronie? To co? Sprawdzić czy nie ksiądz.


Yossarian Said:

Zakaz sprzedawania nowych aut niespełniających żadnych norm emisji spalin zakłóca przepływ towarów!!!!! Unio! Działaj!


Szara_Wołga Said:

Z Pinto- o jakim filmie mowa?


notlauf Said:

Łukasz, ad. 4: wśród tych debili będziesz Ty, staranowany na śmierć przez dresiarzy w jakże pięknym E38.


ddd Said:

@Łukasz
Nie orientuje się w cenach aut w UK ale podejrzewam, że R34 GT-R, DB7 czy Evo FQ400 to chyba kosztują więcej niż grosze.
Podejrzewam, że nie będzie więcej pewnych samochodów na rynku bo jak przeciętny handlarz ma do wyboru sprowadzić samochód w dobrym stanie za 2000 £ lub ulep do picówy za 500 £ to jestem pewny, że wybierze drugie rozwiązanie.

Co do całego problemu to prawda leży gdzieś pośrodku. Najwięcej zależy od umiejętności myślenia kierowcy, nieważne RHD czy LHD.


koza Said:

W kwestii anglików zgadzam się z większością przedmówców- nie dorośliśmy do nich jako społeczeństwo. W sumie to my w ogóle do motoryzacji z pola cebuli nie powinniśmy wypełzać.
Formalnie- prędzej czy później- rejestracja anglików pewnie będzie dopuszczona, ale z dodatkowymi obostrzeniami. Albo się coś wymyśli- skoro Ukraińcy przy granicy kupują auta “na polskiego właściciela”…
Anglikiem jechałam raz, w roli pasażera, w naszym pięknym kraju. Dziwne uczucie.


twingo Said:

1. W Pinto problemem nie było umiejscowienie zbiornika (analogiczne jak np w Volvo 240), tylko jego podatność na rozszczelnienie – rura wlewu wyrywała się ze zbiornika, a do tego dochodziło cała gama usterek wynikających z braków jakościowych Jak miałeś pecha to najpierw wadliwy gaźnik dławił ci silnik, dostawałeś dzwona w dupsko, rozszczelniał się bak, tylny most przesuwał się do przodu a deformacja budy mogła spowodować zablokowanie drzwi i ginąłeś w męczarniach uwięziony we wraku, albo jeszcze gorzej – przeżywałeś z oparzeniami stopnia od trzeciego wzwyż . Cała afera z Pinto polegała na tym, że ujawnione zostały tajne dokumenty, dowodzące iż ford już przed wprowadzeniem auta do produkcji był świadomy zagrożenia i odrzucono propozycję zabezpieczenia baku która podnosłaby koszt produkcji o 5-7$ na egzemplarzu.
2. Szczęśliwi kierowcy anglików będą mogli zaoszczędzone pieniądze wsadzić sobie za osłonę przeciwsłoneczną, bo w przypadku jakiejkolwiek stłuczki zawsze wina będzie po ich stronie. Żeby nie dostać mandatu, punktów i zwyżki już podwyższonego OC, lepiej będzie bez zastanowienia rzucić tysiaka na zderzak, spisać oświadczenie i jechać dalej.
3. Ta syrena to bardzo zaawansowany projekt, już chyba na ukończeniu. Już niedługo każdy będzie sobie mógł sobie ściągnąć swoją.


Yngling Said:

Mysle, ze angole beda cieszyc sie w PL minimalnym powodzeniem, gownie na wioskach i jako dowozacze dupska 2-3-5km do pracy. Ew. auta ktore pokonuja minimalne odleglosci, specjalistyczne etc. Bardzo dobra opcja do amatorskich pojezdzawek i kajtkow.

Imo Janusze nie rzuca sie na te auta, za maly prestiz, za duzo uturdnien na co dzien.

Mlodych gniewnych moze odstraszyc tylko bardzo wysoki koszt ubezpieczna i mysle, ze to bedzie glowna karta przetargowa. Wystarczy zwyzka 500% i liczba zainteresowanych spadnie do poziomu minimalnego.


Tomek Said:

Pyszna bajaderka. Chyba najlepsza z dotychczasowych. Idę zaopatrzyć się w wiaderko na piksele. Czekam też na następne modele “poliftingowe” aut polskiej produkcji – Warszawa Coup, Syren Bosto, albo Tapan Honke.


Ciril Said:

[quote] Ciril: obecnie w ruchu na polskich drogach jest pewnie 0,001% aut RHD. Nagle zrobi się ich 10%. I to nie będą stłuczki, tylko wypadki śmiertelne.

PO COŚ KURXA WYMYŚLONO, ŻE JAK JEST RUCH PRAWOSTRONNY TO JEST KIERA Z LEWEJ I NA ODWRÓT. Jeżeli teraz okazuje się, że to nie ma znaczenia, to znaczy że całe prawo, cały kodeks drogowy, wszystkie warunki techniczne pojazdów nie mają znaczenia i zostały poddane w wątpliwość. [/quote]
I dlatego właśnie pisałem iż chciałbym poznać statystyki wypadków u nas przy obu wariantach w przeliczeniu na 1000 aut RHD i LHD. To jedyna moim zdaniem podstawa do rzeczowej dyskusji. Fajnie było by gdyby ktoś coś takiego opracował.


OJezu Said:

Z tego co wiem, to problem ze stacyjkami w autach GMa objawiał się tym, że kluczyk mógł się pod własnym ciężarem obrócić z pozycji on na off, co oczywiście skutkowało zgaszeniem silnika.

Teraz mam pytanie, jeżeli w moim 10-letnim S60 silnik gasł sam na biegu jałowym (zabrudzona przepustnica), to na ile mogę pozwać Volvo?


jk Said:

Jeśli turbina z poloneza 1.9d jest bezawaryjna, to o tej syrenie można powiedzieć, że bardziej niezawodnego samochodu jeszcze nikt nie wyprodukował.

Trzymam kciuki za ubezpieczycieli w sprawwie RHD.


Łukasz Said:

@notlauf
Jeśli by się tak stało to trudno, nikt nie żyje przecież wiecznie. Ale jaka jest szansa, że po legalizacji RHD potrąci mnie kark w BMW? 1:1.000.000? Ja wiem, że jak jest wypadek BMW z ofiarami śmiertelnymi to trąbi się o tym w mediach przez cały miesiąc, ale alkohol zabija rocznie więcej ludzi niż samochody BMW, a jakoś jest legalny. Jak ktoś jest mądry i zna swoje możliwości to wie, ile może wypić. A jak jest głupi to niech zdycha – to jest naturalna selekcja. Państwo nie jest od tego, żeby zapobiegać temu naturalnemu mechanizmowi.
Jak ktoś jest mądry to kupi sobie E38, nawet 750iL i będzie nią jeździł tak jak nakazuje zdrowy rozsądek, a jak jest głupi to niech ginie, albo płaci za straty wyrządzone innym. Nie można przez to, że część społeczeństwa stanowią debile (a to jest fakt) ograniczać swobody reszty. Tak samo jest np. z dostępem do broni palnej. Niedawno wprowadzono u nas zakaz udzielania kredytów hipotecznych w obcych walutach. Dlaczego? Państwo uznało, że ważniejszy jest interes grupy debili, którzy stracili dorobek swojego życia zaciągając kredyty w czasie, gdy waluta osiągała najniższe w historii kursy, od interesu mądrych ludzi, którym udawało się zaciągając takie kredyty rozkręcać interesy. No tak, ale ważniejszy jest interes, jeszcze raz podkreślę – DEBILA, od interesu mądrej osoby.

