zlomnik.pl

Home |

25 lat TDI – 5 najciekawszych swapów i nowa koszulka z Passatem!

Published by on July 24, 2014

Minęło ćwierć wieku, odkąd jest z nami silnik TDI i swoim radosnym klekotaniem zapewnia szczęście i splendor polskim kierowcom. Wszystko zaczęło się od Audi 100, które otrzymało 115-konną jednostkę 2.5 TDI w 1989 r. – zaledwie na 2 lata przed zakończeniem produkcji modelu C3. W tym kontekście zupełnie zapomina się, że silnik TDI absolutnie nie był pierwszą wysokoprężną jednostką turbo z wtryskiem bezpośrednim w samochodzie osobowym. O tym, że w 1986 r. wprowadzono wtrysk bezpośredni do Fiata Cromy to wszyscy wiedzą, ale czy ktoś pamięta silnik MDI-Perkins z Rovera Montego, zaprezentowany w 1988 r.? Jak widać, Niemcy też trochę kopiują od innych…

Również nazwę handlową TDI zerżnięto od Anglików – silniki z tym oznaczeniem produkował Rover do Land Roverów – 200 Tdi, 300 Tdi. Śmieszne zatem były próby opatentowania nazwy TDI przez Volkswagena. Powinni jeszcze opatentować słowo “Diesel” albo “turbo”.

Jednak nie o tym chciałem dziś pisać, bo historię TDI zaraz wszyscy gdzieś napiszą i dowiecie się z niej mnóstwa rzeczy, które powszechnie wiadomo. Zamiast tego napiszę o pięciu najciekawszych swapach, czyli przekładkach silnika z czegoś innego na TDI.

5. Toyota Truck
Jeden z najpopularniejszych swapów w USA w ogóle. Standardowo do “Trucka” alias Hiluxa wkładano w USA najczęściej dość słabe silniki z serii R, które posiadały istotny deficyt momentu obrotowego. Oczywiście można je uturbić albo coś, ale nie ma to większego sensu, bo za kilkaset dolarów da się kupić rozbitego Volkswagena z silnikiem TDI (najczęściej Jettę) i przełożyć cały silnik. Momentu dużo – spalanie o połowę mniejsze. Ze względu na dużą komorę silnika, nie nastręcza to większego problemu, trzeba tylko zrobić sobie flanszę do skrzyni biegów i wszystko działa. Naliczyłem co najmniej 20 rozbudowanych wątków na temat pick-upów Toyoty z silnikami TDI i ludzie najczęściej skarżą się na to, że silnik jest za krótki i nie wchodzi odpowiednio głęboko w gródź tylko zapiera się pokrywą zaworów. Ponadto trochę ugniata miską olejową przedni dyferencjał, a alternator wypada akurat w miejscu kolumny kierowniczej. Ale to wszystko są drobiazgi, z którymi amerykański mechanik radzi sobie błyskawicznie, np. zdejmuje miskę olejową, rozgrzewa ją palnikiem i wymłotkowuje wgięcie na dyfer. MORZNA???

link 1

link 2

4. Lotus Elise
“Diesel jest do ciągników”, “Życie jest za krótkie żeby jeździć dieslem” itp. mądrości ludowe rozjeżdża bezlitośnie niebieski Lotus Elise z pompowtryskiwaczowym 1.9 TDI dłubniętym ze 130 na prawie 200 KM. Z lekką smugą czarnego dymu właściciel tego Elise’a objeżdża wysokoobrotowe auta benzynowe podczas amatorskich wyścigów na angielskich torach. Projekt wykonany bardzo czysto i ze znawstwem tematu, choć z początku wątku wydaje się, że twórca to mitoman-amator. Elise TDI pokazuje, że można pójść inną drogą niż wszyscy i odnieść sukces, nie biorąc przy tym udziału w dyskusji na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.

link 1

link 2

3. Pontiac Fiero
Trudno wyobrazić sobie drugie auto, które tyle obiecuje, a zderzenie z rzeczywistością w postaci silnika Iron Duke (2.5) okazuje się tak bolesne. Fiero wygląda jak milion dolarów, a jedzie jak pięć groszy. I wcale mało nie pali. Rada? 1.9 TDI! Choć pomysł wydaje się z piekła rodem, wcale taki nie jest. Fiero TDI wciąż wygląda jak stare, dobre Fiero, a nie koślawa replika Ferrari, jeździ szybciej, brzmi tak samo i pali o połowę mniej. W Polsce też podejmowano próby swapów 1.9 TDI do Pontiaców, ale nie do Fiero, tylko do Trans Sportów. Powstały co najmniej trzy takie samochody i żaden nie spełnił oczekiwań właściciela, choć nie do końca wiem, jakie problemy wiązały się z eksploatacją laminatowego minivana po tej przekładce.

link

2. Honda Insight 1.2 TDI
Co może być lepsze niż najoszczędniejszy samochód benzynowy na świecie? Najoszczędniejszy samochód benzynowy na świecie z przekładką na najoszczędniejszego diesla na świecie! Ta idea przyświecała twórcy jedynej na naszym globie Hondy Insight (i to pierwszej generacji – 2-miejscowej) z silnikiem 1.2 TDI z Lupo 3L. Podobno powtarzalny wynik zużycia paliwa to 92 mile na galonie, co daje 2,5 l/100 km – wynik jest lepszy niż w Lupo, ponieważ Insight ma perfekcyjną aerodynamikę. Zatem choć masy obu pojazdów są identyczne (830-840 kg na pusto) to Insight pali znacznie mniej przy wyższych prędkościach, co w ostateczności daje jeszcze większe oszczędności. Jednak najlepszy sztos jest taki, że gość tak podłubał tego Insighta, że wszystko mu działa – obrotomierz, system start-stop, komputer pokładowy itp. Normalnie powinni go szybko zatrudnić go w jakimś koncernie motoryzacyjnym i płacić mu pensję za nicnierobienie – jest zbyt niebezpieczny.

link

1. Garbus 1.4 TDI
Łzy mi się cisną do oczu z zachwytu i nie wiem co mam powiedzieć. Po prostu mnie zatkało. Co za cudowny pomysł na Garbusa, który nie traci wiele ze swojej oryginalności (nadal jest wolny i terkocze), a zarazem można nim jeździć na co dzień za grosze. Jak ja uwielbiam małe silniczki, zwłaszcza małe dieselki. I zawsze będę powtarzał, że 1.4 TDI to znakomita jednostka napędowa pod każdym względem. To się naprawdę nie psuło i naprawdę paliło 5,5 l/100 km i to w mieście. A opakowane w karoserię Garbusa, która ze swojej natury jest lekka, może zapewnić jeszcze całkiem znośne osiągi. Nie wiem co na to Garbusowa skrzynia biegów i przeciętne hamulce (choć to akurat chyba 1303 na tarczach z przodu), ale widzę w tym samochód, który Volkswagen powinien zacząć produkować dla prawdziwych fanów retro, a nie dla tych, którzy chcą jeździć Golfem droższym o 1/3 ze znaczkiem The Beetle.

link

I trochę poza listą – Saturn SL z silnikiem TDI
link

No a teraz…

Dla uhonorowania 25 lat TDI, którego klekot zapewnił tyle prestiżu polskim kierowcom, powstała koszulka – masthew sezonu 2014.

KRUL PRESTIRZU – Passat B6 TDI Highline.

Koszulka dostępna jest w sklepie Customwear.pl – tam zamawiacie i wybieracie rozmiar.

Koszulkę warto kupić nie tylko dla siebie, żeby pokazać, że nieobce jest Ci pojęcie prestiżu i splendoru, ale też znajomemu, który jeździ Passacikiem. Na pewno się nie obrazi! Właściciele Passatów to ludzie inteligentni, błyskotliwi, przenikliwi, z nutką autoironii i dużą dozą dystansu do siebie.

LINK DO KOSZULKI

Nawet Ferdinand nosi tę koszulkę. Oto dowód!




Comments
Kermit Said:

Złomnik, w Audi 100 C3 2.5 TDI miało 120 koni. Potem w C4 było 115 konne i 140 .


Cooger Said:

Pięknie. Szczególnie jeśli chodzi o koszulkę. Natomiast najsensowniejszy swap TDI ever to TDI zamiast VM-a w Cherokee :)


mic Said:

Coś z numeracją teges.
O taaaaaak! Im nowszy Passat i im więcej odwiedzin u Cytryna tym więcej autoironii. 😉


Yossarian Said:

Dobry tekst. Pamiętam, że kiedyś wrzycałem w komentach link do A8 1.2 TDi 😉


Marecki Said:

Dlaczego ten Lotus Elise nie ma naklejki “Diesel musi kopcić!” ja siem pytam?


szopenn Said:

Możesz się śmiać złomniku i jeszcze do swojej koszulki dokładać nawet zestaw bikini, ale prawda jest taka, że znowu jesteś niekonsekwentny i czepiasz się… tak naprawdę nie wiadomo o co Ci chodzi. Na Twojej stronie jesteś piewcą nie aut jednostkowych, nie aut, na które pozwolić sobie mogli nieliczni, ale aut masowych. Poniekąd złomnik ma rację, że to właśnie autka, które kupują ludzie pchają motoryzację do przodu i na koniec wychodzi nam po kilkunastu latach, że model produkowany w milionach egzemplarzy, sprawdzający się itp. dogorywa gdzieś w krzakach, a sprawnych i ładnych pozostaje tyle ile dbanych od początku ferrari. No i teraz do czego dąży ten Twój wpis o TDI, skoro to świetny silnik i idealnie pasujący do Twoich tutaj peanów nad seryjnością, niezawodnością, oszczędnością, odpornością na cytryna i gumiaka.. i ty śmiesz tu robić jakąś antyreklamę dla tego silnika i go burakować?

