zlomnik.pl

Home |

Najlepsze i najgorsze nazwy samochodów: cz. 2 i ostatnia

Published by on April 23, 2013

W drugiej części tegoż wpisu zajmiemy się najgorszymi nazwami samochodów. Ten temat jest po miliard razy wałkowany przez różne mejnstrimowe portale motoryzacyjne i zawsze przywoływane są te same przykłady, w połowie składające się z urban legends. Jak ten, że Chevrolet Nova nie sprzedawał się dobrze w krajach hiszpańskojęzycznych, bo to się kojarzyło z No va, czyli nie jedzie. Problem w tym, że nigdzie w kraju hiszpańskojęzycznym nigdy nie sprzedawano Chevroleta Novy. Albo Mazda Laputa. To też wiemy, co znaczy po hiszpańsku i to akurat jest prawda, że był taki kei-car, no ale nie wyściubił nosa poza Japonię, gdzie język hiszpański jest mało rozpowszechniony. Albo że Buick LaCrosse w Kanadzie kojarzył się z waginą. No i nie zapominajmy o Pajero, co znaczy koniobijca – znów po hiszpańsku, straszny problem z tymi latyniakami. No ale te przykłady są znane i ograne, więc wynalazłem coś w miarę świeższego i ciekawszego.

10. Mini Countryman
Countryman – wieśniak, chłop. Ale też ziomek lub krajan. Wiele można powiedzieć o tym Mini, ale nie to, że jest chłopem, ziomalem albo krajanem. Wygląda raczej jak wyfiokowany elegancik w kaloszach Hunter’s, który wybrał się na grzyby i twittuje o tym na fejsie, wrzucając zdjęcie grzyba okraszone tagiem #yolo. W tym czasie prawdziwe ziomki mają już po osiem koszyków dorodnych borowików, ale oni nie mają specjalnej aplikacji FindFungus na ajfonika.

9. Nissan Tiida
Niic dziiwnego, że ten samochód siię niie sprzedawał. Niie dość, że wyglądał jak cokolwiek, np. jak kostka masła albo bochenek chleba razowego, to jeszcze nazywał się tak, że samo wymawianie jego nazwy brzmi jak ten dźwięk, który służy do cenzurowania wulgaryzmów. Patrzysz na nią i mówisz “co to TIIDA jest?”.

8. Dodge Nitro
Nitro, czyli azotowy. Świetna nazwa dla samochodu! Dodge Azotowy. Hyundai Tlenowy. BMW Wodorowe. A nie, czekaj. Zakłady Azotowe w Puławach powinny kupować Dodge’a Nitro jako auto służbowe. Niestety, nie kupowały. Inni klienci też nie. Nie sądzę jednak, żeby to nazwa Nitro odpowiadała za ogólną kaszaniastość tego wspaniałego modelu. Miałem kiedyś fajne zdjęcie w Nitro, mam je do dziś jako profilowe na fejsie. O tu: LINK

7. Renault Captur
Wiem, że chodziło o skojarzenie z “Capture”, czyli pojmować do niewoli – być może to Renault pojmuje do niewoli swojego kierowcę i każe mu się wiązać z ASO na długie lata, ale jesteśmy w Polsce. Renault Rencav, Renault Suvaque i Renault Quiechegne to jego logiczni następcy.

6. Buick Rendezvous
Jeśli tak ma wyglądać moja randka, to ja dziękuję. Kiedyś jedna tak wyglądała. Miałem wtedy Passata B2 jeden sześć de. Większość elementów trzymała się go na słowo honoru, podłoga również, ale zasadniczo był dobry i jeździł. Miałem podjechać po dziewczynę na plac Zbawiciela – to była kuzynka koleżanki, koleżanka mnie namawiała, że kuzynka jest samotna i fajna i w ogóle. Może i była fajna, ale ważyła ze 140 kg, paliła szluga i miała na sobie tyle metalu, że myślałem że idzie na krucjatę. Obrzuciła Passata wzrokiem pełnym pogardy i powiedziała, że nie da rady, bo coś jej wypadło. Pomyślałem, że coś dopiero mogłoby wypaść, gdyby wsiadła. Np. siedzenie. I tak właśnie wyobrażam sobie randkę patrząc na Buicka Rendezvous.

5. Hyundai Trajet
Dobrze, że nie dodali mu włosko brzmiącego dodatku i.e., bo by się nazywał Hyundai Trajetie. Może i to nie była taka tragedia z punktu widzenia eksploatacji, można nawet pominąć że wyglądał jak zderzenie Kii Shumy z VW Sharanem, ale mam taką radę: DON’T TRAJET.

