
Dzień dobry,
w normalnych warunkach nieszczególnie kręcą mnie samochody typu Rolls-Royce czy innych superluksusowych marek - Bentley, Maybach itp. Przeważnie służą one po prostu do pokazania, że ich właściciel ma absurdalnie dużo pieniędzy, co jest nieszczególnie interesujące, a przy tym jest po prostu trochę w złym guście. Jazda Rolls-Royce'em z szoferem to przywilej, który kiedyś był dostępny nielicznym, a teraz wystarczy że masz firmę robiącą lody lub jesteś królem sedesów i możesz wozić się ze srebrną damą na masce. Jak się jednak okazuje, do jazdy Rollsem nie potrzebujesz być w ogóle