@ddd
370-konny XKR “przejściówka” – £6,000
Quattroporte – £15,000
DB7 – £15,000
DB9 z początku produkcji – £28,000 (!!!)
Evo FQ400 nie znalazłem, ale FQ360 – £15,000
I to wszystko to nie są ceny za rzęchy wyciągnięte z przystanków autobusowych i ze skręconymi licznikami, tylko za auta w stanie idealnym. To są na prawdę śmieszne ceny w porównaniu do tego, ile te auta kosztują na zachodzie.
Jedynie R34 GT-R jest trochę droższy – £40,000, ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę 😉

Owszem, u nas także kupi się XKRa za 30.000 zł, ale to będzie zadrutowany rzęch.


Arni Said:

My tu gadu gadu, dyskusja rozgorzała, ale czy wiemy jakie są fakty?
1) Ile czasu minie do wejścia nowego prawa w życie? Kto wie, może jeszcze przed wejściem tych przepisów ludzie zaczną kupować angliki? A może Polska znowu będzie się uchylać ile się da i potrwa to długo i znajdą jakiś sposób na te auta?

2) Co na to ubezpieczalnie? Przywołujemy je w dyskusji, a nic nie wiemy.
-Jeśli będą jakieś zwyżki na OC to na ile surowe? To ważne pytanie, bo bez odpowiedzi nie da się przewidzieć skutków nowego prawa. Jeśli będzie to maksymalnie +30 procent to jeszcze do przełknięcia dla nabywców i czeka nas mała rewolucja na rynku wtórnym: spadek cen “normalnych” aut, a szczególnie tanich sportowców (nie chciałbym tego, bo posiadam popularnego w UK Type Ra), oraz pojawienie się na drogach dysfunkcyjnych aut, które albo bedą stwarzać zagrożenie, albo będą tamować ruch, bo kierowca nie będzie chciał/potrafił wyprzedzić ciężarówki na drodze krajowej z Łukowa do Sokołowa Podlaskiego i każdy inny będzie musiał na raz “łykać” podczas manewru oba te auta (czyli znowu niebezpieczniej).
-No ale… jeśli cena OC pójdzie w górę razy 4, to tak na prawdę nic nie zmieni i będzie to wszystko na zasadzie “da się, tylko po co” i skorzystają z niego najwyżej ci, którzy chcą sprowadzić sobie JDM rodzynka jak Skyline GTR, Silvia, albo ci, którzy po sprowadzeniu “lewusa” do PL chcą zrobić przekładkę, ale przed zabiegiem jeszcze z miesiąc nim pojeździć, gromadząc graty.

Takiej właśnie sytuacji bym sobie życzył, przeciwnym razie zaraz wystawiam swoje żelazo na sprzedaż, w obawie o duży spadek wartości :)

ps.
Tylko znowu: czy UE nie będzie miała możliwości przywalenia się do ubezpieczalni o ściąganie większej kasy z ubezpieczenia anglików? Tak jak załatwiła tani roaming w telefonii komórkowej?
Chciabym by wypowiedzieli się także ci, którzy np znają rynek ubezpieczeń.


piotras Said:

zrobiłem około 10tys km samochodem LHD po UK i się w pełni zgadzam z notlaufem. Po UK samochodem LHD jeździ się w miare dobrze, bo mają naprawdę dobre drogi, dużo dwupasmówek, i wszyscy w miarę równo jadą, bardzo żadko trafia sie jakaś zawalidroga. Manewr wyprzedzania na jednopasmówce zdarzył mi się może ze 3 razy (a wcale wolno nie jeździłem) i za każdym był to traktor, a teraz pomyślcie ile razy na odcinku 10tys km wyprzedzaliście kogoś w PL. RHD będzie u nas kompletną masakrą.


Arni Said:

Aha, no i przy okazji wyszła też hipokryzja UE:

Zakaz produkcji “nieekologicznych” lub “niebezpiecznych” (tzn bez np ABSu) samochodów i niedopuszczanie wielu produktów ze względu na normy, czyli de fakto ograniczanie przepływu towarów bo są NIEBEZPIECZNE I ZIONĄ OGNIEM.

Zmuszanie lekko szalonego i nieobytego motoryzacyjnie kraju do rejestracji anglików:
wszystko jest OK, są bezpieczne, można latać… Tu im nic nie przeszkadza.

Aha a to że w UK jeżdżą auta kontynentalne i to ma służyć jako precedens? To UK powinna się dostosowywać, a nie reszta świata :)


KIEROWCA Said:

Czekam na Meluzynę w wersji “Jedyna taka zobacz” :-)

Akcja servisowa przypomina mi trochę cyrk z pedałem blokującym się o wykładzinę podłogi w Toyocie. Pic na wodę fotomontaż dla gimbów.

Jeśli chodzi o kwestię anglików i uE to nie będę się wypowiadał…
Tyle że sam pomysł z przekładaniem biegów lewą ręką to potłuc o kant czterech liter. Najlepiej powinni jeszcze zrobić pedały w układzie gaz, hamulec, sprzęgło. Wtedy to dopiero byłoby bezpiecznie.
Podobno jest “demokracja” ===[rządy większości] to niech w końcu Angole się dostosują do cywilizowanej reszty świata.
Ciekawe co na to Lemon & Gumsky???


SMKA Said:

Łukasz, Twój ostatni argument jest wyjątkowo słaby, bowiem tutaj nie chodzi o to że stereotypowy fan wiejskiego tuningu zabije się w “bumie” z kierownicą po lewej stronie, tylko że zabije kogoś jadącego z naprzeciwka

Co prawda wątpię aby jakoś szczególnie zwiększyła się ilość zabitych na drogach z powodu zmiany prawa, ale teraz żartuję sobie że muszę kupić jakiegoś Leoparda 2 czy choćby T-55 aby bezpiecznie jeździć po drogach. Swoją drogą, popatrzyłem sobie na moje modele wozów bojowych w skali 1:35 i nawet nie zwróciłem uwagi że prawdziwie niemiecki czołg Leopard 2, nie mający z Wielką Brytanią nic wspólnego, ma miejsce kierowcy po prawej stronie, niczym w samochodach LHD 😉 (podczas gdy większość czołgów na ma kierowcę albo centralnie, jak IS-2, T-72 czy M1 Abrams, albo po lewej, jak T-34, M4 Sherman czy Tygrys)


SMKA Said:

*miało być z “w bumie z kierownicę po prawej stronie”


SMKA Said:

*tak samo miało być “niczym w samochodach RHD”. Rany, ale jestem zakręcony dzisiaj


przemowski Said:

Oj, widzę ja tu niezły hejt na UE. A wystarczy przecież czytać między wierszami. Polska dostała ostrzeżenie, że niemożność rejestracji anglika w Polsce to jest zły pomysł, bo narusza coś tam ….. Wystarczy teraz wykombinować inną, legalną (w sensie nienaruszającą prawa UE) metodę na walkę z anglikami. Może wspomniane już OC x Y% to dobry pomysł.
Zresztą rynek to zweryfikuje. Dlaczego używane angliki do tej pory były takie tanie? Bo w Europie był znikomy popyt na nie (właśnie przez to że kiera po drugiej stronie). W całej Unii można je rejestrować. I ile jest takich przypadków w danych krajach? Ludzie mają swój rozum i nie kupują, ale mogą. Jak Polaczki zrobią popyt na używane angliki, to ich ceny po prostu wzrosną. Proste prawo rynku. I już się nie będzie opłacać. A bezpieczeństwo na drodze zależy głównie od infrastruktury drogowej i kultury kierowcy.