Co do stanów, mogłeś Złomniku drogi pokazać lepsze przykłady, nie będę tutaj Ci gotowych pokazywał, ale prawda jest taka że wielbiciele hamburgerów naprawdę kochają TDI.


Lenny Said:

A gdzie swap tdika do mazdy mx5 ?


benny_pl Said:

etam najlepszy, XUD jest najlepszy a nie zaden tdi, w tdi pekaja glowice


strzelec Said:

Jednym z ciekawszych swapów na TDI (konkretnie 1.9) był “projekt” Mitsubishi 3000GT w Polsce. Czas temu jakiś na popularnym polskim portalu aukcyjnym było oferowane za porażające naście tysięcy PLN.


nocman Said:

Przydałaby się jeszcze Miata z dieslem, aczkolwiek nie dam głowy czy to było TDI, czy jakiś protoplasta.


Klawisz Said:

Numer 4 zaginął.


Glaz Said:

Croma akurat miała turbo :)


TCAT Said:

Kiedyś był do kupienia czerwony Dodge Stealth/Mitsu 3000GT (nie pamiętam) ze SWAPem na 1,9TDi 130KM 😛


wielki fan opla Said:

Gdyby na koszulce był passat b5 to bym brał


rys_mis Said:

ja tam wole takie troche prostsze TDI czyli TD w wersji AAZ – jest wolniejsze i slabsze ale nie ma absolutnie zadnej elektroniki :)


notlauf Said:

szopenn

Czego się czepiam? TDI to najlepszy diesel na świecie. Nie widzę w moim wpisie w którym miejscu mam jakieś zastrzeżenie do 1.9 TDI. Kilka razy pada “bardzo dobra jednostka napędowa” itp. No ale napisałeś fantastyczny polemiczny komentarz. Tylko szkoda że bez sensu.


micrus Said:

TDi to nie tylko najlepszy diesel. To w ogóle najlepszy silnik niezależnie od pojemności.


dempsej Said:

Eeee… ten Insight nadal jest hybrydą, to robi jeszcze większe wrażenie.


micrus Said:

Kupię tę koszulkę i dam bratu, będzie wesoło 😛


radosuaf Said:

Jak inne słapy średnio mnie grzeją, tak ktoś, kto montuje TDI do Lotusa musi być niespełna rozumu, jak by na to nie patrzeć…


radosuaf Said:

@micrus:
Dlaczego? Naprawdę jestem ciekawy… Jak dla mnie najlepsze jest V8 Ferrari :).


szopenn Said:

Bez sensu?? To ja proponuje jeszcze na rocznicę kei vanów i busów zamieścić wpis o podobnym szyderczym stylu, w którym to hotdogożerca czy ktokolwiek inny cebuluje kei cara, przy okazji między wierszami pisząc że to były/są dobre auta, choć uważam, że padnie tu nawet słowo cudowne…. ale niestety, można tylko pomarzyć…. wystarczająco się już Złomnika oczytałem żeby wiedzieć, że ze względu na przekonania taki wpis nigdy by się nie pojawił. A z TDI to jakoś łatwiej…

Wobec tego zamieszczam szyderę z Twojej konsekwencji złomniku…

https://lh6.googleusercontent.com/-QmlZ_V2TKG8/U9Cwclv8hsI/AAAAAAAACO8/V8BMhJKLLxc/w1067-h712-no/p9170027.jpg


radosuaf Said:

@szopenn:
O co się tak spinasz? Może jestem inteligentny inaczej, ale ja tu nie widzę żadnej szydery z silnika – ewentualnie z jego użytkowników, w czym nie widzę niczego zdrożnego :).


micrus Said:

@radosuaf

nie wyczaiłeś mojej ironii :)

Dla mnie najlepsze jest japońskie V6 i dopóki jedno użytkuję to nie zamierzam zmieniać poglądów.


notlauf Said:

szopenn – zdecydowanie już wystarczająco się oczytałeś złomnika. Proponuję przerwę.

A tak apropos jakbym miał 1.2 TDI to bym je zamontował do Carry…


radosuaf Said:

@micrus:
A, OK, to przepraszam Pana :).


Yngling Said:

Najlepsze TDI to 1.9 VP ASV (110KM) lub AGR (90KM) na mocnym jednomasie. Silniki PD (na pompach) byly dobre w czasach nowosci. Dowolny VP bije na glowe pozniejsze PD kosztami utrzymania. Moj ulubiony mod to VP na wtryskach 230, pompie 11, turbo ARL, kolektorze AWX, sprzegle i docisku G60 i najlepiej dole PD. Wtedy peka 200KM, furka spala stosunkowo malo, a sam mod wytrzymuje grube przebiegi. Czasem wydmucha uszczelke pod glowica, ale to kwestia programu i know how.
Najelpszy motor PD to BLT, pozniejsza wersja ASZ. Dobry na swap, wieksze turbo, FMIC i peka 200 KM.
Motory TDI VP to swietne silniki, na nich VW zbudowal swoja “renome” w tunerskim swiecie. Pozniej pokpiono sprawe, kastrujac coraz mocniej silniki serii PD, dodajac 2.0 PD 8V i na koncu nieszczesne 2.0 PD 16v.

Obecnie TDI bym juz nie kupil. Motory te maja gigantyczne przebiegi, budy sa czesto mocno zmeczone, a teniej wychodzi PB+LPG. Ogolny szacuneczek za 1.9 / 2.5 TDI VP.

A zapomnialem o kiblu 2.5 TDI PD w Transporterze T5. Co za gniot! Nie umywa sie do 2.5 TDI VP w T4.

Zapomniales notlauf o swapach 2.5 TDI VP do Toledo etc.


szopenn Said:

A widzisz RADOUSUAF, dobrze zauważasz, ale nie do końca wnikasz. Ja się z Tobą zgadzam, tylko cała filozofia i konsekwencja nie idzie mi tu w parze -> ZŁOMNIK CAPI brakiem konsekwencji.,, bo popatrz z drugiej strony ile tu wpisów o starym dziadku i jego FSO, starej skodzie czy innych, które to jeżdżą z właścicielami od wyjazdu z Polmozbytu, spisują się dzielnie mimo, że grzyb smaruje minią, drutuje… dlaczego -> bo te auta były wielkie, nie śmierdziały konsumpcyjnością i zero szydery, ani z aut, ani z tych ludzi, choć nawet gdy szydera jest to widać w tym jakąś dozę równowagi, po której można powiedzieć… niech Ci ten FSO służy do końca życia staruszku.. tak trzymaj. I takie wpisy to ja rozumiem, ale żeby nie zauważać, że powyższe swapy TDI są odpowiednikiem tego o czym mówie, i wręczać na koniec koszulkę KRUL i spuszczać na silnik tonę patisonów?? to jest kurde jakieś BEZ SENSU!!!


AdiN Said:

@szopenn.
W takim razie nie zrozumiałeś tego bloga ani troszeczkę. Autor nie nabija się z TDI, który jest silnikiem BARDZO DOBRYM (oszczędnym, trwałym i ze sporą mocą).
Autor nabija się z ludzi, którzy chełpią się posiadaniem DOBREGO auta z BARDZO DOBRYM silnikiem jakby to był NAJLEPSZY NA ŚWIECIE wykwintny rarytas, zapominając o innych atrybutach jakie powinien posiadać pojazd: dobre prowadzenie, komfort czy kultura pracy.


radosuaf Said:

@szopenn:
Różnica jest taka, że FSO i Skoda po 1989 nie mają specjalnego statusu i nikt się nie jara “prestirzem” jeżdżenia Fabią. Natomiast właściciele TDI zazwyczaj usiłują udowodnić wszystkim naokoło, że wygrali na loterii życia… Jeśli ktoś ma Passata w benzynie V6 4×4 (pewnie jest taka wersja obecnie?), to może i jest to “jakiś” prestiż (marka nadal nazywa się “dla ludu”, czego większość jakoś nie zauważa), natomiast zazwyczaj właściciel Passata 1.9 TDI twierdzi, jakoby posiadał najlepszy samochód na świecie, co bywa dość śmieszne, no i nie ma siły, żeby go przekonać, że tak nie jest.
Ja pochodzę z krainy ziemniaka, gdzie miasta, miasteczka i wsie są zalane 1.9 TDI i nieważne, że ludzie robią przebiegi po 5 tys. km rocznie, średnio 4km dziennie i trasa 100km raz na 2 tygodnie, nieważne, że jak przyjeżdżam swoim francuskim benzyniakiem na wymianę oleju do warsztatu, to na wszystkich podnośnikach TDI (nie na wymianie oleju :) ), TDI krulem jest i basta.


radosuaf Said:

Miało być Felicią, nie Fabią…


cubino Said:

Szczerze mowiac, bylem zawsze przekonany, że fiatowskie JTD czy francuskie HDI zjadaja niemieckie klekoty na sniadanie, a kult TDI bierze się tylko że stereotypu niemiecki=dobry…


mroczny Said:

baleron z 1.9tdi to by było coś… nie wiem co ale coś by to było


wałek Said:

Za wschodnią granicą jak dobrze pamiętam była mazda Rx7 z 1.9 tdi. Bardzo ciekawy projekt.

Sam posiadam 1.9 AFN 110 km 235 Nm po zmianie pompy 11, wtryski 230, wałek od sdi, turbo z passata 2.0, duży i intercooler i to w ważącym około tonę Seacie, pierwszym powstałym w kooperacji z Volkswagenem. Efekt 204km i 415 Nm. 0-100 w granicy 4.8s. Dużo osób się na ulicy dziwi…


jonas Said:

Przychodzić do gospodarza i mówić mu, że jest u siebie niekonsekwentny, w dodatku na podstawie wymyślonych i nieprawdziwych przesłanek – no cóż.


