zlomnik.pl

Home |

Pomysł na biznes: Warszawa na podwoziu BMW

Published by on March 27, 2013

W dzisiejszym wpisie zajmiemy się wyjątkowo ciekawym ogłoszeniem o sprzedaży Warszawy na podwoziu BMW lub też podwozia BMW z nadwoziem od Warszawy. Jak go zwał, tak go zwał, byleby zapłacił. Pomysł był z gatunku równie wspaniałych, co pozbawionych sensu. Oto ktoś wpadł na to, żeby zrobić kolejną Warszawę-sleepera, ale zamiast do archaicznego podwozia wkładać mocny silnik, podszedł do sprawy kompleksowo i postawił całe nadwozie od Warszawy na płycie podłogowej BMW serii 7. Oczywiście nie sprawiłoby to, że Warszawa z podwoziem od BMW zaczęłaby jeździć jak BMW – bawarski samochód jest holistycznie obmyślony z uwzględnieniem aerodynamiki, sztywności nadwozia itp. głupot, które domorosłym konstruktorom nigdy nie zaprzątają głowy.
Problemem takich projektów jest to, że nigdy nie dochodzą do skutku. Gdzieś tak w połowie, 1/3 lub jeszcze wcześniej do konstruktora dociera, że to nie ma sensu, że nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji, że stanie tą Warszawą na światłach koło jakiegoś BMW i je objedzie, bo po pierwsze nikt normalny w BMW nie będzie ścigał się z Warszawą, a po drugie – wkład pracy konieczny do dokończenia projektu pozwoliłby na zbudowanie trzech domów, rozwinięcie dwóch startupów i wychowanie dziecka od zygoty do kopa w dupę na studia. Niektórzy rzeczywiście dokańczają takie auta, żeby jako-tako jeździły, ale to tylko zgodnie z dewizą króla Juliana “a teraz szybko, zanim dotrze do nas że to bez sensu”. Oczywiście nie osiągają one nawet 1/20 zaplanowanej zajebistości, a przynajmniej nie w Polsce, bo na Zachodzie, a nawet w Rosji się to zdarza. W naszych warunkach jednak w >90% jednak takie projekty stoją i gniją, bo nikt nie wie co z tym dalej robić, kiedy słomiany zapał do kretyńskiego pomysłu wygasł.

Na szczęście zauważyłem, że przytłoczeni porażką swojego idiotycznego projektu twórcy znaleźli świetny sposób: wystawiają je na Allegro w niesamowitych cenach i piszą, że projekt jest unikatowy, jedyny w swoim rodzaju i trzeba go tylko dokończyć. Tak jest i tutaj: skorodowana i krzywo poskładana (FOTO) skorupa po rzekomym remoncie blacharskim została ozdobiona łzawą historyjką o tym, że sprzedający kiedyś posiadał do niej dokumentację i silnik, ale sytuacja rodzinna… No tak, rozumiem. Nikomu nie jest łatwo, a sytuacje losowe się zdarzają. Nie każdy jednak z tej okazji żąda ponad 10 tys. zł za niekształtny i nienadający się do niczego kawał blachy bez żadnych dokumentów. Rozumiem że kupujący ma wystąpić w roli rekompensującego trudną sytuację sprzedawcy i pocieszyć go pięciocyfrową kwotą pieniędzy. Kluczowa jest jednak kwestia, że kupujący musi go dokończyć. D-O-K-O-Ń-C-Z-Y-Ć. Podkreślam to słowo, ponieważ ma ono niebagatelne znaczenie. Gdyby Adam Mickiewicz napisał słowo “Litwo!” i wystawił to jako “Wiekopomny poemat do dokończenia” za 10 000 rubli, być może też znalazłby nabywcę. I tu się pojawia mój pomysł na biznes: będę sprzedawał zachwycające obrazy do dokończenia. Od zawsze pociągało mnie malarstwo. Kilka już przygotowałem. Każdy z nich może być Wasz za jedyne 10 tys. zł.

Katastrofa w Smoleńsku

Jerzy Tomaszewski zatrzymuje Anglię

Druga linia metra w Warszawie

Jan Paweł II zostaje papieżem

Na tym koniec czułości, chcecie mieć te UNIKATOWE dzieła, dawajcie hajs!

link




Comments
Utopenec Said:

zygfryd dwie lewe Said:

Za opisem “aukcji”: …”Docelowo miała nie posiadać klamek”… No tak, to wiele tłumaczy.


Kamil Said:

Jan Tomaszewski, Jaaan!!!!


notlauf Said:

Nie, Jerzy. Licencia poetica.


realesg Said:

yyy czy tylko mi się wydaje czy to pierwszy samochód z mocowaniem amortyzatorów umieszczonymi na wierzchu? chyba diagnosta na SKP nie byłby kontent 😉


disfunctionalJimmy Said:

Prawy -> Zapisz obrazek jako.
Właśnie ukradłem 10k zł, do sondu ze mno po piniądze!


