zlomnik.pl

Home |

Deska rozdzielcza dnia: 1988 Mitsubishi Sigma UWAGA NA OCZY

Published by on September 27, 2012

Rzadko jeżdżę nowoczesnymi samochodami w tzw. pełnym tłuszczu. Jechałem jednak niedawno BMW 320d F30 i to, czego najbardziej mi brakowało, to wyłącznik “wyłącz wszystkie głupie rzeczy i niech to jedzie normalnie, i niech na miłość złomu, przestanie dzwonić, tykać i bekać”. Ewentualnie można zostawić HUD, bo HUD jest fajny, ale wtedy na co mi te zegary i nawigacja w środku to nie wiem. Trzeba przyznać, że futuryzm z lat 80. był znacznie fajniejszy. Teraz mamy wielki ekran, który świeci jak wściekły i trzeba go dotykać w różnych miejscach jak księdza na otrzęsinach, a wtedy było mnóstwo przycisków jak w połączeniu Star Treka z rezydencją Jej Ekscelencji w Seksmisji. Normalnie wnętrza japońskich samochodów są nudniejsze niż saga “Zmierzch” albo przebiegnięcie maratonu (bajdełej, Maraton Warszawski odcina mnie od świata na całą niedzielę. BRAWO!). Co jakiś czas jednak któryś z japońskich zespołów projektowych pożywił się na obiad zupą z ryby fugu i w przedśmiertnej malignie projektował coś takiego, na widok czego klient sam robił minę jak wzmiankowana ryba. Nie było żadnych wersji “pośrodku”: albo nuda przez duże U, albo debilizm i nonsens w takim natężeniu, że Janusz Korwin Mikke wydaje się przy tym łagodnym liberałem.

No dobra. Uwaga na oczy, i to literalnie, nie tylko dlatego że mogą pęknąć od oglądania takiej dawki japońskiego złomnika, ale również dlatego, że przy ostrzejszym hamowaniu można sobie wykłuć lewe oko o manetkę od kierunkowskazów.

NO KTO TO WYMYŚLIŁ?! Jestem porażony geniuszem tego rozwiązania. Manetka kierunkowskazów zwrócona ostrzem w stronę kierowcy ma chyba nawiązywać do japońskiego miecza. Nie gorsze jest radio, sterowanie klimatyzacją i przyciski za kołem kierownicy. Ciekawe, czy rozpisano konkurs na najbardziej absurdalne rozwiązanie, którego nagrodą było jego wykorzystanie w nowym modelu. No ale w końcu mamy do czynienia z Mitsubishi, które zrobiło miejski samochód ze skrzynią z półbiegami. Nikt inny tego nie zrobił. Aż żal patrzeć, co zrobiło się z Mitsubishi teraz, skoro nawet prezes Mitsubishi Australia mówi, że nie wie, po co ludzie mieliby kupować auta tej marki. Myślę, że powinni wrócić do aut z manetką kierunkowskazów z funkcją dźgania kierowcy, nadać jej jakąś nazwę, np. BlinkerBlade® i wtedy powód do kupowania Mitsubishi natychmiast by się pojawił. Ludzie uwielbiają głupie i modne rzeczy, zwłaszcza jeśli są dodatkowo vintage. Sprzedało się już pięć milionów ajfonów pięć, który jest głupi i bez sensu, więc potencjał na powrót kłującej manetki jest ogromną szansą dla marki Mitsubishi.

link

Nadesłał Globy




Comments
maciek_dm Said:

Borze, jeśli możesz, to odsuń ode mnie… tą manetkę…..


szczypior Said:

Ten środek ryje beret opór. Jest piękny. I taki brązowy.


stasiek Said:

to nie była ryba fubu, tylko to samo wino próbowali co projektanci deski od citroena cx:
http://forums.rennlist.com/rennforums/928-forum/164505-coolest-steering-wheel-3.html
lub od citroen bx:
http://www.zonnigforum.nl/viewtopic.php?f=10&t=703


maciek_dm Said:

szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że ta wystająca manetka, to karta pamięci typu SD z the best of Meiko Kaji…


Hanys Said:

” No ale w końcu mamy do czynienia z Mitsubishi, które zrobiło miejski samochód ze skrzynią z półbiegami.”

