Bierz lawetę: B3 kontra E8
Ktoś mi kiedyś powiedział że my, fani motoryzacji porozumiewamy się tylko oznaczeniami kodowymi albo ksywkami samochodów, a nikt nigdy nie mówi pełnej nazwy. No to chyba oczywiste, że nie powiem że ktoś zamienił Mercedes-Benz model 250 D w nadwoziu W124 na BMW 520d z lat 1997-2003, tylko zamienił balerona na E39. Albo jakby to brzmiało, jakbym powiedział że mój znajomy miał samochód marki FSO Polonez, podczas gdy jego brat użytkował pojazd Land Rover Discovery pierwszej generacji. Ileż to jest mówienia. Zamiast tego – ziom miał Poldona a jego brat disko raz i wszystko wiadomo. Przypomniała mi się jeszcze jedna śmieszna historia z tym związana, mianowicie kiedyś jechałem autem z kolegą N, i przejechał Danon w swoim DAF-ie i kolega mówi “o, a co to za dziwne auto?” – więc odruchowo powiedziałem “to Danon” – i to kolegę niezwykle zdziwiło, jak samochód może nazywać się tak samo jak jogurt, w końcu wytłumaczyłem mu, że jak widzę jakieś nietypowe auto to zazwyczaj nie tyle wiem jaka to marka i model, ile znam właściciela. A teraz dział “Bierz lawetę”.
Numer jeden: B3, czyli lekkie zamieszanie, bo jest i Passat B3 – zupełnie inna platforma, bo w Audi silnik był wzdłużnie, a w Passacie poprzecznie, inne było też umiejscowienie zbiornika paliwa, no ale co ja Wam będę tłumaczył takie oczywistości. Tym razem do wzięcia jest Audi 80 B3, dzięki któremu możemy śmiało pojechać zarówno na dowolne spotkanie youngtimerów (o ile wcześniej pozyskamy stosowny certyfikat, że ten model jest youngtimerem), jak też do Białej Podlaskiej, Łosic, Terespola, Janowa Podlaskiego, a nawet Zbuczyna (gdzie jest k..wa Zbuczyn?!), gdzie jak wiadomo B3 wciąż jest królem samochodów. Trzeba przyznać że ten piękny jak szare mydło model bardzo elegancko się zestarzał i jego umiejscowiony głęboko w latach 80-tych rodowód w ogóle nie jest widoczny. Można bez najmniejszych przeszkód jeździć nim na co dzień i powiedzmy sobie tę prawdę, czuć powiew prestiżu. W bonusie do tego egzemplarza mamy stojącego w tle bardzo rzadkiego Fiata Stilo Uproad i pełne zazdrości spojrzenia pracowników SKP, na której wykonano zdjęcia. Bardzo jestem ciekaw jaką cenę osiągnie to auto, znając nieco gusta polskich klientów jestem gotów uwierzyć w wartość 5-cyfrową.
Numer dwa: E8, czyli jak można było dać tablicę rejestracyjną wyżej niż tylne lampy? Całe auto jest brzydkie, ohydne i nieciekawe, w dodatku silnik 2E nie należy do szczególnie udanych. Części są drogie, stylizacja bez polotu, ta paskuda nigdy nie będzie ani young- ani oldtimerem. Nie warto dać za to złamanego grosza i szczerze Wam odradzam licytowanie w tej aukcji, wcale nie dlatego że ja chcę ją wygrać bo szukam oszczędnego auta rodzinnego, po prostu się o Was troszczę i nie chcę żebyście wydali pieniądze na byle co, za co żony zmyją Wam głowy, a rodzice powiedzą, że w życiu się Wam nie powiodło. Ja wezmę na siebie to brzemię. Nie lękajcie się.
Mi się naprawdę podoba B3, jeden z tych wozów z serii do bólu poprawnych. B8 też nie pogardzę.
Jak upierdliwy grzyb dodam od siebie, że to Audi 80, które jak każde Audi się podoba, to nie wg nomenklatury oficjalnej żadne B3, tylko typ 89. Prestiżu chyba nie daje (przynajmniej na południu Polski), ale pełny ocynk to argument.