4. Kia Cerato
Niezły samochód, który zarąbała debilna nazwa. Nie dało rady zrobić wersji na Polskę z jakimś mniej kretyńskim znaczkiem? Np. Kia Taboreto (C) by Upal Wrotki (jeśli dobrze pamiętam).

3. Chrysler Town & Country
Miasto i wieś. Świetna nazwa! Krótka i chwytliwa. Myślałem że to chodzi może o nazwę dla autobusu podmiejskiego, ale nie – to przecież luksusowy minivan, który na wieś raczej nie jeździ. Powinien raczej nazywać się Chrysler Suburbia & Malls, ale wtedy Chevrolet mógłby zaprotestować. Ewentualnie Chrysler Neverending Identical Neighborhoods. Albo Chrysler Urban Sprawl. Pomysłów są dziesiątki.

2. Opel Adam
Jakoś nie przypominam sobie wielu samochodów nazwanych imionami męskimi. To dlatego, że skojarzenie jest za mocne. Każdy zna jakiegoś Adama. Ja np. mam na drugie Adam i dlatego Opla Adama mógłbym sobie kupić tylko jako drugi samochód. Dobrze, że firmy nie nazywają swoich modeli imieniem męskim najpopularniejszym w danym kraju. Np. Land Rover John. Steyr-Puch Adolf. Łada Wasilij. Renault Jean-Pierre. Dodge Joe. Samochody kupują głównie mężczyźni, a mężczyźni niekoniecznie chcą kupić sobie drugiego mężczyznę. Po co? Żeby kobieta im powiedziała “nie no Andrzej, jesteś spoko, ale wolę Adama?”

1. Nissan Qashqai
Jak go zaprezentowano, nie mogłem uwierzyć. Jak już język przestał mi cierpnąć i dowiedziałem się, że chodzi o jakieś biedne plemię, które nie dostanie ani centa ze sprzedaży Qashqaia, to sprawdziłem jeszcze, że w Azji ten model nazywa się Dualis. A u nas dlaczego nie? Dlaczego musimy łamać sobie język i klawiaturę na jakimś durnym słowie? Jest jeszcze parę fajnych plemion do wykorzystania: Nissan Hutu, Nissan Tutsi, Nissan Hehe, Nissan Joruba… Choć patrząc na Qashqaia mam wrażenie, że mogliby go nazwać nawet Nissan qinoivfod12 i też by się sprzedawał.




Comments
Igor Said:

jeżdżę Adamem? wypróbowałem Adama? taaa… Brawo, Opel, dla mnie no 1


radosuaf Said:

Malowniczy opis randki! Reszta krwi nie burzy…. Strasznie posrany ten portal :).


radosuaf Said:

@Igor:
Dzisiaj Adam mi się rozkraczył :D.


cubino Said:

“Cerato” po włosku znaczy “nawoskowany”. To chyba dobra nazwa. Znaczy, że producent zabezpieczył lakier i następne mycie z woskowaniem trzeba wyfasować dopiero na kolejną Wielkanoc. Inna sprawa, że samochody po włosku są rodzaju żeńskiego, więc powinno być “cerata”. Co by brzmiało jeszcze lepiej.


patrycju5z Said:

Nazwa Adam nie pochodzi od Adama Opla ? Ale i tak dziwaczne!


notlauf Said:

Posrany czy pedalski? Zdecydujcie się


Lesio Said:

W kwestii formalnej: to ja jestem autorem nazwy Taboreto. Dziękuję.


radosuaf Said:

@notlauf:
Czy ja bym wchodził na pedalski portal?! No halo?! Posrany mi pasuje :D.


Roberto Said:

Co do pierwszej pozycji mam jeszcze wrażenie że nissana juke mogliby nazwać po prostu joke. Dla mnie ten wóz kojarzy się tylko z żartem zaserwowanym przez nissana…


ryba-1 Said:

Nissan hehe i padlem :)


DrOzda Said:

Randka w pasku mnie zglebiła. Widziałem dziś Kalosa ściągniętego z Francji.Też fajna nazwa.


rozny Said:

Jedno nie wyklucza drugiego notlauf… Ludzie różne yebnięcia mają… 😉


notlauf Said:

radosuaf: a kto to wie. Masz różowy awatar, więc pewnie…


Maranelo Said:

Nissan Hehe- to byłoby ulubione auta Piotra Żyły 😀


Igor Said:

pedalsko posrany. Już.


radosuaf Said:

@notlauf:
Sam mi się przydzielił… Ja bym sobie zmienił na:
B6
TDI
Na czarnym tle


Green Said:

aż się zaskoczyłem że nie pojawił się oldsmobile cutlass


Nano Said:

Najlepszy z japońskiego nie jestem, ale gdy Tiida przeczyta się z podwójnym “i”, tak z japońska “Ti-ida”, a nie z długim “i” to brzmi nawet całkiem, całkiem.
Tak samo jak bohaterka Kill Billa O-Ren Ishii (Ishi-i).


ryjas Said:

Apropos randki: “Dziewczyna wpadła” nabrałoby nowego znaczenia a tak?
Najgorzej by było jakby to Peżo nazwał swój model imieniem mężczyzny…
Wyobrażacie sobie Pedżio Jean Pierre?