To bardzo dobre rozwiązanie! Są sytuacje, np. parkingowe, gdy na jedynce nie da rady przejechać takiego długiego dystansu, a dwójka ma za duże przełożenie. Zostaje tylko półsprzęgło, a wybitnie nie lubię z tego korzystać :)


notlauf Said:

Hanys: ja tam włączam reduktor.


Dave Said:

Przepiękna! Troszkę mi deskę z pierwszych egzemplarzy Ibizy przypomina.


CapitanMorgan Said:

Takie pytanie czemu kiepawy z tyłu dawniej wygodnie były w drzwiach bądz w boczkach jak np. w escorcie półokrągła, a teraz albo w tunelu co jest jakimś nieporozumieniem albo w ogole nie ma ani z przodu ani z tyłu. Juz wg świadomości producentów nikt nie pali czy to fajek czy innych specyfików ?


Zyga Said:

Zajebiaszcza deska, przepięknościowy wóz. Zakładałbym do niego mój ulubiony, stalowy wpadający w brąz garnitur. Ślina cieknie i jęzor po ekranie.


biernyl Said:

Ale bym jeździł na tych półbiegach!!!


Maurice_G Said:

Co jak co, ale fotele w tych czasach Japończycy umieli fajne robić.


notlauf Said:

CapitanMorgan: brak popielniczki ma zniechęcić Cię do palenia w samochodzie.


buckswizz Said:

ale by to się pięknie wszystko świeciło wieczorem ;-D


a może Galant… takiego właśnie było oglądanie i jeżdżenie… pytanie konkursowe: jak włączyć światła drogowe?
https://picasaweb.google.com/112999067300357969994/20120925?authuser=0&authkey=Gv1sRgCL7tsaip3oLGgwE&feat=directlink


miwo Said:

zdecydowanie tacy styliści spokojnie mogliby się zamienić z kolegami z Citroena, szczególnie przez te przełączniki za kierownicą (to i chyba Uno I coś takiego miało).
zawsze mnie zastanawia, że w latach 80., przy tak wielkiej ilości elektronicznych wyświetlaczy w niektórych wersjach różnych modeli, pozostawiano zawsze bębnowe liczniki km :)


pr Said:

Tia, bieżące produkty mitsubishi to faktycznie jakieś rzygowiny, może z wyjątkiem pajero i lancera evo.


brazer Said:

oni coś kiedyś w tabletach robili…
😉


Zyga Said:

Wpisałem w allegro “mitsubishi” i włączyłem filtr do 1990r. …i zostały same Pajero :(


PoGOOD Said:

Ja tam pamiętam ten samochód jako eksportowane do Niemiec Mitsubishi Sapporo – kanciak, ale z przytupem!!!

😉


wacky Said:

jak to mówi klasyk pewnego już mainstreamowego ruchu – Ale bym jeździł.
3,0 V6 pod maską
pancerny, niezniszczalny brązowy welur w jodełkę w środku (wiem bo miałem).

w razie wypadku – lewe oko wypływa.. ale co tam – mam jeszcze prawe.


Piotr Said:

Mysle sobie ze jakby BlinkerBlade wrocil do produkcji, to ta manetka mialaby swoj wlasny ABS, w imie powszechnego bezpieczenstwa :). Czyli przy hamowaniu chowalaby sie w dziurce a samochod dawalby do zrozumienia, ze jak hamujesz to nie kombinuj z kierunkowskazami. Juz czuje, ze zaraz ktos to wymysli.
A jesli chodzi o nawiedzone deski citroena, to przyznaje ze je uwielbiam. Ten kosmos w pierwszych CX byl naprawde wygodny, ale jak sie pozniej czlowiek przesiadl na inny samochod, to sie robil problem. Tylko ze faktycznie na tych zoltych bebnach za nic nie widac bylo predkosci.