“gdzie jest k..wa Zbuczyn?!” – kultowy cytat z red. Liza mnie rozwalił 😉
dzięki za zwrócenie uwagi na to Stilo Uproad, w pierwszym odruchu patrząc tylko na zdjęcie, nie miałem pojęcia, cóż to jest…
W opisie Audi brakuje mi dopisku o tym jak się nazywała pani, którą owym autem jeździła i w którym roku się urodziła.
Cholera, uwielbiam to Audi. Genialna deska i jej przejście w boczki drzwi. Dałbym się za nie pokroić, choć żal, że to nie 1.8S. Kiedyś sobie takie kupię.
A tył tej Corolli zawsze kojarzył mi się z Volvo.
kiedyś do nas do firmy (części samochodowe) przyszedł pan który powiedział “dzień dobry chciałem kupić dupe do kaczora”
@Buckel – Pełny ocynk? Oprócz maski, dachu i klapy bagażnika. Widzę codziennie jedno takie co je nieźle wpieprza u góry 😀
To Audi nie posiada żadnego wyposażenia, czy też sprzedający o nim zapomniał?
Audik prawie nówka.
“W opisie Audi brakuje mi dopisku o tym jak się nazywała pani, którą owym autem jeździła i w którym roku się urodziła.” No przecież napisane że 1926, ale nie pani tylko pan.
aaaaaaaa nie wiem. w teorii wolałbym audi, ale ta corolla jest tak brzydka że przygarnąłbym ją też. szkoda że żadne z nich nie jest dieslem wtedy brałbym w ciemno.
Miło tak popatrzeć na samochody mające niemal ćwierć wieku, a wciąż wyglądające jak nowe. Toyota świetna, można się przenieść prosto do 1987. Oby trafiła w dobre ręce. A co do Audi, o ile uważam wnętrza tych modeli są dość prymitywne, o tyle trzeba przyznać, że jeśli faktycznie bezwypadkowe, to będzie to auto na długa lata.
Miałem takie Audi kiedyś, w totalnie popieprzonej wersji. Rocznik 1992 (a więc teoretycznie go być nie powinno, bo to okres produkcji następnego modelu, B4), totalnie gołe, nawet bez wspomagania, ale z klimatyzacją. Zagadkę rozwiązał Brief, wystawiony dla pojazdu z importu indywidualnego z… Izraela.
Osiemdziesiątka w takim stanie to moje marzenie. Przepiękny egzemplarz.
Wreszcie jest Audi 80
Cena dojdzie do 7-8tyś bo to auto nawet po 24 latach jest jak nowe, chyba jedyne auto z tamtych lat które nie rdzewieje nawet po dzwonie (no chyba ze po dachu albo ze wstawiona ćwiartka, po mieście jeździ fajnie ale na trasie to jest raj :)Ja mam 88′ rocznik bez elektryki ale za to szyberdach i dodatkowe zegary
@Buckel
a to ciekawe, czesto sie spotyka takie samochody wyprodukowane poza oficjalnymi latami produkcji?
@ Buckel: są różne dziwadła – wujek miał Golfa IV Variant, z 1.9 TDI jak Bóg przykazał, z 4 poduszkami i climatronikiem i… to wszystko: żadnej elektryki czy ABS. Auto było z Niemiec.
a mój brat miał punto I ’95 bez żadnego wyposażenia oprócz…. 2 poduszek powietrznych
No dajże spokój!!!
corolka w wersji liftback autem do niczego? za takie słowa kiedyś wyzywało się na udeptaną ziemię Był kiedyś taki filmik nakręcony przez ulubienicę Adolfa – “Triumf woli” (oczywiście nie tej warszawskiej). Ta corolka to triumf szeroko pojętej satysfakcji eksploatacyjnej. Ekonomiczność, niezawodność, funkcjonalność. Dodatkowo jeśli tylko przypomnieć jej europejską konkurencję z owego 1987 roku to mróz przechodzi przez kości – Fiat Ritmo, Renault 11 i Samara w fińskiej wersji
OK – Golf dwójka, Kadett łezka i Escort trochę ratowały sytuację, jednak corolla rulez forever. Gdyby jeszcze nie te cienkie blaszki bez żadnego zabezpieczenia profili nie byłoby na nią bata (podobnie jak na całą ówczesną japońszczyznę)
@Hooligan – dzięki ze nas oświeciłeś, ja już prawie uwierzyłem Notlaufowi 😉
do roczników właścicieli specjalnej uwagi bym nie przywiązywał; w wielu krajach rejestrowanie auta na grzyba z rodziny, to najprostszy sposób na niższe opłaty, o kwestiach podatkowych nie wspominając…
Ale te auta sa naprawde grzybowe. Jestemw stanie uwierzyc iz wlasciciele pacyfikowali…no dobra, nie ruszamy tematu. Miałem taką E8, świetny wóz. Biała ze śnieżnobiałymi kołpakami. Nawet w Portugalii byłem.
