zlomnik.pl

Home |

Nauka języka autokomisjańskiego: szybki kurs & ankieta

Published by on April 25, 2014

Jak pewnie wiecie lub nie, na co dzień zajmuję się samochodami używanymi. Oglądam ich tysiące, w ogłoszeniach i na żywo, rozmawiam z właścicielami, handlarzami i tymi, którzy dali się wmanewrować w zakup jedynych takich zobaczów. Wydawałoby się więc, że powinienem być specjalistą w dziedzinie czytania ogłoszeń o sprzedaży pojazdów używanych. Tymczasem całkiem niedawno zdałem sobie sprawę, że nawet ja nie mam pojęcia, co ci ludzie o szczególnym charakterze piszą w ogłoszeniach. Zwłaszcza jeśli chodzi o tytuły. Po prostu ich nie rozumiem, albo zrozumienie zajmuje mi dłuższą chwilę.

To wszystko poprowadziło mnie do ciekawego wniosku: jeśli ja nie rozumiem, o co chodzi w ogłoszeniu, to jak ci biedni ludzie mają to zrozumieć, i gdzie jest, k…, Zbuczyn. Zawsze się zastanawiam, czy ci handlarze, którzy używają niezrozumiałych zwrotów w ogłoszeniach, sami też się tak między sobą porozumiewają, np. ej, Staszek, podjełem Pasacika B6 JEST W PDC PANORAMA JEDYNY TAKI FULL OPŁAC ZOBACZ! A drugi na to odpowiada “WOW HIT JEDYNY TAKI NA ALLEGRO!”. Nie jestem zawodowym handlarzem samochodami, ale wydaje mi się, że ogłoszenie powinno być tak skonstruowane i napisane, żeby przeciętny człowiek szukający auta używanego, nie interesujący się zupełnie motoryzacją i mający gdzieś złomnik czy wszystkich nas, stukniętych petrol hedów, mógł coś z niego pojąć. W związku z tym poprosiłem pięć osób z grona moich znajomych na fejsbuczku, co do których wiem, że nieszczególnie interesują się samochodami oprócz tego, że nimi jeżdżą i wymieniają co jakiś czas, żeby powiedzieli, czy rozumieją, co znaczą poniższe wyrażenia w ogłoszeniach. Znalazłem te wyrażenia w taki prosty sposób, że wszedłem na kategorię “Samochody osobowe” i wybrałem losową stronę z kończącymi się aukcjami – piątą, siódmą, nie pamiętam.

ALU ASO PDC – 4 na 5 osób wiedziało, że alu oznacza alufelgi. ASO – 3 na 5 osób wiedziało, że oznacza to “serwisowany w autoryzowanej stacji obsługi”. PDC – nie wiedział nikt. Ja zresztą także miałem z tym problem. Otóż PDC to są według sprzedających czujniki parkowania, ze skrótu od Parking Distance Control. Tymczasem w samej kategorii “Samochody osobowe” wyrażenie PDC pojawia się w tytułach aż 700 razy. 700 zmarnowanych razy.

NAVI-XENONY-SKÓRY Z PAMIĘCIĄ-FULL – wszyscy prawidłowo rozkminili „navi” jako nawigację (przy czym ludzie uznają, że chodzi o taką doklejaną do szyby), poradzili sobie także z “XENONAMI” – najczęstsza odpowiedź to “takie niebieskie lampy”. Skóry – no wszyscy wiedzieli co to są skóry, ale dalej pojawił się problem, ponieważ nikt nie miał pojęcia co to znaczy “Z PAMIĘCIĄ-FULL” i nikt nie połączył tego ze słowem “skóry”, tylko wziął za oddzielne wyrażenie. Dwie osoby powiedziały, że chodzi o twardy dysk w samochodzie, który ma jakąś pamięć i że ona jest zapełniona czymś ciekawym, np. muzyką lub filmami. Oczywiście chodzi o fotele skórzane z możliwością zapamiętania ustawienia, ale czy to akurat jest najważniejszy element wyposażenia, który powinien zajmować większość tytułu? Zwłaszcza że nikt go nie rozumie…

A skoro już przy tym jesteśmy, nikt nie miał pojęcia co znaczy w ogóle “FULL” w opisie. Raz dowiedziałem się, że to oznacza, że sprzedający sprzedaje auto z pełnym zbiornikiem paliwa. W sumie logiczne. Oczywiście jeśli zakładamy że przeciętny klient zna angielski i wie co to znaczy FULL. Znałem kiedyś gościa, który nie znał angielskiego i dowiedział się, że najmocniejsza i najbogatsza wersja Mercedesa to Black Edition. Na tej podstawie stwierdził, że “black” to znaczy najbogatszy, najlepszy, najtłustszy – i wszystkie swoje auta w ogłoszeniach nazywał BLACK. Choć były raz białe, raz zielone, a czasem różowe jak świnka.

PANORAMA – nikt nie miał pojęcia o co chodzi. Absolutny brak kumacji, nic, zero, zielonego pojęcia, nóż w brzuch i zęby w ścianę. Oczywiście chodzi o panoramiczny szklany dach, ale po co pisać “szklany dach”, jak można napisać po autokomisjańsku “panorama” i nikt nic nie zrozumie.

PANAMERA 4 SPORT CHRONO PLUS LAUNCH CONTROL PDK – nikt nie zrozumiał ani jednego słowa oprócz “Panamera”. Okej, normalny człowiek nie kupuje sobie Panamery i można przyjąć że jest to ogłoszenie “dla konesera”, więc trudno się czepiać. Z drugiej strony trudno też oczekiwać, że przeciętny potencjalny nabywca Panamery orientuje się w pakietach wyposażenia i zawiłościach technicznych Porsche. Jednak nie o to mi chodziło, a o opis:

Co to znaczy “nie żadne LKW”? Nikt nie wiedział. Trudno się dziwić. Jedna osoba zasugerowała, że LKW to jest jakiś rodzaj dokumentu, z którym nie da się zarejestrować pojazdu, ale dodała, że zgaduje i nie ma pojęcia. Dodajmy że chodzi o Lastkraftwagen, czyli pojazd ciężarowy, a zatem wspomniana Panamera nie jest przerobiona z auta ciężarowego. Nie dało się tego kxxxx napisać normalnie, tylko po rasowemu? Oczywiście nic nie przebije TURBO MONITORY WENTYLE DISTRONIK KAMERA BURMESTER, ale o to już nie pytałem, bo to chyba jakiś żart. WENTYLE.

PARKTRON SOLAR – dwie osoby stwierdziły że to po prostu wersja wyposażenia. Reszta nie miała pojęcia. PARKTRON to PDC, a SOLAR to PANORAMA. I wszystko jasne!

VW Phaeton PRESIDENT DISTR LODÓWKA 4xKOMFORT MASAŻ – to ogłoszenie wywołało powszechną wesołość i salwy śmiechu w postaci emotikonek 😀 😀 :D. Pojawiły się skojarzenia z serkiem topionym oraz że do samochodu dodawana jest lodówka kuchenna, a w cenie auta masażysta wykona profesjonalny masaż. Szczerze Wam powiem, że ja też nie wiem, co to znaczy 4xKOMFORT. DISTR to oczywiście aktywny tempomat (Distronic z Mercedesa). W każdym razie tu już trzeba wspinać się na wyżyny znajomości języka autokomisjańskiego, żeby cokolwiek z tego pojąć.

KEYLESS-GO ŁOPATKI F1 – jedna osoba wiedziała co to jest Keyless-Go, pozostali nie mieli pojęcia. Łopatki F1 – nikt nie wiedział o co chodzi, jedna osoba powiedziała że chyba o turbosprężarkę.

PÓŁ SKÓRY IGŁA ZE SZWAJCARII – nikt nie wiedział co to są PÓŁ SKÓRY. Jeden strzał – połowa tapicerki ze skóry sztucznej, a połowa z naturalnej.

