
Witajcie w niedzielnej bitwie złomów. Dziś na ring wyjadą dwa auta, które łączy tylko to, że są absolutnie bez sensu. Tyle że jedno jest zbudowane w fabryce, a drugie samodzielnie. Jedno to dwusuw, a drugie - dwunastocylindrowiec. Jedno jest ciemnoróżowe, a drugie ma napęd na przód. Wreszcie jedno bardzo mi się podoba, a drugie - jeszcze bardziej. Nie przedłużając, przedstawiam zawodników:
Lewy narożnik:
O historii Lambo-Rambo napisałem już wszystko i to wiele razy. Wszyscy wiemy, że powstało tylko 300 sztuk, z czego jedną wysadzili amerykańscy żołnierze w Iraku, bo należała do Udaja