
"Zobaczysz, nikt nie będzie przysyłał zdjęć", "to koniec złomnika", "więcej tu nie wchodzę" i inne genialne przewidywania czytałem po tym, jak ogłosiłem, że wpisy będą 3 razy w tygodniu (ew. 4 razy), a miksy - raz na miesiąc. W związku z tym oczywiście w samym marcu przyszło 321 (TRZYSTA DWADZIEŚCIA JEDEN) maili z wkładem miksowym, a odwiedzalność od początku roku nie spadła, a wzrosła r/d/r o 10%. Dziękuję, brawo analitycy internetu i klawiaturowe nostradamusy. Obejrzyjcie sobie miks, to może Wam przejdzie ochota na pisanie bredni. Pozostali mogą po prostu obejrzeć