
Dobry
Fura na niedzielę jest z pewnym opóźnieniem, gdyż walczyłem dziś z problemem mocowania pasów tylnych w Toyocie Starlet KP60. Wczoraj zaopatrzyłem się w stosowne pasy od Corolli E10 sedan (pasują plug & play, o czym wcześniej wiedziałem) i korzystając z cytrynogumiaczych patentów wyposażyłem Starleta w tylne pasy bezwładnościowe. Przy okazji zauważyłem jednak ciekawą rzecz: oryginalne pasy od E10 mają blokadę, która powoduje, że po zdemontowaniu pasa z auta przestaje on działać - kulka wpada w zapadkę i blokuje ząbek na ośce. Trzeba wypruć pokrywkę z napisem "DO NOT REMOVE" (dobrze