Fura na niedzielę: hot-rod Ronald Reagan-style
Dobry wieczór,
zanim przejdę do dzisiejszej fury na niedzielę, chciałem jedynie powiedzieć, że pojechałem dziś na 10. e-rally Stowarzyszenia Automobilistów Mińskich “Przedmoście Warszawy” i niestety nie mogę go polecić. Trasa zbyt rozwlekła i za długa. Ma za to jedną zaletę: z części samochodowych wyrzucanych w lasach na trasie Warszawa-Garwolin można poskładać sobie całkiem sensowną furę.
A teraz już dzisiejszy bohater. Jest nim Ronald Reagan, postać niezwykle barwna i ciekawa, a przy tym trochę tragiczna. Nie będę rozwodził się nad oceną polityki Reagana, ale mogę przypomnieć, że wczoraj minęły 22 lata od czasu wizyty prezydenta Reagana w Polsce. Reagan nieszczególnie przejmował się poważnymi problemami w polityce, stąd miał miano “teflonowego prezydenta”, do którego nie “przywierają” żadne złe wiadomości. Prezydent Ronald był przede wszystkim urodzonym mówcą – stąd jego kariera w aktorstwie. Na wszystko miał ciętą ripostę, opowiadał ciągle historyjki, dykteryjki i anegdotki, zresztą jak było trzeba to też dobrze ściemniał na poczekaniu – ponoć kiedyś komentował mecz w radiu i nagle stracił połączenie ze stadionem, ale totalnie się tym nie przejął, tylko dalej jechał z głowy i zmyślał przebieg meczu na poczekaniu. Bardzo mi się to spodobało, podobnie jak to, gdy zarzucano mu przed reelekcją, że będzie najstarszym prezydentem USA. “Nie wiek prezydenta się liczy, ale jego czyny. Powiedział mi to sam Thomas Jefferson” – odpowiedział wtedy Reagan.
Smutne jest to, że ten człowiek, który przez lata słynął z szybkich ripost, zapadł na chorobę Alzheimera i po jakimś czasie nie kojarzył już nie tylko ludzi, ale nawet przedmiotów. Zauważyłem, że starsi ludzie często zapominają, gdzie coś położyli, i wtedy mówią z goryczą o “tym Niemcu, co im wszystko chowa”. Poznałem kiedyś osobę z zespołem Alzheimera. Ona dokładnie wiedziała, gdzie co jest, gdzie jest telefon, a gdzie łyżka, tylko nie miała pojęcia do czego te przedmioty służą. Patrzyła na łyżkę do zupy i mówiła “nie wiem co to jest”, a za 10 minut jadła nią zupę. Ale jakby 10 minut później spytać, co robiła tą łyżką, to nie potrafiłaby odpowiedzieć. Dość straszne.
A skoro już przy dość strasznych rzeczach jesteśmy, oto dzisiejsza fura dnia. Po raz kolejny odwiedzamy Przodkowo, gdzie pojawił się Reagan. Reagan to swobodna wariacja na temat amerykańskiego woody-wagon. Jestem gotów uwierzyć, że osoba, która go składała, umiała spawać i lakierować, ale nie potrafiła powiedzieć do czego służy migomat i dlaczego go używa. Niestety, nie jest to Reagan ze swoich najlepszych lat, pełen werwy i złośliwych powiedzonek, tylko starszy i schorowany człowiek. Jest to tym smutniejsze, że włożono w to mnóstwo pracy i można było zrobić coś naprawdę super, jak choćby replikę Forda z 1946 r. (jak ten). Nie wiem dlaczego to drewniane kombi nazwano akurat imieniem prezydenta USA, ale może to dlatego, że Ronald sprzyjał Polsce, a w szczególności Solidarności. Nie jestem tylko pewien, czy życzyłby sobie taki wyraz wdzięczności.
Proszę mnie źle nie zrozumieć. Ja jestem pod wrażeniem fascynacji twórcy tych pojazdów motoryzacją amerykańską i jego niezwykłym zacięciem w kierunku odtwarzania jej przejawów na polskim gruncie. Ale jednak uważam, że gdyby chociaż obejrzał jakieś zdjęcia lubianych przez siebie aut i nie polegał wyłącznie na ustnych relacjach i portretach pamięciowych, to wychodziłoby lepiej. Taka złośliwość w stylu wczesnego Reagana na dobranoc.
Złomnik pierwszy raz na poważnie. ;D Ale tak na serio, to świetny tekst.
nie zgadniecie czyje to dzielo ;)))
ten sam Pan produkuje Barony czy Nestory , byl juz tutaj 😉
o tak Kakol Przodkowo 😉
Patrze na to i oczy krwawia. NIezly Slubowoz
Rzeczywiście, nie zgadną, skoro sam to napisałem w treści.
