zlomnik.pl

Home |

Ratunek dla bulików, czyli jak wyrwać auto naturze

Published by on February 22, 2012

Dobry wieczór,
jak pewnie wszyscy wiedzą, jestem fanem długotrwałego eksploatowania jednego pojazdu. 30-40 lat to powinna być norma dla tak skomplikowanego w produkcji przedmiotu jakim jest samochód. Bez problemu można zbudować pojazdy, które tyle posłużą, wystarczy odpowiednio to zaplanować. Oczywiście na tym nikomu w dzisiejszym świecie nie zależy. Tym bardziej należy więc docenić ludzi, którzy własnym sumptem znajdują i dosłownie wyrywają Matce Naturze pojazdy, na których wszyscy położyli już kreskę. Dziś obejrzymy sobie dwa filmiki, które pokazują, jak należy prawidłowo wyciągać Volkswagena T1 z miejsca jego ostatniego spoczynku. Obejrzymy to w wydaniu amerykańskim i austriackim, a na koniec dołożymy jeszcze coś od szalonych Australijczyków, którzy takiego busa nie tylko wyciągnęli, ale też odpalili. Nie chcąc jednak zdradzać wszystkiego, zapraszam do oglądania, ewentualnie do “oglądnięcia”, gdybym oczywiście był z Krakowa, ale nie jestem.

Numer jeden: bus-prycza wrośnięty w ziemię na ponad pół metra. Nic trudnego – dziewięć godzin walki koparką i auto wyjechało z grobu na lawetę. Warto zauważyć, jak doskonale konserwuje stanie w ziemi, a nie na wolnym powietrzu. Fura prawie w ogóle nie jest dziurawa.

Numer dwa: nie jestem może fanem wycinki drzew w starym lesie, ale zaskakuje mnie rozmach z jakim właściciel podszedł do sprawy. Nie zdradzam – musicie zobaczyć to sami.

No i na koniec – obiecani Australijczycy odpalają busa-śmiecia.

I tym optymistycznym akcentem kończę oraz udaję się na spoczynek, by śnić rdzawe sny.




Comments
garwanko Said:

Adomas Said:

nicz Said:

W Polsce każdy z właścicieli tych aut zapłaciłby wcześniej z 10tys kary za brak OC. W końcu auto mogło spowodować jakieś obrażenia robaków będąc tak zakopane…


krzychoo Said:

ej, a jak oni władowali tego bulika na przyczepkę helikopterem, to jak go teraz zdejmą? to nie lepiej go było nie odczepiać, tylko dolecieć nim na miejsce? 😉


krepak Said:

Prawdziwy recykling http://auto.fishki.net/comment.php?id=113934 , złomnikowcom powinno się podobać.


8ball Said:

w Polsce nie takie rzeczy się odgrzebywało…. i na złom :p


Dźwięk tego odpalanego jest genialny ^^


Harry Reems Said:

@nicz – Mylisz sie. Bulik nie musi miec w Polsce ciaglosci OC


TaTo Said:

Mnie najbardziej w tym zjawisku fascynuje fakt, że pierwszego bulika odkopywała cała rodzina, a koparkę przyprowadziła żona. Szczęściarz z tego gościa.


Znajome filmy. super sprawa znaleść takiego “niczyjego” Busika. Aktualnie przeprowadzam powolną reanimacje Bulika. Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć, zapraszam na YT: https://www.youtube.com/user/TheVintageVWBus , lub http://www.thevintagevwbus.com .

Pozdro!


wws Said:

tylko szkoda, że prycza nie ma silnika. można by wyjechać nią z tej dziury w ziemi. jestem pewien, że ten kokser by odpalił.
@TaTo sądząc po tym z jakim zapałem córuś się wdrapała na jawę, masz duże szanse żeby być takim szczęściarzem.


TaTo Said:

Obiecuję, że będę nad tym pracował. Teraz ze zdwojoną siłą!


mixol Said:

Ha w polsce i w całej ue posiadanie takiego bulika w takim stanie uznany byłby za odpad a właściciel za przestępce – wszak odpadów tak składować nie wolno. Nie mówię tu oczywiście o karach za brak OC. Ale ja to mam w d..,.,


Harry Reems Said:

Ale jestez hardkorowy! Szacun. Kazdy Bulik w Polsce ma ponad 40 lat, wiec latwo byc bohaterem majac w dupie kary, ktore nikomu nie groza. Troche jak Ci wszyscy dwudziestokilku letni weterani walki z komuna.

Odpalanie Bulika jest ustawiane. Ta rdza to jest zwyczajnie modny styl, a samochod wcale az tak dlugo nie stal. No chyba ze to te szczury, ktorymi gosc sie chwali, same go obnizyly i wyposazyly w ‘cooltowe’ akcesoria 😉 Poza tym, silnik naprawde duzo nie potrzebuje zeby odpalil, a te silniki potrafia chodzic z walem peknietym w polowie.