Maurice_G Said:

Kupiec-dokończyciel może sobie go dokończyć jako Jana. Tak samo jak można Warszawę przełożyć na podwozie Mercedesa i zaczynającemu nic do tego 😛


Maurice_G Said:

Najfajniejsze, że na końcu ogłoszenia jest formularz pozwalający na przesłanie autorowi swojej opinii o obejrzanym dziele.
Ja skorzystałem z niego z radością i złośliwością :)


sznusz Said:

Jedyna szansa na te dziesięć klocków to kreatywne pocięcie warszawy palnikiem, dolozenie do otrzymanych elementow około tony innego złomu, następnie pospawanie tego przypadkowo do kupy-razem. Powstały obiekt trzeba wystawic na aukcje u Sothebyego jako “po latach odnaleziony potwor Hasiora” Inna możliwość to dwie stówy od złomiarza :)


Harry Reems Said:

@ realesg
Czy sa jakies przepisy zabraniajace posiadania pokrywek gornych mocowan amortyzatorow na wierzchu?


notlauf Said:

Harry: nie, jeżeli nie powodują niebezpieczeństwa w ruchu, tzn. mają stosowne solidne mocowania i brak im ostrych zakończeń.


tajemniczybrodacz Said:

no tak Paweł z Będzina miał pomysł chory … godziny masturbacji mentalnej zdjęciami Customów w internecie zrobiło swoje …


buckswizz Said:

ciekawe ile $ pochłonęłoby dokończenie projektu ? zresztą abstrahując od $ – stężenie determinacji 1000 % zeby to wyglądało


GM Said:

“Wiecej informacji udzielę po zakupie.”
I wszystko chyba jest jasne.


Majkel Said:

Biore smolensk i Jerzygo.


sznusz Said:

autorowi zlomnika gratuluje talenu, w tych kilku kreskach zawarte jest cale sedno absolutu :) kupuje wszystkie i smiem twierdzic ze nic tu dodac i nic ujac.


Mam NRD-owską Musimę De Luxe, z której jakieś 16 lat temu wyciągnąłem progi, a następnie, gdy potencjometry przestały działać, usunąłem całą resztę nie będącą drewnem, czyli przystawki, rzeczone potencjometry, mostek, klucze i pickguard (maskownicę), planując przerobić to, co zostało, na fretlessa dorównującego brzmieniem legendarnemu Fenderowi Jazzowi “Bass of Doom” Jaco Pastoriusa. Niestety wbrew mej woli jestem przeraźliwie leniwy i zamiast wziąć się za robotę kupowałem kolejne instrumenty, w związku z czym tak sobie całość leży od lat. Za jedyne 5000 zł odsprzedam to komuś, kto dokończy mego wspaniałego dzieła.


_krrl Said:

zadziwia mnie osobliwe użycie wielkich liter w wyrażeniach ‘Unikatową Prawdopodobnie Jedyną Taką w Kraju’ oraz ‘Płycie Podłogowej i Zawieszeniu’, ciekawe czy plan zakładał zrobienie takich napisów na tylną klapę


Yans Said:

Auto jest albo kradzione albo przejęte za długi – nie ma papierów i sprzedający niewiele wie o tym jak je przygotowano … dawno dawno temu mój kolega Sebastian zrobił taki swap garbatej warszawy i dołu od BMW 750 – 12 cylindrów, zawieszenie, hamulce i całkowicie zachowana bryła bez żadnych fakjumeńskich koncepcji typu “schowane klamki”


Filipeq Said:

Miwo – ależ to jest fajne!!! 😀


notlauf Said:

Sebastian zagraniczne nazwisko? Pamiętam ten projekt…


kudlaty Said:

“Więcej informacji udzielę po zakupie.”
Ciekawe. Historię samochodu poznasz dopiero po wpłaceniu kasy 😀


tata Said:

TaTo Said:

Ale W Smoleńsku to chyba był Tu-154, a na obrazie wyraźnie widzę DC-3…


notlauf Said:

Nie, to Bombardier.


TaTo Said:

Eeee, to się kupy nie trzyma. Węszę tu spisek, a może nawet zamach. Ale swoją drogą to prace bardzo ładnie skadrowane.


notlauf Said:

Się wie. Dziadek mój był malarzem. Byłby dumny, gdyby je zobaczył.


Batory Said:

To nawet unikatowe nie jest. Zdaje mi się, że Warszawa, którą pokazywano swego czasu w kiblach (reklama ambientowa FTW) też była na podwoziu BMW. Na pewno miała silnik od 5tki 😉


Garwanko Said:

Na Strażacką z tym!!!