HEAD UP PANO MASAŻE NOKTOW – skończyło się wyłącznie na e-rechotaniu, wystąpiło absolutnie zerowe pojęcie o co w ogóle może chodzić. Ja też się musiałem chwilę zastanowić. Rozgarnięcie tego wymaga stałego wertowania ogłoszeń i bycia niesamowicie na bieżąco ze wszystkim co dotyczy wyposażenia nowoczesnych samochodów. 99% ludzi nie jest. To klasyczny przypadek, gdy popadasz tak głęboko w samozadowolenie z własnej wiedzy, że przestajesz umieć przekazywać ją innym. Skoro ty wiesz, to inni też, przecież to oczywiste, hedapanomasażenoktow.

No i na koniec coś, czego nawet ja nie rozumiem kompletnie: CIC.

A tu jeszcze w bonusiku DESIN GIUGIARGIO. link.

Wniosek: prawie nikt nie rozumie tego co piszą handlarze. A już zwłaszcza w takich markach jak VW, Audi, Mercedes i przede wszystkim BMW, gdzie ogłoszenia wyglądają jak jakiś tajemniczy kod, którym handlarze BMW wysyłają sobie tajne informacje, jak w “Pięknym umyśle”. Zaiste, piękne są umysły prywatnych importerów używanych BMW od Niemca, a o używanych BMW od Niemca napiszę, jeśli znajdę czas, w jutrzejszej bajaderce. A potem najbliższy wpis dopiero we wtorek – ale za to jaki. Relacja z Seiberer Bergpreis, wielkiej imprezy dla mikrosamochodów, na którą wybieramy się Starletem aż do Austrii, 800 km w jedną stronę.




Comments
Tomasz Said:

Lopatki F1 tu o zmiane biegow chodzi, jak w F1 przy kierownicy


the who Said:

Motyw z black – świetny


paprykarz Said:

CIC to cęść ciała kobieti.


juby Said:

CIC to najwyzszy model systemu multimedialnego w BMW, 4xKOMFORT MASAZ nalezy traktowac lacznie jako 4 oddzielne fotele z masazem (wersja z lodowka jest 4 miejscowa).


QbaKuba Said:

GIUGIARO DAŁ JEJ DUSZĘ – ALFA ROMEO SW 2.0TS SPORT

http://allegro.pl/giugiaro-dal-jej-dusze-alfa-romeo-sw-2-0ts–i4157707399.html

Nie żeby 156 nie została zaprojektowana przez Waltera de Silvę…


mic Said:

I weź tu człowieku kup sobie samochód. Co drugi to mina, nie wiadomo o co chodzi, a handlarz nie wzbudza za grosz zaufania. A jednak się kręci.

Szkoda, że urwałeś koło – na imprezę pojechałbyś Casalini. 800 km, co to jest!


bogdan Said:

bo ludzie to jełopy, to chyba oczywiste żeby dowiedzieć się jakie były zabawki wsadzane do konkretnego modelu i w jakich wersjach. no chyba że lubimy być penetrowami analnie przez handlarza


Wobs Said:

Zwróć uwagę, że większość tych aukcji to BMW, AUDI, VW – te marki mają specyficznych odbiorców. Nawet jestem na forum bmw zapisany i tam tak się gada 😀


Ardian Said:

Zespół Tourette’a handlarskiego.


Piotrkowy Said:

Jedyne czego nie zrozumiałem, to właśnie CIC. Nad resztą nie musiałem się zastanawiać by wiedzieć “o co kamam”. O czym to świadczy? Handlarzem nie jestem czyli…za dużo siedzę na znanym portalu aukcyjnym i za bardzo siedzę w nowinkach. Aż muszę na detoks przepalić stare TDI…


Szydeł Said:

A ja się nie zgadzam z wymową artykułu. Czemu? Ano dlatego, że jak ktoś jest na tyle zainteresowany motoryzacją, żeby kupować sobie Panamerę to doskonale wie czym jest PDK. Jak kupuje Lexusa to nie zdziwią go łopatki przy kierownicy, ani to, że Phaeton ma masaż w fotelach, bo taki ktoś jeździ najprawdopodobniej całkiem drogim, nowym autem (no chyba, że ostatnio dostał spadek) i takie “bajery” to nie do końca bajery tylko normalne wyposażenie dla niego. Pół-skóry są normalnym oznaczeniem, a dach panoramiczny lub solar-dach jest nazwą wykorzystywaną przez producentów. Więc jak sprzedawca niby ma zareklamować dach solarny jeżeli nie po imieniu? NAVI nie skomentuję, bo jak potencjalny kupiec nie rozumie tego oznaczenia to albo jest mu nawigacja totalnie nie potrzebna, albo jest ignorantem. Pamiętajmy też, że w tytule masz ograniczoną ilość znaków. Jest jeszcze jeden aspekt – jak nie wiesz co to jest LKW, a jesteś zainteresowany autem to dryndniesz do Mirka i się dopytasz. A wtedy cel osiągnięty – bo potencjalny kupiec zadzwonił i można mu tak makaron nawinąć na uszy, że może się skusi i przyjedzie obejrzeć.

Także Mirki i inni doskonale wiedzą co robią. Siedzą w tym fachu nie od dziś i niejedne zęby (często już złote) na tym zjedli.


Autosalon Said:

Kto normalny kupuje sprowadzane auta wierząc w zapewnienia sprzedającego?
Tylko kosmici, więc język też kosmiczny.


krass Said:

E, wszystko bije kalka z bombonierki. Zobaczyly uny czekoladki Pasjonata i polecialo lawinowo. :-) Doszly konesuary rodzynkow i igielki do pieszczenia.

Kto piesci igielki?


Yossarian Said:

Bardzo dobrze, że tak piszą! Dzięki temu od razu widać, że ogłoszenie jest od tępawego handlarza i można nie tracić czasu na oglądanie go!
A poza tym świetny wpis!
PS Jeszcze kiedyś opisywałem u siebie ogłoszenie z takim czymś:
“dla LUDZI WOLNYCH i z NABIAŁEM”


Cham w Audi Said:

Mnie też od razu odrzuca od takich ogłoszeń. W nazwie oczekuję podtawowych informacji o modelu i silniku. Za taki chłam powinni banować na allegro.


notlauf Said:

Nieprawda Szydeł, jeśli ktoś kupuje sobie Panamerę to znaczy że MA DUŻO PIENIĘDZY i zazwyczaj nie ma zielonego pojęcia o tym co jest czym. Tylko fascynat marki Porsche wie co to jest PDK. Zapewniam Cię. Mam z takimi ludźmi kontakt codziennie.


dr_kamil Said:

TURBO – turbosprężarka
MONITORY – ekrany na siedzeniach dla pasażerów z tyłu
WENTYLE – wentylowane fotele
DISTRONIK – aktywny tempomat
KAMERA – kamera cofania
BURMESTER – system audio (tak się nazywa producent)


tomi4m20 Said:

sprawa jest jasna, Mirki dawno juz zweszyly, ze istnieje takie cos jak polakolepy – i koniecznie trzeba je zawrzec w tytule ogloszenia, kiedys to moze byla klima i pulskury, dzis gdy juz kazde auto ma klime, to hitem sa PDC, wentyle, noktow.
generalnie rozchodzi sie o to, co dla mnie i pewnie dla zlomnikowcow jest niezrozumiale, ze typowi Polacy leca na takie prawie bezuzyteczne gadzety, dajac sie odciagnac od rzeczy wazniejszych jak ilosc dzwonow widocznych na karoserii, czy wycieki z silnika i realny przebieg, ale Mirki tak naprawde w widzeniu rzeczywistosci pewnie sa lepsi od nas, a to dlatego, ze nie przykladaja do innych swojej miary – tzn nie pisza ogloszenia tak jakby ich samych mialo zainteresowac, oni po prostu zdaja sobie sprawe ze szybciej znajda klienta piszac je w tak kretynski sposob, a wielu z nas wciaz przyklada do innych swoja miarke, nie mogac sobie wyobrazic, ze ktos po prostu na to poleci.