Filipeq Said:

Oj coś ten kaszkaj dymi na niebiesko! Tata powinien nadawać męskie imiona swoim pojazdom i wrócić do ich sprzedaży w Polsce. Tata Janusz, Tata Andrzej, Tata a Marcin powiedział…


PanTuNieStal Said:

zabrakło Nissana kaszkaj


Sukuremu Said:

Nie spodziewałem się zwycięstwa Qu… (nie chce mi sie tego nawet pisać!) Kaszkaja. Ale coś w tym jest że to nic nie mówi a wkurza klientów. Ciekawe ilu przejęzyczeń nasłuchają się panowie w takiej hurtowni części od mechaników czy klientów 😀 Tak jak Bluetooth ma dziesięć form wymowy, to takki Kaszkaj czy inny wynalazek (super Be!) może mieć kilka :)


esbelownik Said:

a gdzie Kia CD?? :)


notlauf Said:

Znam takiego jednego co miał wielkiego Cutlassa.


Jacek Said:

Coś mi się wydaje że krytyka nazwy “Quashqai” wynika wprost z niechęci do tego auta i nie jest do końca obiektywna.


afterace Said:

Opel chciał pójść za ciosem Ferrari Enzo, niestety, w przeciwieństwie do tego pierwszego, w tym wypadku to nie było fortunne rozwiązanie.


lobotom Said:

Och! należy stosować wyrazy dźwięko-słowiańskopodobne
Qa….aj – kaszaj lub swojsko kaszana !


Klakier Said:

Dorzuciłbym od siebie Pagani Huayrę 😉 Taaaka egzotyczna.


Prezes Said:

Opel Adam – mój faworyt głupich nazw. Ma być hołdem złożonym twórcy, kwintesencją marki. Gdyby założyciel Opla dowiedział się, że jego brand manadżerowie uznali to coś za ukoronowanie całej historii firmy, pewnie pozostał by przy produkcji rowerów i maszyn do szycia.
W takim kontekście nazwanie Ferrari Enzo wydaje mi się równie głupie.

Obyśmy nie doczekali Porsche Ferdynanda, Forda Henry i Citroena Andre.


_krrl Said:

Czuję tu niemiły przytyk do mojego wczorajszego komentarza, a mnie chodziło o Ligiera Novę w Hiszpanii… Jak wczoraj sobie pomyślałem o kaszankowatych nazwach, to pojawiły się mini countryman- mały wieśniak, naprawdę ktoś chce tym jeździć? Renault Captur- czy to w motorze pisano, że miał się nazywać Kaptur żeby było na k jak Koleos, ale jednak zmienili ze względu na Polskę? Jesli tak, to gratuluję, Captur jest zupełnie neutralny.
Nie lubię też tego, co wyczynia ostatnio Opel- Zafira Tourer. Czyli co, Zafira kombi? a Zafira to nie minivan? Minivan-kombi?! Mokka i Cascada- te dwie nazwy są już tak oporowo głupie, że zęby mi zgrzytają. Co do Adama, to pomysł złożenia hołdu założycielowi marki poprzez nazwanie tak z założenia prestiżowego autka jest calkiem spoko, ale sam w sobie ten samochód wygląda kiepsko, więc i pomysł na nazwę średnio wypalił. Po Oplu drugi w kolejce jest Citroen. Niby szkoda, że nie ma już dźwięcznych nazw z lat 90., ale serie C i DS to jakieś odwołanie do przeszłości. Tylko, ze momentami aż przesadzają. C-Crosser, C-Zero, a obecnie hit-hitów- C-Elysee. C-CO?! Potem Volkswagen- mieli fajną ideę z nazwami wiatrów- Passat, Vento, Bora, Scirocco, ale zrobili też Golfa- od nazwy prądu zatokowego, chociaż jest też Polo i Derby- jak dla mnie Golf powinien pochodzić od gry. A na koniec jeszcze dorzucili Eosa i Phaetona oraz losowe nazwy vanów i terenówek. No i up-a! (czemu nie Squasha?). Super. Ostatnia na mojej liście jest chyba Alfa MiTo- przed prezentacja zrobili plebiscyt podobny do tego, co vw przy tiguanie rzucając propozycje nazw w stylu Junior, Furiosa i coś jeszcze. Pamiętam, ze z gigantyczną przewagą wygrała Furiosa, po czym Alfa wymyśliła sobie nazwę MiTo. LOL. Aaaa, jeszcze Hyundai Matrix. Nie wiem co miał w bani ktoś, kto wpadł na tę nazwę. Chyba, ze chodziło mu o bezpostaciową substancję wypełniającą mitochondrium. W takim wypadku nazwa jest rzeczywiście udana. Z polskiego punktu widzenia bardzo szkoda, że Toyota nigdy nie sprzedawała u nas Solary. Mam nadzieję, ze kolejna generacja będzie się nazywała Maniura.
A wracając jeszcze do doskonałych nazw- Fiat Sedici, geniusz tkwi w prostocie tej nazwy.