Jaka Fabia, jaka Felicia, a 105 i Favoritka to co ,nie łaska 😉


mroczny Said:

teraz zastanawia mnie jedna rzecz, kto jako pierwszy i kiedy zrobił Turbo diesla? w 78r w116 miał juz OM617SD


andrzej Said:

Tak odnośnie Tdi a TDI.
Tdi landroverowe rozszyfrowuje się inaczej niż TDI VW.

Tdi – Turbodiesel direct injection intercooled
TDI – Turbo Direct Injection


drajwer_klekota Said:

rys_mis 1Z również jest toporną jednostką.

Porsche 944 TDI http://forums.tdiclub.com/showthread.php?t=341596
Suzuki Samurai TDI http://forums.tdiclub.com/showpost.php?p=3675856


bart Said:

Tajemniczybrodaczu – co z elaboratem na temat Skody/VW?


kaziu Said:

No ok, a DTI w Renault z roczników ok. 99, albo wczesne HDI bez dwumasy? Jest dużo silników diesla nie z rzeszy VW, które działają równie dobrze. Fakt, są mniej modyfikowalne itd, ale inni producenci nie wkładali do większości modeli diesli – jaki jest sens w aucie wielkości Twingo ładować diesla?


panrysiek Said:

Mazda MX5/Miata miała dizelka wolnossącego 1.6 z Golfa 2. Też w pierwszym odruchu miałem napisać: “Gdzie MX5ka z TDIkiem?”


sosek Said:

@radosuaf:
Ale tak w sumie to po co przekonywać kogoś kto jest pewien swego? Powiedz im, że jesteś biedny i cię nie stać na diesla, a tym bardziej na TDI.

@cubino:
Na Opolszczyźnie się mówi, że stare, dziurawe niemieckie wiadro jest lepsze of nowego polskiego, a w domyśle od jakiegokolwiek innego. Niekórzy rzeczywiście w to wierzą.


LPK Said:

Ten Insight niby tak na tip-top, a check engine (no, to bym jeszcze zrozumiał) i ciśnienie oleju (!) się świecą…


notlauf Said:

LPK – poczytaj wątek, tam jest napisane że typ jest na etapie ogarniania tego


radosuaf Said:

@cubino:
Już mi dawno przeszło takie “naprawianie świata”, ale nadal wturbia mnie pytanie “Ale to się psuje się, co?” bo informacji, że posiadam w stajni 2 Alfy i Peugeota…


rozny Said:

lata temu na allegro widziałem Countach’a z 1.9TDI. ależ to piekielnie śmiesznie wyglądało w tej komorze 😀 3/4 komory silnika było puste :)


benny_pl Said:

rys_mis: tez wolal bym TD od TDI, mam tdi w sluzbowym caddy i juz naprawialem komputer… i immobilajzer… silnik oczywiscie dziala bez zarzutu, i puki co narazie juz zawsze zapala wiec pomoglo tym glupim komputerom :)


volumetrico Said:

Byl rok temu fiat coupe z wsadzonym 90 konnym td z tempry na allegrogo , ladny zielony, chyba za 4k pln, na dojazdy do pracy w korku idealny :) prawie kupilem.


Buckel Said:

Auta z silnikami TDI z VAGa, zwłaszcza te starsze, są następcami starych Mercedesów – osiągają wielkie przebiegi, są dobrze wykonane i nie rdzewieją. Sam nakręciłem ponad 400 tys. km TDI 90 KM osiągając łączny przebieg 540 000 km (jak na razie). A pierścienie tłokowe dalej oryginalne.


Mop Said:

A bedzie koszulka z passatem kombi? Potrzebna na wczoraj :)


piker Said:

@cubino: I nie mylisz się. Generalnie TDI wcale dobrymi silnikami nie są, a mówię to jako zadeklarowany miłośnik wszystkiego, co klekocze i lubię sobie ubrudzić ręce czarnym olejem. Generalnie; silniki TDI w samochodach dostępnych masowo pojawiły się w czasach, gdy dogorywała legenda o jakości VW. Passat B5 już bezawaryjny nie był (a wręcz przeciwnie, to jeden z bardziej awaryjnych samochodów jakie znam), Golf IV też za specjalny nie był. Ja osobiście mam iście średniowieczny silnik, mianowicie F8QT produkcji Reno. Powodów tego jest kilka – ma trochę elektroniki, co ugrzecznia jego pracę, ale może się popsuć cała a auto i tak pojedzie. Po drugie – odpalanie. Mam przebieg na blacie 230tys, choć stan auta wskazuje raczej na 630. I w zimie, przy – 30°C pali za jednym zakręceniem kluczyka, przy czym całe osiedle w tym czasie próbuje odpalać swoje TDI. Francuskie i włoskie już dawno są na miejscu w tym czasie. Mógłbym tak dłużej, ale z patefonu średnio mi się pisze, a i tak zaraz będzie hejt.


Elaboratem na temat starych skód jest moje życie … a wersję do czytania to mnie trochę opadły siły, jak macie ze mnie szydzić to … (niedomówienie)


hurgot sztancy Said:

Tedei to chyba jakiś polski raper był? A nie, czekaj… Liroj!


Igor Said:

amerykanie gurom, TDI krul, tdi do syreny, a nie… zaraz…


bartek Said:

Gdyby Panowie na przegladach sprawdzali sumiennie jakosc spalin…to duzo by tego zlomu nie smierdzialo na drogach, pewnie 60% TDI nie mialoby klepnietego dowodu. Zagorzalym fanatykom klekotu niemieckiego cudu polecam inhalacje w zamknietym garazu z wlaczonym dizelkiem….w sumie to powinno byc obowiazkowe dla posiadaczy +200kkm po kazdej jezdzie:-)


Stefan Kawalec Said:

No tak… Autoironia posiadaczy Pasków jest nawet meta-autoironią. Z mocnym akcentem na auto.


sosek Said:

@radosuaf:
‘Się psuje, jeździ tylko na spaghetti lub muszle, a najbliższy mechanik w Sochaux lub Turynie.’ To przecież oczywiste.

Swoją drogą, równie zabawne wyrazy twarzy da się uzyskać mówiąc, że Niemcy i Austriacy robią bardzo dobre wina (np. z reguły wybiorę Rieslinga nad Chardonnay).


przemekm Said:

Tak jak juz koledzy wspomnieli nie wiem co to za pomysl pokazywac USA a nie pokazac polskich Jeepow Cherokee z TDI :)


notlauf Said:

Bo to miały być ciekawe swapy.


Beetle Said:

Ciężko uwierzyć ze amerykanie w ogóle spoglądają w stronę malusieńkich TDI mając w ofercie np takie monstra jak 6,7 litrowe Cumminsy. Wszak Tdi jest propozycją zdroworozsądkową a na ameryańskim rynku motoryzacyjnym owego zdrwego rozsądku nie widzi się za wiele…


loony Said:

Garb z małym dieslem? Za płotem u kumpla stoi garb z normalnym dieslem – 1.9 tdi. I nawet jeździ jak mu się karze :)


Vardal Said:

A czym się różni TDI od TD ?


garwanko Said:

Tedej dobry, ale 2CT Wydaje mi się lepszy :)


notlauf Said:

Vardal – TD ma wtrysk w komorę pośrednią (wirową) a TDI w sam cylinder.


lessmore Said:

“Te Deum…” – “Ciebie, Boga…”, “Tibi Dei…” – “Tobie, Boże…”, ale “Te Dei” – czy to znaczy “Ciebie, Boże”, że niby ciebie, borze, wsadziliśmy pod maskę i tera ciąg te brykie?


jcb Said:

Buckel – który model Mercedesa nie rdzewiał ? Ja takiego nie znam.


radosuaf Said:

@sosek:
Bo generalnie nie robią :). Z austriackich i niemieckich białych to tylko raczej Gruener Veltliner, a z czerwonych Pinot Noir, no ale to już wysoka półka cenowa. Jakoś nigdy nie pałałem do Rieslinga szczególnym uczuciem, jeśli białe, to SB z NZ polecam :).


hurgot sztancy Said:

@jcb – MB C111 – nadwozie z plastiku raczej nie rdzewiało 😉


wuner Said:

TDI z czasów jeszcze pre-PD to rzeczywiście silniki nie do zajechania. PD jeszcze też dawały radę, ale “te dzisiejsze” CR to już chyba nie bałdzo…
I tak, Fiatowskie JTD/MultiJet żrą je i wypluwają na śniadanie. Podobnie HDI…


radosuaf Said:

@wuner:
Jedna kwestia to “nie do zajechania” – akceptuję to. W samochodach użytkowych, ciągnikach itp. Druga sprawa, to kultura pracy. Dla mnie kluczowa w każdym samochodzie osobowym. A ta to jest kompletny kibel.


bobbik Said:

@Yngling a ja najbardziej lubiłem mojego AFN z ładnie zrobioną mapą , tak na 135 KM i poniżej 300 Nm. A 2,5 tdi PD to faktycznie gniot jakich mało.


bobbik Said:

@wuner słupek do 2,0 hdi 90/110 jest na tyle bezawaryjny że brak popytu zbił cenę do ok 200 zł za używkę :)


benny_pl Said:

tak czy siak te szmelcwagenowe starsze siesle sa niezle obiektywnie mowiac, mialem jette 1 1.6D ktora miala 750tys i dalej jezdzila, tylko nie zapalala ponizej 0 st.C ale kolega oddal do regeneracji wtryski i wymienil swiece zarowe i jeszcze pare lat jezdzil,
teraz mam sluzbowego caddy 9k ktory ma juz milion i 60tys i jezdzi, silnik byl juz wymieniony, ale wytrzymal cos kolo 700tys, ten nie wiadomo ile ma, ale co najciekawsze SKRZYNIA WCIAZ TA SAMA!, z przykroscia trzeba stwierdzic ze w Fiacie skrzynie juz ze 3x trzeba by zmienic/remontowac.
ale i tak wole XUDy, ktore tez takich przebiegow dozywaja, sa pancerniejsze i nie maja zadnej elektroniki


Czytelnik Said:

A ja jestem zrażony do wszystkich VAGin w TeDeIku.
Nie z powodu samego urządzenia jakim jest silnik – bo ten faktycznie robi dobrą robotę (piszę o 1,9, nie 2,0)
Zrażony jestem przez właścicieli, a automatu patrzących z góry na innych. A przecież z dupy im tak samo śmierdzi jak i mi więc w czym są lepsi?