Michał Said:

jak to starletem microsamochód to sulky przeca 😀


Prezes Said:

Są jeszcze wersje pasmanteryjno-obuwnicze tzw.: IGŁA KOZAK


Adamtd74 Said:

Jakby Złomnik mieszkał w ciekawszej części Polski :) – jak ja to by miał do Wiednia 420 km, a nie dwa razy tyle…
Ja też od dłuższego czasu uczę się języka autokomisjańskiego. To ciekawe zjawisko socjologiczne i przerasta bardzo nowomowę PZPR (jak ktoś to pamięta). Sam nie wiem gdzie geneza zjawiska, bo 65% handlarzy to prości ludzie, a zapewne z 60% kupujących nie kuma wielu rzeczy (oznaczeń trochę technicznych). A jednak to funkcjonuje. Nie wiem po co, ale zapewne podświadomie to wpływa na kupujących nawet jak nie rozumieją o co chodzi, to myśl, że łał auto na super wypasie i uczciwy sprzedający bo wszystko opisuje. Ale z drugiej strony – jak sprzedawałem ostatnio auto, a opisałem je w trzech słowach, to osoby dzwoniące pytały na początek czy nie jestem handlarzem, jak potwierdzałem to były szczęśliwe w 110%, aha auto sprzedałem w ciągi 20 godzin od zamieszczenia ogłoszenia…
Dla mnie “do poprawek lakierniczych” jest the best – a na zdjęciu przodu brakuje..


molibden Said:

Kurde, jestem zboczony – poległem tylko na DISTR, NOKTOW i CIC.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeżeli chcesz wystawić normalny samochód i NIE JESTEŚ HANDALRZEM!!!111, to ogłoszenie ginie wśród JEDYNYCH TAKICH ZOBACZÓW ASO NA FULU.


stefan Said:

myśle że jak ktoś szuka dany model to powinien wiedzieć jaki skrót co oznacza


Buckel Said:

Panamery raczej nie kupię. Za darmo też nie chcę. Ale gdybym kupował młode używane auto, to byłaby to Panda lub Dacia. Opisy są tu nieco normalniejsze. Choć jedna Panda była “Po”. Opcja polityczna?


Adamtd74 Said:

Aha – to może kontynuując to co zaczął dr_kamil zróbmy słownik. Ja się dokładam:
klimatronik – klimatyzacja automatyczna (nie tylko auta grupy VAG),
TDI (przy autach spoza VAG) – turbo diesel ale równie dobry jak 1,9 tedei
klima do nabicia – klima nie działa i jest tylko nieszczelna, a nieszczelności sprzedawca nie może znaleźć lub uszkodzenie jest dużo kosztowniejsze,
full opcja – posiada jakiekolwiek wyposażenie dodatkowe – niekoniecznie full
po wymianie filtrów i oleju – nie wiadomo kto i kiedy ale kiedyś ja ktoś wymienił (lata temu)
po dużym przeglądzie – j/w
długie opłaty – oc opłacone na co najmniej jeszcze dwa miesiące


Adamtd74 Said:

molibden wydaje mi się, że nie – nie musisz dopisywać FULL NAVI ect, bo wielu normalnych ludzi ma zakodowane, że wszystkiejedynetakiezobacz sprzedają handlarze i szukają jak najskromnejszego opisu i w 99% przypadkach to są ogłoszenia właścicieli aut i to często pierwszych


Trebor Said:

Ja idę jeszcze dalej i nie akceptuję takiego powszechnie uznawanego za poprawne nazewnictwa jak:
“maglownica” (wymaglować to se możesz pościel na maglu),
“szpera” (szwabskie zapożyczenie, dlaczego nie od razu “szpara”, pasowałoby do tych plakatów wiszących w warsztatach).
Innych w tym momencie nie pamiętam ale na pewno będzie kilka.


notlauf Said:

No, ale spróbuj nie używać nazwy maglownica jak potrzebujesz zregenerować maglownicę…


Kokolino Said:

Bezwypadek – nikt nie zginął, brak szpachli jedynie na dachu :)


Trebor Said:

A “przekładnia kierownicza” to co? Zbyt elokfętnie?


Adamtd74 Said:

Trebor nikt normalny (no dobra myślę tu o sobie :) ) nie uważa określeń maglownica i szpera za poprawne, a jedynie za baaaardzo potoczne


notlauf Said:

Jak mówisz “przekładnia kierownicza” to płacisz 20% więcej :)


piszu Said:

Zlomnik, nie lubie Porsche za bardzo, ale wiem co to PDK bo czytuje Top Gear, ergo, Twoj argument jest inwalidą


Trebor Said:

Hahahaha to dlatego tyle wzięli za regenerację, kutwy jedne. ;D


TK Said:

Skóra EKSPRESSO w Panamerze i DESIG GIUGIARGO w Punto powaliły mnie 😀 Za każdym razem po przeczytaniu takiego wpisu na Złomniku nasuwa mi się pytanie: skąd się biorą tacy ludzie???


morszczuk Said:

@mic: “800 km co to jest?” Jakieś 20godzin jazdy na kreskę. Mogę sobie tylko wyobrazić hałas we wnętrzu tego auta i spustoszenie w psychice człowieka, który wyłoniłby się z niego po takiej trasie.
Drogi złomniku jeśli kiedykolwiek przydarzy się Tobie taka wycieczka, to Morszczuk uprasza aby ekipa filmowa zlomnik TV była na miejscu , gotowa na wywiad rzekę. KTHXBAI


Adamtd74 Said:

Czyli jak C&G słyszą „przekładnia kierownicza” to myślą, że obcokrajowiec przyjechał z zagramanicy?


hoggar Said:

Kiedyś spotkałem cztery ogłoszenia pod rząd Volvo V50, gdzie cała treść anonsu była w miarę OK, ale w oczy rzucało się wywalone na pół ekranu monitora: PIĘKNE CZARNE TŁUSTE V50. :)


Królik Dags Said:

Uwielbiam Twoje artykuły, ale ten w szczególności, bo temat jest mi bliski. Miałam nawet pisać pierwszą pracę magisterską o slangowym słownictwie motoryzacyjnym, ale utknęłam na zakresie materiału – źródła musiały być wtedy papierowe, głupi uniwerek. Szkoda, bo takie allegro jest nieprzebraną skarbnicą. Ale wtedy jeszcze kminiłam, baleron w budyniu, leniwy, w świni i w patyku. Tego już nie ma, ludzie się pozmieniali. Stara generacja rasowych odchodzi w zapomnienie. Przyszło nowe i muszę powiedzieć, że, szukając teraz samochodu, łatwiej mi odcyfrować ogłoszenie na niderlandzkim autotrack niż ojczystym allegro. Nuff said.


Marecki Said:

Ja Said:

Ludzie książek nie czytają, a chcemy żeby formułowali swoje myśli w sposób jasny i czytelny. Ot co.


Przemo Said:

Ej, wy, co wypisujecie co znaczą skróty – rozszyfrujcie sobie CPT OBVS


Hurgot Sztancy Said:

@Trebor – eee, chyba się czepiasz – wymaglować to sobie możesz maglem, a nie maglownicą, a mówić “mechanizm różnicowy o zwiększonym tarciu wewnątrznym” byłoby na co dzień dość uciążliwe, co nie?


wuner Said:

CIC oznacza, że taką furą masz większe szanse poderwać lachona pod dyską w Hebziach Dolnych. I wtedy zobaczysz cic, a jak dobrze pójdzie, to może i drugi.
Ewentualnie cic to skrót, if you know what I mean.


lordessex Said:

Pewnie taki mają cel handlarze, żeby zbajerować i omotać kupującego takim beznadziejnym słowotokiem. stary chwyt :-P. Pracę doktorską z językoznawstwa by można napisać na temat języka autokomisjańskiego :-D.


Tapczan Said:

A jak mają pisać?

“SPRZEDAM SAMOCHÓD” ?

W sumie wychodzi na to, że aby się wyróżnić należałoby zamieść ogłoszenie pt. “Sprzedam auto marki BMW”. Ciekawe, czy ktoś by to zrozumiał…


wuner Said:

@Królik Dags
Moje ulubione to w gnoju/na gnój 😀


AdiN Said:

@Notlauf: “jeśli ktoś kupuje sobie Panamerę to znaczy że MA DUŻO PIENIĘDZY”.
False. Jak ktoś ma dużo pieniędzy to idzie do salonu i kupuje NOWĄ Panamerę. Gdy mu nie starcza pieniędzy to bierze X5 albo przynajmniej jakieś AUDI. Jeżeli ma 200-300 tys na auto i decyduje się kupić używaną to raczej na pewno nie jest lekarzem czy prawnikiem tylko cwanym biznesmenem i niejeden używany wóz już kupował. Piszę z autopsji (znajomi).


wuner Said:

@Królik Dags
A, jeszcze jedno: w myblu.


