
Dobry
Korzystając z okresu choinkowo-noworocznego, wybrałem się na choinkowe e-rally
Stada Baranów. Wprawdzie auto którym jechałem nie było ani trochę złomnik, ale szczerze polecam trasę nie tylko z punktu widzenia nawigacji. Także jako nieskończone źródło dobrego żelaza. Gdyby któraś załoga jadąca po nas zdecydowała się na wzięcie na pokład dodatkowego fotografa, który będzie dokumentował wszelkie przejawy złomnika na trasie, mógłby z tego powstać prawdziwy żolimiks. Ja niestety nie miałem takiej możliwości, ale w pewnym momencie musiałem się zatrzymać, bo od stężenia złomnika wybuchły mi oczy.
Oto Jimmy Wildcat aka Blazer Taft,