Bartel Said:

Może na Jerzego jest licencia. Ale na “licencie” to już prawdziwa litentia poetica być musi.


zenuak Said:

czy do tego auta, sprzedający dodaje plandeke widczną na zdjęciu?


Ulvraith Said:

@Leniwiec Gniewomir -> “Rób ten fretless”, i cho robić awangardowe muzyczne kolabo. Wesprę Cię przy pomocy modelu Defil Kosmos o złowrogim dizajnie. Model wykonany z najwyższej jakości sezonowanej sklejki oraz na przetwornikach marki Łowicz. Naklejka “Camel” na parodii pickguarda też ma niebagatelny wpływ na wizerunek sprzętu i kapeli. Będziemy dzięki temu źli i niepoprawni politycznie. Brzmienie całości szacuję na coś w rodzaju Lady Pank goes crust. Może nas puszczą na niezalu, bo do śniadaniowej raczej nie zaproszą.


lordessex Said:

Jakoś dziwnym trafem zawsze “sytuacja życiowa” albo brak czasu im nie pozwala dokończenie “projektu” 😀


notlauf Said:

Zgłaszam się do tej grupy jako gitarzysta rytmiczny, potrzebujemy jeszcze bębniarza.


Ulv – panie, ja już mam 2 działające fretlessy aktualnie (czwórkie i piątkie) a oprócz tego jeszcze 2 progówki (też 4 i 5)… no i zwłoki tej Musimy (dla konesera i pasjonaty, do dokończenia, za jedyne 5000).
Notlauf – you’re in! Bębniarza się skombinuje, co najwyżej ktoś siądzie i ponaqrfia korbowodem od malucha w błotnik od Wartburga i też będzie dobrze.


kuba Said:

OT: Zieloni na ktorych lubisz psioczyc, podzielają Twój poglad, ze zaplanowana trwałośc produktów jest szkodliwa dla środowiska.
http://biznes.onet.pl/zabojcze-dla-portfela-i-ekologii-producenci-umysln,18494,5450416,1,news-detal

A lewacka Francja rusza na wojnę z takimi praktykami:
http://www.rmf24.pl/nauka/news-francja-idzie-na-wojne-z-producentami-sprzetu,nId,946529#


A, i jeszcze jedno!
Ulvraith – w mym pierwszym zespole o pięknej nazwie Hegemon jeden z gitarzystów najpierw miał właśnie Kosmosa! A graliśmy tam, gdzie Notlauf chadzał na koncerty KERD-a 😀


Ulvraith Said:

Bębny to można wymontować z tego Ziła z ostatniego miksu.
Ponadto gdzieś czytałem, że niewyważony wał w Mirafiori idealnie nadaje się do imitowania dźwięku organów hammonda. Jakby dodać do tego jeszcze obecność radzieckiej kostki typu “fuzz”, która daje efekt dźwiękowy porównywalny do tego obecnego podczas rozpinania rozporka oraz moją umiejętność grania “Sandstorm” na jednej strunie, to Chris Rea może nam support grać. o/
No i ta trasa koncertowa w Carry. Uch.
Jak nas zaproszą kiedy na wschód, to można przywieźć stamtąd oprócz rzeżuchy bez akcyzy także i Junosta. Solidarnie wzdychamy za nim. Przejąć takiego w rolę autobusu do tournee. Albo do czegokolwiek.


Łojezu, ja naprawdę będę chyba musiał do tego tę Musimę wyremontować, bo coś mi się widzi, że żaden z moich działających nie będzie tu pasował brzmieniowo, szczególnie Alembic…


laisar Said:

@zespoł: Mam dla Was nazwę prosto od Złomka z “Aut” – “Ciężki kawał metalu” (((:
 
(Jeśli istnieje tu ktoś, kto nie widział, to oczywiście polecam całą serię “Opowieści Złomka”).


notlauf Said:

W tej sprawie akurat lewacy mają rację. Precz z planned obsolescence!


notlauf Said:

Alembic to wysoka półka. Ja właśnie sprzedałem bas Langowski i kupiłem sobie gitarę do brzdąkania dzieciom – Epiphone Casino.


Cooger Said:

Co tam BMWarszawa. Ja tu próbuję zakład znaleźć co się podejmie generalki auta. Wysyłam maila, dzwonię. Kur… oni chcą tylko Merole i Dżagi chyba brać na warsztat! I najlepiej niech klient wstawi, jak się zrobi to się klient dowie ile kosztowało… no ludzie co za branża, u mnie skakania wokół klienta co niemiara a marża głodowa a oni klienta mają w pompie, niech się prosi żeby robotę przyjęli!?


