
Dzień dobry.
Tak naprawdę to być może właśnie strzelam sobie w kolano. Może to już ostatni miks. Może zasieje takie spustoszenie w szeregach oglądających, że ich sensory złomu zostaną przepełnione i szlak je trafi. Może po prostu uznają, że nic lepszego nie da się już zrobić i po prostu przestaną tu wchodzić. No ale trudno. Nie mówcie, że Was nie ostrzegałem: oto Hardkorozja baj Ulv. Miks ostateczny wszystkiego w sosie polsko-czeskim, jako że autor mieszka na pograniczu. Zdjęcia w większości są całkiem nowe, jak pisze autor "Sam materiał jest świeży, nieprzeterminowany