Mówiąc prawdę typowałem innego zwycięzcę, który w ogóle się nie znalazł w zestawieniu, ale nie jestem pewien, czy wszedł już do seryjnej produkcji… Jednak nazwa – o zgrozo – jest już chyba klepnięta… i jest to Ford EcoSport. Najbardziej idiotyczna i rzygogenna nazwa jaką miałem nieszczęście słyszeć.


_krrl Said:

Czuję tu niemił y p rzytyk do mojego wczorajszego komentarza, a mnie chodziło o Ligiera Novę w Hiszpanii… Jak wczoraj sobie pomyślałem o kaszankowatyc nazwach, to pojawiły się mini countryman- mały wieśniak, naprawdę ktoś chce tym jeździć? Renault Captur- czy to w motorze pisano, że miał się nazywać Kaptur żeby było na k jak Koleos, ale jednak zmienili ze względu na Polskę? Jesli tak, to gratuluję, Captur jest zupełnie neutralny.
Nie lubię też tego, co wyczynia ostatnio Opel- Zafira Tourer. Czyli co, Zafira kombi? a Zafira to nie minivan? Minivan-kombi?! Mokka i Cascada- te dwie nazwy są już tak oporowo gł.pie, że zęby mi zgrzytają. Co do Adama, to pomysł złożenia hołdu założycielowi marki poprzez nazwanie tak z założenia prestiżowego autka jest calkiem spoko, ale sam w sobie ten samochód wygląda kiepsko, więc i pomysł na nazwę średnio wypalił. Po Oplu drugi w kolejce jest Citroen. Niby szkoda, że nie ma już dźwięcznych nazw z lat 90., ale serie C i DS to jakieś odwołanie do przeszłości. Tylko, ze momentami aż przesadzają. C-Crosser, C-Zero, a obecnie hit-hitów- C-Elysee. C-CO?! Potem Volkswagen- mieli fajną ideę z nazwami wiatrów- Passat, Vento, Bora, Scirocco, ale zrobili też Golfa- od nazwy prądu zatokowego, chociaż jest też Polo i Derby- jak dla mnie Golf powinien pochodzić od gry. A na koniec jeszcze dorzucili Eosa i Phaetona oraz losowe nazwy vanów i terenówek. No i up-a! (czemu nie Squasha?). Super. Ostatnia na mojej liście jest chyba Alfa MiTo- przed prezentacja zrobili plebiscyt podobny do tego, co vw przy tiguanie, rzucając propozycje nazw w stylu Junior, Furiosa i coś jeszcze. Pamiętam, ze z gigantyczną przewagą wygrała Furiosa, po czym Alfa wymyśliła sobie nazwę MiTo. LOL. Aaaa, jeszcze Hyundai Matrix. Nie wiem co miał w b.ani ktoś, kto wpadł na tę nazwę. Chyba, ze chodziło mu o bezpostaciową substancję wypełniającą mitochondrium. W takim wypadku nazwa jest rzeczywiście udana. Z polskiego punktu widzenia bardzo szkoda, że Toyota nigdy nie sprzedawała u nas Solary. Mam nadzieję, ze kolejna generacja będzie się nazywała Maniura.
A wracając jeszcze do doskonałych nazw- Fiat Sedici, geniusz tkwi w prostocie tej nazwy.
Co do Qasqhaia to jest spoko, co jest trudnego w wymowie kaszkaj? A pisownię można zapamiętać za drugim razem. Dualis jest cokolwiek bezpłciowy


Sukuremu Said:

Jest jeszcze wspomniany wcześniej Opirus 😉
A tak mam w sumie w życi jak nazywa się maszyna którą jeżdżę. Moje E34 mogło by się nazywać handlowo Stasi czy inny Rumpert, byle by było równie sprawne i szybkie :)


notlauf Said:

Odpowiadam:

krrl – nie mógłbym dziś odpowiadać na Twój komentarz z wczoraj, bo ten wpis wisiał do publikacji ze 3 tygodnie.
Jacek – “nie do końca obiektywna” to delikatne określenie. Nie ma bardziej subiektywnej rzeczy niż moje poglądy, które prezentuję w formie zestawień na złomniku.