Autosalon Said:

No to lipa.
1.4 TDI to absolutnie nieudana jednostka napędowa.
Minimalny luz na wale korbowym i dół do wymiany-pomijam jego głośność i zużycie paliwa.
Auto nie jedzie a jak ciśniesz by choć trochę pojechać pali 8 l.
1.9 TDi PD bardzo często wystawia korbę bokiem-mam taki kolejny temat, jak ktoś chce stoi to cudo ,wyślę foty.
O 2.0 TDi przez litość nie piszę.
Zasadniczo dobre to jest 1,4 d4d toyoty i fiatowskie 1.9 , 2.0 czy 1.6.


Nat Said:

W kwestii autoironii – jako niegdysiejszy użyszkodnik silnika tdi (w wersji jak na koszulce) potwierdzam. Kto użytkuje to auto -ironia opuszczać go nie powinna – inaczej można popaść w deprechę.
A tak – odrobina ironii i… najlepszy silnik na świecie 😉


E tam TDI. Do BMW nikt tego nie przeszczepiał, bo po co, w tamtych czasach bawarczycy mątowali szlachetne dwuipółlitrowe 2.5 TDS


radosuaf Said:

@wuner:
Piłem czerwone (kolega dostał w salonie do kompletu ze 159) – było niezłe, ale chyba mnie nie ścięło z nóg, z tego co pamiętam :).


wuner Said:

@radosuaf – ależ oczywiście, przez grzeczność nie pisałem o kulturze (a raczej jej braku) pracy panzervagenowskiego TDI.
Pamiętam taką sytuację – czekałem na zmianę opon w pewnym serwisie i w pewnym momencie podjechały dwa samochody. Jeden zaparkował obok mnie (Volvo XC60 D5) drugi za nim (Audi A6 C6 3.0 TDI). Fakt, że Volvo było znacznie wyższe spowodował, że z mojego miejsca Audi nawet nie widziałem. Obaj kierowcy wyszli ze swoich samochodów zostawiają je na chodzi. Wierzcie mi, bądź nie, ale Volvo zostało całkowicie zagłuszone przez Ałdi, pomimo, iż z mojego punktu widzenia i słyszenia owo Ałdi stało za barierą dźwiękochłonną…
Tani samochód telepiący się i warczący jak traktor jest dla mnie do zaakceptowania. Ale “prestiżowa lymuzyna” (żeby była jasność – nie uważam Ałdi za markę prestiżową, natomiast tak jest kreowany jej wizerunek) to już trochu kwas…
No ale, żeby wpisać się w cebulową rzeczywistość, to B6 w hajlajnie i tedei po nocach mię się śni!


wuner Said:

@radosuaf – kiedyś oglądałem w jakimś sklepie. Lubię dobre wino, ale cena owego zabijała i odstraszała. Tym bardziej, że sądzę, iż w tym wyrobie 80% to marketing, a jedynie 20% to produkt. O ile dobrze pamiętam, to wino było za 80 PLN, a spumante (czy inne prosecco) za 120 :/


kjace Said:

kiedy to się stało, że godnym następcą prestiżu B5 został B6? chyba jego ceny już do 20k spadły ;>


Mej Said:

Zamiast TDI należy swapować jakieś 1,6 wolnossące oczywiście po zagazowaniu wtedy będzie to zdrowrozsądkowe podejście do tematu ( tylko ten niższy moment obrotowy nie teges ) ale do budy ok 1200 kg się nada. Po co pchać się w diesla , gaz i tak wyjdzie taniej !


Nat Said:

O 2,4 TDI – ciekawostki z wikipedii:
“ze względu na stosunkowo wysoką prężność par działa poprzez drogi wydechowe powodując poważne uszkodzenia”
“Szybkość (…) w praktyce zwiększa się poprzez stosowanie katalizatorów”
“gwałtownie reaguje z wydzieleniem dwutlenku węgla CO2″
” po ogrzaniu powyżej temperatury 45 °C TDI polimeryzuje”

http://tnij.com/tdi


groby z krosna Said:

W krosnie jest corrado audi s2 i cupe cabrio80 i jeszczem widzial patrolla hiszpana z 1.9tdi miejsca prxed silnikiem bylo type ze se mozna bylo w nim stanac


szopenn Said:

Wuner a ja Ci powiem, że piszesz głupoty jeśli chodzi o głośne TDI. Proponuję poczytać historię Pana Sławka i jego E61, wtedy będziesz wiedział dlaczego tamto TDI było głośne.. 😉


Mav Said:

@wuner

Właśnie nie wiem czym są spowodowane ceny win w Polsce. Podam przykład: J.P. Chenet Cabernet-Syrah (mój aktualny faworyt w kwestii cena/smak wśród tanich win) najtaniej znalazłem w cenie 24zł za butelkę 750ml. W Niemczech kosztuje 3,99eur, a we Francji normalna cena to 3,49 natomiast na promocjach potrafią zejść poniżej 2,5eur.

W netto we Francji kupujemy sangrię w cenie poniżej 1 euro za 1,5 litra. Ta sama (o taka- http://dotrzechdych.pl/wp-content/uploads/sangria2.jpg) w polskim sklepie kosztuje 15,99 (!).

Jeśli chodzi o czerwone bordeaux za które we Francji płacę ~5-10 euro to wolę w Polsce cen nie sprawdzać. W ogóle to mnie zaskoczyło, że we Francji w marketach wina już od 15 euro (czyli koło 60zł) stoją zwykle w osobnym, klimatyzowanym pomieszczeniu, a u nas…


zbickers Said:

@sosek riesling to zazwyczaj francuski jest z Alzacji :-)


wuner Said:

@Mav
Cło, akcyza i zarobek hurtowników.
Miewam okazję kupować wino i jednego z naszych krajowych producentów (wyśmienite białe, bardzo unikatowe czerwone i świetne musujące produkowane metodą tradycyjną). Wina te są dostępne w sklepach internetowych. Problem polega na tym, że ich cena oficjalna to ok. 70 PLN za wino, 90 PLN za szampana.
Wino kupuję w cenie od 25 PLN do 35 PLN (za musujące)…


Qropatwa Said:

@jcb

A co z plastiku były, czy z aluminium te Merole, że miały nie rdzewieć? Wszystko w końcu trafia szlag. Skończcie już z tym mitem, jakoby stare Merole jakoś ponadnormatywnie rdzewiały. Rdzewiały tak jak cała reszta, a może nawet trochę mniej. Mój W124 jest prawie bez grama rdzy, a ma pierwszy lakier.
Taka teza jest uzasadniona w przypadku Sprintera, W210 itd.


sosek Said:

@radosuaf:
Jak ktoś lubi cytrusy, to z reguły lubi też Rieslinga. No i zwłaszcza teraz taki Mosel to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości, zaraz po automatycznej klimatyzacji. A z NZ to polecam Nelson Sauvin w jakimś Saison albo IPA. By nie przedłużać tej winnej dygresji, powiem tylko, że zdecydowanie bardziej cenię niemieckie wina niż niemieckie piwa (czyli odwrotnie niż tzw. generał publiczny). Te ostatnie są zawsze takie same i nadają się tylko do zapijania kaszanki z grilla. Podobno teraz się to trochę zmienia, ale wciąż im daleko do Anglii czy Danii.

@Mav:
Podatki (akcyza skutecznie blokowała np. produkcję cydru) i koszty transportu. No i różnice kulturowe.


KIEROWCA Said:

25 lat PRESTIŻU w tedeiku. Mięsisty wpis.


wuner Said:

@szopenn
Głupoty piszę o głośnym TDI? Plażo proszę… Rozumiem, że bronisz swojego, ale zdobądź się choć na odrobinę obiektywizmu…

@sosek – święta prawda z tymi piwami. Niemieckie nadają się jedynie do duszenia kiełbasy (może poza niektórymi witbierami). A w naszym pięknym kraju produkuje się tak dużo wyśmienitego piwa, tylko trzeba wyściubić nos poza osiedlowy zieleniak i pobliską Biedronkę, żeby je znaleźć.


Yossarian Said:

W temacie o TDi (czyli OSZCZĘDNYM JEDYNYTAKIZOBACZ silniku) powinno się dyskutować o oszczędnych winach. Czyli tych po 5zł 😉


Yngling Said:

Od fanow motoryzacyjnego bloga wymagalbym minimalnej znajomosci tematu – odmian motoru “1.9 TDI” bylo z 50 i trafialy sie zarowno gnioty jak i swietne jednostki . Ludzie nie potrafia zrozumiec, ze pierwsze i ostatnie “1.9 TDI” nie maja ze soba nic wspolnego. Nawet glowica 1Z nie podejdzie do ARL, bo ma inaczej poprowadzone kanaly.

