
Tylko uważaj, bo to straszny grat - powiedział kolega Piotr, przekazując mi kluczyki. Po chwili zastanowienia dodał - chociaż według twoich standardów, to zwykłe auto do jazdy na co dzień. Tak pozyskałem na tygodniowy test Volvo 340 1.6 diesel, zwane "Lutosławskim", prawdopodobnie od tego, że kiedyś należało do tego znanego kompozytora. A skoro 2013 ogłoszono rokiem Witolda Lutosławskiego, to ja postanowiłem uczcić go testem ów Volva. A zarazem sprawdzić, czy nawet według moich standardów, samochód kupiony za kwotę trzycyfrową to auto zdatne do jazdy na co dzień bez szczególnych wyrzeczeń.