Bierz lawetę: Tatra 613-4, vzduchem chlazený vidlicový osmiválec!
Tatra to firma, która ma tak duże zasługi dla motoryzacji, że aż nie do wiary, tyle że niewiele osób o tym wie i docenia. Gdyby nie Tatra, gdyby nie Ledwinka, Ferdynand Porsche nie miałby komu ukraść pomysłu na tani w konstrukcji, prosty silnik bokser, przez co nie powstałby Volkswagen, a wtedy nie marzylibyśmy dziś o Golfie i Passacie. Może marzylibyśmy za to o jakiejś fajnej Tatrze, tak jak ja marzę o dowolnym modelu tej firmy, który zaczyna się na 6, a kończy na 3 (swoją drogą, dlaczego Peugeot nie oprotestował Tatry 603? To się NAPRAWDĘ nie trzyma kupy…).
O ile doceniam klasyczny urok 603-ki, która w swoich czasach była wprawdzie już lekko dziwna, ale jeszcze akceptowalna, o tyle naprawdę entuzjazm ogarnia mnie na myśl o modelu 613. Kiedy pokazano go w 1974 r., już wionął lekkim absurdem. W tym czasie raczej mało kto produkował sedany z silnikiem z tyłu (oczywiście były – np. Chevrolet Corvair). Ale kiedy okazało się, że minęło 20 lat i 613-tka nadal jest w produkcji, to już zakrawało na iście czeską komedię. Podczas gdy w Niemczech można było kupić sobie wypasione BMW E32, w Czechach za te same pieniądze nabywało się Tatrę z wielką V-ósemką chłodzoną powietrzem umieszczoną z tyłu, z wnętrzem wyglądającym jak w Skodzie stopiątce i z nadwoziem, wobec którego określenie “nieproporcjonalne” byłoby komplementem.
Na sprzedaż jest Tatra 613-4 z roku 1992. Naprawdę ona jest z 1992 r.! Wygląda jakby była starsza o dobre 20 lat. Z 1992 r. to mam na ten przykład przegniłe T4, które choć jest zwykłym gruzobusem-budowlańcem, jest od owej Tatry jakieś dziesięć razy nowocześniejsze. I to właśnie jest w niej piękne – ten ładunek anachronizmu i absurdu jest trudny do porównania z jakimkolwiek innym samochodem.
Widzę też, że cena za tę Tatrę stała się ostatnimi czasy bardziej realistyczna. Myślę, że nie jest za wysoka, bo takie Tatry, jeśli nawet występują w przyrodzie (tzn. na aukro.cz), kosztują bardzo podobne pieniądze, a ten egzemplarz jest naprawdę bardzo zadbany. Siedząc z tyłu można tu wozić się jak sam Vaclav Havel. A dodatkowo kupując tę Tatrę, otrzymuje się absolutnie wyjątkowe auto, którym Sam Osobiście Złomnik (to ja) jechał pewnego szczególnego dnia na tylnym siedzeniu.
środek raczej przypomina skodę favorit. Jak na mój gust całość złomnik 100%.
Miałem okazję ją “wymacać” oczami w zeszłą zimę, cholernie zależy mi na tym, by ją jeszcze kiedyś zobaczyć, pogadać z właścicielem. Wóz jest mega mega. Miliard to za mało. Potem widziałem ją na Allegro w cenie bodaj 39900, teraz tu. No po prostu dwa miliardy!
Cóż, cena niby nie jest zbyt wysoka, ale na aukro wisi taka Tatra z 1992 za równowartość 16 tys. zł
Podziwiam redaktora Ż. za łatwość pozbywania się pojazdów na rzecz zakupu innych. Ja bym nie potrafił. Na szczęście nie mam tego problemu i nie posiadam wyjątkowo fajnego auta.
Gleba.. BBS RM 16×10 z tyłu i 15×8,5 z przodu.. konkretny naciąg na gumach, krzyże w przednie lampy i można robić mega furorę na zlotach 😀 i tej dźwięk silnika Youngtimer pełną gębą..
@TaTo Właśnie tak myślałem, że to redaktorska limuzyna. Na dodatek to już chyba druga w jego rękach.
Ano, druga. Jeśli tendencja się utrzyma to teraz czas na T700.
Ja mam tylko vzduchem chlazeny jednovalec, to muszę ich w sumie uzbierać osiem, to mi da łącznie 400cm3.
jest…piękna
zajebiste wnętrze, fotele i kiera Nardi. Naprawdę chciałbym nią jeździć
Punkty za panel na siedzisku fotela, to jest dopiero zlomnik:) Oraz do czego sluzy wajcha po prawej stronie fotela kierowcy – chyba nie do pochylania oparcia bo i po co?
To złomnik jest Vaclav Havel?! O kurcze!