Zack Said:

Wtedy jeszcze samochody różniły się między sobą…


Nano Said:

Ale chwyla, chwyla! Ta manetka nie wystaje dalej niż kierownicą, bo by się nią wówczas nie dało kręcić (kierownicą znaczy się). Więc nie jest tragicznie – najpierw trzeba zmiażdżyć i wgnieść kierę, żeby się na ten przełącznik nadziać.

No chyba, że przełożenie jest tak hardkorowe jak w gokarcie i kierownicy nie da się przekręcić o więcej niz 120 stopni. Wtedy by kierownica nie zahaczała o manetkę nawet gdyby wystawała 😀


Yans Said:

Jezu Jezu Ludzie – jest zajebista!


asdfasdfasdf Said:

Zajebista ale jeszcze bardziej zajebisty z zewnątrz, kochałbym.


finn the human Said:

bo ja wiem, czy ten ajfon jest taki znowu glupi i bez sensu? ciezko byloby mu odmowic tego, ze jest calkiem dobrze przemyslanym i wygodnym w uzyciu ustrojstwem


pr Said:

Ciekawe, czy przy odkręcaniu kiery kierunkowskaz sam się wyłącza.


garwanko Said:

syreniarz Said:

ja w popielniczce w kadettem trzymam pieniądze, a kiepuje na dywanik pasażera,albo pod nogi. To się nazywa personifikacja samochodu.


maz Said:

Rozczarował mnie przycisk awaryjnych. Powinno się je włączać czerwonym znaczkiem na kierownicy.


Etherway Said:

ale czy ja dobrze rozumiem, że to wystaje po to, żeby przy powrocie kierownica wyłączyła kierunek?


krzysiek3452 Said:

Miałem baardzo podobne wnętrz e Citroenie XM – miało dodatkową funkcję krzyczenia na kierowcę, zawsze, ciagle, bez przerwy.. Ale to było cudowne auto 😀


pr Said:

Piotr Said:

Stasiek, pomiedzy Twoimi zdjeciami jest jedna perelka. Az musialem sobie pogrzebac w pamieci i archiwach. Taka deske DS mialo tylko przez dwa miesiace (jakos latem 1959 – zegarek + biala kierownica + stare guziki pod deska). Do tego jest to ten sredni model (teoretycznie niedostepny jako RHD) ze skrzynia DS. RHD ze skrzynia DS w tamtych czasach byly baaardzo rzadkie, a jezeli juz to byly skladane w Slough i mialy inne zegary. Ale to nie jest ani deska z Quai de Javel, ani ze Slough. Moze to jest model australisjki? Moze to jest IDF ze skrzynia DS ze Slough z lata 1959?


Na Srygława i Twaroga ze Wzwodzisławia Śląskiego, pożądam dramatycznie! Jeździłbym na zmianę z CX-em, śliniąc się obficie.


stasiek Said:

Cieszę się, że mogłem Ci sprawić przyjemność.
Tak z innej beczki to ostatnio mam ciągoty coby nabyć hydroprenumatyka
Zawsze uważałem, że niszowe rozwiązania (vide hydro-citroen) nie muszą być gorsze od bardziej rozpropagowanych. Czasem wręcz sądze, że wtedy ludzie jeszcze nie byli mentalnie gotowi na takie rozwiązania, za blisko jeszcze było do wozu z koniem. Teraz już wszystko musi być “fly-by-wire” i zaczyna się gubić gdzieś piękno dobrej mechaniki.
Następuje macdonaldyzacja motoryzacji – 0.7L, 200KM i biturrbo = samochód na 2 lata :)


stasiek Said:

a ja kce BX w wolnossącym dieslu… i tylko tyle kce


notlauf Said:

Gdyby Bóg istniał, to by dokurwił piorunem w tego gościa:

http://otomoto.pl/peugeot-604-klasyk-v6-C26179669.html

Niezniszczony do drobnego odrestaurowania wrośnięty w ziemię zdekompletowany trup. 9000 zł!