Buckel – autko moglo byc starsze. W Briefie miales pierwszą rejestrację w Niemczech. Ja miałem tak niegdyś AX-a z 97 roku, który zapewne jezdzi do dziś na takich papierach.
A, drogi Notlaufie! 520d w E39 produkowano dopiero po lifcie! W 97 roku były jedynie wspaniałe tds! Cóż za rażąca ignorancja! A to już youngtimery, prawda? Przynajmniej w Pile.
To nie jest ignorancja tylko nadinterpretacja. BMW 520d serii 5 w nadwoziu produkowanym w latach 1997-2003 nie wyklucza, że może to być model po lifcie.
Wziąłbym oba, w spadku po dziadku, który służył w Wermahcie, albo AK
Aż zadzwoniłem do kumpla czy sprzedaje swoje AutoUnion, A potem sie zorientowałem że to nie 1,9TDI i przebieg też poniżej 350tyś. Ale równie łądna. Więc chce tego Stilona 😀 Bo te kombiaki są mega pojemne a podiesione i zakute w plastik, naprawde żadkie(jak i 156 w takiej wersji). I miał bym 2giego Staszka do kolekcji. Tylko WTF chodzi ludziom że do modelu z podniesionym zawieszeniem fele 17 z profilem opony 45 :/ ??
Pomyśleć, że marzyłem kiedyś o takim Audi. Jeszcze można trafić egzemplarz w takim stanie. Tylko to już nie to.
Audi niemal takie samo jak w “Czterdziestolatku dwadzieścia lat później”… W dzieciństwie to był obok BX-a mój wymarzony samochód:
=> http://www.youtube.com/watch?v=cqQfqwRo6t0
(od 2. minuty)
Ale i tak wziąłbym Toyotę. Jest po japońsku piękna!
A tu coś w podobnym stanie => http://moto.allegro.pl/bmw-520-6-a-e12-1978r-z-niemiec-1-reka-88000km-i2278538176.html
Mieszkam w DE i na bogatych dzielnicach zdarzają się tego typu samochody. Widziałem niedwno Golfa 2 z przebiegiem 54tyś km, w idealnym stanie, mogłbym powiedziec fabrycznym.
Skoro to był faktycznie dziadek rocznik 1926, to typ kupił to auto za pare EUR – obstawiem 300-400, a sprzedaje 5x drożej.
Kolega złomnik nie był dawno w Janowie Podlaskim i nie wie że teraz tam elyta w całości jeździ E46
Byłem wtedy kiedy wiesz i wtedy elyta jeździła produktami VW i Audi, najczęściej typu B5.
A tu coś z naszego podwórka => http://otomoto.pl/mazda-626-C23961127.html Ech, dylematy…
Audi ktos kupil i wlasnie je odsprzedaje na Allegro za bagatela 16500 papierow.
przejechalo z Lodzi do Skarzyska-Kamiennej http://moto.allegro.pl/audi-80-b3-68tys-km-jak-nowe-kolekcjonerskie-i2312294030.html
ciekawe czy znajdzie naywce czy zgnije na parkingu, a mozna bylo tym jezdzic
[…] innego: jest to dokładnie ta sama Corolla, o której pisałem przy okazji bitwy złomów z Audi 80 (LINK), a więc to pierwszy przypadek, gdy ten sam samochód bierze udział w bitwie złomów po raz […]
Jak ogłosiłem Camry, na jednym ze zdjęć była widoczna naklejka “zlomnik.pl”, wierzę że to ona spowodowała ultraszybką sprzedaż 😀