Tatra fajna, chyba nawet dwa razy widziałem ją na żywo.
A przy okazji, ciekawy plener do sesji Tatry, ale chyba na stałe w aukcjach allegro nie “zawita”.
Mimo wszystko,35k to absurdalna cena.Myslalem,ze Saaby sa brzydkie,ale Tatra bije wszystko…
I to w wersji hajlajn i w kombiaku i 4×4 i jeszcze zostanie. Mimo prestiżu jaki ze sobią niesie passat czy też audi a4 wolałbym Tatrę. Jest naprawdę cudowna.
@hazardzik: 1. masz rację, ma coś z saaba 2. sam jesteś brzydki 😛
Szkoda że nie mam tego 35 tyś, kupił bym tą tatre i nie byłoby mi żal pięniędzy na paliwo, jeździłbym samochodem 100% klasikal-złomnik i bym miał w dupie euro5
szkoda że nasza myśl techniczna nie stworzyła takich autek z 3litrowymi niewysilonymi jednostkami…
Moja wypowiedź była przewrotna…Tatra jest tak brzydka,że aż piękna.Co nie zmienia faktu,że zagazowany diesel to byłby większy lans na dzielni ;-> Tymczasem idę na tramwaj-Skodę
Czy ten tekst napisal ten sam autor, ktory jeszcze niedawno sam wykpiwal teorie spiskowe o ukradzionym przez Renault Beskidzie?
Tatra, moje marzenie. Swego czasu ten model dobrze sprzedawał się w Anglii, wiadomo ta nacja ma specyficzny gust.
Chcę taką Tatrę!
A propo’s Tatry i Saaba, to zdaje się, że w ostatniej modernizacji 613-4 w 1997 roku (model T700) przód i wnętrze miał zaprojektować właśnie ktoś z Saaba…
http://www.autotelevize.cz/cz/Testy/testy+aut/tatra+700+(613+4)/?icid=1
Oczywiście, z tym że z Porsche i Ledwinką to jest akurat prawda. Nikt niczego nie ukradł, ale inspiracja była jasna.
Wsadzić do niej silnik z jakiegoś powypadkowego “najnilewen”,sprowadzonego (przywiezionego w kontenerze) z UK i już ślubowóz jak znalazł.Tak coś w styl Panammm…no to Porsche “haczbak”,tylko bardziej kultowo.Aż dziw bierze,że Porsche odrzucił w latach dziewięćdziesiątych pomysł limuzyny z silnikiem z tyłu,który oznaczył symbolem 989.Podobno marka kryzys przeżywała,że mała nisza klientów,nic by firma zarobiła?A “Pepiki” to w d..ie mieli i swoje robili.Tylko im pozazdrościć,bo u Nas jako “reprezentaty” były tylko włoskie repliki FIAT’a 125.
nie wiem jak to jest z protestami peugeota za “zero” pośrodku, ale podobno 901 też oprotestowali…
Pójdę już po bandzie,skoro stworzyłem pomysł na TATRA’ę (jak to po Naszemu odmienić?;TATR’em) z silnikiem “najnilewen” jako “ślubowóz”,to czemu jej nie “stjuningować” na styl RAUH-WELT BEGRIFF?http://www.rwb.jp/rauh_top1.htm…Mam duży szacunek dla Nakai-san za to,że domowym kosztem potrafi z garbusa zrobić “racera”,ale gdyby na warsztat wziął taką TATR…(odmieńcie sobie sami),dorzucił “łajtbody” z kartonu…,no to nawet Hanka nie próbowałaby uciec.
Miałem tego Tutaj nie robić, ale Złomnik i kolega miwo mnie sprowokowali. Tatra 613-4(700)— Fap fap fap.
@notlauf – dla mnie jedna i druga historia powiela dokladnie ten sam schemat internetowej opowiesci spiskowej, inspirowanej lokalnym patriotyzmem i checia podbudowania wartosci malej marki ktorej sie nie udalo, kosztem duzego, zlego, zagranicznego koncernu.
Jesli jest inaczej, prosze uzyj jakis konkretnych argumentow. Chetnie wyslucham, bo o ile znam dosc dobrze historie rozwoju koncepcji Garbusa, o tyle Tatry – wcale. Tylko prosze bez typowych argumentow stosowanych przez tzw. internautow, typu silnik bokser chlodzony powietrzem, bo rownie dobrze mozna by napisac ze Garbus jest plagiatem bo ma 4 kola jezdne, jedno zapasowe i jedno kierownicze. I do tego to ostatnie – co niezwykle podejzanie przypominaja inne konstrukcje, np nasz polski CWS – jest w srodku i dostepne dla kierowcy zajmujacego miejsce w pierwszym rzedzie siedzen 😉
Wydaje mi sie ze przytoczenie przekonujacych (mnie, a nie typowego internaute – wyznawce teorii spiskowych) argumentow moze byc trudne, bo Garbus, tak samo jak Golf, mimo ze byly rewolucyjnymi modelami, to nie poprzez wprowadzenie jakis rewolucyjnych rozwiazan, tylko przez wyrachowane zmieszanie takich juz stosowanych okraszone dopracowaniem nudnych, ale istotnych szczegolow. Co zreszta w mojej prywatnej opinii jest glownym powodem, dla ktorego oba wzbudzaja zgrzyt zebow u przecietnego Prawdziwego Entuzjasty Motoryzacji, dla ktorego ich sukces byl niezasluzona, dziejowa niesprawiedliwoscia.