Qropatwa Said:

Ze wszystkim się zgadzam oprócz jednego głosu w komentarzach. Otóż LHD w Anglii jeździ się bardzo dobrze. Jasna zasada – kiera z lewej to i pas z lewej. Parkowanie lepsze – wysiadasz od strony chodnika. No i autostrady – na nich jeździ mi się znacznie wygodniej i chyba też bezpieczniej bo przed wykonaniem manewru wyprzedzania tylko po lekkim obróceniu głowy w prawo mam znacznie szersze pole widzenia niż jeżdżąc LHD na autostradzie w Polsce. Nie istnieje martwe pole. Z tym, że temat wyprzedzania na drogach niższej rangi i tak zamyka całą sprawę.


phillass Said:

wątpię żeby ubezpieczyciele mogli zwiększyć oc tylko z tytułu tego, że auto jest rhd. bo ktoś zaraz będzie się sądził, że to jest dopuszczone do ruchu i jest to nierówność, ograniczenie praw, etc. a i sami ubezpieczyciele raczej nie dysponują wcale bądź niewielką ilością danych nt. wypadkowości aut rhd w ruchu lhd a przecież na tej podstawie szacują ryzyko i wyliczają stawkę.

co do aut rhd. na pewno na kontynencie można spokojnie nimi jeździć, bo jest kultura, u nas jej nie ma. a sam stan techniczny aut z uk też jest raczej średni niż bardzo dobry, szczególnie tych za 1000ł z v8. zresztą można to zobaczyć na discovery. a pozatym na litość boską to z uk nie da się sprowadzić auta w 3 częściach?? właśnie takie samochody będą trafiać do PL i na Łotwę.

A bezpieczeństwo to również jego subiektywne poczucie, pewność, czego nie zapewnią systemy skoro masz ulepa z rhd w trzech częściach.


Cooger Said:

Jeżdżenie angolem na co dzień to nie, ale jakiś zabytek/klasyk albo powiedzmy Wrangler czy inny Patrol pod rajdowa zmotę używano tylko do tego celu? Czemu nie. Zółci pewnie zaraz wypuszczą specjalne zestawy kamerek do angoli.


ryj Said:

mam dobrego kumpla. lubię go,ale obiektywnie to drogowy idiota cisnacy golfem tdi 90 km….
…już dzwonił do brata co to siedzi w województwie londyńskim, żeby mu szukał bawary trójki w kupecie dobrym dizelku :-(


Autosalon Said:

Zastanawiam się jakim ograniczonym imbecylem trzeba być, by nie widzieć problemu w pozwoleniu na rejestracje “anglików” w Polszy.
Porównywanie naszego dzikiego kraju do państw cywilizowanych gdzie wolno je rejestrować jest śmieszne i świadczy albo o naiwności piszących te bzdury ,ewentualnie ich bezdennej głupocie lub braku prawa jazdy i samochodu.
Mogę wyjaśnić zwolennikom anglików problem w punktach-będzie łatwiej-mieszkałem kilka lat w Niemczech i coś wam powiem.
1)ŻADEN Niemiec nie jeździ sprowadzanym samochodem, chyba że jest to zabytek, coś ewidentnie rzadkiego lub w Niemczech niedostępnego jako nowe.
2)Niemieckie badania techniczne to jest coś takiego ,że ŻADEN samochód zwolenników rejestracji anglików w Polsce nie przeszedłby ich ,nawet gdybyście się modlili do wszystkich świętych.
3)Kultura jazdy oraz większe obycie ludów zachodnich z taką technologią jak samochód powoduje, że nikt przytomny nie pomyślałby nawet że mógłby kupić angola i posuwać nim codziennie do roboty z Hamburga do Bremen.
4)Jak już Niemiec kupuje “anglika” to tylko dlatego że temat jest w jakimś sensie wyjątkowy-i ABSOLUTNIE nie używa takiego auta na co dzień.
5)Powodem kupowania “anglików” przez Polaków jest tylko jeden(no oprócz jednego promila)
Tym powodem jest BRAK KASY-a ludzie którzy nie mają kasy na utrzymanie normalnego 15-to letniego samochodu, tym bardziej nie będą jej mieli na młodszego i bardziej skomplikowanego ‘anglika”.
Więc na ulicach pojawią się imbecyle w zapuszczonych technicznie ale za to wypucowanych a6 i beemach, zapierdalających jak piekło i wszyscy szatani.
Mieszkam sobie od pewnego czasu na wsi i wyobrażam sobie tych typów w ich strupiałych passatach b4 i golfach nr 3 jak wskakują do fur minimum 150 koni.
Kupuję spychacz-a EU chyba nie rozumie skali polskiego druciarstwa i ułańskiej fanatazji- aż tak zdebileli nie mogą być.


Autosalon Said:

Niektórzy tu piszą o doborze naturalnym i tym że idioci w angolach po prostu wyginą.
Tak zgadzam się, tylko przy okazji zginą tacy jak my w swoich złomnikach, bez szans w starciu z debilem w bmw mającym 120 mil na godzinę na budziku.


Szczepan Kolaczek Said:

Właśnie dla takich postów czytam Złomnika!!

Co do Paryża, to już w czasie kryzysu naftowego w kilku krajach były takie ograniczenia co do numerów parzystych i nieparzystych, i gdzieś chyba czytałem, że jednemu właścicielowi wydawano obowiązkowo tablice kończące się wyłącznie na liczbę parzystą lub nieparzystą, ile by nie miał pojazdów. Nie wiem tylko, jak ze starszymi rejestracjami, sprzed wydania przepisu, albo jak z tablicami małżonków, dzieci, szwagrów itp. Oczywiście możliwości strollowania są szerokie.

Pinto Eqaution to z kolei trochę jak z sygnalizacją świetlną w Londynie: Na narzekania, że po mieście nie da się jeździć z powodu ilości świateł burmistrz odparł, że większość sygnalizatorów jest skutkiem jakiegoś wypadku w danym miejscu, po którym miasto musiało wykazać się jakąś reakcją, bo inaczej pikiety gospodyń domowych, prowadzone przez matki ofiar, sparaliżowałyby cały ratusz. Wypadki były, są i będą, ale w dzisiejszych czasach wszyscy obarczają winą za nie tzw. “władze” no i te muszą wydawać naszą kasę na utrudnianie nam życia, byleby tylko mogły “wykazać”, że reagują.

