Ratunek dla bulików, czyli jak wyrwać auto naturze
Dobry wieczór,
jak pewnie wszyscy wiedzą, jestem fanem długotrwałego eksploatowania jednego pojazdu. 30-40 lat to powinna być norma dla tak skomplikowanego w produkcji przedmiotu jakim jest samochód. Bez problemu można zbudować pojazdy, które tyle posłużą, wystarczy odpowiednio to zaplanować. Oczywiście na tym nikomu w dzisiejszym świecie nie zależy. Tym bardziej należy więc docenić ludzi, którzy własnym sumptem znajdują i dosłownie wyrywają Matce Naturze pojazdy, na których wszyscy położyli już kreskę. Dziś obejrzymy sobie dwa filmiki, które pokazują, jak należy prawidłowo wyciągać Volkswagena T1 z miejsca jego ostatniego spoczynku. Obejrzymy to w wydaniu amerykańskim i austriackim, a na koniec dołożymy jeszcze coś od szalonych Australijczyków, którzy takiego busa nie tylko wyciągnęli, ale też odpalili. Nie chcąc jednak zdradzać wszystkiego, zapraszam do oglądania, ewentualnie do “oglądnięcia”, gdybym oczywiście był z Krakowa, ale nie jestem.
Numer jeden: bus-prycza wrośnięty w ziemię na ponad pół metra. Nic trudnego – dziewięć godzin walki koparką i auto wyjechało z grobu na lawetę. Warto zauważyć, jak doskonale konserwuje stanie w ziemi, a nie na wolnym powietrzu. Fura prawie w ogóle nie jest dziurawa.
Numer dwa: nie jestem może fanem wycinki drzew w starym lesie, ale zaskakuje mnie rozmach z jakim właściciel podszedł do sprawy. Nie zdradzam – musicie zobaczyć to sami.
No i na koniec – obiecani Australijczycy odpalają busa-śmiecia.
I tym optymistycznym akcentem kończę oraz udaję się na spoczynek, by śnić rdzawe sny.
W Polsce każdy z właścicieli tych aut zapłaciłby wcześniej z 10tys kary za brak OC. W końcu auto mogło spowodować jakieś obrażenia robaków będąc tak zakopane…
ej, a jak oni władowali tego bulika na przyczepkę helikopterem, to jak go teraz zdejmą? to nie lepiej go było nie odczepiać, tylko dolecieć nim na miejsce? 😉
Prawdziwy recykling http://auto.fishki.net/comment.php?id=113934 , złomnikowcom powinno się podobać.
w Polsce nie takie rzeczy się odgrzebywało…. i na złom :p
@nicz – Mylisz sie. Bulik nie musi miec w Polsce ciaglosci OC
Mnie najbardziej w tym zjawisku fascynuje fakt, że pierwszego bulika odkopywała cała rodzina, a koparkę przyprowadziła żona. Szczęściarz z tego gościa.
Znajome filmy. super sprawa znaleść takiego “niczyjego” Busika. Aktualnie przeprowadzam powolną reanimacje Bulika. Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć, zapraszam na YT: https://www.youtube.com/user/TheVintageVWBus , lub http://www.thevintagevwbus.com .
Pozdro!
tylko szkoda, że prycza nie ma silnika. można by wyjechać nią z tej dziury w ziemi. jestem pewien, że ten kokser by odpalił.
@TaTo sądząc po tym z jakim zapałem córuś się wdrapała na jawę, masz duże szanse żeby być takim szczęściarzem.
Obiecuję, że będę nad tym pracował. Teraz ze zdwojoną siłą!
Ha w polsce i w całej ue posiadanie takiego bulika w takim stanie uznany byłby za odpad a właściciel za przestępce – wszak odpadów tak składować nie wolno. Nie mówię tu oczywiście o karach za brak OC. Ale ja to mam w d..,.,
Ale jestez hardkorowy! Szacun. Kazdy Bulik w Polsce ma ponad 40 lat, wiec latwo byc bohaterem majac w dupie kary, ktore nikomu nie groza. Troche jak Ci wszyscy dwudziestokilku letni weterani walki z komuna.
Odpalanie Bulika jest ustawiane. Ta rdza to jest zwyczajnie modny styl, a samochod wcale az tak dlugo nie stal. No chyba ze to te szczury, ktorymi gosc sie chwali, same go obnizyly i wyposazyly w ‘cooltowe’ akcesoria 😉 Poza tym, silnik naprawde duzo nie potrzebuje zeby odpalil, a te silniki potrafia chodzic z walem peknietym w polowie.