Randall Said:

CIC to nie najwyższa wersja nawigacji tylko nowa generacja navi. W przedliftowych E60, E90 itp był system CCC taki stary mało przejrzysty i z jednym przyciskiem koło IDrive. Zastąpiło go o wiele lepsze, szybsze i przyjemniejsze w obsłudze CIC.


Adamtd74 Said:

Tapczan masz rację, grupa docelowa poszukujących BMW nie zrozumie ogłoszenia „Sprzedam auto marki BMW”
Dlatego pomimo, że mam ochotę to sobie nie kupię BMW…


molflex Said:

to samo jest w dziale IT no bo który szarak zrozumie
i5/8G/SSD/AERO2/Dx12/7pro/2yNBD ??


buckswizz Said:

Panie Z. Zbuczyn jest przy DK 2 w stronę Teroespola ok 100 km na wschód od zapyziałej Stolycy . Trza się trochę otworzyć poza Warszafke ! Jednak przyznam rację, szukanie auta w Polsce ma pewien walor naukowy – otóż poznaje się nazwy miejscowości o których pojęcia do tej pory się nie miało (np. Gizałki). Najwięcej tych miejscowosci jest jest rzecz jasna wzdłuż lini Odry w Wielkopolsce oraz na Śląsku zarówno Górnym jak i Dolnym a także w okolicach Grudziądza;-)
Moje faworyty :
http://allegro.pl/vw-golf-prawdziwy-kocur-i4160501427.html
http://allegro.pl/altea-xl-na-pelnej-bombie-tego-nie-moze-miec-kazdy-i4181186531.html


Garnier Said:

Spisywałem też ostatnio u siebie słownik slangu motoryzacyjnego (), więc jak połaczymy ten wpis z tamtymi to wychodzi już totalne kompendium wiedzy 😀


notlauf Said:

buckswizz: wiedziałem gdzie jest Zbuczyn na długo zanim to było modne, tamtędy jedzie się do Janowa Podlaskiego.


zyga Said:

Przedwczoraj sprzedałem motocykl w 5 godzin od ukazania się ogłoszenia i to mimo faktu, że w treści raczej starałem się zniechęcić kupujących:
http://olx.pl/oferta/suzuki-dr-800-s-CID5-ID5HIOl.html#9cae9c5dc8
Jeśli chodzi o autokomisjańcki: jeśli już czegoś konkretnego szukam to zazwyczaj wykorzystuję opcje wyszukiwania a nie gapiąc się w tytuły ogłoszeń. Mogłoby nie być tytułów :)


Marecki Said:

Kłamiesz, przecież Podlaski to pasztet!


Walter.R Said:

ej, pasztet to chyba SpodLaski


notlauf Said:

Jak Suzuki o pojemności 800 cm3 może mieć 1 cylinder? To jest jakaś abominacja!


pr Said:

Prawie wszystko rozumiem, znaczy yyy… jestem rasowy. Poległem tylko przy CIC, ale to już tryb advanced (jak ustawienie zawieszenia w volvo).


egon Said:

Kogoś jeszcze stać na te auta? Wczoraj w wybiórczej pisali, że młodzi 25-latkowie wyciągnęli krótszą słomkę…?? VW PASSAT B6 NAVI SKURA PODU POW x6 KLIMA ALU ELE NIE DLA 25LATKA!


miwo Said:

@ buckswizz:
naprawdę nie zorientowałeś się, o co chodzi z tym Zbuczynem? 😉
Złomnik, wspominając o Zbuczynie, pokazał tylko, że jest erudytą, bo to było tylko zapożyczenie/aluzja do pewnej sławnej przed laty wypowiedzi (której młodsi Czytelnicy mogą nie znać):
https://www.youtube.com/watch?v=3GDzYmA1d3k


hube Said:

Idiotyczne to opisy to fakt. Ale większość z podanych przykładów łatwa do odgadnięcia. Chyba większość ludzi choć trochę interesujących się motoryzacją skojarzy o co chodzi z łopatkami F1 itp. Pewnie część tych wyrażeń stanie się powszechna jak teraz Np. Automat, drewno. Chyba nikt nie pomyśli że chodzi o drewniany samochód z autopilotem? Tak więc oburzenie na idiotyczne, pseudo fachowe opisy słuszne, ale ankieta naciągana


buckswizz Said:

@miwo naprawdę nie zorientowałeś się , żere to prowoakacja 😉


adamzd Said:

Pomijacie jeden aspekt – kupujący może nie wie co oznaczają te skróty, ale po zakupie (jak już Mirek go oświeci) może ich używać do woli w towarzystwie i wśród rodziny. To wartość dodana do zakupu – plus 100 do prestiżu – jak wincyj ludzi nie rozumi to lepij.


heniutek Said:

To ja też dorzucę coś do słownika :
“brak śladów korozji na nadwoziu” – zgnita podłoga,podłużnice i progi,
dot. ASB – ” świeżo wymieniony olej w skrzyni” – skrzynia tak szarpała że plomby wypadały i do opchnięcia na jakiś czas pomoże.

“silnik trzyma wzorcowe ciśnienie” – zmostkowałem z cytrynem wskaźnik na krótko i zawsze będzie pokazywać “właściwe”


BB Said:

ciekawie jest na giełdzie samochodowej (kiermaszu części). tam to jak nie siedzisz w temacie to mało skumasz. kiedyś byłem z kumplem, który czegoś tam szukał. przeszliśmy się raz, on pytał – nic, powiedział mu, że teraz ja pytam. na drugim straganie koleś już zaczął nam wyciągać jakieś klunkry. więc bez znajmości i nazewnictwa części i modelu to się tam nic nie kupi.

a co do ogłoszeń – to chyba tam takie słowotwórstwo skutkuje. od kilku miesięcy próbuje sprzedać fabię 1.9 TDI, cena dobra, auto bardzo dobre, a odzew bardzo kiepski, poza ryskami żadnych wad. chyba wszyscy dzwonią po FULL ŚW. SPROW VAT25 AKC OPŁAC, albo ASO RP KLIMA FULL :(


Qropatwa Said:

Co do słownika nowomowy Mirków:
AUTO OD PIERWSZEGO WŁAŚCICIELA – oznacza, że samochód miał już co najmniej kilku właścicieli w Niemczech ale tylko jednego w Polsce.


łoboże Said:

to się wzięło ze starych gazetek z ogłoszeniami, gdzie na kartce każde ogłoszenie miało ograniczoną ilość liter i trzeba było wymyślać różne dziwne skróty


miwo Said:

Ja tu widzę dwie rzeczy.
Pierwsza to ograniczona długość leadu w ogłoszeniu, a rasowy najwyraźniej uważa, że pisze do takiego, jak on sam, więc im więcej tam upchnie, tym lepiej. Stąd upraszcza oraz używa haseł. I wszystko bez odmiany – w mianowniku, bez orzeczenia, znaków przestankowych – interpunkcja, ortografia, fleksja, rozróżnienie na wielkie/małe litery nie istnieją. Kiedyś sądziłem, że to ostatnie to przez pośpiech handlarza – pisze to na szybko, bo nie ma czasu. Teraz wydaje mi się, że pisanie tych ogłoszeń jednak zajmuje sporo czasu, a i tak wychodzi, jak wychodzi. Tak ci ludzie wyszli ze szkoły, prawie nie czytają, więc takie też są efekty…
Druga rzecz to dodatkowe przy tym procederze błędne nazwy, przekręcenia i przeinaczenia, błędy merytoryczne (zatajenia, zwyczajne kłamstwa). Pół biedy, jeśli idzie o fonetyczne, błędne zapisy nazw w stylu podawanych już tu nie raz: KEY LET’S GO, BLU TACZ. Pół biedy przy durnych legendach, jak pokazywana tu kiedyś Omega, którą miał ujeżdżać PREZYDĘT LUKSĘBURGA [swoją drogą, w tej nazwie mamy 3 rodzaje błędów: 1) ortograficzny w zapisie, 2) prawnofaktyczny – nie możliwe, by tym autem jeździł ów ktoś, bo mamy błąd 3) logicznofaktyczny – nie istnieje, ani nie istniał na świecie jakikolwiek desygnat nazwy Prezydent Luksemburga, chyba, że w jakimś zamkniętym szpitalu psychiatrycznym)].
W takich ogłoszeniach są czasem w rubrykę wyposażenie wpisywane rzeczy z automatu/gotowego wzornika – czy są na pokładzie, czy nie, a wujtam, pisz!


miwo Said:

@ buckswizz:
😉


Cham w Audi Said:

Dokładnie, chyba mają szablony i tylko nazwę auta wpisują inną :)


Qropatwa Said:

@miwo
Erudytą? Obśmiałem się nieźle. Znajomość podstawowych motywów z youtuba zupełnie nie czyni z człowieka erudyty. Gdyby w tekście była aluzja do dzieł Manna wtedy moglibyśmy tak powiedzieć.
Info dla nastolatków – nie chodzi o Wojciecha tylko o Tomasza.