Zaś co do anglików… Ja uważam, że każdy z nas odpowiada za siebie i nie powinno się takich rzeczy zabraniać. W Belgii kiedyś w ogóle nie było praw jazdy – państwo uznawało, że każdy dorosły za siebie odpowiada, przepisy są ogólnodostępne, nie umiesz ich, to jest twoja wina i koniec. Tylko tyle, że tam to działało (wypadków nie było więcej niż we Francji czy Holandii), a u nas… Wyobraźcie sobie, co by było. W UK jeździ sporo LHD i nie ma wypadków – bo, jak któryś z przedmówców zauważył, drogi tam lepsze a ludzie nie wariują. U nas, jak pisze notlauf, angliki służyć będą głównie do wariowania po wsiach i będzie dramat. Niestety, ludzkiego rozsądku nie da się zadekretować przepisami i stąd są ograniczenia wolności. Bo do wolności trzeba dorosnąć.


parvuselephantus Said:

O jakim OC Wy piszecie? Przecież te angliki wożące dresy po drzewach ani OC ani przeglądu technicznego nie mają.


oldskul Said:

Z tymi, co jeżdżą Oplami z wyboru, jednak rzeczywiście coś jest nie halo. Właśnie się zastanawiam, ile razy zobaczę wysuwające się 3/4 auta zza ciężarówki z naprzeciwka. Dobrze że mój rzęch jest duży i ciężki, w razie czego… będzie jazda, oj będzie…
.
Do Meluzyny zaproponowałbym korbę do ręcznego startu silnika – tego nawet rzeczone Astony i Phaetony nie oferujo. A jakie nawiązanie do tradycji!


jaskiniowiec z volvo Said:

Prędzej mi kaktus na redblocku wyrośnie, niż ujrzymy meluzynę na drodze. Tani chłyt tylko w celu pozyskania grantów unijnych.


radek wolf Said:

NO W KONCU COS POZYTECZNEGO Z TEJ UNII
KTOS W KONCU PRZYTARL NOSA TYM NA GORZE
KACZA I LUKASZ MACIE 1000% RACJI
PS POZDRAWIAM I JADE PO ANGOLA TYLKO NIE WIEM CZY KUPIC E 90 CZY RX8 CZY MOZE Q7 BO MAM TYLKO 1000 FULI NA MOJA PIEKNA ANGIELSKA I RHDELSKA FURE


Andziasss Said:

@Radku zepsuł się Tobie capsluk?


wielgibolo Said:

@Szczepan Kolaczek
Przepraszam za offtop ale we wpisie o garbusach wspominałeś swojego kolegę z którym szalałeś po łąkach żółtym sprzętem – czy on nie miał na imię Rafał?


syreniarz Said:

z tego co mi się wydaję, kierunek drzwi w syrenie zmienili nie z powodu pragnienia innowacyjności, tylko zmiany przepisów homologacyjnych przestających dopuszczać kurołapy. Także tego.. jak to mogłobybyć produkowane?


Wiwerest Said:

Skoro samochody z kierownicą po prawej są już ‘normalne’ u nas to i ceny za anglika bedą ‘normalne’ to jest takie jak za kontynentalną wersje.


Marecki Said:

Brawo Autosalon, piękny komentarz, trafiłeś w sedno. Ile bym dał, żeby punkt 2 działał tak samo w Polandii.

PS. olskul, ja jeżdżę Oplem z wyboru.


Marecki Said:

@Syreniarz, Meriva B jest kurołapem.


sosek Said:

Pojawił się sztandarowy argument, chyba Koza go wysunęła jako pierwsza: Że Polacy nie mogą RHD bo są na to niegotowi, do takiego czegoś nie dorośli, infrastruktura drogowa niezbyt dobra.

Ja mam więc takie pytanie: Do czego Polacy kiedykolwiek byli gotowi? Do demokracji nie dorośli, do liberalizmu są za słabi, do państwa opiekuńczego zbyt dzicy. Na Euro 2012 byliśmy gotowi już gdzieś w połowie 2013. Nawet wysłanie sześciolatków o rok wcześniej do szkoły jest problemem, bo szkoły są “nieprzygotowane”.


egon Said:

W Dąbrowie Górniczej stoi biały BX 16V do sprzedania. Niestety jest tylko numer tel na szybie; ciekawe czy wywołam burzę na Złomniku?! ;p


Kaczy Said:

Polecam wywiad z taksówkarzem z UK na francuskie .pl , nowy poziom dziennikarstwa.


Felini Said:

Słyszałem od szwagra, że w przyszlym roku ma wejść druga generacja meluzyny. Nowością będą też metalowe modele w skali 1:20 i inne firmowe gadżety. Moim zdaniem syrena w ciągu 3-4 lat może spokojnie stać się jednym z największych europejskich producentów samochodów wirtualnych.


Autosalon Said:

@Marecki
Dzięki że nie jestem sam, ale mnie szlag trafia gdy nawet na złomniku są ludzie piszący takie bzdury.
Zawsze miałem komentujących tutaj za raczej tych sprytniejszych , niż zombie z onetu czy interiii.
Pozdrawiam


SMKA Said:

Jeśli mam być szczery, ja tam jednak wątpię aby to pozwolenie jakoś szczególnie wpłynęło na ilość wypadków samochodowych. Przede wszystkim w mojej ocenie Polacy nie są jakimś złym narodem który do czegoś tam nie dojrzał. Uważam że taka teza to idealizowanie zachodu. Zresztą, jak już pisano, kiedyś można było rejestrować “angliki”, a jakoś nie jeździło ich nie wiadomo ile. No dobra, wtedy chyba nawet nie byliśmy w UE, tak więc taki sobie argument. Jednak uważam że w skali strategicznej albo nie nastąpi wzrost liczby wypadków, albo nastąpi wzrost marginalny. Choć oczywiście tutaj piszę o skali strategicznej, ale dla kogoś komu jakiś gość kierujący “Anglikiem” wyjedzie na “czołówkę”, będzie liczyła się skala taktyczna, a nie strategiczna


łoboże Said:

http://www.gumtree.com/p/cars-vans-motorbikes/land-rover-defender-tdi-110/1053518712#photo-content

OSZUSTFO!!!1

Ja biedny myślałem, że defender w angliku będzie kosztował 5000 ale na pln. Wtedy nie musiałbym używać ursusa c330+przyczepki a za 25000zł to ja dziękuje, za tyle będe mam MTZ który przetrwa wojnę atomową i też nie klęknie w lesie.


PoGOOD Said:

Czy nikt z Was nie pomyślał o tym, że jak wzrosną ubezpieczenia na angliki to… Janusze przestaną je płacić w ogóle?


Ohdek Said:

Mylicie się srogo drogie koleżanki w sprawie wioskowych kamikadze w RHD. Nie ma na chwilę obecną żadnego problemu aby poginać “angolem” na legalu po bezdrożach i patatajach naszej umęczonej ojczyzny – wystarczy 30-dniowe ubezpieczenie graniczne i V5C. Nie jest potrzebny nawet MOT (przegląd). Czy zatem kupując rzęcha za 350 funciaków (teraz da się za tyle kupić bo cena złomu jest niska) będzie się komuś opłacało poginać z akcyzami, recyklingami i innym łajnem co jakby nie oszukiwać wychodzi 1500 zł + OC, kiedy “graniczne to 55 zł/mc ? Nie sądzę.