TaTo, ja tez zwrocilem uwage na rodzinnosc scenki wykopywania pryczy z blota. To mile ale czy to nie powinna byc norma? Zawsze zastanawiali mnie ludzie piszacy “wiecie, ja to jestem cool i co ja bym nie zrobil, ale niestety moja zona…”. Jak czytam taki tekst to nie wiem czy czlowiek probuje zwalic na nieobecnego partnera odpowiedzialnosc (nieladne), czy tez dokonal zlego wyboru w kwestii zyciowego zwiazku. IMO to chyba normalne ze ludzie maja hobby i ze partnerzy albo dziela, albo przynajmniej akceptuja swoje zainteresowania. A czytajac polskie fora motoryzacyjne mozna dojsc do wniosku ze jest przeciwnie.
Harry, masz rację. To powinna być norma, ale nie do końca jest to realne. Wiele zależy od tego, na ile oddajesz się swojej pasji i czy pozostaje jeszcze przestrzeń na resztę życia. Udany związek nie musi oznaczać, że rodzina pasjonuje się tym samym i czas spędzony w garażu jest czasem spędzonym wspólnie. Choć wspaniałe jest widzieć, jak dzieciaki bawią się tym, co tak raduje ojca. A może się mylimy? Może to jest tak jak w Misiu, jak wyngiel był we wiosce? Cała rodzina odkopuje samochód aby potem go sprzedać i zarobić na życie…
Prawdziwa Noc żywych trupów!
Może i te się doczekają
http://img849.imageshack.us/img849/5589/zomnik.jpg
Harry, bo to jest tak, że albo stać cię na wszystko i jeszcze zostaje, albo trzeba się dogadać z czego, kto rezygnuje.
Podejżewam, że w wielu przypadkach ta żona obwiniana na forach to głos rozsądku, bo hobbysta to by dzieci sprzedał byleby starczyło na kolejną “okazję co się już nigdy nie powtórzy”.
Z resztą pewnie jest i druga strona medalu. Założę się, że na forach kobiecych są skargi, że przez piąte zardzewiałe auto męża nie starczyło na torebkę z nowej kolekcji Luji Witą.
ten odpalany zakaszlał jak mój tds odpalany na ostrym mrozie ;D
TaTo, tchopaz – macie racje, ale nawet zakladajac ze kazdy hobbysta jest swirem nie zwracajacym uwagi na nic poza swoja pasja i zwalajacy cala proze zycia oraz dbanie o realia na swojego partnera (jesli chodzi o budzetowanie to sam jestem winien tego grzechu), to nie nie upowazania to do nazekania na tego partnera, a chyba przeciwnie, prawda?
W kwestii hardcorowego odkopywania bulików, w moim rankingu niezagrożonym nr1 jest Kempes – http://www.ssvc.org.uk/phpbb/viewtopic.php?t=35155 “Z prochu powstałeś – w proch się obrócisz – z prochu powstałeś….”
Harry ja to mam na myśli super ekologiczne przepisy, a najbardziej mnie wp… prawo dotyczące demontażu pojazdów. Generalnie to mam w d…i dlatego mam kupe starego złomu pod domem!
Mixol – bo my jesteśmy najporządniejszym narodem pod słońcem i wszędzie można robić ze swoją własnością co się chce, a u nas zapłacić 75 podatków, a na końcu pokornie oddać za darmo.
Genialne, bulik typu latająca siekierezada.
Pozostając temacie wyciągania/ uruchamiania rzeczy które trochę stały (pewnie większość zna):
http://www.youtube.com/watch?v=r7boxp1Sk2w
Mogę to oglądać 34 razy dziennie.
http://maps.google.pl/maps/myplaces?ll=52.131392,20.750516&spn=0.00021,0.000431&ctz=-60&t=h&z=21 jak w tytule:) Troche wrośnięty w ziemie, ale kompletny, jest tam jeszcze buda…
@paulus77 – genialny link! myślę, że przebija wszytskie akcje z tego wpisu, dzięki!
[…] http://www.zlomnik.pl/index.php/2012/02/22/ratunek-dla-bulikow-czyli-jak-wyrwac-auto-naturze/ This entry was posted in Filmy o garbusach. Bookmark the permalink. ← Garbusowa lektura […]