
Znałem kiedyś gościa. Był, a właściwie jest w wieku moich rodziców. Nikt go nie lubił, bo był potwornym hipochondrykiem. Zanim jeszcze istniał internet, zdiagnozował sobie wszystkie możliwe choroby. A co dopiero, jak dorwał się do internetu. Był chory na wszystko. O zobacz, jaką mam jasną skórę - na pewno zatrułem się rtęcią. Ale Andrzejku, co ma jedno do drugiego? No, bo ja tak czytałem na forum ludzi, którzy zatruli się rtęcią!
Dziś jest przed emeryturą, codziennie ćwiczy jogę, zdrowo się odżywia, biega i wygląda na 45 lat. Ponoć nadal wszystkim wmawia