Jonasz Said:

O wspaniale z tym rhd, muszę się zorientować czy w uk był sprzedawany alto lapin albo mazda spiano no ostatecznie daihatsu naked też bym nie pogardził…


Adamtd74 Said:

Drogi Złomniku, przeczytałem z zapartym tchem artykuł na onecie o samochodzie AK Syrena Meluzyna Kabri. Artykuł przedniej jakości, porywający i w dziedzinie beletrystki-fantastyczno-motoryzacyjnej dałbym +4, bo trudno coś co nie istnieje opisać tak dokładnie. A teraz na poważnie – nawiązując do mojego nigdy nieopublikowanego komentarza z dnia 09.03.2014 (dotyczącego w skrócie prasy motoryzacyjnej), bardo przepraszam, ale Drogi Złomniku, czy nadal uważasz pogląd o nienajlepszej kondycji części dziennikarstwa za “krzywdzące bzdury”??
Sorry no nie mogłem się powstrzymać przed tym wpisem – oczywiście jeżeli wykraczam poza ramy tego miejsca to ulegle proszę o delete.


marekrzy Said:

Ech, co za lemingi.
Zapatrzeni w motoryzację XX wieku z całą przynależną jej złomnikowością idziecie na pasku Notlaufa naśmiewając się z Meluzyny ile wlezie.
A to jest potężny skok technologiczny w przyszłość, którą wedle prześmiewczych słów autora macie zegarkować.
Jest Meluzyna wiaderkiem pikseli? bo o to właśnie chodzi. Przychodzicie do sklepu z Meluzynami z własnym wiaderkiem, uprzejmy pan sprzedawca a może nawet piękna ekspedientka nasypuje wam do pełna, a porem już tylko parę kroków do najbliższego warsztatu 3D Print Internaszional i drukujemy spersonalizowane autko z naszym nazwiskiem na klapie.
A nazwa kabri jest bardzo ładna i nie znacie się. Brzmi równie pieszczotliwie jak Trabi.


notlauf Said:

Adamtd74: no, ale ten materiał nie ukazał się w prasie, tylko na onecie. Moim zdaniem onet to nie prasa. Twój komentarz z 9.03.2014 (nieopublikowany) dotyczył czegoś całkiem innego…


koziołek Said:

Nie zliczę ile razy zgasł mi silnik podczas jazdy. Jak to możliwe, że nadal żyję? :O


Spalacz opału Said:

Biturbo w Traficu,he,he,he ależ głupi Ci Galowie.Już widzę tych kurierów,dostawców co mają ok.100 punktów do obskoczenia w ciągu dnia i jak studzą turbiny przed każdą dostawą,hłe,hłe.


koza Said:

Słuchajcie, a Syrena Meluzyna bardziej nie istnieje, niz New Warsaw? Bo się pogubiłam…


Ktosiek Said:

Czas pokaże – może okazać się, że kierowcy z kierownicą po złej stronie będą generować mniej wypadków niż Ci z po właściwej – i co wtedy, zmieniamy ruch na lewostronny? – a mam wrażenie, że tak właśnie będzie. Oczywiście nie podoba mi się to, że ten prikaz przyszedł od UE i Polska MUSI się dostosować, sam pomysł jednak może nie najgorszy.

UE nowotworem? no skądże 8-)haha – nie będę powtarzał się, co się robi z nowotworem? ew jaki jest koniec życia z nim? :(.

@Autosalon ja się czuję w pełni cywilizowanym człowiekiem – buszmeni urzędują w Brukselach i innych instytucjach unijnych, pchając do nas swój anty-naturalny nonsens rodem z narkotykowych snów pokolenia 68.

Ale jest nadzieja :) że pozwolę sobie zacytować ” a moge pozwac polske za podwyzaszanie podatkow i brak efektow takiej polityki fiskalnej ? bieda bieda i nic wiecej” – no miód dla uszu, poda ktoś adres do jakiejś unijnej instytucji? haha.

Co do Pinto i GM to zgadzam się – ryzykujemy codziennie. Wstając, schylając się, przechodząc przez ulicę – ba, nawet zasypiając – nie wiemy czy obudzimy się następnego ranka – tak niestety skonstruowany jest ten świat – nawet Friedman miał małą sprzeczkę z oponentem na temat Pinto, polecam http://www.youtube.com/watch?v=jltnBOrCB7I . I zgadzam się tutaj z Friedmanem – jako konsumenci powiniśmy mieć możliwość ryzykować – to w końcu nasze portfele – i jak kiedyś pisałem, najchętniej kupiłbym auto bez ABSu + system ościennych, z dwoma poduszkami – i to w sumie wszystko, niestety UE nakazuje mi kupić auto bezpieczne – co innego gdy te gadżety dodawane są pod presja rynku, co innego gdy jakaś urzędniczyna uzna, że tak będzie lepiej (albo “rada mędrców” UE – z Wałęsą na czele, lulz).


mont Said:

o tak, gender i rhd nas zabija


Autosalon Said:

@ktosiek , też się czuję cywilizowanym człowiekiem, ale najgorsze jest to że szczerbaci w angliku ” też są europo pełno gembo ” tylko że w innym znaczeniu.
Mnie do głowy nie wpadłby pomysł na kupno rhd do jeżdżenia na co dzien, co najwyżej na tor lub zabytek .
Fani rhd co niestety widać po postach chcą nimi zastąpić swoje czterokołowe stare śmietniki.


Autosalon Said:

Ale z drugiej strony to niezłe z tym rhd jest.
Dotychczas musiałeś wypatrywać pasków na odzieży kierowcy starego bmw czy tam audi by wiedzieć kto zacz.
Teraz będziesz miał masz go na talerzu, po prostu taki światły typ będzie siedział z kierownicą nie tam gdzie trzeba:).


Buckel Said:

Zgadzam się całkowicie, że rejestrowanie współczesnych samochodów z kierą po prawej to niebezpieczny idiotyzm. Miałem kiedyś zabytka – Toyotę Coronę Mk II sedan w wersji chyba na RPA, kierownica po prawej, auto jednak w miarę nowoczesne (1973 rok), widoczność z miejsca kierowcy ogólnie słaba. Tym się normalnie jechać nie dało.


Ciril Said:

//łoboże pisze:

http://www.gumtree.com/p/cars-vans-motorbikes/land-rover-defender-tdi-110/1053518712#photo-content

OSZUSTFO!!!1

Ja biedny myślałem, że defender w angliku będzie kosztował 5000 ale na pln. Wtedy nie musiałbym używać ursusa c330+przyczepki a za 25000zł to ja dziękuje, za tyle będe mam MTZ który przetrwa wojnę atomową i też nie klęknie w lesie.//
Kup sobie honkera (następca tarpana). zapłacisz 1/3 tej kwoty


KIEROWCA Said:

Odnośnie Meluzyny to żeby “prestiżu” i tradycji stało się zadość proponuję wprowadzenie systemu dystrybucji na talony, przedpłaty i znajomości w PO 😉
Na dzień dzisiejszy jest to niestety samochód, który nigdy nie powstał. Mogliby chociaż zrobić “ruchomy” model 3D do podstawienia w GTA 😉
Ostatnio śmigam sobie po Vice City m.in. Syreną 105, Poldkiem Caro, 125p, Fabią, Aółdi.
Tylko żeby taka Syrena na dyskietce nie kosztowała 70 kawałków bo nie kupię.