cubino Said:

@_krrl:
Czepiasz się trochę: C-Elysee to nie taka zła nazwa, “Selize” brzmi ładnie i dźwięcznie.
Alfa MiTo tez jest OK; po pierwsze mito to po włosku legenda, po drugie autostrada Mediolan Turyn (MI-TO), jedna z pierwszych autostrad, łączy siedzibę fiata z siedzibą alfy etc etc etc.
Jeśli wyszedłem na kapitana oczywistego to przepraszam i poproszę o naklejkę złomnika w nagrodę :)


Dżej Said:

Ej, zabrakło wg mnie najgłupszej (w naszym kraju) nazwy samochodu ewer: Porsze Macan!


ryjas Said:

@_krrl i dlatego na końcu wypowiedzi sie pomyliłeś?;)


marekrzy Said:

Subiektywizm swoją drogą, ale mógłbyś się choć trochę poczuć patriotą.
Takie piękne nazwy jak żuk towos czy syrena bosto to pies?


Mihaj Said:

Opel Adam pochodzi chyba od Adama Opla, który założył fabryczkę maszyn do szycia, potem rowerów a potem aut.
Było też Ferrari Dino – na cześć syna Enza. To nie koniec – był też Ford Edsel – od imienia syna Henry’ego Forda.


radosuaf Said:

@cubino:
Że jaką siedzibą Alfy? W Mediolanie już wszystko zaorane, centrum handlowe w Arese chcą budować :(.


Martysien Said:

Czy te komentarze muszą być tak rozjechane ? To jest najbardziej drażniące w tym nowym wyglądzie.
Oczy bolą czytać…


_krrl Said:

@ryjas pomiędzy zwykłą literówką, a nieznajomością pisowni jest różnica.

@cubino MiTo to skrót od Milano Torino i im chodziło o dwa najważniejsze miejsca, w których powstawał ten model (no i w sumie Fiat i Alfa, wiadomo), tak przynajmniej oficjalne komunikaty głosiły. Nazwa sama w sobie nie brzmi źle, ale po co było robić plebiscyty, skoro i tak mieli gdzieś ostateczny wynik?:p a co do c-elysee to po prostu nie mogę sie przemóc i czytam to po polsku 😀


tchopz Said:

@Prezes
Porsche Ferdinand się doczekaliśmy. Co prawda pojazd to dość specyficzny, ale istniał.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Elefant


JK Said:

@notlauf a opel vectra? Pamiętam miałem kiedyś katalog vectry jedynki i tam chwalili się, że słowo vectra powstało w wyniku analizy statystycznej sylab z najlepiej kojarzących się słów target-grupie. To było tak dawno, że tą analizę pewnie robili w lotus 1-2-3 albo czymś takim. Ale nazwa się przyjęła.


Bochen Said:

Nissan Hehe.

Hehe.


asdf Said:

wczoraj coś pociekło spod adama
muszę adamowi zmienić gumy na zimowe
dzisiaj adam ostro zadymił z rana
coś adamowi się stało z ssaniem
wczoraj zalałem adama na całego
Kuźwa, jak to brzmi?


Bronco Said:

Może jeszcze Renault Rozporeque do kolekcji? 😉


mroczny Said:

Opel Adam to największy idiotyzm pod słońcem.
“lupie pałować mojego Adama”
“dałem w piz*e Adamowi”
“Z Adama wyciekł majonez”
“Lubie ostrą jazdę z Adamem”
“-czym się wozisz?
-Adamem”
” ide umyć Adama”
“jadę do Cytryna zrobić z nim przegląd Adama”
i tak dalej …….


SPGM1903 Said:

Jeśli chodzi o model Cerato, to pamiętam, jak notlauf podawał kiedyś także inne nazwy na potencjalne modele Kii: Obruso, Serweto. Teraz doszło jeszcze Taboreto.
Ale i tak najbardziej śmiechłę przy Renówie. Faktycznie, wyjątkowo kretyńska nazwa… Hiszpanami się przejmowali, że im brzmi głupio, a nas mają w pajero.


admin Said:

SPGM103: podawałem, ale kredits należą się Lesiowi, Bubowi i Upal Wrotki.


Bronco Said:

Skoro Opel Adam, to może FSO Wacek ?;)


przemowski Said:

Ale się rozmarzyłem. Renault Suvaque to byłby mini cross coupe over combi suv z przetłoczką na wysokości klamek, koniecznie w dwóch kolorach i wykończenie w mosiądzu. I żeby było zabawniej, wszystkie klawisze, zegary, ekrany i włączniki byłyby w kształcie guzików.