Ale ja wiem, dużo literek. tl;dr
Mi się wydaje, że to miał być raczej Chevrolet drewniak. Ale przeraża mnie to, że ja tam widzę coś, co pozwala mi na taką wypowiedź…
Na początku choroby Reagan zażartował: “To fascynująca choroba. Codziennie poznaje się nowych ludzi”. Zachował styl
“możliwa zamiana na równie ciekawy pojazd…”. Cytryn & Gumiak zaraz z rana po niego pojadą 😉 Równie “ciekawy” pojazd znajdą po drodze :))
No tak, gdyby Kąkol miał siedzibę w Potomkowie, to może tworzyłby auta futurystyczne. To jest karykatura, kolejny przykład na to, że najpierw trzeba włożyć wielki wysiłek w projekt, a później równie wielki w realizację. A tu był szkic na papierze po smalcu i dawaj do migomatu. Wygląda to trochę tak, jakby całość projektowano do istniejącej już maski.
A ja szczerze żałuję, ze taki kąkol to nie poszuka projektanta. Robią okropne auta, ale ROBIĄ JE!!!
A kto wie, gdzie jest ASO tego Reagana, skoro auto było, jak jest napisane, “serwisowane w ASO”?
Bez sensu, wystarczyłoby dać temu przód od Warszawy i już by wyglądało znośnie.
TaTo masz rację – cały przód wszczepiono od innego modelu, swoją drogą całkiem nieźle wyglądającego (jak na tą firmę):
http://photos02.otomoto.pl/photos/original/C9/96/59/C9965977_8.jpg
Zobaczcie te “profesjonalne” sesje zdjęciowe:
http://psmr.otomoto.pl/inny-inny-zestaw-do-samodzieln-montazu-C9965977.html
http://psmr.otomoto.pl/inny-inny-baron-nestor-C10009374.html
Reagan? Bardziej pasowałoby regał. Samochód z meblościanki!
Jest jeszcze inna kategoria. Samochód z meblościanką. swoją drogą: zna ktoś mniejszego kampera?
Literówka.. Nie Regan tylko regał.. ot Cytryn po paleniu migomatem niedowidział jak wpisywał do formularza o blaszki personalizowane.
Tak z ciekawości skoro ta firma produkuje coraz to nowe ‘kwiatki’ to może jednak coś w produkcji ślubowozów jest.. Zakładając kupno taniego samochodu z UK na ramie.. skrojenie budy do odpowiedniego kształtu i rejestracja na sama.. nawet numerki nie musza się zgadzać.
Panie Notlauf czy jak to się pisze, przypomnę panu jak zachwalał pan ,,wydumke” pana Mirosława Mazura, że to pierwsza replika,ze no widać ze nie za bardzo oryginalna,ale zrobiona jeżdżąca i w ogolę… mnie tak ta ,,replika” przypomina SS jak wam ten regał Regana… ave na zawsze kochający hejter :]
dla chłopaków z jajami
http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&NR=1&v=ugDCYP_socs
:]jak już ktoś ogarnie co to, to niech się pochwali…
Logo otomoto jest bardzo podobne do logo brazzers. Dlaczego nie protestowali?
Mnie się tam podoba, jak p. Mazur o tym samochodzie opowiada: http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=1sMLo3Z6v10
Kąkol Przodkowo ma wyraźne problemy z ortografią. W jednym ogłoszeniu napisali: “Istnieje możliwość zamiany na Pleymont Plower z 2000-2001roku”
😀
btw: Świetny ten Nissan Sunny camper!
W temacie Alzheimera i starości – prognoza pogoda dla osób starszych: http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=oESKBArw1CA
Tu jest odpowiedź, jak to mogło by wyglądać, gdyby nie gumiakowatość polskiego wykonania http://auto.fishki.net/comment.php?id=149506
Regał z Przodkowa jest świetny w detalach.
Poskładany zaś do kupy, jest już tylko kupą, a fukin’pieceofshit
Przeczytałem tekst i popaczyłem na zdjęcia. Myślę sobie, że jednak nie taki zły ten Regan, gdyby dopracować krzywizny i przejścia, inne, zamontować mniej rolnicze lampy to nawet może i bym jeździł. Ale otworzyłem link i PRZERAZIŁEM SIĘ zamkami drzwi i klamkami. Może i mają one jakieś atesty, z tym, że najpewniej są to atesty Instytutu Techniki Budowlanej. O Bosssz…
Póki co uszanowywuję to, że coś budują. Sam też bym chciał coś zbudować/odbudować. Nawet mam różne materiały do rzeźbienia.
A kto to jest Regan? Nie sądzę by chodziło o prezydenta USA.
@ premek – caly problem wlasnie w tym, że Kąkol robi auta. Wystarczy zeby nic nie robili i juz zylibysmy w troche piekniejszym swiecie.
przyjrzałem sie zdjeciom, czemu on z przodu wyglada jak krzyzowka rekina-młota z grzejnikiem/suszarka łazienkowa?