“1.9 TDI” to motor, ktory zostal zaprojektowany z ogromna wytrzymalosciowa rezerwa i spokojnie przyjmuje moce 2x wieksze niz seria. Bez specjalnych wyrzeczen. Tego nie zrobicie w starszych jednostkach CR PSA (dobre do dupowozu, ale maja ograniczony potencjal). JTD ogranicza uklad paliwowy, sprzeglo etc. Kosztowo taniej dlubac starego VAG. Temu “TDI” zawdziecza swoja renome – to nie sa jednostki zaprojektowane na 200 czy 300 tys km. Moj mk4 oficjalnie przelecial lajtowo 300 tys km, a w rzeczywistosci…

Warte dodania jest, iz z motorow 1.9 TD rowniez mozna tworzyc hybrydy na zasadzie mTDI. Ciekawy temat dla zainteresowanych.


wuner Said:

@Yossarian – one są tak oszczędne, że aż się zwracają!


notlauf Said:

Z 1Z to w ogóle niewiele podejdzie do ARL…


radosuaf Said:

@wuner:
Można to w internecie kupić zdaje się w okolicach 60 zł, ale to dalej trochę zbyt wysoka cena :).
Ceny polskich win to głównie wina wymagań, które musi spełniać producent – na Słowacji Zdenek w gumiakach może sprzedawać wino “z węża” do butelki, którą przyniesiesz, w Polsce trzeba mieć między innymi skład celny, pomieszczenia spełniające warunki higieny itp. itd.
Akcyza od wina w Polsce to 158 zł/hl, czyli jakieś 1,19 PLN za butelkę. Przy średniej cenie polskiej flaszki na poziomie jakichś 40 zł mniej więcej, jest to kwota kompletnie pomijalna.

@Mav:
Ceny wina są spowodowane tym, że w Polsce uważa się wino za towar luksusowy, który się pije od wielkiego dzwonu, więc można nań wydać nieco więcej, głównie to. A J.P. Chenet to nie wino, to produkt przemysłowy :)


Nikodem Said:

Panowie a co sądzicie o 1.9 JTD z Fiata? Mam takiego w Alfie 145 i jestem bardzo zadowolony.


radosuaf Said:

@sosek:
Riesling jest właśnie dla mnie mineralny, a z cytrusa nie ma prawie nic… Wiem, że król i w ogóle, ale jakoś nie potrafię się przekonać do jego renomy. Jest OK, gdy ktoś poczęstuje, ale w sklepie nie sięgam.
IPA to bardzo poważam, nawet nasze Brackie mi wchodzi całkiem :).


Mav Said:

@wuner

W Niemczech muszą za francuskie wino zapłacić takie samo cło jak my. A różnica w cenie jednak jest.

Nie wiem jaka jest faktyczna akcyza, ale minimalne (narzucane przez UE) stawki dla Polski i Francji faktycznie są drastycznie różne – na wino we Francji jest 3,72 euro za hektolitr, u nas 37,35 euro. Niby różnica spora, ale na butelkę 750ml wychodzi różnica około 1zł. Gdzie pozostałe 7zł (J.P.) stanowiące blisko 30% polskiej ceny?

Moim typem jest niski popyt. Po prostu nikt ze sprzedawców nie wychodzi z założenia, że sprzeda dużo (powiedzmy 10 razy) więcej jeśli cenę obniży o 40-60%.

Dochodzi jeszcze do tego kwestia tego czy ludzie faktycznie by kupili. We Francji są sikacze obiadowe o zawartości alkoholu poniżej 8% (po prostu regularnie rozwodnione), kosztują podobnie do napojów bezalkoholowych i ludzie to kupują.

@sosek
Co do cydru to tutaj faktycznie akcyza – stawka jak za wino, a cena (aby zdobyć popularność) musiałaby być podobna do piwa (1,84 euro).

Koszty transportu można pominąć, bo wina z Niemiec czy Austrii wcale tańsze nie są.

@Yngling
Ładny wyczyn 300 w dieslu… benzynowe renault mojego ojca od nowości przejechało ~270 i oleju nie brało.


radosuaf Said:

@Nikodem:
Diesel w Alfie? Sądzimy, że nie wypada :). Szczególnie, że 145 można było mieć w bokserze. I to jest chyba główna zaleta tego modelu :D.


wuner Said:

@radosuaf
Oj tam, miałem 145 w tiszparku i też ładnie brzmiało :)


Nikodem Said:

Ale w sumie JTD to jedyna jednostka która znosi duże przebiegi bez większych problemów, chodź nie powiem w klubie jest parę benzyn z przebiegami 300+ i nadal jeżdżą.


radosuaf Said:

@wuner:
Właśnie wspomniałeś najgorszy silnik w dziejach cywilizacji zachodniej pod artykułem o najlepszym silniku w dziejach – bądź przeklęty ;).

P.S. Mi się też i TS 8V i TS 16V podobajo ;).


Mav Said:

@radosuaf

J.P. może i przemysłowy, ale tak samo jak koniaki Hennessy, single malt Glenfiddich, czy szampan Moet Chandon. Masówka za którą stoi proces technologiczny, a (już) nie ludzie. Za to nie trzeba szukać – wszędzie jest.

I co z tego skoro zarówno J.P. mi smakuje, jak i Hennessy czy Glenfiddich, a Moeta uważam za siki kompletnie nie warte swojej ceny. Co mi smakuje to kupuje i piję. Ubolewam po prostu, że u nas drożej.

BTW Moet Imperial na promocji we Francji kosztuje ~20-25 euro.


notlauf Said:

EJ CO WY TU O WÓDZIE GADACIE WÓDA JEST WÓDA PIJE SIĘ AŻ TRZEPNIE


radosuaf Said:

@Mav:
Ja tam wolę rum od whisky czy koniaku (Angostura 1819 – polecam!), ale przy wysokoprocentówce chyba dużo łatwiej zapewnić stałość produktu – no i w tym przypadku jest to raczej zaleta, a nie wada, jak w przypadku wina, inaczej nie miałyby sensu degustacje pionowe i możliwość sprawdzenia, jak różne warunki wpływają na smak tego, co mamy w kieliszku…


sosek Said:

@radosuaf:
Ale Brackie IPA to jest piwo (po-)konkursowe stworzone przez piwowara domowego, ‘zgodne z duchem craftu’, gdzie niczego nie żałowano. To poważne piwo jest, tak samo jak warzony w tym samym miejscu Żywiec Porter. “Nawet wchodzić” to może importowany Pilsner Urquell :)


radosuaf Said:

@sosek:
Niby tak, ale do Punk IPA od BrewDog jeszcze trochę brakuje :).


Mav Said:

@notlauf

Tylko jakaś pszeniczna, czy ziemniaczana, bo żytnie to fuuuuu… 😉

Tak na serio to wódka jest dobra w tej materii, że przynajmniej nie choruję.

@radosuaf

Z rumem mam problem – lubię zapach, ale nie smak. Tę Angosturę (skoro taka dobra) może spróbuję. Idzie to dostać w jakimś normalnym sklepie czy tylko lokalne saloniki dla znawców? 😉 W jakich mniej-więcej cenach to chodzi? (bliżej do V.S czy raczej X.O.?)

Co do “stałości” – miałem okazję pić szampana Tsarine (mój ulubiony) z różnych partii i roczników. Jakaś różnica była, ale nie na tyle duża żebym miał ją wyczuć pijąc w większych odstępach np. jedną butelkę dzisiaj, drugą jutro, itd.


radosuaf Said:

@Mav:
Miało być 1919… W sklepie może być ciężko – ja kupuję przez internet. Cena ok. 170 za 0,7 mniej więcej. Kładzie Flor de Cana i Diplomatico na łopatki w pierwszym podejściu.


notlauf Said:

POLSKI TEMAT O TDI I ALKOHOLU


cubino Said:

Re rum – sprobujcie gwatemalskiej Zacapy, od niedawna dostepnej w PL.

Re Yngling i rezerwy – NOICOZTEGO? Czy to jest forum tjuningowe? Co mie obchodzi ile mozna wycisnac? Ma koni tyle co ma, po ch* drazyc. Ma jezdzic oszczednie, dlugo i w miare cicho.


radosuaf Said:

@cubino:
Z zakupem Zacapy się noszę od dłuższego czasu, ale te ceny…


Kaczy Said:

Pojawiają się tutaj głosy, że JTD czy HDI albo jakieś tam XUD wcale nie są dużo gorszymi silnikami od TDI, może to i prawda, inżynierem nie jestem, ale dzięki temu patrzę na to realnie a nie teoretycznie, a wiadomo gdzie sobie można wsadzić teorię.
Liczy się też jakość podstawy w której silnik był montowany, co z tego, że HDI ma podobną trwałość skoro do pierwszego remontu silnika karoseria będzie trzy razy wymieniana bo przerdzewieje, zawieszenie podobnie, a szalejąca elektronika praktycznie uniemożliwi eksploatację więc teoretycznie może i sam silnik HDI przejedzie tyle co TDI ale to rozważania teoretyczne bo nikt tego nie sprawdził, a nawet jeśli to poziom zużycia pojazdów będzie nieporównywalny, Audi z przebiegiem pół miliona może nie mieć grama rdzy, precyzyjną skrzynię biegów i wnętrze jak nowe a widział ktoś Citroena, Peugeota czy Fiata albo tym bardziej Alfę z takim przebiegiem? no właśnie, ciekawe dlaczego skoro niby silniki równie trwałe i na jakiej podstawie sądzicie, że tak jest?