A Renault Quiechegne? Toż to idealna nazwa na pick up vana z multi roomem i jednosiowym napędem 4×4 bez dyferencjału i blokady na mokrym sprzęgle! W środku, albo lepiej od zewnątrz, meblościanka “Chusteczka”, z eko plastyku. I rozsuwany dach z dżinsu! Jak szaleć to szaleć…….

F**k, gdzie mój egzemplarz “Paint dla opornych”?


nebel Said:

Przecież Adam to imię ojca założyciela fabryki Adama Opla. Wiem, że brzmi głupio, ale ma jakiś tam sens.
Chociaż może jednak, cytując klasyka, nie idzie tą drogą, bo np. Ford wypuściłby autko o wdzięcznej, pieszczotliwej nazwie Henry?!


cubino Said:

@_krrl, radosuaf:
No dobra, wiem jaka jest wersja oficjalna, i że siedziby tam już dawno nie ma. Ale jakby nie było logo alfy to nadal herb Mediolanu. A druga sprawa to znaczenie słowa “mito” w potocznej mowie, które powoduje, że ta nazwa jest zajebista, tylko jak wiele włoskich pomysłów, pomyślana tylko dla Włochów. “Mito” to jest ogólnie ktoś fajny, zajebisty, wyjątkowy, czegoś dokonał. Mówi się komuś “tu sei un mito” czyli “ale z ciebie fajny gość” i to jest duży komplement.

Co nie zmienia faktu że samo auto jest wyjątkowo kijowe – miałem kiedyś takie z benzyną 1.4 jako zastępcze, nie chciało jechać, a paliło w mieście dychę. W środku miało brzydką czerwoną pseudoskórę, przełącznik trybu jazdy, ktory nie zmieniał absolutnie niczego, i małe okienka, przez które nic nie widać.


Stan_Angel Said:

Co do Opla Adama – a co z Ferrari Enzo?


Kwiatus Said:

Nissan Juke – Nissan Puke

“Jakiś idiota wjechał w tył mojego Adama!”


_krrl Said:

@cubino no dobra, masz dużo racji 😀 przypomniała mi się nazwa całej marki czyli Scion, która uważam za przenajdoskonalsza na świecie i dokładnie wyrażająca, co Toyota chciała zrobić. Btw, grazie mille za wzbogacenie mojego włoskiego, nie znałem tego znaczenia słowa mito :>


miwo Said:

ciekawe z tym Renault, bo po łacinie “captur” oznacza zarobek, zysk, dochód. natomiast polskie słowo “kaptur” wzięło się z innego łacińskiego słowa “caput, (w dopełniaczu: capitis”) – głowa. zamieszane to. według mnie w Polsce śmiesznie będzie brzmieć Porsche Macan. Brzmiało też by dziwnie Daewoo/Chevrolet Kalos (choć tu mamy nazwę ze starożytnej greki: “dobry”, ale także “piękny”). Obecnie nieco wulgarnie brzmiałyby pewnie też Talbot/Toyota Solara 😉
Głupotą i przekombinowanie są też IMO wszystkie nazwy z apostrofami i myślnikami – niepotrzebne komplikacje z dołożoną ideologią typu c’eed czy c-cośtam (nawet nie wiem, czy dobrze to napisałem). Pagani Huayra niby powinno się wymawiać “Łajra”, ale wiadomo, że najprościej przeczytać w stylu “Hujara”. 😉
Alfa MiTo – “mito” jest fajnym określeniem, ale sami marketingowcy od Alfy mówią o skojarzeniach Milano-Torino. Uważam, że nazwa jest kiepska ze względu na tradycję Alfy – naprawdę mają w czym wybierać – znowu problem z marketingiem i na siłę dorabianą ideologią (narracją). Plus olanie plebiscytu (no, w sumie, Czesi też w latach 80. olali wyniki głosowania i decydenci klepnęli dla modelu 781 nazwę “Favorit”).
Jeszcze tylko krótko o nazwach terenowych VW: tu jest spójność (może poza VW Taro) – nazwy Touareg, Tiguan, Amarok to nazwy plemion (pierwsza i ostatnia to plemiona z płn. Afryki, ta środkowa – nie pamiętam).


Qropatwa Said:

Czyżby Ferrari LaFerrari, było zbyt oczywiste, że nie znalazło się w topten?