Wikipedia to żadne podstawa lane nawet tutaj o tym piszą:
“Na bazie limuzyny T87 zbudowany został model mini-samochodu T97. Znaczne podobieństwo jego prototypu (V570) do niemieckiego modelu KdF-Wagen (późniejszy Volkswagen Garbus) wynikało z kopiowania rozwiązań tego modelu przez konstruktorów Garbusa. Proces, jaki Ledwinka wytoczył Ferdinandowi Porsche, został unieważniony decyzją Hitlera po aneksji Czechosłowacji w 1939 roku, zaś produkcja T97 została jego rozkazem natychmiast wstrzymana. Proces o kradzież patentów skończył się w 1961 roku, a VW został zmuszony do zapłaty państwowemu już koncernowi Tatra 3.000.000 marek.”
Niemniej żadnych poważnych dowodów, oprócz uderzającego podobieństwa V570 i wczesnego Garba – po prostu nie ma. Pytanie czemu oczywiście, ale nie chcę tego drążyć, bo sam jestem mocno sceptyczny min. jeśli chodzi o te wszystkie teorie spiskowe w Polszy dotyczące naszych “wypocin”, które wszyscy na około zwalali itd.
Tatra V570 “uderzajaco” podobna do Garbusa? Jesli tak, to orangutan jest udezajaco podobny do wozka widlowego. Ale, zeby ulatwic internetowym wyznawcom teorii spiskowych robote, pospekuluje co moglo byc zrodlem tej bzdury. Ten prototyp Tatry moze rzeczywiscie zostac uznany za podobny, ale nie do Garbusa, ale do ktoregos ze wczesniejszych prototypow Porsche. On zrobil ich troche, a to dla Zundappa, a to dla NSU. Porsche probowal sprzedac komus samochod popularny przez ladne pare lat, zanim udalo mu sie wreszcie zlapac klienta w postaci rzadu. Prawdopodobne, ze w oryginalnej wersji tej teorii chodzilo o podobienstwo Tatry do ktoregos z tych prototypow, a potem opowiastka zosala uproszczona i w tej uproszczonej wersji jest bezmyslnie powtarzana, za wikipedia przez internautow ;>
Tylko ze podobienstwo miedzy tymi tymi prototypami a Tatra, a jego brak w wypadku Garbusa moze tlumaczyc po prostu to, ze te prototypy sa starsze i pochodza z tego samego co Tatra okresu, a Garbus uksztaltowal sie jednak kilka lat pozniej. W miedzyczasie moda samochodowa sie zmienila. Tyle ze mozna znalezc ladnych pare innych samochodow z poczatku lat 30tych, ktore beda wygladac podobnie i do tej Tatry i do prototypow Porsche. Czy wszystkie choc troche podobnie wygladajace samochody sa kopiami? Jesli tak, to wygladajac przez okno widze same kopie kopii kopii. To bzdura. Jesli w dziedzinie motoryzacji dochodzi do naruszenia praw patentowych, to chodzi o konkretne rozwiazania techniczne, a nie wyglad. I dlatego, nawet jesli w tej calej historii jest choc ziarno prawdy, to na pewno to, co pisze wiki i co powtarza Qropatwa nie jest zadnym argumentem, a tylko efektem zabawy w gluchy telefon (modem?).
BTW – Porsche byl wlascicielem firmy projektowej i szefem projektu, ale nie byl bezposrednio odpowiedzialny ani za silnik, ani za nadwozie. Nazwiska odpowiednich dżentelmenow uciekly w tym momencie mojej pamieci, ale – jesli ktos jest ciekaw – moge je odszukac
coż zapewne fakt ze zaplacili w koncu za skopiowanie tatry czechom wynikal z litosci 😉 ech… jako PRAWDZIWY ENTUZJASTA MOTORYZACJI (nie mylic z prawdziwym entuzasta itd. itp dla ktorego golf jest pojazdem rewolucyjnym tfu!) ide pomacac dwusuwa do garazu.
Ale za co, za co panie. Bo wciaz poruszamy sie w kregu wiadomosci na poziomie wikipedii, czyli nic z naszego klikania nie wynika.