Koszulka zamówiona. Będę porażał PRESTIRZEM. Nareszcie.


sosek Said:

No popatrz pan, Peżo co przejechał pół miliona i nawet go sprzedają za pieniądze a nie żetony z Fallouta.

http://www.auto24.fi/kaytetty/peugeot/406/1648358

@radosuaf:
To ja polecam Jaipur z Thornbridge, choć Punk to rzeczywiście klasa (jak prawie wszystko od Brew Doga).


radosuaf Said:

@Kaczy:
Ja tam blacharzem nie jestem, ale mój samochód jutro wraca od lakiernika, który jeździ Dusterem (!), bo mówi, że to solidne auto i powiedział mi, że w tej chwili najgorsze blachy są w niemieckich samochodach, mówił, że generalnie jeśli chodzi o karoserie, to na topie jest koncern Fiata, francuzi trochę niżej, a niemieckie to kompletny szajs. Bardzo go polubiłem, nie muszę chyba dodawać :).
Nie wiem, jak z japońcami, a nie pytałem.


cubino Said:

@radosuaf
Nie marudz – oszczedziles na samochodach (zamiast vw kupiles alfe i pezota, auta dla biedakow), to stac Cie na zacape. Tansza jest na lotnisku.


koziołek Said:

A i tak to nadal śmierdzący diesel. Niech sobie pali i 1,5 litra i ma 800 Nm – benzyna to benzyna i *uj. :)


wojteksend Said:

szkoda że na koszulce nie ma b5 fl w kombiaku mam takiego, hhh ale bym się wtedy panoszył o ludzie nie pytajcie nawet,ale passat to passat b6 też może być , kupuje i bede w niej jezdził


radosuaf Said:

@koziołek:
Piona :D.


Mav Said:

@radosuaf

Nie karm trolla.

A co do Dustera – wszystko cymes (zwłaszcza za tą cenę), ale właśnie ochrona przed korozją jest najsłabszym punktem tego auta. Bardzo szkoda, bo znając dbałość mojego ojca będzie musiało iść do ludzi za rok-dwa. Gdyby był porządny ocynk to jeździłby aż do znudzenia (czyli okolice 250-300kkm).


szopszop Said:

“może to i prawda, inżynierem nie jestem, ale dzięki temu patrzę na to realnie a nie teoretycznie”
troll mistrz


markus Said:

@ mroczny: Peugeot 604 D Turbo z silnikiem XD2S jest ponoć pierwszym osobowym turbodieslem. W ciężarówkach podobno Volvo, ale nie jestem na 100% pewien.


SMKA Said:

@Kaczy, zaryzykuję stwierdzenie że Peugeoty i Citroeny od końca lat 80. są dobrze zabezpieczone przed korozją, czego przykładem choćby mój Citroen BX który ma grubo ponad 20 lat i nie jest zardzewiały. Zresztą, co do Twojego “nikt tego nie sprawdził”, nie tak dawno temu był do kupienia Peugeot 406 z silnikiem 2.0 HDI, który to przejechał 700 tysięcy kilometrów (tyle przejechał zarówno samochód jak i silnik)


piotr Said:

@Nikodem

ten silnik – to najlepszy kawalek tej Alfy — wiem, mialem :) btw – jak tam przednie wahacze 😉


ddd Said:

Kaczy to taki Złomnikowy celebryta, zawsze chętnie czytam jego komentarze.


Marecki Said:

@sosek, źle widzisz, ten Peżo ma przecież 175 kkm, góra 198 kkm przebiegu!


Cooger Said:

Wina, wina to Panie od przyjaciół gruzinów są najlepsze. Ś.P. Pan Prezydent przecież wiedział co dobre!


Kaziu Said:

@Kaczy
Człowieku, czy Ty siebie słyszysz? Citroen-y, Peugeoty Renault mają ocynk. Efekt jest taki że na 106 ciotki jest od 5 lat goła blacha na masce po odprysku i po naszych słonych zimach śladu pryszcza. Za to w Poznaniu przebogatym w “czfureczki” i “bepiontki” aż się sypie, jeden New Beetle na szelągowskiej stoi notabene z 1.9 TDI też nie rzuca cienia. Pracowałem w Centrum Informacji Audi, ludzie potrafili po 3 latach się odezwać że im na myjni zmyło 10 cm2 lakieru z Q7, więc z łaski swojej nie pie***ol mi tu o wykonaniu niemieckich samochodów, DOBRZE?!


WUJEK ONAN Said:

Możemy sobie gdybać, złościć a nawet dać po mordach a i tak prawda jest jedna. Czy to TDI, czy XUD, czy JTD zawsze starszy silnik będzie bił na głowę wytrzymałością i kosztami utrzymania silnik nowszy. TDI to bardzo dobre silniki – oszczędne, dynamiczne, podatne na zwiększenie mocy ale w Polandii nadano im status kultowych i wyposażono w niespotykane właściwości (Panie, on na oleju z Biedronki jeździ a jak szwagier depnie, to wskazówka w prędkościomierzu kręci drugie kółko…) co jest powodem drwin i ironii takich jak ja – zakompleksionych onanistów z suchą klatą, którzy na codzień jeżdżą Multiplą z gazem… Cóż, król prestiżu w Polsce jest tylko jeden… :)


szopenn Said:

Kaziu ma rację, blacharka leci na co dzień

https://lh5.googleusercontent.com/-qTwsXi65Vjo/U75H56tx1jI/AAAAAAAACEA/ENZ3fRxoDYc/w1159-h869-no/20140710_092735.jpg

audi za 200 tys, w progu pusto, wosku tyle co w KIA, a bagietka po odprysku lakieru przyjeżdża na lakiernie bez ryżego :(


Hrumque Said:

jak swapować, to najlepiej TDI na TDI.
Na taki przykład – np lupo z 1.2tdi … zeswapować na 4.2TDI quatro z Audi A8, bo czemu by nie? http://motokiller.pl/uimages/services/motokiller/i18n/pl_PL/201406/1403001950_by_KantoS.jpg?1403028539

A ponieważ po tym swapie zostaje jeszcze bardzo dobry silnik 1.2tdi … to czemu nie wsadzić go do tego Audi A8? A8 long z 1.2 tdi to jest plan! http://www.wardtro.de/html/3l_audi.html


danik Said:

Cytując klasyka : “prawda jest jak dziura w doopie – każdy ma swoją” Sam jestem użytkownikiem 2.0 HDi i wielokrotnie byłem przekonywany o wyższości TDI od HDi. A najlepiej zamienić Citroena na VW z silnikiem TDI.
Sam kiedyś jak piękny i młody jeżdżąc Felicją 1.3 chciałem zamienić ją na 1.9 D i zeswapować na 1.9 TDI (ścigała się taka wersji pick-up na 1/4 mili).


jelcz Said:

Aby zakończyć różne insynuacje itp. wobec Autora, proponuję zrobić wpis o np. dwusuwowych silnikach diesla. I dużą ilością cylindrów, i w dziwnych samochodach, a co. Żeby zatkało kakało, kopary opadły itd. Ludzie będą w szoku. 😉


seburaj Said:

trochę nie tak, że bezpośredni wtrysk to w osiemdziesiątym szóstym bla bla w cromie bla bla

jakby nie było historia diesla zaczęła się od bezpośredniego wtrysku – i długo trwała, ale twardo było to wymyślili pośredni :)

a to, ze bezpośredni wrócił – i to w jakim stylu – to już tylko konsekwencja postępu była 😉

btw. w tujocie z roku `85 miałem bezpośredni wtrysk w 13-B, nawet mój nadworny pompiarz był pod wrażeniem rozwiązań 😀


Kedirak Said:

jak wygląda szara ? Bardzo chciałbym zamówić szarą gdyż biały..to przepraszam jest kolorem disco-polo 😉 i ja się w białej “niosącej przesłanie” niestety nie pokażę..na stronce jest szara..ale co z tego skoro bez zdjęcia :(

proszę o zdjęcie Ferdinanda w szarej, metal style ! w białej do korporacji przecież nie pójdę 😛


Maciuś Said:

System komentarzy czy interfejs, jak to nazwać?? jest fatalny tu!! :(
Powinna być możliwość odpowiadania na czyiś post w formie drzewka jeden pod drugim, a nie pisania @… to pozwoli łatwiej ogarnąć “dyskusje” podniecić towarzystwo i zwiększyć klikalność !!
Pewnie są “szablony” w necie gratis co by można skopiować i zaimpleleementować takie coś ? :)
Uważam że ma rację i jasno się wyraziłem.


notlauf Said:

Maciuś: wielokrotnie było to postulowane i moja odpowiedź jest zawsze taka sama:

Nie ma mowy.


Andziasss Said:

Do Gruzji daleko. Wina bliżej są na Morawach. Znakomite. I tam flaszka kosztuje w piwnicach-winnicach 20-30 zł, a w PL taka sama 60-100zł.

Mój 200 Tdi (nie TDI) przelatał niemal 400 000 bez zaglądania pod kapę nawet. Pali na jednej świecy żarowej do -10, a na 4 świecach bez ograniczeń po pierwszym obrocie. Do pompy idzie jeden kabelek z prądem, jakiś zaworek otwiera. Oleju bierze 1l na 10000 km, po 21 latach eksploatacji. Jako nowy też tyle brał. Przyjemny, miękki terkot dwusety i “rolnicza” charakterystyka przebiegu: od 800 obrotów ciągnie jak wół. Dobry motor, trzy skrzynie przetrwał, no dwie i pół, bo jedna była używką. Tak go lubię, że musiałem to napisać, przepraszam.

A Tdi nigdy nie miałem, więc rzaden krul ze mnie nie jest i nie będzie. No chyba, że wypali projekt Yeti. Koleżanka przyjaciółka chce Yeti. Dobry dla dziewczyny myślę:) Czy Yeti to coś złego jest?