Blobolobo Said:

Widziałem kiedyś ogłoszenie dot. Peugeota 306, kabriolet w wersji FININFONINO :)


psychop Said:

napisales “starletem w jedna strone”. powrot na LORZE?


notlauf Said:

JA JESTEM EURYDYTĄ


miwo Said:

@ Qropatwa:
no wiesz, to była taka metaprowokacja. Taki “erudyta cyfrowy”, albo “ery cyfrowej”.
Zresztą, złomnik nie raz pokazał, że jest człowiekiem oczytanym.
A poza tym nie jest to “podstawowy motyw z youtube’a”.
To nagranie powstało, kiedy ten serwis jeszcze nie istniał (tak, były takie czasy). Pierwszy raz je usłyszałem jako nagranie mp3 jakoś ok. 2000 roku (pierwsze wielkie blokady w Zbuczynie, rzucanie gnojówką, etc. to był 1999 rok), kiedy net był dostępny przez numer dostępowy tp.


rzuraf Said:

ja to tak kminie, że CIC to jakiś skrót po anglijsku musi być, no to ja go szukam:

WYNIKI


matt Said:

CIC to skrót od Car Infotainment Computer…


pdm Said:

Przy okazji tego wpisu przypomniał mi się stary dowcip:

Stary Żyd dawał nekrolog po swojej żonie i spytał o cene.
– Do 5 wyrazów za darmo.
– Nooo to prosze napisać: Zmarła Zelda Goldman.
– No, ale ma pan do dyspozycji jeszcze 2 wyrazy.
– To niech będzie…: Zmarła Zelda Goldman, sprzedam Opla.


Mehow Said:

Niektórzy też idą w drugą stroną np w tytule piszą “samochód” i tyle 😀


SMKA Said:

Cóż, większość zrozumiałem, tak więc może złomnikowa próba nie była szczególnie reprezentatywna, a może to ja wiem więcej o motoryzacji niż mi się wydaje 😉

Ogólnie rzecz biorąc, trudno oceniać styl tych ogłoszeń. Mi się nie podoba, ale może jest wielu Polaków na których to działa. W końcu gdyby nie działało to wszyscy (a przynajmniej większość) styl by zmienili na bardziej konwencjonalny


eeetam Said:

Nagromadzenie idiotyzmów w opisach, reklamach i tytułach to ogólnie coraz bardziej denerwująca tendencja. Jeśli chodzi o ogłoszenia aut, to najgorsze są rarytasy, kultowe, dla kolekcjonera i znawcy – kiedy wystawiający pojmą, że to puste slogany?

http://olx.pl/oferta/dodge-neon-2-0-16v-automat-piekne-kultowe-auto-w-stanie-kolekcjonerski-CID5-ID56Mx5.html#889a96c7ce

Piękny? Kultowy? Kolekcjonerski? WTF?


Unitron Said:

Tytuł TURBO MONITORY WENTYLE DISTRONIK KAMERA BURMESTER po prostu zmiażdżył mi mózg, wymiękam.


Keczup Said:

DISTRONIK – to z angielskiego, proste. System rozpraszający uwagę kierowcy, żeby nie był w stanie pisać SMSów w czasie jazdy, bo wiadomo – niebezpieczne. Strzelam, że w Volvo.


Hurgot Sztancy Said:

kiedyś w ogłoszeniach papierowych częste było nieporozumienie: “Trabant 601 kombi V12” – kto chciał to wiedział, że chodzi o instalację elektryczną 12-voltową, a nie V12 z 750iL…


MAK Said:

To jest nic innego jak upychanie słów kluczowych, po to żeby a) ogłoszenie było w wynikach wyszukiwania jeżeli klient wymaga konkretnego parametru, i b) żeby klient zobaczył te słowa na liście ogłoszeń. taka błystka. Ciekawym rozwinięciem tego pomysłu jest wymienianie na liście wszystkich fajnych bajerów których dana rzecz NIE MA. Np.” Słuchawki Superlux (nie AKG, Sennheiser, Shure)” itp.

@Qropatwa
Sugerujesz swoją wypowiedzią, że nastolatkowie znają twórczość Manna Wojciecha. Otóż nie znają, a szkoda, gdyż w dziedzinie języka na pewno by skorzystali.


phillass Said:

phillass Said:

@MAK
akurat w samochodach nie ma w znaczniej mierze znaczenia parcie na wyniki wyszukiwania bo jak ktoś szuka b5 to nie szuka czegoś innego. ponadto chyba nikt szukając auta nie wpisuje “KLIMA ALUSY OD KONESERA KSENONY NIEMIEC PŁAKAŁ JAK SPRZEDAWAŁ”. chyba że dopisuja np do 106 “nie saxo”. w każdym razie wypisując pół wyposażenia wykorzystuje się limit znaków stąd przecie skróty.

a dopisywanie innych marek do nazwy własnego produktu to całkiem zgrabny zabieg.


Cooger Said:

Notlauf – dzięki! Przynajmniej mi się wyjaśniło dlaczego siostra nie daje rady opchnąć Toyoty RAV4 od pół roku. Od faktycznego pierwszego właściciela i w rozsądnej cenie. Dzwoniły może 2-3 osoby w tym jedna “z ogłoszenia na szybie”. Muszę jej dać znać, że powinna nawtykać różnych takich akronimo nowotworów do tytułu ogłoszenia!


Cooger Said:

Dopisywanie innych marek do treści ogłoszenia jest na takim na ten przykład allegro niezgodne z regulaminem.


cubino Said:

Tak, handlarze mają szablony. Byłem kiedyś na wypoczynie z zawodowym handlarzem (i to z Gniezna! bardzo miły kolega swoją drogą, jeśli to czyta to pozdrawiam), i on codziennie po nartach siadał do komputera, odpalał takie FUL PROFI SOFT do zarządzania ofertami od razu w 4 czy 5 serwisach ogłoszeniowych, i wrzucał tam oferty wg szablonu (zdjęcia przesyłali mu jego pracownicy z placu).

Swoją drogą, ja interesuję się motoryzacją, w ciągu ostatnich 6 lat miałem w gospodarstwie domowym dwa auta marki BMW, a nie wiedziałem do dzisiaj co to jest PDC. Dla mnie to są po prostu czujniki parkowania; moja dziewczyna mówi na to system przywoływania żaglówki (bo tak wygląda piktogram na przycisku)…


dr_kamil Said:

@eeetam: “Stan kolekcjonerski” oznacza, że auto nie nadaje się do jazdy – możesz je postawić w ogródku/garażu i podziwiać.


monogramus Said:

A jak mają pisać? Model, silnik, skrzynia, rodzaj nadwozia, to wszystko wybierasz w parametrach aukcji, więc w tytule aukcji zamieszcza się wyposażenie które wyróżnia dany egzemplarz.
Kupując bmw wolałbym, żeby miało CIC, a najlepiej NBT ponieważ są tam dokładniejsze mapy i j.polski. “Fotele komfortowe” to komforty, bardzo pożądana opcja, są dużo wygodniejsze niż zwykłe “klapciochy”.