Ulvraith Said:

Zatem składam wyrazy współczucia Hegemońskiemu wiosłowemu. 😉
Choć możliwe, że jego ręka bardziej niż moja potrafiła dogadać się z tym stolarskim gryfem. 😀
Swoją drogą…
Jedni mówią, że taka Metallica skończyła się na Kij’em All.
Inni zaś, że na demówkach. Zaś jeszcze inni, że zanim w ogóle się zaczęła.
My nie popełnimy tego błędu i skończymy się tam, gdzie skończy się żywotność “Carry’ego” wiozącego kapelę na koncert.
Czyli gdzieś na poboczu szosy pomiędzy Sieradzem a Nowym Jorkiem. W województwie śląsko-pomorskim. (WIEM, Carry się nie psuje a to wszystko to tylko wredne pomówienia. :P)


db Said:

COS MI SIE WYDAJE ZE GOSTEK ZAIWANIL KIEDYS BMW 7 RESZTE CZESCI SPRZEDAL I ZOSTALO MU PODWOZIE TO WZIAL STARA WARSZAWE KTORA STALA ZA STODOLA I POLACZYL TO ALE FART MINAL I NAMIERZYLA GO MILICJA STAD TE ZABRANE FANTY BUHAHA


Ulvraith Said:

Mam słabość do drewna zwanego Gibson ES, więc siłą rzeczy i Casino mnie się bardzo podoba. Zaś jeśli chodzi o zestaw dzieci + gitara, to nie zapomnę sprzedaży swojej V-ki Washburna w ręce pana, który chciał ją dla swojego kilkuletniego pacholęcia. Po postawieniu do pionu gitara przewyższała chłopaka o jakieś 15 centymetrów.
Dobra, złażę z offtopu. 😛


Madevening Said:

Chodzi o ten projekt: http://www.lowrider.pl/forum/viewtopic.php?t=2773 ?
SebastianS ? – Sebastian Sarre pan się nazywał z tego co pamiętam. Będzin w sumie niedaleko od Gliwic :) wiec to bardzo prawdopodobne ze on maczał


Tymek Said:

laisar Said:

“lewacka Francja rusza na wojnę [z zaplanowanym zużyciem”
 
Nareszcie! I nawet narzędzie – w postaci długiej gwarancji – wydaje się dość rozsądne. Tylko powinni jeszcze ją zróżnicować względem różnych rzeczy – np na auta może być przecież spokojnie 10 lat.
 
(Aczkolwiek po polsku sam termin nie jest najzgrabniejszy – zużycie jest przecież czymś normalnym, a z tym zaplanowanym chodzi o przedwczesną i nadmierną _bezużyteczność_ sprzętu, który może być niemal idealnie sprawny).


Notlauf – akurat z Alembikiem nie powinienem się tu wychylać, bo to muzyczna antyteza Złomnika, można rzec, że Aston Martin wśród basów 😉 Inna rzecz, że mam zamiar używać go “póki koła nie odpadną”, a jako, że nie ma kół, to póki będę grał, czyli póki łapy sprawne. Poza tym jest Fender Jazz (sygnatura Geddy’ego Lee), wyrwany za 900 zł Ibanez Roadstar II fretless (czili bezprogowy) ’84 i dziwny polski wynalazek o nazwie Malinek (bezprogowa piątka).
Zdzisiek Langowski robi dość uczciwe instrumenty za mały pinióndz, ale nie leżą mi. Brzdąkanie dzieciakom natomiast jest bardzo godną pochwały sprawą – jak przyjdzie “ten dzień” że Wybranka mi zakomunikuje, iż wkrótce zwierzyniec powiększy się o szczenię gatunku homo sapiens, to ułożę coś ładnego na fretlessa (bo bardziej śpiewny od progówki) i będę grał do brzucha 😀
O rany, ależ offtop zrobiliśmy… Przepraszam 😛


Carter Said:

Skoro już taki offtop powstał, to mam inny: czy Auto planuje jakiś jajczany lub dyngusowy spocik?


Znając Autora (głównie z jego wypowiedzi tutaj) raczej bym na to nie liczył 😉


amichu Said:

Bez dwóch zdań, widać rękę Miszcza 😉


Grimm Reaper Said:

Jedno jest pewne na sto procent. Te obrazy jak i Warszawa to unikaty i prawdopodobnie jedyne takie w Polsce, a nawet chyba w europie, a może i nawet unikat na skalę światową…


Carter Said:

Kurde, szkoda, bo miałem umyć wóz :)


tajemniczybrodacz Said:

Na lany poniedziałek to chyba top ten opryskiwaczy i polewaczek 😉 ale chyba nie tutaj …


remko Said:

Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1