Stefan Kawalec Said:

@Hrumque
Obydwa swapy – mistrzostwo.
Ale ten 1,2 w ałdi wygrywa.


vlad Said:

Nice trolling, Mr. Zlomnik. Zastanawia mnie jaka traume ma za soba notlauf, ze ciagle wspomina o tym prestizu b5 itp itd…


SMKA Said:

Pomyśleć, a kiedyś myślałem że już AUDI A8 z wsadzonym 1.9 TDI (oczywiście, nie jakiś tam montaż fabryczny, tylko samoróbka) to już przesada 😉

Teraz pozostaje czekać na AUDI A8 z silnikiem z Malucha czy Trabanta :)

Co do innych SWAPów z TDI w roli głównej, ciekawe czy dało by się wsadzić 1.9 TDI do… Peugeota 406. To dopiero był by bezsens, biorąc pod uwagę bardzo dobre silniki HDI montowane w tym samochodzie :)


Nikodem Said:

Powiem tak. Alfa z 2000 roku, buda zdrowa i to był powóddla kktórego ją kupiłem. Licznikowe 356 ttyś i tak. Wnętrze całkiem fajne poza fotelem kierowcy po którym widać że ma więcej niż 175 tyś. Zawieszenie zdrowe więc nie narzekam. Ogólnie pierwsza reakcja była Kur. a. ALFA I TO W DIZLU, ale teraz stwierdzam że to fajne auto do jazdy na codzień i jestem zadowolony z zakupu.


benny_pl Said:

eeetam swap silnika, jak szalec to szalec, ozenic uaza, beczke i talbota:
http://olx.pl/oferta/uaz-469-diesel-CID5-ID6vSOZ.html
no chyba ze sie ma zbedny grzejnik i troche profili…. i nie odroznia DFa od malucha
http://olx.pl/oferta/fiat-odsniezarka-od-i-wlasciciela-klima-abs-hydraulika-raty-bez-ban-CID5-ID6s9dh.html


Yossarian Said:

@notlauf
Stworzenie złom-forum zamiast rozbudowywania systemu komentarzy jest równie niechętnie widziane?


Baron Rogacizna Said:

Bardzo ciekawe te t-shirty, ale czy jest taka możliwość że w przyszłości pokaże się coś dla SAABowców??


benny_pl Said:

Yossarian: zlom forum tez jest niechciane, dopuszczone sa jedynie prywatne inicjatywy, tak wiec ja nawet takowe zrobilem (wcisnij na moj login), ale zainteresowanie niemal zerowe 😉 tak czy siak i tak sie juz przydalo :)


Mav Said:

@SMKA

1.9 w 406 nie widziałem, ale w espace II widziałem. Oryginalnie było V6 (2.8? 3.0?), żeby było zabawniej sprawne i mocne.

Ale że właściciel z wielkopolski i nie stać go na VW (ani paliwo do V6) to zamonował tylko cząstkę prestiżu w postaci 1.9 TDI 110KM.

I teraz już łyknął trochę tego prestiżu to marzy o turanie, sharanie, albo T4. To są prawdziwe auta.


Andziasss Said:

Yossarianie, forum, czyli miejsce w którym czytelnik zakłada temat zadając pytanie (z reguły nieprecyzyjnie) pitu pitu jest nieopanowywalne bez czynnego kilka h dziennie moderatora. A czytelnicy, zamiast komentować wpis AUTOra tracą czas na kłótnie na forumach. Zło!


micrus Said:

@vlad
Złomnik ma taką samą traumę co reszta Polski nie jeżdżąca tedeikami. Ile można słuchać bredzenia użytkowników tych silników o prestiżu?
Zresztą nie tylko reszta polski: http://forums.bimmerforums.com/forum/showthread.php?902184-Mitsubishi-3000gt-1-9-tdi. Amerykańskie forum i komentarz: „Well its a polish car, and in Poland they have this weird fetish for those 1.9L diesels”
😀


Yossarian Said:

@Andziasss
No w sumie racja. Choć tracenie czasu na kłótnie było, jest i będzie i tak, czy to na forum, czy w komentarzach 😛
@benny_pl
O, nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest 😛


radosuaf Said:

@micrus:
Cudowny cytat – taki “outside look” to często najlepsze podsumowanie tego, co ze środka nie wydaje się takie oczywiste. A przecież jest.

@Mav:
Wielkopolska. Tak tu pięknie :).


notlauf Said:

Nie bardzo wiem po co miałbym robić forum. Co ja bym z tego miał?


Mav Said:

Mógłbyś być administratorem i wyznaczać moderatorów. Ponoć gimbusiary na to lecą… 😉


Adam Said:

Kaczy.
Potrafisz rozbawić.
Opowiem to jutro kumplowi któremu “znikły” progi i błotniki w IV. Uprzedzając, golfer ma oryginalny lakier na każdym elemencie nadwozia – czyt. nie był składany z przystanku pod Hamburgiem.


DrOzda Said:

@MAV – Dacie od roku 2008 posiadają jednostronny ocynk i katoferezę. Oczywiście nie jest to pancerne jak wyroby PSA z początku lat 90-tych ale nie odbiega od średniej z rynku. Wystarczy po zimie porządnie umyć podwozie i wszystkie zakamarki, po kilku latach uzupełnić profile zamknięte i z 10 lat wytrzyma :)


Kaczy Said:

Taa, każdy zna kogoś komu Audi czy VW sypie się na potęgę.
Tylko dlaczego wśród aut ~20 i więcej letnich auta niemieckie to normalne auta używane na co dzień a inne to youngtimery czy tam hipstajmery dla studentów chodzących w rurkach i szaliczkach w lipcu? dlaczego to VW jest hegemonem europejskiego rynku? wolny rynek nie kłamie, wygrywa najlepszy.
Co do tego niby ironicznego naśmiewania, że kogoś nie stać to czytałem kiedyś w motorze odpowiedź na pytanie czy francuskie auta są mniej trwałe niż niemieckie, redakcja odpowiedziała, że według rankingów niby się częściej psują ale to wynika z tego, że są tańsze i trafiają do mniej zamożnych ludzi których nie stać na prawidłową eksploatację, a zaniedbania mają odzwierciedlenie w awaryjności.


vlad Said:

@micrus: widocznie ja w dziwnych kregach sie obracam, bo nie zauwazylem takiego fetysza (ale Polacy tez podobno chodza w skarpetach do sandalow a Amerykanie sa z natury idiotami, zadnej z tych bzdur nie potwierdzaja moje doswiadczenia). Rownie dobrze mozna by pisac o fetyszystach typu: gaz do kuchenek, ropa do traktorow, tylko v6 albo tylko v8. Merytorycznie robi sie to nudne, a niedwolalnie wzbudza podejrzenia co do kompleksow autora i tego refrenu…


Mav Said:

@DrOzda

Musisz to powiedzieć Dusterowi (mojego ojca) z 2011 roku. A mycie, uzupełnianie, i inne zabiegi antykorozyjne to dla kogoś kto:
– nie traktuje auta jak narzędzia
– ma czas
– ma ochotę

10 lat u mojego ojca nie wytrzyma (chociażby bardzo się chciało) ani silnik (benzyna 1.6), ani wnętrze, a i zawieszenie już było robione (amorki, stabilizatory i wahacze z przodu).


SMKA Said:

@Kaczy, nie wiem czy trolujesz, czy nie, ale przyjmując że nie, jakoś nie zauważyłem aby spore ilości jeżdżących po ulicach Peugeotów 405, 309, Renault 19 były traktowane przez swoich użytkowników jako “youngtimery” czy tam “hipstajmery”. Cóż, podejrzewam że wielu użytkowników tych samochodów może nawet nie wiedzieć do to takiego ten “youngtimer”


laisar Said:

@Mav: Pierwsze logany – jeszcze słabiej zabezpieczone niż dustery – dobijają już do 10 lat i jeżdżą bez większych problemów. Korozja dotyka raczej elementów łatwo naprawialnych (drzwi, klapy czy brzegi blach na karoserii), a nie głównych elementów konstrukcyjnych (np podłużnic) – a tylko te ostatnie mogłyby naprawdę zagrozić “życiu” auta.
 
Jeśli natomiast masz na myśli “nie wytrzyma [bez jakichkolwiek napraw mechanicznych]”, to oczywiście masz rację – ale to samo dotyczy niemal każdej marki i każdego modelu. Czy w dusterze będzie tego więcej? No być może – choć jednocześnie równie prawdopodobne, że przynajmniej suma wyjdzie niższa, niż u bardziej “markowych” konkurentów.
 
Tak więc “nie wytrzyma 10 lat” to chyba bardziej kwestia podejścia do auta i jego utrzymania, niż jego faktycznej wytrzymałości.


Kaczy Said:

@SMKA zaklinasz rzeczywistość, szybki rzut na allegro:
Audi 80 vs 405: 387 vs 9 sztuk
Renault 19 vs Golf III: 39 vs 665
w ogóle nieporównywalna skala.


SMKA Said:

@Kaczy, nie zaklinam rzeczywistości, aby zobaczyć ponad 20 letniego “Francuza” nie muszę iść na żaden zlot “youngtimerów”, wystarczy że wyjrzę przez okno. Dodam że są to zwykłe “woły robocze”, a nie jakieś wychuchane egzemplarze


radosuaf Said:

@Kaczy:
Do tego musiałbyś porównać np. Nowe Megane vs. Golf VI i Audi A4 jakieś tam 5-letnie z Peżo 407. Proporcje by pewnie wyszły podobne.


notlauf Said:

Hyhy jak w dowcipie “dlaczego czarne owce jedzą cztery razy mniej niż białe”


Mav Said:

@laisar

Progi od spodu i podłużnice w miejscu mocowania osłony pod silnik chwyta.