SHUT UP AND TAKE MY MONEY!!!


Piotr Said:

Zlomniku, ogloszenie o 604 natchnelo mnie ze moglbys napisac kolejna czesc slownika polskich handlarzy, na przyklad “do drobny poprawek blacharskich” = przejechany przez tramwaj, itp


Seven Said:

Czacha dymi… Rozumiem że te wskaźniki poruszają się razem z kierownicą czy może ma tak kozacki układ kierowniczy że max skręt w prawo jest aż dobije dół kierownicy do fenomenalnej manetki samuraja? Klimatronik wymiata.


Bronco Said:

Wygląda trochę, jakby miał na siłę zamontowany skompresowany w pionie grill z balerona, nie uważacie?


TaTo Said:

Przebiegnięcie maratonu nie jest nudne. Dostarcza wielu wrażeń i skrajnych emocji. Zupełnie, jak ta deska. I w sumie można rzec, że jest równie bez sensu, dlatego w niedzielę spróbuję przebiec mój trzeci. Postaram się długo nie blokować 😉


D Said:

Odnośnie ogłoszenia z 604 – nic mnie tak nie denerwuje wśród handlarzyn, jak ziejąca dziura po radiu. Samochód za 9 tysięcy, a żal wydać grosze na byle jakiego grajka…


kiier Said:

Manetka jest misiowata. A teraz pytanie celem zwiększenia wiedzy swojej – co to były półbiegi w mitsu? Osobowym w sensie?


Martysien Said:

Szukam swoich oczu po zobaczeniu zegarów Maserati Boomerang.
Miażdżą.


radosuaf Said:

Ożeszty! A te przyciski atakuje się od zewnątrz, czy pchając paluchy przez środek kierownicy? :)
Panel klimy jak dla mnie nosi znamiona inspiracji panelem Alfa Control System :).


notlauf Said:

TaTo: no trudno. Nie mam nic osobiście do biorących udział w maratonie. Wydaje mi się jednak że można organizować go w taki sposób, żeby np. był przejezdny 1 pas z trzech, a nie zero pasów na trzy godziny. Dodatkowo mieszkam na terenie zamkniętym trasą maratonu, więc mam przerąbane.

Natomiast nurtuje mnie pytanie: taki maraton to się biegnie nawet 5-6 godzin. Na rowerze opędziłbym ten dystans w 1,5 godziny i w ogóle się nie zmęczył.


Batory Said:

Jeden taki Peugeot 604 gnije sobie na parkingu strzeżonym na Powiślu. IMHO wyglądał nieco lepiej niż ten z ogłoszenia…


TaTo Said:

Ano, ja się w pełni zgadzam, wszystko jest dla ludzi i – jak to mawiał Miałczek- wolność jednych nie może być kosztem drugich. Organizacja mogłaby to uwzględniać. Ale mnie bardziej wkurza masa krytyczna, gdzie banda hałasujących rowerzystów przy akompaniamencie ryczącej muzyki jedzie przez miasto manifestując, że jadą przez miasto.
Ja rzeczywiście biegnę około 5h, bo ci, co biegną 2:10 mają szansę coś wygrać, np. nowe Volvo, a ja przecież nie chcę nowego Volvo. A moim starym Vovlo to bym ten dystans zrobił w 0,5h. Ale to nie o to.


notlauf Said:

TaTo: ja wiem że nie masz fejsbuka, ale może w takim razie zrobisz ze mną Antymasę – będziemy blokowali ulicę, po której jedzie Masa.


O, jestem za. Podpisuję się pod ideą Antymasy czterokopytnie.


