zlomnik.pl

Home |

Kombo na niedzielę: Jimmy Wildcat, podróżnik z krainy K

Published by on December 30, 2012

Dobry
Korzystając z okresu choinkowo-noworocznego, wybrałem się na choinkowe e-rally Stada Baranów. Wprawdzie auto którym jechałem nie było ani trochę złomnik, ale szczerze polecam trasę nie tylko z punktu widzenia nawigacji. Także jako nieskończone źródło dobrego żelaza. Gdyby któraś załoga jadąca po nas zdecydowała się na wzięcie na pokład dodatkowego fotografa, który będzie dokumentował wszelkie przejawy złomnika na trasie, mógłby z tego powstać prawdziwy żolimiks. Ja niestety nie miałem takiej możliwości, ale w pewnym momencie musiałem się zatrzymać, bo od stężenia złomnika wybuchły mi oczy.

Oto Jimmy Wildcat aka Blazer Taft, podróżnik z krainy K. Kombo jest naprawdę gęste jak poligonowa grochówka: mamy i szczyptę malaise w postaci Dodge’a 600 (K-body), mamy fresztajmera (Voyager), mamy JDM (Daihatsu Wildcat/Taft) i dodatkowo jeszcze trochę rednecka z Teksasu – Chevroleta Blazera aka GMC Jimmy. A w dodatku wszystkim im przygląda się Nissan Vanette.

Wygląda na to, że tuż obok jest jakiś warsztat, i że dany właściciel warsztatu realizuje moją ideę: skoro są na ulicy wolne miejsca parkingowe, to trzeba je wszystkie zastawić złomem, żeby nikt sobie nie myślał. Kto pierwszy, ten lepszy!

Wszystkie te auta wyglądają na całkowicie zdatne do odpalenia, choć niektórym przydałoby się założyć koła. Kolekcja jest idealna do moich potrzeb: na weekend potrzebuję dużego auta rodzinnego, a co jakiś czas terenówki do potaplania się w błotku. Na co dzień do pracy jeździłbym Dodge’em, mówiąc wszystkim że jeżdżę “szejsetą”. Blazera natomiast zgniłbym do szczętu, a zainspirowało mnie to, że naprawdę blisko od tego miejsca – a dokładnie na górze skarpy wiślanej – stoi identycznie taki sam Blazer w takim samym stanie, którego właściciel urzeczywistnia już ten doskonały pomysł.

Niby znam tę okolicę jak własną kieszeń, niby objeżdżałem ją tysiąc razy w poszukiwaniu złomu, a tu wystarczy na rok zaniedbać temat i ni stąd, ni zowąd, można natknąć się na jaktajmerowy spot w środku zimy.

Można byłoby ułożyć jakąś zagadkę, w jakiej kolejności stoją auta, ale nie mam dziś weny na jej układanie :/

PS. Dalej na trasie też są kombosy. Polecam choinkowe e-rally!




Comments
Beddie Said:

Tymon, powinieneś regualrnie odwiedzać to miejsce. Znam je od 3 lat, bo obok mam miejscówkę w Stolnicy i tam ciągle nowe mięso jest.


2k2 Said:

Historia sprowadzenia akurat szejsety do Polski musi byc arcyciekawa.


Grusiak Said:

A gdzie to stoi? W Wawie ale przy jakiej ulicy?


k0m0r Said:

vanette jest do wzięcia i nawet nie wygląda tak najgorzej, jeździłbym.


flapjck1 Said:

alez mi sie te wildcaty podobaja!


dragsterdh Said:

Jak można zgnić terenówkę?!!! No!!!! :/


tmk Said:

Dodge 600 wygląda raczej jak Chrysler Le Baron


tmk Said:

A w zasadzie 1986 Chrysler New Yorker…


WB Said:

No właśnie, dobrze że przypomniałeś o e-rally :) Tylko czy Kadett odpali? ;P


notlauf Said:

Lepiej żeby odpalił. To nie jest trasa na Hiluxa :)


newstad Said:

To ulica Lektykarska, jest tam serwis samochodów amerykańskich.


finn the human Said:

tak z ciekawosci, jak sie ma prawo do takich klatek zewnętrznych jak na wildcacie?


krepak Said:

Stał tam też kiedyś bezsensowny Golf Country


brazer Said:

Tymon, Ty już na prawdę nie ogarniasz chyba zalewu mejli ze złomami… przecież wysłałem ci to mega kombo kilka tygodni temu, zanim baranie e-rally było nawet w planach…, ale tylko Vanette wybrałeś z niego do miksu, o tu:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2012/12/21/wigilijny-miks-ze-sledziem-wolium-1/

Ja tam co pewien czas przejeżdżam, bo tam obok mój syn ma dentystkę, ech Tymon, chłopaku…


TaTo Said:

Pragnę zwrócić uwagę na prawdziwie złomnikową architekturę w tle. To prefabrykowane bloczki, o ile wiem to szwedzkie, z zewnętrznymi klatkami schodowymi. Genialnie proste i trwałe, jak kiedyś Volvo… A skoro o tym, to dobry przykład:
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,13115022,Niezniszczalne_Volvo_850___Wideo.html#BoxMotoTxt


Marlon Said:

ja też zgniwam blazera, co prawda model K5, ale żeby było trudniej to najpierw mu wyremontowałem budę (będzie gnił dłużej)

A na wlocie do Łodzi od Strykowa wciąż stoją Isuzu Gemini


brazer Said:

@Tato
co bedilny film!
taką dobrą szaradę zepsuć, łosie jedne.


B Said:

tak zwany Qbi garaż tam się znajduje – chyba. Do dzis sie yastanawiam co mnie podkusilo do remontu skrzyni w dodgu! Suzuki z klatka na zewnatrz zdradza wlasciciela miejsca tego! ooo!


TaTo Said:

@brazer, rację to masz, niszczą sporo pięknego złomu. Ale ja patrzę na to z punktu użytkownika takiego Volvo :-)


Harry Reems Said:

@ finn the human – A jak ma sie prawo do puszczania bąków pod wiatr?
Ogolnie: Trzeba przyznac, ze wyjatkowo urokliwe kombo. Jeszcze ten wojadżer postawiony na felgach… Bardziej klasycznie byloby juz tylko na ceglach, choc w dzisiejszych czasach byly by to zapewne kostki bałma.


lordessex Said:

Kombo potężne rzeczywiście :-D, Daihatsu Wildcat szczególnie sprawił że mi wybuchły oczy i zaczęły się turlać po podłodze. A co to właściwie jest “freshtajmer”?


kermit Said:

Nawet mój bob się załapał, a kombos powinien być większy, bo w bramie obok stoi kolejny! 😉


tomko Said:

wybuchłem kiedyś skrzynie biegów w takim dodgeu (z francuskim akcentem)


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1