Co do wytrzymywania – sory, ale robiąc ponad 50kkm rocznie, po 10 latach… przynajmniej drugi silnik będzie dogorywał. Nie wspominając o napędzie.

I nie mam na myśli “wytrzyma bez napraw mechanicznych” tylko “wytrzyma z zachowaniem opłacalności napraw”. Mechanikę można robić samemu – zwykle przez weekend idzie zrobić (prawie) wszystko. Z blacharką i elektryką różnie. Różowo też nie widzę wymiany silnika, bo znajdź naprawdę zdrowy używany…

Weź poprawkę, że logany raczej niezbyt często wjeżdżają w las. A dusterowi mojego ojca zdarzyło się wyciągać np. terrano I, któremu przedni napęd “się zgubił”.

Co do “Czy w dusterze będzie tego więcej?” – na 100% nie. Już widać, że słabymi punktami są tylko:
– blacha
– lampy bez DRL (matowieją)
– fochy oświetlenia deski rozdzielczej
– łączniki stabilizatora (ale to chyba w każdym aucie)
– względnie amortyzatory (nie jest tragicznie, ale poniżej średniej)

Napęd na tył mimo katowania, nigdy się nie rozłączył, nie zapaliła się kontrolka, wał nie ma luzów, a auto lekko nie ma.


@Kaczy – 20+ letnie samochody niemieckie były jeszcze robione wedle starej, dobrej szkoły, dzięki której zyskały renomę. Były stosunkowo proste, łatwe w naprawach (przynajmniej te popularne) i opracowane ze sporymi zapasami wytrzymałościowymi. A teraz jadą wyłącznie na tej renomie właśnie. “Ojciec miał Golfa II który mu się nie psuł a nawet jak siadła jakaś pierdoła można ją było naprawić za pomocą młotka i śrubokręta – to ja też kupię Golfa, na pewno mnie nie zawiedzie”. No i potem płacz że 1.4 TSI się rozsypało. Mit niezniszczalnych germańskich samochodów stracił na aktualności wraz z zakończeniem produkcji W124 i Passata B4. Choć Golf IV był jeszcze niezły. A teraz – wszystko psuje się mniej więcej tak samo (poza konstrukcjami dalekowschodnimi, które psują się mniej), a różnica jest taka, że niemieckie samochody są dużo droższe w naprawach (przez nadmierną komplikację konstrukcji i patenty celowo chyba utrudniające serwis), zaś ich usterki są poważniejsze (głównie silniki).


adameq Said:

Nie mam czasu na czytanie wszystkich komentek, może ktoś to już powiedział: szkoda, że na koszulce pasacik nie jest w kombiku, wtedy bym osiągnął stuprocentową autoironie :)
Co by nie mówić – mimo ogromu wad beszóstki naprawdę dobrze mi się nim jeździ i z przyjemnością do niego wsiadam.


Adameq – bo B6 jest naprawdę ładnie wykończony w środku. Nie lubię VAG-ów, nie ufam im i nie chcę (poza Roomsterem, który – do spółki z Up!-em – usprawiedliwia istnienie koncernu), ale przyznaję: tak, VW mają świetnie wykończone wnętrza a deska B6 jest b. ładna.


radosuaf Said:

@Leniwiec:
No bez jaj – jeździłem beszóstką w jakiejś wypasionej wersji z alcantarą na fotelach i o ile, oczywiście, do jakości wykończenia nie ma się jak przyczepić to już projekt wnętrza jest smutny jak wiadomo co, trawestując klasyka…


Nat Said:

A to nie jest tak, że wszystkie auta folcfagena, czy to pasek, czy golf, czy scirocco, Audi, Seat czy Skoda – mają prawie takie same wnętrza?
Inna sprawa, że wcześniejsze generacje fałweja miały tak ohydne (IMHO) wnętrza, że te aktualne faktycznie są postępem.


Mav Said:

@Leniwiec
Plonk.

… działa tutaj kill-file? Bo nie mogę guzika znaleźć.


Pany. Kwestia gustu. W B6 podoba mi się ta aluminiowa lub pseudo-drewniana płaszczyzna idąca przez całą szerokość deski. Nieco przypomina patent z Fiata Coupe (w którym rzecz jasna było to jeszcze fajniejsze). Co nie zmienia faktu, że VW generalnie nie lubię i nie bronię – ot, starałem się znaleźć jakiś plusik, tyle.


Mav Said:

1) W ogóle nie przypomina listwy z Fiata Coupe

2) To już w Lancerze lepiej, bo jest zakrzywiona i zachodzi na drzwi.

3) To tak jak powiedzieć “Grodzki jest ładny”, tylko dlatego, że akurat w danym dniu kolor jego paznokci jest ciekawy. Taki “plusik, tyle”.


Mascot Said:

Pan Kaczy, jak widać jest zwolennikiem jedynej, słusznej, najlepszej na zawsze germańskiej motoryzacji.

Przykład – Astra 3 kumpla, obecnie 7 lat. Rdza wyłazi na rogach błotników ( przetarł je zderzak ), i pod lusterkiem ( pewnie od zacieków po deszczu ).
Mój Kangoo też 7 lat – obicie do blachy na drzwiach – ani śladu rdzy nawet nalotu nie ma. Progi, drzwi, nadkola cacy. W tym roku dostanie dodatkową antykorozje, związku z moją miłością do niego …
Nasze stare Megane I, w wieku 5 lat jak szło do żyda, zero rdzy, wytarta kiera, ale to normalne przy 240 km.
Fakt, stare Renówki, do okolic 1998 ( jak weszło Clio II ), rdzewiały na progach, drzwiach, itd. Później poprawa, pełny ocynk. Jeśli nie był bity, i zadbany – blacha przeżyje długie lata.


@Mav – chodziło mi o sam zamysł.

Jeeezu, czy jeśli powie się cokolwiek dobrego o Passacie (nawet podkreślając, że to jego jedyna cecha, która się podoba) to od razu trzeba bronić się lub przepraszać? Co to jest, francuskie.pl???


brazer Said:

buhaha goownoburza o wnętrze passacika LOL


Wasyl Srogi Said:

EA827 jst krul Nie znacie się klekociarze na folcwagenach. A alkohol? Byle poniewierał. Może byc Harnaś byle nie Kasztelan. O!


Bogusz Said:

O ile dobrze pamietam lata 90-te pontiac trans-sport był oferowany w europie zachodniej z silnikiem 1,9 TDI, silnik był montowany w gdzieś w europie, u jakiegośdilera GM i sprzedawany w fabrycznej sieci, kojarzę jakiś artykuł w AMiS …


Andziasss Said:

@Leniwcu, taki pasek jak w Pasku jest też w tym, no… Rapidu. To znaczy także prestiš!


oldskul Said:

Znakomity flejm Panowie i być może Panie, świetnie się czyta do kolacji!
.
Ja to bym chciał jakiś hardkorowy wpis o dieslach w łodziach podwodnych z II WŚ. Historie, jak to w U-bootach z chrapami wywalało marynarzom bębenki w uszach, kiedy woda podlała wlot, i takie tam różne podobne 😉
Ogólnie to mam taki plan: odwiedzić wszystkie muzea techniki w DE z u-bootami na stanie. Takie tam zbączenie. Plan już zrealizowany gdzieś tak w 1/3, a trochę też trolling przy okazji wyszedł bo chamsko pojechałem tamże XM-em a nie jakimś Golfem I w klekocie czy choćby Garbaczem 😉


kepak Said:

@notlauf
Wieki temu wysłałem ci zdjęcie grabusa, pomalowanego na czarno, jakaś dziwną farbą i z namalowanym logiem Dźemu, który właśnie miał przekładkę na 1.4 TDI. Charakterystyczne jest to ,że trochę się temu silnikowi wystawało i klapa była “profesjonalnie wycięta”.


GrimmReaper Said:

Kurczę, dałbym sobie ogolić torbę depilatorem za Fiero 1.9 TDI PD, najlepiej 105 KM.
P.S. Szkoda, że na koszulce nie jest B5 kombi 😉


2rek Said:

@notlauf, dokończ z tymi czarnymi owcami, chetnie poznam…

A czemu jest tyle r19 vs a80 to każdy z dedukcji zna, francuskie tańsze w zakupie wiec szukają ludzie młodszych roczników a stare z uwagi na mała różnice w cenie szrot i allegro najszybciej ida na strażacką… Chyba


@Andziasss – no właśnie nie. W B6 on jest z jakiegoś fejk-aluminium a w fulprestirz wersjach z fejk-drewna, to raz. Dwa, jest szerszy. Trzy, zegary są weń wkomponowane i to właśnie podoba mi się najbardziej. Rzeczywiście strzeliłem babola z tym Fiatem Coupe (choć sam zamysł jest zbliżony), bardziej przypomina mi to Passata B1. Po prostu podobają mi się tablice rozdzelcze, gdzie zegary są niejako “wycięte” w jakiejś płaszczyźnie i umieszczone głębiej, a nie siedzące płasko za szybką. Nie wiem, jak to lepiej wytłumaczyć.


Nat Said:

Leniwiec – jak już się dalej pogrążasz 😉 chwaląc wnętrze passacika, że ma listwę PRAWIE jak Fiat Coupé (auto projektowane niemal przed ćwierćwieczem) dodaj, że B7 ma analogowy zegarek na środku.
Też PRAWIE – jak Maserati. 😀 😀 😀
http://tnij.org/pra-wie


oldskul Said:

Maserati Sraserati.


notlauf Said:

Chief: to fajne jest, z czego on ma zewnętrzne lampy tylne? Z Charade?


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1