
Dobry wieczór,
początkowo planowałem napisać bajkę o braciach, którzy mieli pójść do piekła, ale szatan zaproponował im, że jak przyprowadzą mu najładniejszego Poloneza, to im daruje, ale coś mi nie wyszło. Zamiast tego będzie bitwa złomów z trzema zawodnikami, a na końcu wpadnie czwarty i ich wszystkich znokautuje. Po takim spoilerze można już spokojnie przystąpić do prezentacji zawodników:
narożnik północno-wschodni
SANTAN. Tak nazywa się ten Polonez. Poszukałem tego słowa w google i wyszło mi, że Santan to jakieś miasteczko w Kalifornii, o którym nikt nawet nie wie. Jest tam szkoła i kwiaciarnia. Ale