v8tatra Said:

haha;)) po tylu latach wyszło Zuomnik na pół etatu czynownik jewrokołchoza, ;))Ci rzymianie;))
cała prawda całą dobę


v8tatra Said:

miało być
bezpieczeństwo ważniejsze niż siakieś głupie volenti non fit iniuria;)
ale głupi ci rzymianie;)
cała prawda cała dobe;)


Adamo Said:

kocham ten film xD


pete379 Said:

No to każda firma transportowa w Polsce już zamawia u angielskich dealerów ciągniki siodłowe i ciężarówki. W końcu wyprzedza zbyt często się nie wyprzedzają, lecą ciągle na tempomacie 80-90km/h, to co to za różnica z której strony ma kierownicę? No i ta cena… o wiele niższa niż na kontynencie.
A tak przy okazji zastanawiam się, czy idiocie z tej całej durnej UE pomyśleli na przykład o reflektorach? Przecież angliki rażą, bo mają odwrotnie niż nasze świecące reflektory, a jednak to zakłóca bezpieczeństwo na drodze. Proste ograniczenie, które wielu by zniechęciło, to obowiązek zmiany reflektorów na te z homolagacją kontynentalną. Buroka co sprowadził jakieś Mondeo,czy BMW za grosze z UK nie będzie stać, żeby kupić np. biksenony oryginalne.


brazer Said:

@notlauf
pytanko: cz to że zagroziłeś Kaczemu bezpowrotnym skasowaniem trollingu oznacza, że zdarza ci się coś kasować a następnie przywracać (kasowanie powrotne)?


brazer Said:

@miwo
o casus Firestone/Bridgestone.
Po tym wyroku z dnia na dzień tak im spadła sprzedaż w Stanach, że w trybie zarządzania kryzysowego zmienili nazwę marki na rynek USA. Konkurencja spod znaku GY/Dunlop(+Dębica w Polska) poczuła krew i postanowiła budować nowe fabryki gum, aby wejść w domniemaną lukę po Japończykach. Japońce jednak zrobili to co napisałem na początku i to wystarczyło by uratować sprzedaż. Ależ głupi ci Amerykanie… 😉


brazer Said:

generalnie co do rhd w Polska to popełniłeś notlauf faszystowski wpis. a to zamyka – jak wiadomo – dyskusję. Argumentum ad Hitlerum. czy coś.
😀


oldskul Said:

Marecki – łączę się w bulu i nadzieji :)
.
PS. Wie ktoś czy można będzie też rejestrować motocykle RHD?


Qropatwa Said:

Kilka dni temu widziałem na gumtree sprawne, czarne RX-8 2005 za 1000 Funia.


lordessex Said:

Zgadzam się z Notlaufem w kwestii gościa, który “wywalczył” prawo do rejestracji aut RHD. Owszem jest kretynem i to niewyobrażalnie wielkim. Po pierwsze, po jaką cholerę tyle zachodu żeby sprowadzać Vectrę B aż z UK?? Nie jest to żaden nie wiadomo jaki unikat, takich samochodów jest również w PL od cholery, a poza tym mało samochodów do wyboru w PL teraz jest? Po drugie, chyba musiało mu się strasznie nudzić że mu się chciało walczyć tyle czasu z durną biurokracją i jeszcze bardziej durnymi Sądami. “Normalny” człowiek by dawno sobie dał spokój i kupił samochód w PL a nie kombinował z jakimś RHD. Kultura jazdy na polskich dorgach (o ile można o takiej mówić) zdecydowanie wyklucza możliwość poruszania się wynalazkami RHD. Jestem jedynie w stanie zrozumieć sensowność sprowadzenia RHD jeśli to jest np. zabytek typu Morris Minor lub jakikolwiek inny brytyjski zabytek bądź model który nie występował jako LHD albo występował w śladowych ilościach, typu Skyline GTR lub inne tego typu wynalazki.


lordessex Said:

Po jaką cholerę ten gość się uparł na tą Vectrę B RHD? A co to w Polsce nie ma innych samochodów do wyboru?? Musiało mu się bardzo nudzić, bo każdy inny “normalny” człowiek by sobie dawno odpuścił walkę z urzędasami i Sądami. W Polsce rejestracja RHD to broń masowego rażenia, jest zbyt wiele dziczy i agresji na naszych drogach żeby to gładko przeszło.


lordessex Said:

A pomysł z wyższym OC na RHD wcale nie jest taki głupi. Wyeliminuje zapędy niektórych “inteligentów”. Wydaję mi się że w UK, Irlandii też się płaci wyższe ubezpieczenie za LHD.


lordessex Said:

Pomysł z wyższym OC na RHD może być całkiem sensowny. Wydaje mi się że w UK, Irlandii jest wyższe ubezpieczenie za LHD.


SMKA Said:

lordessex, może obejrzał film z Lindą i stwierdził że trzeba to zrobić “w imię zasad” 😉

Jak dla mnie to dobrze że są ludzie którzy mają chęć kopać się z urzędami, choć może nie w tym przypadku


SMKA Said:

Aha, co do Meluzyny, jak dla mnie bezsens tego samochodu (jak w ogóle powstanie) polega na braku “kultowości” poza Polską. Taki Garbus, Fiat 500, Citroen 2cv, Mini, są kultowa poza Polską (tam gdzie ludzie kupują nowe samochody), natomiast kto na zachodzie słyszał o Syrenie. Przecież ona chyba nie była eksportowana nawet do innych “demoludów”, a co dopiero na zachód. Ot, nawet jeśli powstanie, choć uważam że to mało prawdopodobne, to i tak wątpię aby ktoś ją kupił


lordessex Said:

@SMKA:
W tym przypadku to jest nijak uzasadnione. Takich Vectr jest również w Polsce od cholery i za przyzwoite pieniądze. Sprowadzenie RHD może mieć sens jeśli to jest zabytek np. albo jakiś model który nie występował jako LHD, bądź występował w śladowych ilościach.


SMKA Said:

lordessex, ale może gość po prostu się uparł że sprowadzi Vectrę RHD choćby nie wiem co. Ot, uznał że przepis dotyczący rejestracji samochodów RHD jest zły i będzie z nim walczył do upadłego. Wiadomo że bardziej opłacalne było by kupić Vectrę w Polsce, ale nie wszyscy prowadzą jakieś tam działania bowiem są sensowne. W sumie pisanie komentarzy na Złomniku też mi nic nie daje 😉


lordessex Said:

@SMKA:
No tak, z tym się akurat zgodzę że wiele działań które podejmujemy nie są do końca sensowne :-P. Z przepisami też jest niestety tak że nigdy nie zadowolisz wszystkich, i ciężko znaleźć rozwiązanie powiedzmy “idealne” . Chce walczyć, jego sprawa, ale dopuszczenie RHD do ruchu w Polsce jest według mnie bronią masowego rażenia, obym się mylił i oby to się nie sprawdziło w praktyce :-D. Pisanie komentarzy na Złomniku, zawsze coś daje, poznajemy różne punkty widzenia, wymieniamy się często cennymi doświadczeniami, informacjami, a nawet można zawrzeć nowe, ciekawe znajomości 😀


SMKA Said:

lordessex, wiesz, chodzi mi o to że według mnie (może się mylę :) ) pisanie komentarzy na Złomniku nie spowoduje przykładowo że wzrośnie ilość środków finansowych na moim koncie. Zresztą, wspomniany gość też może dzięki swojej walce zawarł nowe znajomości, poznał inne punkty widzenia, dzięki prowadzonym dyskusjom wzrosła jego umiejętność prowadzenia rozmowy, same zalety 😉