Notlauf, uważasz, że jak ktoś kupuje używkę to bierze pierwszą z brzegu? Kupując taki samochód ludzie wiedzą czego chcą, przeglądają dziesiątki ogłoszeń i szybko uczą się tych skrótów.
Niemieckie wozy, w przeciwieństwie do np japońskich, mają nieskończoną liczbę konfiguracji, tam nie ma lini wyposażeniowych, za każdy dodatek płaci się oddzielnie, podstawowe wersje np bmw 5 są gorzej wyposażone niż corolla. Jak ktoś szuka używki to ma swoją listę wyposażenia “must have” i te tytuły ułatwiają mu wybór.


Qropatwa Said:

@ miwo
No tak – zawsze jak się coś chlapnie to można napisać, że to prowokacja albo coś w tym stylu. Politycy są najlepsi w tego typu argumentacji.
Sławetna wypowiedź Lisa jest powszechnie znana, osobiście nie znam nikogo kto by tego nie znał. Wiele rzeczy które tam są powstały są starsze niż sam portal. Żeby było jasne to co piszę to też prowokacja.
@MAK
Nie sugerowałem, że znają Wojciecha bo to trzeba czytać, a to czynność zdecydowanie już niemodna i “niefajowa”. Chodziło mi o to, że być może znają go z radia albo (znakomitych zresztą) skeczy ale one są na youtubie – więc nie trzeba czytać. Żeby było jasne to co piszę to prowokacja.


miwo Said:

@ Qropatwa:
metaprowokacja to nie to samo co prowokacja. jeśli się nie podoba, nie ma przymusu komentowania. ani czytania. to raz.
dwa: poczytaj sobie np. Mistewicza – jest coś takiego, jak erudycja epoki cyfrowej. a to dlatego, że nie zaznaczono nigdy i nigdzie, że ten termin odnosi się do li-tylko do źródeł pisanych, czy sztuki. a zresztą, jeśli cytat z Lisa pojawił się w jakiejś książce w formie drukowanej (a, haha, pojawił się w “Nie tylko faktach”), to jest już źródło pisane. przytaczając, czy parafrazując je i umieszczając je w jakimś kontekście wykazujesz się erudycją, może nie najszlachetniejszą w formie, ale jednak.
licentia poetica et sapienti sat.

gdyby zrobić tu sondę, czy wszyscy znają tę wypowiedź Lisa, to nie wiem, czy by wyszło, że tak. wypowiedź ta ma już wszak kilkanaście lat.


miwo Said:

^^
proszę się już tak nie napinać.
ja też dziś wstałem lewą nogą. 😉


pablo Said:

A co jeśli handlarze wrzucają te ogłoszenia na allegro tak jak w “piękny umysł” głowny bohater zapieczętowane raporty czy co to było do skrzynki i nikt tego nieodbiera. Oni sie męczą nad wymyslaniem bajery pod ogłoszenie a nikt tego nie kupuje bo nierozumie. Może też pracują dla łysego gościa w prochowcu i kapeluszu a jak chcą przestać to on mówi im, że nie mogą bo to służy ojczyźnie.


maciaswojtas Said:

Z tego samego slangu ale nie spotykane na allegro, a zasłyszane w salonie określenie dla bidnej wersji:

Panie, kupety na szmacie, kiju, świeczkami i kuchenką nie kupuj, bo później tego nie sprzedaż.

Pierwsze dwa zrozumiałem, ale dla reszty potrzebowałem przełożenia na polski.


KjacE Said:

Uwielbiam “pierwszy właściciel”, czyli pierwszy w PL… W dodatku co to za zachęta skoro auto i tak dowalone. KOMISY/handlarze -.- ciekawe czy czytają ten artykuł


pero Said:

No dobra. Ale co to znaczy igła? I jaka jest etiologia tego słowa?


KIEROWCA Said:

Najlepsze są ogłoszenia z serii Fiat 126p FSO Warszawa, nie Borysewicz, nie Trabant jedyny taki zobacz larytas dla kolekcjonera, zabytek PRL, unikat. Podana cena 300 zł dotyczy tylnego lewego koła :-)
Albo Niemiec płakał kiedy sprzedawał ja klaskałem gdy kupowałem.
KLASYKA Handlarza Mirka


Yossarian Said:

@pero
Strzelam, że silnik osrro wchodzi na obroty – igła jest ostra. Oczywiscie moze to też znaczyć, że rozwaliło motor i z tłoków zostały tylko małe igiełki. Taki skrót myślowy.


mir Said:

ojjjj kochana polska biedoto…….. :)

jak ktoś kupuje jakieś lepsze auto, to te hasła są jak elementarz… I nie są to żadne nowości, a wyposażenie występujące od ponad 10 lat w klasie segmentu F.
Nie ma tu żadnego cudu w tym wyposażeniu.
A gdzie aktywne fotele (na zakrętach fotel wysuwa poduszke z boku) ? soft-close? gdzie multifunkcja, głosowe wybieranie, el. rolety drzwi, podwójna navi, TV, dvd itd itd itd.
Jest kupa wyposażenia, którego nawet nie ma szansy sie zmieścić w takim nagłówku…


kater Said:

to już bardziej w treści, niż tytułach:
rocznik 2010 = wrzesień 2009
model 2010 = marzec 2009


Kud Said:

Ależ język autokomisjański to tylko jeden z dialektów “prawdziwych mężczyzn”, którzy wiedzą o co chodzi i nie dają się dymać frajerom. Z podobnie hermetycznymi narzeczami można spotkać się na siłowni, czasem na basenie, we wszystkich miejscach pracy “typowo męskich” itd., itp. Obowiązują także pewne uniwersalne wzorce postępowania:
– po pierwsze należy światu komunikować, że nie jesteś cipą – w związku z powyższym nie mówisz “dzień dobry” byle komu, grabę podajesz tylko ziomom, wzrok należy wbijać we wszystkich, jakby chciało ich się przepalić na wylot, absolutnie nie wchodzą w grę jakiekolwiek uprzejmości – porozumiewasz się dialektem, który należy wyrzucać zdecydowanymi salwami, dodając właściwą osobniczo (ale nie mniejszą niż akceptowalna dla grupy) liczbę bezsensownie powtrącanych “kurew” i “japierdolów”;
– chód należy mieć twardy, zdecydowany, zmiatający potencjalne przeszkody z drogi;
– poglądy ogólnie nie są ważne… tj. w istocie są, ale jeśli ktoś ma sprecyzowane zdanie na temat rzeczywistości, to raczej nie powinien się wychylać, bo przepali ziomalom obwody nadmiarem informacji – otóż przede wszystkim należy nienawidzić pedałów, frajerów i mieć w głębokiej pogardzie wszystkich konfidentów (nie jestem pewien jak definiuje się owo pojęcie w ww. grupach, ale to po prostu już nie zmieści się w moim, zbyt małym widocznie, rozumku).
To tak w skrócie. Generalnie poruszyłeś bardzo szeroki i ciekawy temat. Bardzo często moje rozmowy ze znajomymi schodzą w tym kierunku – uwielbiam natrząsać się z postawy stereotypowego “samca alfa”, a właśnie wokół tego modelu powstaje cała kultura handlarzy.


martomasz Said:

A nie irytuje was, gdy sprzedawcy nagminnie piszą np. SKURA? O ile jestem w stanie zrozumieć, że wiele anglojęzycznych nazw i zwrotów może sprawiać problem, to jednak SKURA jest polska i nawet nie odnosi się jedynie do motoryzacji. Może to głupie, ale jeśli widzę takie słowa w opisie, to z góry przyjmuję, że piszący nawet nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić jak jest poprawnie, ‘bo i tak wszystkie zrozumio’. Dla mnie to brak szacunku i tyle. Jak kupowałem auto na allegro, w opisie tego egzemplarzu była marka, model i silnik. Jeśli będę sprzedawał, pewnie dodam jeszcze rok produkcji. Na resztę jest opis.
A Panu Złomniku życzę udanych wojaży Tojotom za austriacko granice!


jonas Said:

Nigdy bym nie wpadł na to, żeby – mogąc to śmiało uczynić ze względów finansowych lub innych – nie kupić sobie fajnego samochodu, bo ktoś tam już tym jeździ albo z czymś się samochód kojarzy: BMW z łysym dresiarzem, Audi z handlarzem brukwią i nierogacizną, Toyota z grzybem, Honda z pierdzącym wydechem, Mercedes z rdzą i awaryjnością, Datsun z niczym. Bez sensu.