TaTo, ja tez zwrocilem uwage na rodzinnosc scenki wykopywania pryczy z blota. To mile ale czy to nie powinna byc norma? Zawsze zastanawiali mnie ludzie piszacy “wiecie, ja to jestem cool i co ja bym nie zrobil, ale niestety moja zona…”. Jak czytam taki tekst to nie wiem czy czlowiek probuje zwalic na nieobecnego partnera odpowiedzialnosc (nieladne), czy tez dokonal zlego wyboru w kwestii zyciowego zwiazku. IMO to chyba normalne ze ludzie maja hobby i ze partnerzy albo dziela, albo przynajmniej akceptuja swoje zainteresowania. A czytajac polskie fora motoryzacyjne mozna dojsc do wniosku ze jest przeciwnie.


TaTo Said:

Harry, masz rację. To powinna być norma, ale nie do końca jest to realne. Wiele zależy od tego, na ile oddajesz się swojej pasji i czy pozostaje jeszcze przestrzeń na resztę życia. Udany związek nie musi oznaczać, że rodzina pasjonuje się tym samym i czas spędzony w garażu jest czasem spędzonym wspólnie. Choć wspaniałe jest widzieć, jak dzieciaki bawią się tym, co tak raduje ojca. A może się mylimy? Może to jest tak jak w Misiu, jak wyngiel był we wiosce? Cała rodzina odkopuje samochód aby potem go sprzedać i zarobić na życie…


japanfan Said:

Prawdziwa Noc żywych trupów!
Może i te się doczekają
http://img849.imageshack.us/img849/5589/zomnik.jpg


tchopz Said:

Harry, bo to jest tak, że albo stać cię na wszystko i jeszcze zostaje, albo trzeba się dogadać z czego, kto rezygnuje.
Podejżewam, że w wielu przypadkach ta żona obwiniana na forach to głos rozsądku, bo hobbysta to by dzieci sprzedał byleby starczyło na kolejną “okazję co się już nigdy nie powtórzy”.
Z resztą pewnie jest i druga strona medalu. Założę się, że na forach kobiecych są skargi, że przez piąte zardzewiałe auto męża nie starczyło na torebkę z nowej kolekcji Luji Witą.


chudy Said:

ten odpalany zakaszlał jak mój tds odpalany na ostrym mrozie ;D


Harry Reems Said:

TaTo, tchopaz – macie racje, ale nawet zakladajac ze kazdy hobbysta jest swirem nie zwracajacym uwagi na nic poza swoja pasja i zwalajacy cala proze zycia oraz dbanie o realia na swojego partnera (jesli chodzi o budzetowanie to sam jestem winien tego grzechu), to nie nie upowazania to do nazekania na tego partnera, a chyba przeciwnie, prawda?


paulus77 Said:

W kwestii hardcorowego odkopywania bulików, w moim rankingu niezagrożonym nr1 jest Kempes – http://www.ssvc.org.uk/phpbb/viewtopic.php?t=35155 “Z prochu powstałeś – w proch się obrócisz – z prochu powstałeś….” :)


mixol Said:

Harry ja to mam na myśli super ekologiczne przepisy, a najbardziej mnie wp… prawo dotyczące demontażu pojazdów. Generalnie to mam w d…i dlatego mam kupe starego złomu pod domem!


nicz Said:

Mixol – bo my jesteśmy najporządniejszym narodem pod słońcem i wszędzie można robić ze swoją własnością co się chce, a u nas zapłacić 75 podatków, a na końcu pokornie oddać za darmo.


Zdzisław Dyrman Said:

Genialne, bulik typu latająca siekierezada.
Pozostając temacie wyciągania/ uruchamiania rzeczy które trochę stały (pewnie większość zna):
http://www.youtube.com/watch?v=r7boxp1Sk2w

Mogę to oglądać 34 razy dziennie.


bulik na polskim junk yardzie Said:

http://maps.google.pl/maps/myplaces?ll=52.131392,20.750516&spn=0.00021,0.000431&ctz=-60&t=h&z=21 jak w tytule:) Troche wrośnięty w ziemie, ale kompletny, jest tam jeszcze buda…


brazer Said:

@paulus77 – genialny link! myślę, że przebija wszytskie akcje z tego wpisu, dzięki!


[…] http://www.zlomnik.pl/index.php/2012/02/22/ratunek-dla-bulikow-czyli-jak-wyrwac-auto-naturze/ This entry was posted in Filmy o garbusach. Bookmark the permalink. ← Garbusowa lektura […]


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1