
W historii motoryzacji zdarzają się różne połączenia firm, współprace, holdingi, miksokrety i bedż-endżiniring. Volkswagen produkował Toyotę, Saab - Lancię, Alfa Romeo - Nissana, Honda - Land Rovery i Isuzu, a hiszpański Mercedes MB100 stał się na koniec życia Ssangyongiem Istaną.
Nic jednak nie jest tak dziwne, jak historia firmy Innocenti. Jest to jeden z moich ulubionych włoskich producentów. W szczególności pamiętam go dzięki wspaniałemu pojazdowi Innocenti Elba Diesel, który był Fiatem Uno kombi z oldskulowym dizelkiem 1.7. Wcześniej jednak w Innocenti działy się absolutnie niespotykane rzeczy. Po tym, jak firmę przejął