Adam Said:

Przypomnę tylko kwiatki typu: “szyberdach”, “dewasto”, “webasto Eberspacher”, “szyby prądy”, “grzane zydle”. :-)


Lenny Said:

Chyba inny jestem, bo poza CI(e)Ciem nic nie stanowiło problemu :).


Tomek Said:

A ja ze swojego doświadczenia mogę napisać, że można na rynku zaobserwować 4 podstawowe grupy klientów. Grupa 1 to “łowcy okazji” – i do nich w większości kierowany jest ów komisowy slang + zdjęcia pięknie zretuszowane + atrakcyjna cena. Stan techniczny samochodu jest sprawą drugorzędną, ważny jest parametr cena/rocznik, a im do tego mniejszy przebieg – tym lepiej. Ci ludzie nie spojrzą nawet na zadbane auto w normalnej cenie. Musi być okazja i koniec. A i tak – jak nie utargują przynajmniej 500 PLN, to nie ma transakcji. Nie, bo nie. To są także docelowi odbiorcy aut po wypadkach, które potem poddają pieczołowitej (czytaj – taniej) odbudowie z pomocą osób w stylu Cytryna i Gumiaka. Bo wtedy jest największa okazja
Grupa 2 – to są normalni nabywcy, którzy jeszcze nie przeszli swojej samochodowej drogi krzyżowej – czyli wiedzeni zaufaniem do sprzedawcy kupują pięknie podpicowaną minę za rynkową cenę auta bezproblemowego i bezwypadkowego. Dla nich język komisjański jest faktycznie językiem obcym.
Grupa 3 – to są osoby w pełni świadome tego, co się na rynku motoryzacyjnym znajduje, że przysłowiowe okazje owszem – się zdarzają, ale są marginalnym zjawiskiem, znają podstawowe pojęcia i skróty dot. wyposażenia auta, znają swoje preferencje dot. wybieranego pojazdu i często decydują się na dokładne zbadanie auta przed zakupem (czego prawie nigdy nie robią osoby z grupy 1). Taki klient zapłaci więcej za auto naprawdę zadbane.
Grupa 4 – osoby cierpiące na nadmiar pieniędzy lub przerost ego. Klient specyficzny, w aucie nie liczy się praktycznie nic szczególego, z wyjątkiem szeroko pojętego prestiżu. Zakupy aut używanych – zdarzają się, ale jest to segment premium i można wierzyć lub nie – są osoby wydające na auto używane paręset tysięcy złotych bez żadnego mrugnięcia okiem. Tutaj bogactwo wszelkiego rodzaju PDC, ESP, Distroników, Servotroników itp. pierdolników jest wysoce wskazane – ogłoszenie przyciągnie uwagę oglądacza, bo jak wyposażenie zajmuje 7 ekranów monitora to prestiż już z samego ekranu spływa szerokim strumieniem…


rozny Said:

@buckswizz – miasteczka wzdłuż Odry w Wielkopolsce? Toś mnie teraz rozbawił 😀

można sobie jojczyć i toczyć bekę z handlarzy, ale prawda jest taka, że gonią niesamowite ilości złomu i najwyraźniej ten autokomisjański język spełnia swoją funkcję…


benny_pl Said:

w sumie to chyba lepiej jak tak pisza niz jak niektorzy “samochod” lub “motoryzacja” w tytule, zdeszta mnie to nie przeszkadza a w zasadzie jest mi obojetne co ci autokomisiarze pisza, bo zupelnie nie pociagaja mnie luksusowe (a w zasadzie pseudoluksusowe) samochody, luksusowe zreszta tez, a w prostych czy uzyytkowych samochodach nikt takich dziwadel nie pisze

zreszta jak dla mnie to najwazniejsza informacja to czy samochod jest ocynkowany, czy nie byl bity, spawany i czy silnik jest kolizyjny czy bezkolizyjny, na pasku czy lancuszku i czy lancuszek z napinaczem czy slizgaczem czy calkiem bez itp…


Riker Said:

Inspirujące …”tłusta czarna perła “, “czysta koni na łańcuchu z aktywnymi łopatkami”,” grzana szyba”


Adam Said:

Mój ojciec zawsze mówił tak – po pierwsze nigdy nie kupuj samochodu od handlarza, a po drugie jak kupujesz samochód patrz na właściciela, czasami po “wyglądzie” i “zachowaniu” właściciela można się dowiedzieć więcej niż po oględzinach samego autka. I tak kiedyś kupił Poloneza Caro od hydraulika- cwaniaka (broń Boże nie mam nic do hydraulików), okazało się, że auto jest ładne tylko z wierzchu, a w silniku drzemią różne patenty np. w gaźniku były przewiercone przepustnice- co autor miał na myśli nikt nie wiedział, nie wiem czy on sam nawet wiedział, na szczęście ów tuning dało się naprawić poprzez zalutowanie dziur. Było jeszcze kilka patentów w elektryce czy silniku, ale to już inna sprawa, ogólnie metoda młotka i przecinaka. Kolejne auto, też Poloneza Caro, mój ojciec kupił od pierwszego właściciela, który był muzykiem i pracował w filharmonii, człowiek niezwykle sympatyczny o bardzo wysokiej kulturze osobistej aczkolwiek nie był jakimś szczególnym pasjonatem motoryzacji i miał przekonanie, że samochód kupuje się tylko nowy z salonu i jak tylko spłacił Poldka to wziął sobie nowego Fiata Bravo. Polonez był w idealnym stanie, czysty, oryginalny niski przebieg, stan mechaniki również idealny, żadnych patentów. Więc jaki człowiek taki samochód.


Ociec_Ryzyk Said:

dawdzio Said:

Kurczę, starletem aż do australii? Kawał drogi przed tobą :)
Ale pewnie bedzie sporo części.


marekrzy Said:

@Ojcze, Adamie,
słusznie prawicie, ale odchodzicie od tematu.
W Polsce niektóre źródła podają, iż rocznie zmienia właściciela około 500 tys. pojazdów.
Znakomita większość z nich jest sprzedawana przez użytkowników niemirków. I oni posługują się zasadniczo zwykłym tekstem nierzadko poprawną polszczyzną. A to nie jest temat medialny.
Było by tyle komentarzy?
A darcie łacha z mirków jest medialne i niemal każdy może dorzucić swój kamyczek.


hurgot sztancy Said:

@Adam – nie podpowiadaj – jeszcze to jeden z drugim handlary przeczytają, przyswoją i będzie na allegro wysyp fur od przemiłego Pana z filharmonii, lekarza, księdza, nauczycielki, starszego pana po 60-ce, który jeździł w weekendy tylko do kościoła… a nie, czekaj…


LepschyMaysterek Said:

Nie lubię nowych aut i nie interesuję się nimi, nie jestem handlarzem, mój garaż to Camaro’94, Felicia Pickup i Skoda 105 czyli auta bez wyposażenia dlatego dziwię się sam sobie, że nie czaje jedynie CIC i DISTR. Reszta bez problemów.

ZYGA !!!
Co do tego motocykla http://olx.pl/oferta/suzuki-dr-800-s-CID5-ID5HIOl.html#9cae9c5dc8
to dziś nim jeździłem. 😀 Kupił go znajomy znajomego którego widziałem drugi raz w życiu.


jonas Said:

Kiedyś nie kupowało się aut na “F”, teraz nie kupuje się od handlarzy.
Jak rzyć?


Zyga Said:

@LepschyMaysterek:
O, i jak wrażenia? możesz pisać szczerze! :) Cieszę się, że Wam odpalił :) Znajomy znajomego nadal zadowolony z zakupu?


brazer Said:

nigdy nie kupiłem auta od handlarza. ostatni raz byłem w autokmisie kilkanaście lat temu, bo gniła w nim mazda taka jąka ma teraz Lesio. To było w słynnym komisie przy ul. Płowieckiej, który “blokował” budowę najgłupszego w W-wie węzła Marsa. Gdy go wreszcie zbudowali to korki stały się większe niż przed budową a okoliczny biznes zdechł za ekranami dźwiękochłonnymi. Sztandarowa inwestycja drogowa opracowana za czasów Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta W-wy .