SMKA Said:

Aha, co do broni masowego rażenia. Naprawdę, mam bardzo duże wątpliwości czy wzrost udziały samochodów RHD spowoduje spadek wzrost liczby wypadków. W sumie nie zdziwił bym się gdyby sporo osób jeździło samochodem RHD bardziej ostrożnie niż zwykłym. Przy czym według mnie tutaj zależy też jak posiadanie samochodu RHD będzie odbierane przez społeczeństwo. Jeśli będzie przekonanie “kupił RHD, bo go nie stać na normalny samochód”, to może stereotypowy fan BMW czy AUDI nie kupi wcale samochodu RHD, bowiem pojazd RHD nie będzie wystarczająco emanował prestiżem :)


lordessex Said:

@SMKA:
No rzeczywiście, środki finansowe nie wzrosną od samego komentowania na Złomniku :-P. Myślę że każde doświadczenie czegoś uczy, czy to złe czy dobre. Zobaczymy co z tego nowego przepisu wyniknie i czas pokaże czy było to słusznie posunięcie lub nie.


dr_kamil Said:

Czuję, że na “wiodącym portalu aukcyjnym” powstanie nowy filtr w kategorii motoryzacja: LHD/RHD. A w ogłoszeniach pojawi się: “NIE ANGLIK!”

Trzeba zauważyć, że przy “offset impact” w ruchu prawostronnym angol będzie dla kierowcy bezpieczniejszy.


SMKA Said:

$dr_kamil, już widziałem w ogłoszeniach teksty że samochód nie jest “Anglikiem”, choć w tym przypadku chodziło o to że nikt go nie przerabiał. Co do zderzenia, sam czytałem jakiś artykuł zgodnie z którym w jakimś wypadku kierowca Peugeota 406 przeżył bowiem jechał samochodem z kierownicę po prawej stronie (choć to oczywiście tylko artykuł)

Co do nowego filtru, faktycznie mógł by się pojawić i nie uważam aby był to zły pomysł


Szczepan Kolaczek Said:

@wielgibolo: Nie. Właściciel Garbusa ma na imię Michał i jest kuzynem mojego kolegi z podstawówki, Mariusza.


koza Said:

@SMKA, pewnie i tak mogło być, podobnie, jak może się zdarzyć, że niezapięcie pasow uratuje komuś życie. Pytanie tylko, jak się mają takie wyjątki do reguły. Pasy zapinam, bo wiem, jak przy ostrym hamowaniu latają po aucie małe przedmioty, kilkadziesiąt razy lżejsze od człowieka.
Jest dla mnie niewątpliwym absurdem, że w sytuacji, gdybym pojechała na wyspy i tam sobie kupiła Golfa Conutry w wersji RHD, mogłabym nim co weekend przyjeżdżać do naszego pięknego kraju (w ktorym bym zainstalowała LPG, a jakże 😉 i nic nikomu do tego, ale gdybym postanowiła wrócić z emigracji i tu płacić podatki, nijak bym auta nie mogła zarejestrować. Z drugiej strony- to, co pisano wcześniej: nijak sobie nie wyobrażam większej ilości “anglików”, zwłaszcza mocniejszych, na polskich drogach krajowych i wojewódzkich. Chociaż przy poziomie bajzlu w naszym kraju wyobrażam sobie, że wydziały komunikacji mogą bezproblemowo rejestrować “angliki”, kasować za dowody i tablice, a SKP masowo odmawiać podbicia przegladów, bo zabraknie przepisów wykonawczych lub coś w tym stylu.


ML Said:

Kumpel jeździ od 5 lat Vectrą C w angliku po pl, w czasach gdy ją kupował w polsce pewnie byłoby go stać na Vectre B, choć tez nie jestem pewien.
Sam chętnie kupiłbym teraz Accorda Anglika 2003+ za 10k niż europejskiego za 30k…


notlauf Said:

@brazer: tak, zdarzało się


charmonijny Said:

Przekładka kierownicy w angliku grozi śmiertelnym wypadkiem, hehehe. A Saturn Ion zgapił karoserię od Mazdy RX-8.


Earl Said:

GM mark of excellence. Hue, hue..


norbert Said:

Skoro można u nas z prawą, to my możemy u nich z lewą-dziś pomiędzy Ferrari 458 a Continentalem GT, między Piccadily Circus a Hotelem Ritz, chłopaki cisnęli Omegą B a’la posadzki mixokretem na blaszkach CRA (pozdrawiam Radziejów), p****ąc system, razem ze swoją drabiną na dachu!


oldskul Said:

SMKA – “w imię zasad…” no jak to tam dalej szło? 😉


cubino Said:

Poproszę teraz o wpis pt. top srylion aut LHD, które można teraz legalnie zarejestrować. Dla mnie na topie jest Nissan Pao.

BTW pomysł z zakazem ruchu wg numerów tablic nie jest nowy, pamiętam coś takiego z Włoch kilkanaście lat temu.


tylko czekać i odświeżać allegro, aż się pojawią borewicze rhd za 300k pln.


SMKA Said:

Swoją drogą, czytałem o kamerach w lewym lusterku czy systemach luster dla “Anglików”. Co prawda mi takie rozwiązania kojarzą się bardziej z czołgami i okrętami podwodnymi, a nie samochodami, ale zastanawiam się jaka jest skuteczność takich rozwiązań względem rozwiązania standardowego (kierownica po właściwej stronie)


v8tatra Said:

@smka
mejk maj najt – tym o czołgach
rzeby nie przywalic ni lewa ni prawą trza popylać cągnikiem, mcd f1 lub land rowerem raz- co jes pochodną ciągnika lub ciagnięcia
ale że z matmy nigdy dobry nie byłem wybieram ciągnik co się mi kojarzy z moąj kobitą jest sexi tłusta suczka i suuperr ciągnie;)
@notlauf -ale ześ podgrzał atmosfere tym wpisem;)
ciekawym szy specjalnie podpuszczasz;P
czy bezwiednie;) ?


gruby z krosna Said:

W szwecji kurierzy i pocztowcy jezdza od caddy do sprinterów maxi maxi maxi z kiera po nie naszej i jezdza ……….. wyobrazacie sobie zeby w Polsce wszyscy pocztowcy mieli kiere po prawej
??????????