Rafako Said:

Wygląda na to, że każdy facet w swoim życiu miał choć raz taką “wymarzoną” randkę. Znamiennym jest fakt, że zazwyczaj za organizacją stoją kobiety: siostry, koleżanki, kuzynki…
każda ma jakąś “bardzo fajną” koleżankę, w dodatku wolną i “frywolną”. Na miejscu okazuje się, że staje przed naszymi oczami tzw. “czołg bez wieżyczki” i wabi atrakcyjną konwersacją w temacie wpływu pływów oceanicznych na relacje społeczne jaskółek afrykańskich. “Boszzzz”.
Wracając zaś do meritum – wpis jak wpis ale Nissan Tilda to bankowy “future classic”, kupuję już dziś i chowam do stodoły. Za 20 lat będzie jedyna taka, dla konesera.


yerzoll Said:

Ale kaszczschuiqjakiujów dużo jeździ, to może się jednak sprzedają. To całkiem fajne Renault.


koziołek Said:

Lepszy od Cutlassa jest Cutlass Supreme 😀


molibden Said:

Co do Opla Adama, to zapomniałeś o Australii, tam powinien być Holden Bruce.


radosuaf Said:

@cubino:
Ja tam nie mówię, że nazwa jest wujowa, auto jest mi ambiwalentne, ale tego, co Fiat zrobił z Alfąto im nigdy nie wybaczę :D.


tata Said:

To wszystko niestety jest skutkiem coraz głębszego zidiocenia ludzkości (patrz film: IDIOCRACY) – więc auta o stylistyce rozmazanego gluta i kształcie karoserii przypominającej zdeformowaną bulwę a do tego wykonane z g… i słomy – nazywają się tak jak i wyglądają…


maciek_dm Said:

skoro nissan kiedyś wypuścił model stanza – pokój, to powinien był pójść za ciosem i wypuścić model nissan anticamera – przedpokój, nissan cucina – kuchnia i nissan bagno – łazienka… A z legend to pamiętam tę o lancii dedra, która w Anglii się nie sprzedawała ze względu na bliskie skojarzenie z angielskim “dead rat”… Coś w tym jednak było… :)


_krrl Said:

@miwo Tiguan to połączenie słów tiger i iguana akurat 😀


maciek_dm Said:

@Qropatwa : wiadomo, że feffari jako samochód w języku włoskim jest rodzaju żeńskiego, ale przez włączenie tego rodzajnika, i to w formie określonej do nazwy własnej jako stałego jej elementu składowego, oznacza zupełnie nową jakość; to nie jakieś tam ferrari, to ferrari jako-takie (w sensie filozoficznym), czyli idea ferrari i jej jednoczesne ucieleśnienie, samo sedno, esencja i wszechzajebistość, czy się ktoś z tym zgadza, czy też nie. To jak lebigmac z pulp fiction… Powiem szczerze, z mojego punktu widzenia, niezależnie od tego, że tych zadufanych dupków od jaśnie pana Di Montezemolo nie darzę sympatią, to chapeau bas za pomysł!


lordessex Said:

@Molibden:
Brakuje jeszcze tylko Skody Pepik, VW Cytryn i Audi Gumiak 😀


lordessex Said:

Naszło mnie nowe przemyślenie podróżujać w różne rejony Polski ostatnio 😀
Jakiż to ironiczny paradoks historii że VW zmotoryzował Polskę, wszędzie ten sam krajobraz: Passaty wszelkiej maści (B3 do B6 i nieliczne rodzynki w postaci B2) przeplatane Golfami II do V


maciek_dm Said:

A nazwa renault captur, niezależnie od bardziej i mniej trafionych wycieczek etymologicznych, kojarzy mi się ze zjawiskiem tzw. penis captivus – łac. penis uwięziony (niezorientowanych w temacie odsyłam do poszperania w internecie)… :)


klucz Said:

A gdyby FSO przetrwalo:

FSO Kaszub
FSO Ślązak
FSO Grzegosz Brzęczyszczykiewicz


lordessex Said:

Ładą Wasilij to bym nie pogardził, brzmi bosko 😀


vand Said:

ja jestem fanem Suzuki LIANA – Living In A New Age – takie rzeczy wymyślają ujarani studenci marketingu sądząc, że to jest zajebiste – chyba, że odpowiedzialni za tą nazwę byli fani Clannadu i czerpania energii z brzozy i kamienia


maciek_dm Said:

kia retona – return to nature…


esbelownik Said:

btw, mam takie skojarzenia z nazwami modeli VW: Touran – taran, Touareg – turek; przypadek?