LepschyMaysterek Said:

@Zyga
Hehe. Wrażenia jak dla mnie rewelacja bo ten motor jest w moim ulubionym stylu. :) Kupił mu nowe aku ale i tak zapala dopiero na kable rozruchowe podpięte pod auto. Po drogach gruntowych lata wspaniale, nic nie czuć po czym się jedzie. Kopyto też ma jakieś. Mnie się bardzo on podoba i daje radę. Ciężki jest w cholerę 😀 .Chociaż ja się nie znam jakoś super. :) Moja przygoda z motocyklami to MZ jako pasażer z której mnie kierowca zrzucił, Skuter 125cm3 Mamusi, naukę jazdy zacząłem od Suzuki GSXR 750 SRAD jak tylko śnieg znikł bo kolega mnie wsadził i mowi jedź oczywiscie tłumacząc wszystko, potem inny kolega kupił Yamahe XJ600 Diversion i też na tym jeżdze, potem bratu kupili nową Yamahe YZF 125 to się przejechałem i teraz ten DR 800. Także specjalistą nie jestem choć z xj600 wyciskam już wszystko bez strachu. Do GSXR respekt mam i do tego DR też. W tym DR fajne jest, że jak mu się depnie na drodze gruntowej i tylne koło zaczyna zrywać to on jest bardzo stabilny. Mnie się lepiej jeździ na dużym i ciężkim motorze. Ja nie wiem kto to poleca te XJ600 jako najlepsze na pierwszy motocykl. Jak ja na to wsiadłem to to miękkie take, że jak zahamowałem to nie wiedziałem co się dzieje bo tak siadło z przodu. DR jeszcze raz mówię rewelacja. Pozdrawiam


matips Said:

@Szydeł: Ale zwróć uwagę, że producenci używają (jak sam piszesz) nazwy “dach panoramiczny”, a nie “solar”. Pierwsza nazwa jest zrozumiała, druga to zaciemnieony kod. “Łopatki F1” a “łopatki do zminany biegów” to też różnica w czytelności. “Pół-skóra” a “tapicerka półskórzana”. Można mówić tak, by każdy zrozumiał i nie jest to jakimś poświęceniem.


pete379 Said:

Czasami sam się zastanawiam o co chodzi tym młotkom handlującym żelastwem. Przecież po takim opisie widać, że coś nie tak jest z autem- jakieś trefne, albo rozjechane przez pociąg towarowy. Tak samo te idiotyczne wykrzykniki w ilościach hurtowych. Albo bajeczki o pochodzeniu auta- “typowym Niemcu, pułkowniku Luftwaffe rocznik 1911, który autem jeździł tylko na lotnisko i zloty NSDAP”. Ale niestety obecnie każdy gamoń pisze o samochodzie w taki sposób, albo z błędami (nie mówiac o ortograficznych), np. że auto jest rocznik 2006, ale produkcja 2005, albo sprzedawca wykazuje wybitną ignorancję pisząc, że na przykład BMW serii X-drive ma napęd 4matic. Dziwię się ludziom, którzy kupują auta od jakichś szuszwoli, którzy nie wiedzą nawet, że BMW nazywa napęd 4×4 X-drive, a Mercedes 4matic. Takie błędy powinny dać ludzim do zrozumienia, że osoba tak opisująca auto to jakiś kanciarz. Jedynie dział “ciężarowe” i “dostawcze” jest jeszcze w miarę czysty od takich drobnych handlarzyków i innych bajkopisarzy.


sobiemir Said:

A mnie trzęsie słowo “sprzedany” w tytułach aukcji, jak np tu: http://allegro.pl/sprzedany-sliczne-espace-klima-sprzedany-i4183386361.html
Kuźwa, skoro jest już sprzedany to po jakiego wafla nieaktualne ogłoszenie jeszcze wisi?


Michał Said:

A ja mam ochotę zgłaszać do policji internetowej i allegrowej wszystkich, którzy piszą FULL OPCJA. Szczerze mówiąc jestem w stanie się założyć, że w 100% jest to nieprawda. W większości współczesnych samochodów niektóre elementy wyposażenia dodatkowego wykluczają inne i w związku z tym skonfigurowanie pełnej opcji jest niemożliwe.
Najczęściej jednak samochody opisane jako FULL OPCJA to Passat comfortline z promocyjnym pakietem dodatkowego wyposażenia i tyle. Dokładnie jak napisał ktoś wyżej – Full oznacza, że samochód posiada jakiekolwiek dodatkowe wyposażenie.


Sharqi Said:

Bez jaj… wszystkie rozpoznałem bez problemu.. i były dla mnie oczywistością.. a co do trzyliterowych skrótów, gawiedź je wielbi więc im więcej tym lepiej – nawet jak bez sensu :)


tolep Said:

o borze tucholski, to pytanie o etiologię igły to też metaprowokacja?

http://u.42.pl/2TBV (Wikisłownik)


Tomasz Said:

Wpisuje się “sprzedany” aby 1. pokazać zainteresowanym innymi naszymi ogłoszeniami ze coś opchnęliśmy zatem oferta być może jest przyzwoita. 2. aby po wygaśnięciu ogłoszenia metodą “zakończ przed czasem” nie dzwoniły różne barany które zapisały sobie nasze ogłoszenie w zakładkach i czekając tydzień po zakonczeniu emisji nie wydzwaniały z propozycją 60 procent ceny wyjściowej “bo nie sprzedałeś już tyle czasu to już nie sprzedasz”.

Jeszcze lepsze dla mnie :
http://otomoto.pl/bmw-320-model-z-silnikiem-bez-wadm47n2-C32846183.html

czyli jeżeli nie chcesz go kupić na podstawie trzech zdjęć to nie dzwoń. Mistrz świata. Powodzenia w sprzedaży.


Solo_ta Said:

Ja wiem! Ja wiem! Navi to taki język używany przez tubylców na Pandorze – widziałem w filmie “Avatar”.

Apropo slangu a to pamiętacie: “Beczka w świni i patyku na leniwcu.”
Tłumaczenie:
Mercedes W123 ze skórzaną tapicerką i wykończeniach drewnopodobnych z automatyczną skrzynią biegów.


haman Said:

pamietam jak kiedys na telewizyjnej gieldzie samochodowej byl jakis leksus, a opis mial ”full ekstazy”


Zyga Said:

@LepschyMaysterek: bardzo się cieszę, że “Bigos” Ci się spodobał. Ja też go bardzo lubiłem, pasowaliśmy do siebie. Polecam enduro, wraz z klasykami są to “prawdziwe” motocykle – do jeżdżenia a nie pozowania pod knajpami. DR faktycznie jest ciężki a dodatkowo bardzo wysoko ma środek ciężkości, to bywało dla mnie kłopotliwe, zwłaszcza przy pełnym zbiorniku paliwa (tam wchodzi 29 litrów!). Kasę ze sprzedaży Biga zamierzam wpompować w MZ Trophy – ma u mnie dożywocie i przydałby się porządny remont: http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/relacje/Klasyki_w_Lublinie_Super_Veteran_2011/motocykle_klasyczne_na_torze_2011_(4).jpg.html


Z tego co do nas trafia mi najbardziej utkwiła w pamięci ta:
http://archiwumallegro.pl/jaka_ona_jest_kozacka_vw_bora_keskin_chrom-2675823451.html

Oddzielna kategoria to błędy ortograficzne handlarzy. Nie miałem pojęcia, że na tyle sposobów można zjeeeebać nazwę COMMON RAIL.

Fajne też były stare ogłoszenia w telegazecie, kiedy całe wyposażenie trzeba było zawrzeć w 3 literowych skrótach 😀


notlauf Said:

Fajna Bora, szkoda że typ wyrwał z niej radio i oryginalne lampy przed sprzedażą…


Marecki Said:

Jest nowy skit: Z DYPLOMACJI :)
allegro.pl/citroen-xm-z-dyplomacji-stan-kolekcjonerski-i4206130503.html


Paweł P. Said:

Adn. CIC.

iDrive Professional Navigation (CIC)*
Debuted in September 2008 with F01/F02 7-Series. CIC stands for Car Infotainment Computer.

*Źródło Wikipedia.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1