
W dzisiejszej bajaderce napiszę Wam o tym, czego nie napisałem w relacji z Francji oraz kilka innych komentarzy zupełnie nie na temat, bez sensu i stronniczych, gdyż jak napisał tu znów ktoś w komentarzach, obiektywizm nie jest moją najmocniejszą stroną i bardzo mnie to cieszy.
Na początek jednak krótki skit z podróży na lotnisko Szopena i z powrotem. W obie strony jechałem znaną korporacją taksówkarską poruszającą się głównie Mercedesami. Na miejsce wiózł mnie bardzo kulturalny taksówkarz w granatowym W211 220 CDI z manualną skrzynią. Powiedział, że szukał takiego 4 miesiące, że