Łysy Said:

Mają kiere po prawej żeby łatwo było wyjść do skrzynki pocztowej/na chodnik.


miwo Said:

W latach 80. zaprezentowano prototyp 126p Bis dla m. in. Poczty. Widziałem go w “Auto Technice Motoryzacyjnej”. Miał przedłużony dach i pionową tylną klapę (coś a’la kombi) oraz kierę właśnie po prawej, żeby od razu wrzucać pocztę do skrzynek.


sova Said:

gruby z krosna – bo jeżdzą głównie 5 km/h wzdłóz chodnika i skrzynek listowych… a napewno takimi autami nie odbywa sie transport pomiedzy miastami…

mi sie kiedyś w kaszlu zablokowała kierownica w pozycji skręconej naszczęście przy wjeździ ena parking i przy znikomej prędkośći. AKCJA NAPRAWCZA DLA MALUCHÓW (rocznik 1983 jakby co) 😛


sova Said:

W temacie RHD/LHD Popatrzcie na tego niedorobionego dorobka i jego profil https://www.facebook.com/search/results.php?init=quick&q=grzegorz%20dorobek&tas=0.021962466724304297#!/grzegorz.dorobek
Proponuję mu zbiorczo pogratulować głupoty na FB. I z góry podziękować mu za tych którzy zginą zabici przez młokosów w za mocnych i za tanich autach. Ja zaczynałem jeździć w 2000roku i wtedy dostępne dla łebków były maluchy dla bogatszych polonezy, a teraz taki synek wsiądzie w 200konny wóz za 5 tysi i w miasto…


Zu Said:

@Złomnik Co do akcji wywoławczych. To od ilu osób zabitych warto robić akcję serwisową? To powinno być regulowane przez prawo czy tylko rachunek ekonomiczny? A może lepiej do tego równania dorzucić smutnych panów którzy mogą uciszyć “niewygodne pozwy” i rachunek jeszcze się poprawi?
W przypadku popularnych modeli może to iść w setki ofiar (tysiące?)?

Ok, jestem inżynierem i wiem, że każdy układ ma prawdopodobieństwo awarii czy uszkodzenia, ale błąd konstrukcyjny to chyba jednak coś innego. To czy producent powinien organizować akcje przywoławcze czy nie to powinna być kwestia przepisów w danym kraju. Nie informowanie o takiej wadzie mimo posiadania o niej wiedzy to w/g mnie przyczynienie się do czyjejś śmierci i na to raczej jest paragraf w każdym kraju (nawet jednej na milion użytkowników).
IMHO producent nie musi robić akcji przywołaczych ale powinien informować o wykrytych wadach, a klienci zagłosują portfelem ze świadomością ryzyka.


pirogt Said:

Z tymi autami z kierownicą po prawej stronie to jak dla mnie przesadzony temat. W 2006 kupiłem przedstawianego tu kilkakrotnie skyline’a kombi z 86 roku. Byłem niedoświadczonym kierowcą, prawko miałem wtedy dopiero rok a przyzwyczajenie się do tego to była kwestia kilku minut. I jakoś przy wyprzedzaniu nie wpadłem na pomysł wychylania się z lewej. Najpierw wychylałem się z prawej i było ok. Po mieście to kwestia umiejscowienia kierownicy była całkiem bez znaczenia.


vlad Said:

@Kacper: nie zgodze sie- jest juz jakis model cytryny, furgon, ktora ma tak wysoko reflektory, ze nawet jak nie jest zapakowana a korektor swiatel jest skrecony na sam dol, to i tak przepala podsufitke w osobowkach z przodu. Ja sie serio zastanawiam, jak komunia europejska mogla dac homo… tfu homologacje na takie rozwiazanie???


charmonijny Said:

Ależ nawet takie LHD (BMW) może nie wyrabiać w Polsce na normalnej drodze. Kierowca potrzebował aż dwóch pasów aby się zmieścić w normalnym zakręcie i gdyby nie auta wymijające to cisnąłby środkiem drogi.


benny_pl Said:

bardzo bym chcial poznac Pana ktory wywalczyl rejestracje anglikow, namowil bym go zeby jeszcze wywalczyl brak koniecznosci ciaglosci oce
im mniej zakazow tym lepiej, na glupote niema lekarstwa a zakazywanie czegos wszystkim tylko dla tego zeby paru idiotow tego zrobic tez nie moglo jest hamstwem niezaleznie od tego z czym mamy do czynienia

a co strasznego jest w wylaczniu sie stacyjki w czasie jazdy?? bo niebardzo rozumiem… w Duzym Fiacie pare razy mi sie to zdarzylo bo tam kluczyk ma dziurke nie na srodku a ja zawsze mam wielki pęk kluczy ale bynajmniej we Fiacie blokada kierownicy zaskakuje po wylaczeniu i wyjeciu kluczyka dopiero i tak powinno byc w kazdej stacyjce bo jesli zaskakuje tylko po wylaczeniu stacyjki to juz blad konstrukcyjny troche…


zniesmaczony Said:

Czy to nie z Fight Club? ;]


Mej Said:

Co do rejestracji pojazdów RHD to na pewno skorzystają na tym ludzie pracujący na wyspach. Będą mieli zarejestrowane w Polsce 2 pojazdy RHD, będą jeździć na wyspach pół roku jednym i pół roku drugim ( można tylko tam jeździć przez pół roku pojazdem zarej w innym kraju ), akurat dwie wizyty w domu na wigilię i na jakieś inne święto. A jakie oszczędności na ubezpieczeniu i podatku drogowym !!!


wuner Said:

Meluzyna <3
W dodatku Kabri <3 <3
Wow, taka cyfrowa, wow, CGI, wow, uszanowanko 😉


Mej Said:

Syrena meluzyna jest tylko dowodem na to że żyjemy w Matrixie.


Hurgot Sztancy Said:

Hej, a jeśli mój numer rejestracyjny kończy się na “W” to w jakie dni będę mogł jeździć po Paryżu? Tylko w “W”weekend?


oldskul Said:

^
I naprawdę nie masz żadnych cyfr w rejestracji? :)
Ale właśnie – co wtedy z rejestracjami indywidualnymi? PO BABCI – i co z takim zrobić?


radosc Said:

A ja mam gdzieś z której strony jest kierownica. Jeżdżę zgodnie z przepisami i jeszcze przez 20 lat nie będę musiał nikogo wyprzedzać łącznie z autobusami które zapieprzają 70 po mieście. I z przyjemnością sprawie sobie jakiegoś angola.


RadekNet Said:

Tak czytam komenty o LHD i … strasznie mi przykro, ze niektorzy sami siebie potrafia nazywac debilami, oszolmami itp itd.
To tak jak z zeglowaniem – moj maloletni syn, tylko z racji posiadania irlandzkiego paszportu, moze prowadzic jachty do 24m dlugosci, ja – Polak – po zrobieniu 3 patentow tylko do 18 metrow.
Nie robmy z siebie debili – wystarczy, ze “wladza” robi to za nas zakazujac i nakazujac.


bichon Said:

Mieszkając w okolicach Krakowa poruszam się w większości po drogach wielopasmowych – autostradach albo głównych miejskich. Przy upodobaniu polskich kierowców do jazdy lewym albo środkowym pasem, wielokrotnie wyprzedzam z prawej strony (jak najbardziej zgodnie z przepisami!). I jakoś to nie stwarza takiego niebezpieczeństwa, które było by piętnowane przez autora, choć widoczność przy takim wyprzedzaniu mam taką samą, jak kierowca “anglika” wyprzedzający z lewej.


KIEROWCA Said:

Uwaga ===już teraz kiedy na Alle wpiszemy “Żuk” to wyskakuje zUK przerobiony w Niemczech jedyny taki zobacz. Paranoja :-(


Adamo Said:

Od 3 lat jeżdę w UK samochodem lhd i jakoś nie ma problemów, a niebezpieczny to jest brak infrastruktóry drogowej w polsce….


LEwoskręt anglikiem, gdy z przeciwka stoi autobus a ruch jest spory- to bedzie ruska ruletka. ILU ludzi zginie przez tych zjebów z UE?


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1