Lukasz Said:

Opel Adam to jest nawiązanie do Opla P4 – taniego, małego autka produkowanego w latach 1935-1937, którego przezwano “Adam”. W sumie jeśliby zamknąć jedno oko to nowy Adam przypomina nawet trochę P4. A jeśli zamkniemy i drugie to wyglądają tak samo.
Jako ciekawostkę dodam, że Opla P4 montowano także w Polsce w zakładach Lilpop, Rau i Loewenstein w Warszawie.


admin Said:

Nissan Bagno. Tym bym jeździł.


notlauf Said:

A tak w ogóle to jak powstał koncept VW Taigun, to zacząłem kombinować jakie by tu jeszcze nazwy z tych liter: VW Nituga, VW Guanti, VW Nugati, VW Gutani…


maciek_dm Said:

maserati edipo – jeśli takiego nie ma, to powinno powstać :)


Mr.M Said:

wśród nowych aut moim faworytem jest La Ferrari


maciek_dm Said:

@notlauf: tai-gun – tajski gnat, czyli miejsce fabryki, w której będzie powstawał i sposób w jaki będzie raził konkurencję…


maciek_dm Said:

kolejny koncept vw ma ponoć nosić nazwę vw glutamin….


Pedant Said:

nazwę Opla ; Adam wybrano w końkursie na fejsbuczku !


seicento900 Said:

W Polsce byłby FSO Andrzej 😀


dzekoo Said:

SsangYong Korando – “Koreans can do” :-)


Piotr Said:

Jest jeszcze taka fajna Toyota MR2, której nazwa w krajach francuskojezycznych ma nadzwyczaj mile skojarzenia


pr Said:

Ciekawe, że w tzw. premium nie stosuje nazw, tylko literowo-cyfrowe oznaczenie w typoszeregu. Ma to mietek, bmw i audi, podobnie aspirujące volvo.
A co do kiepskich nazw, poza wymienionymi dopisuję koleosa, murano oraz captivę.


grzybol Said:

Chrysler Town & Country idealna bryka dla “słoików”. Cała rodzina, pół świni i metr kartofli wchodzi bez problemów.


_krrl Said:

Vw guanti- we Włoszech bylby w tym samym temacie co captur w Polsce, trzeba uważać


Szara_Wołga Said:

Protestuję z Town&Country! Ta nazwa istniała już w latach 40tych i wtedy to były wybitnie miejsko-wiejskie samochody, typu bezsensowne drewniane sedany( kombi z drewna jeszcze rozumiem, ale sedan?)


tmmm Said:

Renault Captur ponoć miał się nazywać “Kaptur” ale ze względu na złe brzmienie w Najjaśniejszej zmieniono nieco pierwszy pomysł, cytowałem “Motor”

Kia Cerato next Kia Obruso
Kia Carnival – Kia Carnivor (mięsożerca)

hmmm marka premium jakaś powinna mieć w nazwie coś drogiego , Diament- Diamant to coś mi się kojarzy że już było ale np : Kawior,-Volga Caviar


Tytus Said:

@Stan Angel: albo taka wyrafinowana nazwa jak Ferrari LaFerrari. Jak Fiat LaFiat. Citroeeen LeCitroeeen. Polonez JoPolonez. Zuk Kur$aŻuk. Cytryn aLaGumiak!


Smok Wawelski Said:

a widze że złomnik zapomniał o Moskwiczach z lat 90-tych, o idealnych i zrozumiałych w całym świcie nazwach: Kniaz Władymir, Iwan Kalita, Borys Dołgoruki


maz Said:

Nie, nie, jak FSO to tylko FSO Janusz w wersji Tytan.


uwequattro83 Said:

A Mazda Bongo?-te marketingowcy musieli mnieć faze:)


W OBR FSM powstał także BĄBEL (na dłoni)


lordessex Said:

Mazda Bongo też boska :-D, dla samej nazwy bym ją chciał, tak jak Isuzu Floriana 😀


gsi Said:

@maciek_dm
Lancia w uk sie nie sprzedawala z innego powodu, a moze przede wszystkim z innego powodu. Trzeba by się cofnac do przelomu lat 70 i 80.


atr Said:

Złomnik pominął Daewoo Cielo


vlad Said:

@_krrl: w dodatku jest to auto zaprojektowane przez kobiety (szefowa projektu) dla kobiet (wiec i nazwwa musi byc zakombonowana 😉


Kroma Said:

Panie Tymonie, a ten profil na fb to chyba mało oficjalny:)


notlauf Said:

A jak wygląda “oficjalny” profil?


Nat Said:

Co znaczy “pojmować do niewoli” – nie pojmuję (Donie w Oli) 😉


Nat Said:

Daewoo Cielo w Polsce nazywało się przecież neutralnie -Nnexia, bo niebo (cielo po włosku) za bardzo cielakowante było. Brawo dla marketingu z Korei, za czujność.


notlauf Said:

Nat: po hiszpańsku


kmb Said:

Nissan Hehe… padłem xD


Guebbyn Said:

Co do Opla Adama, mnie to jakoś nie razi. Nazwa modelu pochodzi od założyciela marki, Adama Opla i nie jest to odosobniony przypadek. Kolejny przykład? Ferrari Enzo.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1