Fluffy Said:

Kto hamuje, ten jest słaby, a kto jest slaby, powinien natychmiast popełnić harakiri. To żelazo uosabia japońskiego ducha Bushido, więc posiada wmontowany i zamaskowany odpowiedni zestaw, zawsze gotów do natychmiastowego użycia.
Ciekawe czy w zestawie z samochodem są kamienie do ostrzenia manetki?


lordessex Said:

Najbardziej po gałach to wali to pomarańczowe tło zegarów 😀


nocny Said:

koncept podobny jak w citroenie c4. tylko nieruchoma kolumna jest “za”


TaTo Said:

I otóż to. Tym bardziej, że często jedzie pod moim domem po rondzie Waszyngtona. Może by tak most wysadzić?


arekm Said:

O moja boro w TDI-ku ta dzwigienka jest dla inwalidów z dysfunkcją wszystkich kończyn, służy do sterowania językiem.


bandit Said:

Notlauf o co Ci chodzi? Przecież to pierwowzór kierownicy wielofunkcyjnej.


woland Said:

Przecież Korwin-Mikke jest umiarkowanym liberałem. W niektórych kwestiach, np aborcji jest nawet konserwatystą…


notlauf Said:

Oczywiście, a to że jest stuknięty w mózg to nieistotny w sumie szczegół.
Ja też w kwestii aborcji jestem względnym konserwatystą, ale niektórych działaczy pro-life to bym chętnie sam umoczył w formalinie.


Woland Said:

Rozumiem, że nazywając go stukniętym, wyrażasz swój sprzeciw wobec jego sposobu myślenia oraz nie zgadzasz się z jego poglądami. Bo ani głupoty, ani braku inteligencji o braku umiejętności gry w szachy zarzucić mu nie sposób.


notlauf Said:

Pewnie jest niegłupi, ale przesadza z durnymi poglądami, zwłaszcza lubię ten, że jak ludzie mają OC, to jeżdżą niebezpiecznie, bo nie boją się konsekwencji. LOL WTF


Woland Said:

Trzeba przyznać, że z politycznego punktu widzenia, sposób w jaki głosi swoje poglądy generuje mu rzesze zaciekłych wrogów, wiec same poglądy nie mają większego znaczenia. Janusz Coś tam chlapnie, jak o tych sportowcach, potem brnie w zaparte. Co z tego że ma rację, że ze sportem to nie ma nic wspólnego, ale daje to inwalidom sens życia. Więc dla dobra tych ludzi, należało powściągnąć jadaczkę i zająć się gospodarką. Ale on jak zwykle musiał. Co z tego, że obecność debila (nazwijmy go delikatnie mało rozgarniętym dzieckiem) w klasie oczywiście tej klasie szkodzi. Ale okoliczności w których JKM raczył ową prawdę objawioną światu oznajmić, spowodowały, że wszyscy rzucili się go potępiać itd. Co do samochodowych poglądów, jego zdanie na temat OC wynika z prostego rozumowania. pewniej idziesz po linie, jakeś przypięty do niej sznurkiem. Może i spadniesz, jajka ubijesz, ale karku nie złamiesz. Przypominam ci, że przez 70 lat ludzkość, a w tym wypadku Polacy obchodzili się bez obowiązkowego ubezpieczenia OC, jak i obowiązkowo zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kluczem jest twierdzenie, że nie ma przestępstwa bez ofiary.


laisar Said:

@Woland: Tysiące lat ludzie żyli na drzewach, w jaskiniach, jedli surowe korzonki, latali z gołymi dupami albo w gnijących skórach… Co to jest więc 70 lat?
 
(Można tak jeszcze bardzo długo – ale może już załapałeś?).


PS Said:

@laisar: chcesz powiedzieć że obowiązkowe OC i obowiązek zapinania pasów to oznaka wysokiej cywilizacji? a może podatek dochodowy i monopol państwowy na emerytury itp też?


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1